loyer1 Cofamy do tyłu :D

Kuba Bielecki Po własnych doświadczeniach stwierdzam, że 120 KM to za mało do w miarę dynamicznego jeżdżenia. W ciągu ostatnich 3 miesięcy jeździłem Mazdą 3 120 KM, Vectrą B 116 KM, Focuem 90 KM, Aurisem 99 KM, oraz Leonem Cupra 265 KM. Różnica w komforcie i płynności jazdy jest ogromna między Leonem a resztą. Na drodze krajowej 1-pasmowej wyprzedzanie innym samochodem niż Cupra wymagało czajenia się na okazję i jeśli wyprzedzany był ciulem i przyspieszał podczas wyprzedzania... czasem musiałem za niego wrócić. Leonem wyprzedzanie trwało bardzo krótko, a rozpędzanie się wyprzedzanego było ledwie dostrzegalne. Manewr był dużo bezpieczniejszy, no i możliwy do wykonania zarówno przy 80 km/h jak i 120 km/h. Podobnie z ruszaniem spod świateł - 250 konnym samochodem ruszasz i masz niemal całą wieczność na wybór pasa, który chcesz zająć. Autem 120-konnym musisz już się mieścić między innymi autami, a to zawsze jest ryzyko kolizji, gdy ktoś się zagapi.

Kuba Bielecki ale jak masz tylko 120 koni, kręcisz bardziej silnik i rośnie spalanie. Jeśli masz moc dostępną od samego dołu, większy jej zapas, wychodzi ekonomicznie, a w razie czego możesz przyspieszyć, żeby się właczyć do ruchu, cokolwiek.. Adam Bielański święte słowa

Podejrzewam iz jest to moc ktora zapewni optymalne parametry silnika przy obecnym obciazeniu to troche tak jakby megane jprzy 200 km/h wykorzystuwala 180 koni a przeciez moja mazda jest 116 konnai tez potrafi trzymac taka predkosc tyle ze dla silnika to jest katorga i tak samo dzieje sie na Twoim przykladzie fabia tez spokojnie podjedzie pod taka gorkę przy 140 km/h akczolwiek silnik bedzie mocno obciazony

***** No dobrze, ale jak wytłumaczysz fakt, że samochód który nie ma takiej mocy ani momentu obrotowego jedzie z taką samą prędkością i daje radę? :) Jedynie jak zauważył kolega wyżej że to są optymalne parametry silnika na dany moment.

leju666 Ten wyświetlacz pokazuje moment obrotowy na wale korbowym, dzięki przełożeniom skrzyni biegów na koła działa inny moment. Po prostu w każdym aucie jest inaczej zestopniowana skrzynia i tych parametrów nie da się porównywać.

31jasiek Czyli generalnie jest to zwykły bajer :)

leju666 Zakładając masę Fabii taką samą jak Megane - pojedzie. Ale nie pod górkę, jak Megane w momencie kiedy ciągnął 100 koni. Zauważ, że po wjechaniu na górę moc gwałtownie zmalała...

zetnakatel Dokładnie tak! Gdyby zrobić silnik o parametrach jak z wyświetlacza w danym momencie, powiedzmy, że pokazywało mu 12 koni to dany silnik o tej mocy musiałby grzać na maksa - a nie o to chodzi, większa moc jest na dłuższe trasy, aby silnika nie zajechać, a dokładniej to pojemność najlepiej. Bądź co bądź dla 140 km/h pokazywało mu 96 koni mechanicznych, to Mondeo 2.0 TDDI 90 KM nie podjedzie z prędkością 160 km/h pod taką górkę? Podjedzie.

zetnakatel otóż to, test z gruntu bez sensu, bo pointa żadna

slapi2006 Mniejsza masa którą trzeba wciągać pod górkę, mniejsze opory toczenia (węższe koła i mniejsza masa), mniejsze opory aerodynamiczne (mniejsza powierzchnia czołowa). Do tego inne przełożenia skrzyni biegów itp. itd.

KevioKT Powierzchnia czołowa niekoniecznie, bo miejskie auta są często wyższe niż kompaktowe:) Taka Corsa waży też prawie 1200kg, więc drastycznej różnicy nie ma. Tak, zgadzam się, czynników jest wiele, dlatego wydaje mi się,że taki pomiar nie jest miarodajny:) Ale jako ciekawostka, fajne.

slapi2006 To dotyczyło jedynie tego samochodu :) Podobnie jak test spalania. Miałem kiedyś Suzuki Maruti 800cm3 i potrafiłem nim grzać 120km/h na IV biegu, nie tracąc przy tym słuchu :D Silnik miał aż 35 koni i 56Nm :) Można? można.

***** i etraz wpadło mi do głowy pytanie… ile tak naprawdę potrzebujemy mocy i momentu obrotowego w zależności od obciążenia samochodu pasażerami i bagażem :)

Grzegorz Tlołka Miałem kiedyś Suzuki Maruti 800cm3 i potrafiłem nim z 3 osobami na pokładzie grzać momentami 120km/h na IV (ostatnim) biegu, nie tracąc przy tym słuchu :D Silnik miał aż 35 koni i 56Nm :) Można? można. W słabszych silnikach koni zwykle potrzeba tyle i fabryka dała.

Mercedes W205 już sama jazda tym czymś to przeżycie, a co dopiero rozwiązanie takich prędkości :D Jakbyś otworzył jeszcze drzwi to może by go poderwało.

Aleksander Wilkowski rozwijanie*

Grzegorz Tlołka Moc zależy od prędkości i oporów jazdy. Opory jazdy to tarcie, opory powietrza, bezwładność i opór zależny od nachylenia (a także opory toczenia) Teraz tarcie jest częściowo zależne od masy pojazdu, częściowo od pozostałych oporów. Opory powietrza są zależne w głównym stopniu od prędkości. Opory nachylenia od masy pojazdu i współczynnika nachylenia (mogą przybrać wartość ujemną przy jeździe z górki - wtedy samochód rozpędza się mimo że silnik nie pracuje). Bezwładność zależy od masy. Opory toczenia są niemal pomijalne, chyba że jeździmy po drogach gruntowych; zależą głównie od masy. Należy wziąć pod uwagę również przyczepność do podłoża - na lodzie różnica między 100 a 500 końmi mechanicznymi nie będzie zbyt wielka (no chyba że się mocno rozpędzisz... ale na oblodzonej ulicy raczej tego nie zrobisz :) ) Tak więc samochód mocno obciążony będzie rozpędzał się znacznie wolniej niż lekki. Jako że głównymi oporami przy dużych prędkościach są opory powietrza, prędkość maksymalna nieznacznie się zmniejszy (ale czas rozpędzenia do owej prędkości będzie bardzo długi). Pod górkę obciążony samochód pojedzie znacznie wolniej. Z górki może jechać nawet szybciej niż lekki :) Odpowiedź zaś na Twoje pytanie zależna jest od tego, jakiej prędkości maksymalnej i jakiego przyspieszenia będziesz potrzebował, jakie będzie nachylenie po drodze, jaki będzie teren itp. Ciężko dać konkretną odpowiedź :)

Safian Maluch spokojnie to jechał 70. Ponad 100 to już był kres jego możliwości.

termix369 Ale się dało, więc te 23KM starczyły do jazdy >100kmph :)

Safian Ale trzeba wziąć pod uwagę że on ważył 700kg a to Renault waży pewnie z 1300kg a to duża różnica.

termix369 I dlatego stwierdziłem w pierwszym komentarzu, że dużo lepszą miarą byłby stosunek mocy do masy :)

Safian Pod górkę tyle nie pojechał :) Przy prędkościach rzędu 100 i płaskim terenie główne znaczenie zaczyna mieć opór powietrza, rosnący niemalże zgodnie z k wadratem prędkości. Żeby więc zwiększyć prędkość dwukrotnie, potrzebujemy osiem razy więcej mocy. (moc = prędkość * opór ruchu więc zwiększa się 2*2^2 razy) Masa nie ma w tym wypadku nic do rzeczy (kształt natomiast jak najbardziej). Tak więc w przypadku jazdy po płaskim terenie stosunek mocy do masy ma niewielki wpływ na prędkość maksymalną... (na przyspieszenie za to - bardzo duży). Maluch mocno obciążony po rozpędzeniu pojedzie odrobinę tylko wolniej, za to rozpędzenie go będzie trwało wieki... Pod górkę zaś - tu faktycznie stosunek mocy do masy będzie grał dużą rolę.

***** Rozumiem, że oprócz tej aluzji z księżyca (brzmi jakbym ja palił) to nie zamierzasz z sensem ustosunkować się do moich uwag?

varez1 na prawdę uważasz, że Zachar nie jest w stanie na moment spuścić oczu z bądź co bądź mało ruchliwej i prostej w ten czas drogi? czy ty nie zerkasz czasem na radio, jakieś pokrętło o ile jeździsz samochodem?

noi co co innego jest pokręcić coś przy radiu (do czego zwykle nie trzeba odrywać wzroku), a co innego nagrywać coś kamerką, zajmować się dokładnym celowaniem w numerki (gdyby patrzył na drogę to by mu obraz uciekał), ustawianiem zoomu itd. zdarzało mi się parę razy na drodze (pustej! nie wsród innych) próbować nagrywać coś telefonem i wiem jak wtedy ucieka koncentracja na drodze, nie zamierzam tego powtarzać w takim ruchu (ani przy prędkościach 140km/h) - wystarczy, żeby ktoś Cię "znikąd" wyprzedził (przecież nie ma czasu patrzeć na drogę, a co dopiero w lusterka) i blisko zajechał Ci drogę (niektórzy lubią wyprzedzać i wracać przed Ciebie o centymetry) - przy 140km/h wystarczy odruchowo mocniej szarpnąć kierownicą, samemu wpaść w poźlizg albo po prostu kogoś wystraszyć droga to nie plac zabaw tysiąc albo 10 tysięcy razy się pewnie uda, ale żeby ryzykować CZYIMŚ życiem tym ułamkiem gdy może się nie udać - trzeba mieć coś z głową

varez1 To jak ma to nagrać? Kamerkę na czoło sobie zamocować? jedną ręką prowadzisz auto w drugiej ma kamerę przecież nie przelicza pikseli na wyświetlaczu kamery, tylko na sekundę rzuci okiem i zbliży albo zoomem, albo wyciągnie bardziej rękę... Bardziej bym się bał przedstawicielek handlowych w swoich flotowych furach jadących rano do pracy, a to szminka, telefon, kawa z maka i do tego ŚREDNIE UMIEJĘTNOŚCI JAZDY.

Moby888 obejrzyj filmik jeszcze raz, zobaczysz, że to nie są wcale chwile, kiedy skupia się na cyferkach, a nie na drodze skoro rajdowiec mógł się zabić na przejeździe kolejowym, bo nie zauważył pociągu, to fajny jutuber tym bardziej może w którymś momencie popełnić błąd gdyby ryzykował SWOIM życiem to chuj z nim, ale on ryzykuje życiem i zdrowiem innym

Polish Cyclist Od kiedy Corsa ma dobre przyśpieszenie? I na pewno mając dobry refleks zrobisz w mieście Corsą np. BMW M5. Kto Ci takich głupot nagadał? ps. A co jak kierowca lepszego auta też będzie miał dobry refleks?

termix369 Pan kiedyś jechał w mieście czy tylko ogląda powtórki Top Gear? Wie Pan jak funkcjonuje ruch w mieście? Jeszcze raz powtarzam, to co napisałem - mając małe, lekkie auto i dobry refleks można jeździć dużo dynamiczniej niż niejeden kierowca w wielokrotnie droższym samochodzie. Co w tym dziwnego? PS Dynamiczna jazda to nie jest zapier***** jak Boguś z 3cm (czy tam M3, nie wiem jaką ma długość).

Polish Cyclist Nawet Maluchem można jechać szybciej od Ferrari jak kierowca tego drugiego będzie ledwo wciskał gaz. Z tamtej wypowiedzi wynikało że Corsa jest szybsza w mieście od lepszych samochodów nawet gdy się je "ciśnie" a to nie prawda.

Nie ma się co czepiać szczegółów, ogólnie zgadzam się z wypowiedzą autora. Mamy Yarisa 1.3 86 PS to jest świetna miejska "popierdółka" i naprawdę daje radę :) Ja z kolei mam 316i 1.9 o niewielkiej mocy 105 PS / 165 Nm, jednakże w mieście i tak poruszam się sprawniej niż 98-99% samochodów, a z pewnością większość z nich dysponuje lepszymi osiągami.

Polish Cyclist do jazdy miejskiej najlepsza jest hybrydówka - silnik elektryczny ma bardzo duży moment przy małych obrotach , więc przyspieszenie od 0 do 40 km/h jest takie, że trzeba spalinowego potwora by mu dorównać...

Diesle to nie tylko filtr cząstek stałych hehe. Niestety mam benzynę i to francuska i wolnossąca.

Michał Rogoziński Benzyny są bez sensu? Ja mam 2450RPM przy 140km/h. 2.0T benzyniak pali mi śmieszne ilości paliwa w trasie. Benzyniak benzyniakowi nie równy, a jeszcze bardziej dotyczy to skrzyń biegów.

Twoja benzyna to wyjątek, ale fakt sens juz ma większy. Śmieszne ilości paliwa w trasie to 6.7 przy 140. Tyle pali Leon w tedeiku. Faktycznie śmiesznie pali twoja benzyna?

Wow, lawety jeżdżą aż tak szybko? :P

Michał Rogoziński Zrobiłem masę testów (test spalania na dłuższym odcinku jadąc 140km/h jest i nocny i dzienny) można je obejrzeć na moim kanale. Ostatnia trasa to powrót z Rzeszowa do Warszawy. Odcinek od Radomia gdzie mogłem to grzałem 140 na tempomacie (136,5km/h w realu, zgodnie z GPS) Finalne spalanie po 300km wyniosło 5,5l/100km wg. kompa. czyli 5,7l/100km w realu. Rodzinka 2+2 na pokładzie, cały bagażnik gratów i klima non stop w tej trasie. To są dla mnie śmieszne ilości paliwa jak na mój silnik. Relacja z całej trasy też jest do obejrzenia. Diesel w 4 garach? Ile by mi mniej spalił ten kle kle kle śmierdziuch :D Nie, dziękuję. Może kiedyś przyjdzie czas na jakieś mocarne V6 4x4 :)

Twój komentarz wniósł bardzo wiele do dyskusji. A tak w ogóle, to chwalisz się, czy żalisz? A może po prostu masz kompleksy i potrzebujesz czegoś, co zajebiście wyróżnia Cię z tłumu? 😏 Może np. audi, bmw... A może vtec vtec vtec?? Kurw*, żenada! W takim razie odpuść sobie oglądanie temu podobnych prezentacji i nie rób smrodu...

+Arkadiusz Turowski sorry... tym podobnych prezentacji... Zaraz znów trafi się ktoś, kto będzie odsyłał do gramatyki j.p.