Ja przestałam wierzyć w wieku 14 lat. Religia wydała mi się nielogiczna. Dziś po wieeelu latach ciągle taka mi się wydaje.

Cholera nie mogę czytać komentarzy bo znowu wejdę w dyskusję która potrwa kilka dni

Miło widzieć kogoś , kto został ateistą nie dlatego, że jakiś biskup powiedział coś niemoralnego, nie dlatego że doświadczył jakiegoś cierpienia i obraził się na Boga, ale dlatego, że zaczął kwestionować swoje dotychczasowe wierzenia i zastanawiać się nad zagadnieniami związanymi z religią.

Uczucie wyjścia z matrixa jest niezapomniane. Pamiętam jakby to było wczoraj, choć minęły lata od tej chwili. To uczucie pustki, smutku, osamotnienia, gorące łzy spływające po policzkach a potem nagłe, głębokie zrozumienie gdzieś w środku głowy, że właśnie poznałam uniwersalną prawdę, że nie ma żadnego boga i jesteśmy zdani na siebie. Uczucie zażenowania przeszłością i moją nieudolną próbą dążenia do doskonałości katolickiego ideału utrzymywało się jeszcze przez jakiś czas. Współczucie dla osób omamionych religią mam do dzisiaj. Niestety wśród tych osób jest mój ukochany mężczyzna, z którym planuję wspólne życie i tak bardzo boję się jak dzielące nas różnice ideologiczne wpłyną na wspólne życie i nasze dziecko.

Jestem naprawdę pod wrażeniem, że Pan poruszył taki temat w kraju, w którym większość ludzi uważa się za chrześcijan. Chciałbym Panu pogratulować, ponieważ wypowiedź Pana była bardzo ciekawa, oraz za duży atut uważam fakt, że nie wyczułem tutaj żadnej obrazy w kierunku osób wierzących.

mowiles ze byles bardzo wierzacy a nie masz zadnych osobistych doswiadzczen? jak to mozliwe?

Niezłe. Ale niepełne. Większość Twoich twierdzeń posiada mniej lub bardziej satysfakcjonujące wyjaśnienia. Niezależnie od ich prawdziwości z przedstawionego świadectwa wynika, że odejście od kościoła oparłeś na kilku przesłankach. Na szeregu istotnych dla Ciebie rzeczy, które racjonalna rzeczywistość zakwestionowała. Też tak miałem... aż nie dokonałam szczegółowej analizy moich argumentów. Nie przyjrzałem się krytycznie własnemu poglądowi i podstawom kwestionowania wiary. Krok po kroku odszedłem do wniosku, że to ja jestem zakłamany, zresztą jak wszyscy, a nie wiara. Moje argumenty były wyrwane z kontekstu (jak przykładowy seks przedmałżeński), albo zwyczajnie wynikiem różnicy perspektywy (opowiadanie o wierzeniu w coś bo wychowaliśmy się w danej kulturze zostało właśnie w NT zakwestionowane! Ich kulturą był judaizm i wierzenia pogańskie, a jednak 12 rybaków zbudowało chrześcijaństwo ceną własnego życia. Podobny jest jedynie Islam). Możemy kiedyś jeszcze pogadać, jak Bóg da, ale pamiętaj że apostołowie i Jezus byli mistrzami cnoty kwestionowania i wychodzenia z matriksa. Postawili się Królom, cesarzowi i całemu społeczeństwu - za co stracili życie. Ty zaś kwestionujesz wszystko (i słusznie) z perspektywy miękkiej kanapy, w społeczeństwie które powstało (w bólach, ale jednak) na bazie kwestionowanego chrześcijaństwa. Pozdrawiam i gratuluje kanału.

I tak właśnie myśli człowiek rozumny, analizuje i wyciąga wnioski. Zaskakuje mnie każdy kto tego nie robi i dalej wierzy w Boga

Miałem podobnie, teraz patrzę na to wszystko z góry. To że nie wierzę w takie rzeczy to nie znaczy że nie szanuję. Szanuję, to ich wybór. Mi pomogły w tym wyborze książki Jiddu Krishnamurti, polecam

A ja chciałabym poznać cwaniaków którzy stworzyli tak super biznes, jakim jest religia i to wieki temu. Prosty pomysł, a dał im władzę i kasę, czyli wszystko czego większość ludzi by chciała.

Nie trzeba być w wieku 70 lat, żeby ze strachu zacząć wierzyć. Co za różnica czy mnie ogarnie panika wtedy czy już dzisiaj. Mam 26 lat i co z tego. Zawały, nagłe zatrzymanie krążenia, wylewy, udary, wypadki, nagła śmierć mózgowa, wirusy, zarazki, toksyny, śmiercionośna chemia, porażenie prądem itp, itd to wciąż jest wszystko bardzo realne. Niczym cytat ze ,,Śmierci na 1000 sposób", - ,,To wręcz cud, że jeszcze żyjemy". No powiedz Robcio, że nie mam racji. Nie potrzeba żadnych nowotworów ani cudów niewidów.

Mój ulubiony cytat ( nie jestem pewien czy dokładny) z Seneki - " Religia dla tłumu jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców użyteczną". Każdy element tu jest zgodny z prawdą.Wierzący nie muszą zastanawiać się nad realnością i sensownością swojej religii,ludzie myślący muszą to rozkładać na czynniki pierwsze, analizować i być zdroworozsądkowo sceptyczni, muszą się kierować logiką i racjonalnością, a ludzie sprawujący władzę wierzący lub nie, mają na uwadze jak religijne wierzenia swoich poddanych najlepiej wykorzystać do własnych egoistycznych celów ? Religie ( wszystkie), to tylko stan umysłu, świat urojeń i wyobrazni To.my ludzie jesteśmy twórcami bogów i religii, bo jesteśmy przez ewolucję do tego predysponowani.Myślę, że wierzenia religijne towarzyszą nam odkąd posiedliśmy zdolność do zadawania pytań, do świadomego poznawania otaczającej rzeczywistości i zastanawiania się co i dlaczego ? To cecha całej ludzkości, dlatego na świecie istniało i istnieje tak wiele religii wszelkiej maści. Sądzę, że właśnie od takich wniosków powinno się zacząć głębokie zastanawianie się nad religią jako taką, nad jej obecnością w ludzkich umysłach i przełożeniem na ludzkie życie, na codzienność. Religia to jeden świat, a rzeczywistość zupełnie inny.

Zauważyłem, że większość takich jakby to nazwać ,,bardziej wartościowych ludzi'' (tzn. Naukowcy, odkrywcy, bardzo inteligentne osoby itd.) są najczęściej ateistami. Rodząc się w Polsce zostajesz Chrześcijaninem, rodząc się w Tajlandii zostajesz Buddystą, rodząc się w Arabii Saudyjskiej zostajesz... No wiecie kim, nie będę pisał bo nie ma wolności słowa na YT i zbanują mnie.

Bardzo gratuluję wkroczenia w stan rozsądku i racjonalnego myślenia. Jak było to widać i u mnie, najpierw byłem zagorzałym katolikiem i zapewne potrzebne i przydatne jest początkowe pobłądzenie w iluzji, by móc ją przejrzeć i w końcu ją porzucić. Choć nawet w chwilach moich częstych modłów i wizyt w kościołach gdzieś tam zawsze czułem, że to wszystko nie ma sensu i jest stekiem bzdur. Moja głowa była trochę wyprana po każdym kazaniu i wiedziałem, że nic do siebie nie pasuje, a więc próbowałem wyłączyć logiczne myślenie, by dalej tkwić w pocieszającej, cieplutkiej kołderce kłamstw. Myślałem, że skoro tyle osób wierzy, to coś w tym musi być, dlatego nawet nie sprawdziłem czy może to być rzeczywiście prawdą i jakie są argumenty przeciw. Mimo pewnego początkowego rozczarowania się tą prawdą, czuję się teraz bardziej wolnym człowiekiem.

Stary testament odnosi się do narodu wybranego. Bóg chciał miec doskonały lud dlatego tak ich karał. My jestesmy nawroconym narodem pogańskim. Ja zmieniłam kościół z KK na protestancki . W końcu zerwałam z tradycja katolicka i jego sakramentami. Jestem teraz pełna Ducha Świetego w KZ 😍 Chwała Panu! Amen

Odejście od religii jest trudne bo z poukładanego świata wchodzisz w nieznane. Ateizm nie oferuje niczego. Jednak jeśli masz rozum to sukasz prawdy i nie znajdujesz jej w kościele. Pozdrawiam wszystkch logicznie myślących.

Bardzo logicznie mówisz.Warto jednak pamiętać, że biblia została mocno pozmieniana,na cele kleru.Pierwotnie taka nie była.Zresztą wcześniej były wedy,pewnie były bliższe prawdy.

Zgadzam się ,po przeczytaniu Starego testamentu włosy mi się zjeżyły.Co to za BÓG potworny!.Tak jak wierzyłam obecnie mam jeden wielki dysonans i niesmak do tego co jest opisane w Biblii!!!!.O ile to jest natchnione to przez kogo i dla kogo ten przekaz jest????.

Hej Robercie! Bardzo fajny film i jak dla mnie bardzo aktualny bo właśnie jestem na etapie zwątpienia. Zgodzę się z argumentami, które przytoczyleś w filmie, ale sam mam jeszcze inne wątpliwości. Mianowicie chodzi mi o "tajemnice" całunu turyńskiego. Dlaczego akurat to. Ponieważ całun został zbadaby przez naukowców, którzy nie są w stanie wyjaśnić w jaki sposób powstał co daje nam jasny komunikat że nie powstał on z ręki człowieka. Jest jescze kilka innych cudów, które były badane przez naukowców, ale ten wydaje mi się najmocneijszy. Chętnie się dowiem co ty o tym myślisz. A swoją drogą trzeba przyznać że ten film to bardzo dobre słowo na niedzielę.

Czy ja dobrze zrozumiałem? Przestałeś wierzyć ponieważ Kościół ujmuje w ramy niebezpieczne zachowania seksualne i je krytykuje. Po drugie, że okazało się iż na ziemi są inne religie. Po trzecie przeczytałeś, że wywoływanie duchów to bujda i obejrzałeś jakiś skecz, który wyśmiewał prostackie spojrzenie na wiarę Kościoła??? Gratulacje!!! Z faktu, że Ala ma kota Pan Cogito wyciągnął zbyt daleko idące wnioski. Spodziewałem się śmierci dziecka, jakiejś nieuleczalnej choroby, a dostałem hasło typu, nie moglem poru..ć, i jakiś hindus z kasty kapłanów powiedział, że u nich też są cuda. Mocne!!!

Ciekawe, jestem ateista od kiedy pamiętam, jednak chce tutaj dodac,ze gdyż chodzi o wiare to nie idzie tutaj strikte wlasnie o przeciwieństwo, czyli ateizm. Rzecz w tym, ze z jednej strony ludziom jest wygodnie trwac w iluzji natomiast z drugiej strony chodzi o zniewolenie ludzkich umyslow bowiem i ciemniej, tym jasniej dla władz kościelnych. Zastanawiajacy jest jednak ten błogostan ludzki, przecież wystarczy spojrzeć na historie chrzescijanstwa, te jakze niegodziwości popełniane wiekami na ludziach, wreszcie po prostu - przeczytać Biblie. I tutaj człowiek wrażliwy musi powiedzieć glosno - DOSC!!!

Moja nauczycielka od maty jest przykładem że boga nie ma. Bo gdyby był, to by nie udało się jej rozpocząć pracy jako matematyczka.

Przeczytaj w końcu cały ST. Wystarczy po kilka rozdziałów dziennie (10-15 min) i w ciągu roku przeczytasz cały. Dopiero wtedy będziesz miał pełniejszy wgląd w te zagadnienia...a Twój wykładzik ok.

Ciekawy film, jednak ja mam nieco odmienne zdanie na temat istnienia Boga i argumenty przedstawione w filmie go nie zburzyły. Uważam, że coś ponad nami istnieje. Po prostu ludzie z ich ludzkimi umysłami próbują to od wieków nazywać i nie bardzo im wychodzi. Bo jak można określić coś, czego nie możemy objąć rozumem? Bóg, energia, wszechświat, podświadomość? Jak możemy to nazywać, skoro ludzkimi zmysłami nie jesteśmy w stanie określić z czym mamy do czynienia? Z drugiej strony sądzę, iż religie są świetnym sposobem na zobrazowanie Boga dla ludzi, dla ogółu, żebyśmy mieli jakiś wspólny punkt zaczepienia i wyznawali to samo. Dlatego uważam, że mają swoją zasadność pod kątem uduchawiania społeczeństwa. Sam nie wierzę w żadną z nich, bo są niestety ludzkim uproszczeniem z wieloma wadami (jak widać choćby po argumentach przedstawionych w filmie). Pozdrawiam! :)

jestem zdania że jeśli ktoś naprawdę wierzy i czuje wiarę nigdy nie zwątpi

O kurwa, przez przypadek tu trafiłem, ale ze wszystkim o czym mówisz całkowicie się zgadzam, mam w 70% takie same przemyślenia. Poruszyłeś większość wątków i problemów i odpowiedziałeś na nie logicznie i zgodnie z nauką. Jedyne czego nie zaznaczyłeś to alternatywa, która może pomóc w wyjściu z iluzji , jak na przykład dawanie ludziom tego na co monopol ma religia, poprzez naprawienie systemu edukacji np. wprowadzenia logiki czy socjologi do podstawowej edukacji, mówienie o innych religiach i traktowanie ich na równi i wprowadzenie wdż które rzeczywiście o czymś uczy. Samo dawanie ludowi opium jest pójściem na łatwiznę.

Moja babcia miała 82 lata. Była już bardzo słaba i chora. Razem z mamą chodziliśmy do niej, pomagaliśmy, gotowaliśmy itp. , tata zrobił nawet remont jej mieszkania. To trwało z dwa miesiące (to pomaganie). Aż pewnego dnia (nie pamiętam już dokładnie tego ponieważ było to 4 lata temu) babcia powiedziała mamie że rozmawiała z kimś kto umarł (powiedziała imię kogoś ale nie pamiętam dokładnie tak jak pisałem wyżej). Później gdy wróciliśmy do nas mama powiedziała że niedługo umrze czy coś takiego. I tak się stało - pewnego ranka dowiedziałem się że babcia nie żyje - niedługo później. Jak to wytłumaczysz? Babcia mówiła głupoty? Niemożliwe. Bo nawet gdzieś jest udowodnione że przed śmiercią widzimy bliskich zmarłych.

Czyli śmierć to nas koniec, ok. Tylko pytanie, co było przed początkiem ? Wszechświat jest chyba ponad rozumienie człowieka. Można powiedzieć, że jesteśmy tu dzięki ewolucji, ale czy można powiedzieć, że niema czegoś więcej w świecie ? ...

Wiesz co? to ciekawe. Ja wobec tego jakims dziwolągiem jestem, bo mi już od najmłodszych lat cos mi w tej religii nie pasilo, do tego stopnia, ze ksiądz niedopuscil mnie do pierwszej komunii. I starszym bedac, tym bardziej utwierdzam się w swoim Ateizmie. Tak wiec zaprawdę powiadam Ci, człowiek rozumny (nie mylic z psuchopata) po uważnym przeczytanie biblii nie bylby wstanie w dalszym ciągu pozostać wierzącym.

Dziękuję! :)

Jedyne, co przekonuje mnie do tego, że Bóg istnieje, to fakt tego, jak bardzo złożony jest nasz wszechświat. Sam człowiek jest zbyt złożoną i skomplikowaną jednostką, by mógł powstać z niczego. Jest ewolucja - okej, jednak coś musiało zapoczątkować ciąg przyczynowo-skutkowy, którego wynikiem jest nasza dzisiejsza rzeczywistość. To, że Bóg istnieje, jest dla mnie pewne, jednak poza tym... mam w sobie wiele pytań i wiele wątpliwości dotyczących religii i działalności Boga. Przede wszystkim zauważyłam, że niezależnie od tego, czy się o coś modlę, czy nie, udaje mi się realizować i osiągać zamierzone cele. Druga kwestia - skoro Bóg ma wpływ na nasze życie, dlaczego pozwala na cierpienie niewinnych ludzi? Dla nauczenia? Co z tego, że ktoś się czegoś nauczy, skoro kosztem będzie zdrowie psychiczne/fizyczne danej osoby. Jeśli natomiast pozostaje obojętny - z psychologicznego punktu widzenia również przyczynia się do zła. Może zwyczajnie nie jest wszechmocny, co w sumie wyklucza się z tym, że byłby w stanie stworzyć tak złożoną rzeczywistość. To jest rzecz, nad którą zastanawiam się od dłuższego czasu. To, co mówiłeś o Biblii, dość mocno zwróciło moją uwagę i dało do myślenia. Z ciekawością przejrzę Biblię pod tym kątem. Ostatnio na mszy zwróciłam uwagę na to, że na mszach tak właściwie występuje jeden rytuał po drugim, a przecież głównym celem kościoła jest nauczanie na temat Boga, a nie odprawianie kilku rytuałów w ciągu godziny. Po to, byśmy mogli zjeść ciało i krew Chrystusa, co jest symbolicznym kanibalizmem. Na to zwraca akurat uwagę Aranofski w filmie "Mother", co potwierdziło się w moich obserwacjach. Rzuciła mi się również manipulacja oraz to, jak bardzo kościół potrafi zniewolić w poglądach tak, że człowiek fiksuje się wokół swojej religii i wszystko, co jest poza nią, jest dla niego grzeszne i złe.

Zgadzam się z większością Twojej wypowiedzi. Do podobnych wniosków skłoniła mnie lektura książek OSHO..kilka lat temu.. Mam tylko jedną wątpliwość..tym bardziej jako zawodowy naukowiec..czy na pewno do spraw religii można podchodzić w sposób racjonalny? Owszem historia, że Bóg ulepił Adama z piasku a Ewę stworzył z żebra Adama..jest mało prawdopodobna gdy podchodzi się do tego dosłownie..Mnie natomiast przypomina się pewna buddyjska przypowieść.. na pytanie ucznia "Mistrzu, czy Bóg istnieje skoro go nie widać?".. Mistrz wziął kamień i cisnął nim w stopę pytającego.. Uczeń złapał się za nogę ze zdziwieniem w oczach.. Mistrz na to.. "Bólu też nie widać a przecież nie masz wątpliwości że istnieje." Dlatego bliska mojemu sercu jest filozofia, że jest coś... co trudno nazwać..może świadomość, Absolut.. COŚ co znajduje się w każdym z nas...i co jest niejako wieczne.. bo po śmierci wchodzi do wspólnej puli i stanowi pewne continuum..gwiezdny pył..mamy to w sobie i to jest boskie;)

Robert, miałem rację. Kupienie popcornu do czytania komentarzy będzie dobrym pomysłem. Dzięki za ten film.

Najważniejsze żeby decyzję o wierzeniu w Boga lub zostaniu ateistą trzeba podjąć świadomie. Dyskutować trzeba ale na poziomie bo jak widzę niektóre posty na internecie to zaczynam tęsknić za inkwizycjami. Ogólnie fajny materiał i szanuję wybór bo w pełni przemyślany. Ja bazując na moich doświadczeniach i przemyśleniach podjąłem decyzję o podążaniu ścieżką wiary, ale jak ktoś jest ateistą z świadomego wyboru to szanuję i nie czepiam się. Pozdrawiam.

1. ,,Prawda obroni się sama". 2. ,,Wierzyć w rzeczy, których nie ma". 1. Musi nią być najpierw. :P 2. Potrzebne źródło. :P

A ja jestem wierzący i praktykujący i być może tutaj osobom niewierzącym źle przedstawiono religię katolicką i nie zrozumieliście jej do końca.

przeczytałeś biblię i pozostałeś wierzący . . . O KURWA !!!! COOOO !!!

Dziękuję Ci za ten film! Gratuluję odwagi :-)

Wiesz, argumenty typu "zakaz antykoncepcji i czystość przedmałżeńska są nienaturalne" albo "Biblia nie jest natchniona, bo jest nudna" nie są poważne i niestety ulegasz popularnemu przekonaniu, że o sprawach religijnych czy filozoficznych można mówić bez przygotowania, bez kompetencji.

Dzień dobry.Będę sie modlił Panie Robercie,żeby był Pan sczesliwy.I WIERZE!!! ze tak jest.I jeszcze najkrócej:wiara to ogromna odpowiedzialność.Pozdrawiam gorąco.

„Wszedłem do kaplicy jako ateista, a w kilka minut później wyszedłem z niej jako chrześcijanin - i byłem świadkiem swojego własnego nawrócenia, pełen zdumienia, które ciągle trwa”. milujciesie.org.pl/ateista-spotkal-zywego-boga.html

Dołączam sie tez do innych i polecam ogladac Łukasza Wybrańczyka i jego kanał ŚMIEM WĄTPIC ale polecam tez Stację Ateizm no i Fundację Panteon z rewelacyjnym Karolem Fjałkowskim.

Religia nie daje odpowiedzi, religia sprawia, że przestajesz zadawać pytania

A ja nie wychowałem się rodzinie chrześcijańskiej, a sam z własnej woli jestem katolikiem

Otóż to! Też tak mam od kilku dni, że odpuściłem sobie ten "ezoteryczny" świat idąc w stronę faktów naukowych. I jest to bardzo wyzwalające! Czujesz jak matrix odpada od ciebie. Jest to też po części smutne i trudne do zaakceptowania. Myślę, że ludzie wierzą, żeby żyło się łatwiej. Pozostaje kwestia duszy, której nie rozstrzygłem do końca, więc może narazie uznajmy, że jest ;p Pozrawiam ;)

No cóż, nie mogłeś być bardzo wierzącym katolikiem, bo wówczas nie odszedłbyś od Boga.

A ja proponuję zainteresować się problematyką całunu turyńskiego, chusty z Oviedo i chusty z Manopello. Wtedy zauważymy, że racjonalizm ateistyczny nie jest żadnym dogmatem...

A mnie zawsze zastanawia to dlaczego tak mocno czcimy Chrystusa Boga jeszcze jestem w stanie zrozumieć ale Jezusa? Jego jedyną zasługą (według mnie) jest to że umarł za nas i jestem pewna że część osób zrobiła by to samo nie twierdzę że każdy ale ktoś na pewno.

Jak w pracy mówię, że jestem ateista to patrzą na mnie jak na trędowatego. 😀

To w końcu ile ma być tych hurys, 21 czy 72, bo nie chciałbym się rozczarować?

W moim przypadku bez wgłębiania się w szczególy sprawa wiary wyglądała tak, że od powiedzmy kilkuletniego chłopca po trzydziestoparolatka, tak bliżej 40-stki, byłem zagorzałym katolikiem. Potem przez kilka lat tak powiedzmy 3-4 lata byłem ateista; od kilku miesięcy uważam się za osobę wierzącą w Boga ale jednocześnie neguję wszystkie religie, życzę każdemu by odnalazł siebie, a na koniec dodam, że myślę że przez skrzywiony obraz Boga w rozmaitych religiach ludzie stają się ateistami, bo gdyby wiele osób zrozumiało że Bóg to nie jest ten ktoś o którym naucza kościół czy jaka kolwiek religia to być może ateistów byłoby o wiele mniej ale także o wiele mniej byłoby osób wierzących w konkretne religie i to nie ważne czy mowa tu o praktykujących czy nie

Mozna popatrzec na wszystko z kazdej perspektywy I podejsc z otwartym usmyslem do wszystkiego. W collegu wziolem world religion (taka tematyka o wszystkich religiach swiata) miedzy innymi szamani itp. Wziolem tez w collegu abnormal psychology (miedzy innymi ludzie ktorzy uderzali glowa bez przyczyny w sciany). Pracowalem w szpitalu gdzie widzialem wiele ludzkich nie szczesc. Pamietam tez pacjetke ktora bardzo prosila o egzorcyste (sadzila ze jest opentana), to co sie dzialo tej nocy to mozna porownac do nie jednego filmu horror. Schizofrenia itd, ale egzorcysta wedlug niej jej pomagal. W collegu wziolem tez positive psychology. Laczac te wszystkie rzeczy mozna cos wywnioskowac. Wiara ma sens. Oczywiscie do wszystkiego trzeba podejsc z otwartym umyslem. Juz nie pracuje w szpitalu ale codzinnie stykam sie z ludzkimi nieszczesciami. Wiara im pomaga pogodzic sie z wieloma trudnosciami. Jak by nie wiara nie bylo by polski. Jak by nie wiara, nie zyczyl bys wszystkim wesolych swiat. A tu zaloze sie ze nawet ateisci lubia swieta. Nie mowie tu zeby wszystko lykac jak pelican, czasy sie zmieniaja I wszystko sie zmienia. Oddaj wszystko dla kosciola, a kto to powiedzial? Czlowiek czy bog? Co do sexu to jesli sie dwoje ludzi godzi to nie sadze zeby ktos mial przeciw ;-). Ciebie moze nie powstrzymaja przykazania, ale prawo kryminalne, a sa tez inni ktorych moze to powstrzymac. Zjedz ryby w piatek, nawet naukowcy odkryli ze jedzenie ryby raz w tygodniu jest dobre omega3 itd. Dla jednych post dla drugich glodowki/a tez dobre dla organizmu. Dzien zmarlych, a dla innych Halloween. Wedlug mnie raz na jakis czas jesli ktos zapali swieczke I pomysli o kims zmarlym nic mu sie zlego nie stanie, a moze cos wywnioskowac. A przebieranie sie I straszenie za cokierki- co kto lubi. Kobiety ktore wieza sa wierniejsze. Jesli wszystko jest spoko, czlowiek jest w 100% zdrowy I nie ma zadnych wiekrzych problemow to mu wtedy boga nie potrzeba. Przejdz sie do miejsc w ktory zadny zdrowy czlowiek nie chce byc I zobacz na tych ludzi I powiedz im ze nie ma boga. Zobaczysz czy im ulzysz czy pomozesz. Na pogrzebie zamiast wyrazow wspolczucia I tego ze jest teraz ta osoba w niebie, powiedz no fakt stalo sie zawal, serce mu padlo teraz do piachu I robaki go beda jesc. W collegu wziolem tez astronomie, mozna by sie nad tym tez zaglebiac. umiera gwiazda rodzi sie na nowo i nie zliczona ilosc galaktyk. Tam moga byc jakies ufoludki ;-). Ja personalnie nie nasmiewam sie z ludzi wiezacych I religi, naszym zadaniem jest pomagac sobie nawzajem. Nie sadze ze religia/wiara ma cos wspolnego z kontrola. Czy ktos Cie zbil batem, albo zamknol w celi za to ze nie byles w kosciele, albo za sex ze swoja dziewczyna :-). Ja kocham was wszystkich I te nie grzeczne dziewczyny no I te grzeczne ;). Na koniec dodam ze ktos to wszystko pomalowac musial.. a I najwazniejsze nie dajcie sie tez omamic miejcie otwarty umysl jesli cos jest nie tak to jest nie tak. Jesli ktos uzywa religi aby wziasc cos od was, zastanowcie sie czy czasem nie jest to manipulacja. Sa ludzie ktorzy uzywaja religi do manipulacji. Pomaganie jest dobre, ale jesli to robicie z serca. Pamietajcie by filtrowac wszystko, a nie lykac jak pelikany :-) . Nie sadze aby Autor chcial kogo kolwiek urazic albo obrazic. Wedlug mnie jest to jego personalna opinia tak samo jak I moja.

Największy problem wszystkich kultur to mylenie Boga z religią.

Najgorsze jest to że wierzący wybierają co interpretować a co nie np. Morderstwa itp. tak Historii Adama i Ewy już nie Dekalogu też nie Oto najlepsze przykłady sprzeczności: Potop: Jak kangury miały dotrzeć do Australii z Armenii a nawet jeśli tak to czemu nie znaleziono ich szczątków np w Indonezji Serdecznie polecam kanał teapotpilot gdzie można znaleźć tego więcej A jakie religię/filozofię uważasz za najsensowniejsze ja np. panteizm,deizm,buddyzm

Ja tu nie widzę logiki,bo jeżeli jednocześnie nie umiemy udowodnić istnienia Boga jak i jego nieistnienia ,to czy nie jest najbardziej logicznym stanąć po środku i poczekać, aż sprawa się wyjaśni .Może stwierdzenie ,że jeżeli Bóg istnieje to powinien docenić to, że jak czegoś nie wiem to mówię, że nie wiem.Dlaczego się uparliśmy ,że Bóg chce żebyśmy w niego wierzyli ,przecież tego też nie wiemy?Niby taka iluzja podtrzymująca nas przy życiu ,że może jest jakiś w tym sens? Może i jest? Z drugiej strony to nie wierzę w to, że wszystko stało się samo.No i nadal nic nie wiem, dlatego ,zostanę w tym rozkroku tu i teraz i poczekam, aż się wyjaśni,przecież nie można podejmować decyzji przy braku danych,a nigdzie mi się nie spieszy ,tym bardziej ,że podobno czas to iluzja,bo jak nie to znaczy, że Bóg też się starzeje ....Dla mnie ,tak w ogóle to jedyne rozsądne wytłumaczenie tego fenomenu polega na tym ,że nas KTOś ma, tak jak my mamy pszczoły,my potrzebujemy miód ,a ON może złoto ,bo jak jacyś opętani, globalnie się za nim uganiamy przez całe wieki,które tak naprawdę nie jest nam do niczego potrzebne tylko leży gdzieś w skarbcach i nawet nie spełnia parytetu dla pieniądza.ON raz na np. na 1 jego rok, co u nas jest np. 10 tys. lat przyjdzie zbierze runo naszej pracy i życia,przetrzebi stada i założy od nowa hodowlę.Niektórzy próbują to uduchawiać i mówią o jakimś luszu,może tak ,może nie.Niektórzy już sami zaczynają trzebić stada, tak jakby wiedzieli ,że to oni ponownie zostaną wybrani do nadzoru nad niewolnikami,albo sami chcą żyć w komforcie i zastąpią nas cyborgami.

Generał Paton mówił, że w okopach nie ma ateistów. Tak poza tym wszyscy jesteśmy iskrami jednego Źródła. To nie ma związku z żadną religią,

Dzięki za podzielenie się swoimi osobistymi przeżyciami. Ja też swego czasu straciłem wiarę w istnienie Boga i stałem się 100% ateistą (w wieku 35 lat), choć wcześniej byłem bardzo gorliwym wyznawcą (do 30 roku życia). Jednak nawróciłem się na nowo, spotkałem Boga i doświadczyłem rzeczy przekraczające wszelkie naturalistyczne wyjaśnienia ateizmu. Wcześniej miałem okazję doświadczyć niechrześcijańskich mocy uzdrowiciela i jasnowidza. Z całą Twoją krytyka religii i jej odpowiedzi zgadzam się w dużym stopniu, ale wybór WIARY ateizmu jest najbardziej bezsensowny ze wszystkiego, co można myśleć. Ateizm odbiera jakikolwiek sens czegokolwiek - przed Tobą jest ciemność unicestwienia. Jeśli Boga Stwórcy nie ma, jeśli wzięliśmy się z ewolucji chemicznej i biologicznej to ŻYCIE NIE MA CELU, a istnienie jednostki nie ma sensu, nie ma dobra ani zła - wszystko jest dozwolone, bo wszyscy jesteśmy mutantami bakterii. Ty po prostu jeszcze się bawisz odkrywaniem nieracjonalności wierzeń religijnych, jeszcze ... dopóki będziesz "pić" idee odwracające uwagę od śmierci nie zauważysz bezsensu wiary materialistów ontycznych

Prawdziwy Bóg z kościołem nie ma nic wspólnego!

Bardzo Cię lubię Robert i szanuję, wierzę w Boga i brakowało mi w tym filmie wypowiedzi, czy Ty kiedykolwiek miałeś osobową relację z Jezusem. Cóż....może tak może nie, nie mnie to oceniać. Uważam, że w kwestii związków robisz wiele dobrego i na tym się skupiam w Tobie. Ten film mnie zachęcił, by się po prostu modlić za Ciebie i tyle. Życzę Ci wszystkiego dobrego.

Nie rozumiem DLACZEGO w poprzednim wpisie wykreślono słowa : w Tobie i w każdym CZŁOWIEKU JEST PIERWIASTEK BOŻY!- Boże tchnienie !"..?????

Dla mnie historia z Ananiaszem też była jednym z pierwszych impulsów do porzucenia Chrześcijaństwa.

Mysle ,ze po po to są żeby mieć jakiś cel bo jak się odbierze religię i wiarę to ciężko ludziom żyć i wziac życie na swoje barki ale też łatwiej można sterować ludźmi, którzy wierzą. Więc niby dwie strony korzystają wierzącym jest pozornie lżej a ci co steruja tym też mają swoje korzyści . Super film

Jednego tylko nie rozumiem. Jak mogłeś dalej tkwić w KK po przeczytaniu Nowego Testamentu. Mi wystarczyło przeczytać raz, Ty przeczytałeś 5 i dalej uczestniczyłeś w tej nie mającej nic wspólnego z nauczaniem Jezusa szopce..

Żadnych nowych argumentów by nie wierzyć w Jezusa Chrystusa nie usłyszałem. Dalej standardowy brak wiedzy teologiczne, Pisma Świetego i historii. „Nie martw się, niech się martwią cwaniacy, o naiwnych zadba Bóg”

Cześć, myśle że, wszystko sprowadza się do kwestii z minuty 2:40. Czego to nie zrobi facet żeby tyko móc spokojnie iść z dziewczyną do łóżka... Ciekawy jestem czy z taką samą wytrwałością szukałeś dowodów na to, że to katolicyzm jest prawdą co na tezy pozwalające być sobie Bogiem samemu. Moge Cie zapewnić że gdybyś tylko chciał z łatwością, znalazł byś rozwiązanie na KAŻDE z poruszanych kwestii w tym video ;) Pozdrawiam ciepło z Łodzi :)

Cieszę się :D że poruszyłeś ten temat, chodź jest on trudny (co widać szczególnie w komentarzach) .... Cieszę się również że "obudziłeś się" z tego stanu wierzenia (w coś tylko dlatego że ktoś ci powiedział że tak jest). Bardzo lubię twoje filmy a ten jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym, że zależy ci na widzach i na jakości treści jakie nam przekazujesz. Dzielisz się z nami tym co uważasz za słuszne i dobre - oczywiście nie dla każdego będzie to coś dobrego ale to przecież indywidualny wybór co kto chce oglądać i w co wierzyć. A jeżeli ktoś opuszcza twój kanał tylko dlatego że wystawiłeś jeden filmik, który tej osobie nie podpasował - znaczy tylko tyle, że to nie był twój prawdziwy widz :))) ciekawa jestem twojej obecnej filozofii i myślę że warto byłoby się nią podzielić. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów :*

Uważam, że wiara/religia została wymyślona po to by łatwiej sterować większością ludzi. Tak jak można zauważyć religia jest od początku ludzkości i odgrywa najważniejsza lub jedną z najważniejszych ról w życiu codziennym.

Zycie jest zero jedynkowe !!! NA świecie żyją ludzie normalni i nienormalni, do ludzi normalnych zalicza się tych którzy posługują się logiką, do nienormalnych wszystkich innych. Ludzie religijni nie posługują się logiką, jak już, to logiką religijną a ta ma tyle wspólnego z logiką człowieka normalnego co koń z koniakiem !

Robert, życzę Ci dużo spokoju i dystansu podczas czytania tych wszystkich komentarzy. Przykre jest, z jaką łatwością ludziom przychodzi ocenianie, krytykowanie innych poglądów i obrażanie innych ludzi. Wielu pisze anonimowy komentarz w internecie, a nigdy nie zdobyłoby się na krok, by wygłosić wypowiedz publicznie - zwłaszcza na tak trudny i kontrowersyjny temat. Pozdrawiam serdecznie

pismo swiete pisali ludzie XDD

Jak można powierzać ufność logice skoro z jednej strony poznajemy dzięki niej świat, z drugiej strony zabijamy się nawzajem i jednocześnie uważamy, że ludzki rozum jest najdoskonalszy? Ateizm zakłada logikę ale jednocześnie pychę jakoby człowiek był najdoskonalszym człowiekiem na świecie zapominając, że nie wie skąd się wziął. Ateizm to wiara, że nic nie ma, bo dowodów na początek świata nie ma, a wiara dowodów materialnych nie potrzebuje.

A ja doswiadczylam Pana Jezusa wiec u mnie to nie jest kwestia wiary ale pewnosci ze On zyje i dziala i czeka na kazdego z nas.

Robercie, szacunek i serdeczne pozdrowienia dla Ciebie. Dziękuję

Super :D miałem bardzo podobnie jak ty :)

Polecam interesujący blog tego pana- 3dno.pl/informacje . A tu dwa ciekawsze wpisy na temat religii 3dno.pl/jedenaste-przykazanie/ , 3dno.pl/onan-barbarzynca/

Ja sam wychowałem się w rodzinie katolickiej, rodzice tak wbili mi do głowy swoją wiarę, że wydawało mi się rzeczą oczywistą, że Bóg chrześcijański jest jedyna prawdą. Jednak gdy przyszła dorosłość, choroby które doprowadziły do śmierci moich najbliższych, jak i moja, która na razie jest w fazie remisji, do głowy zaczęły przychodzić różne pytania. Jest tyle różnych wierzeń w bogów na świecie, i niby skąd ja mam niby teraz wiedzieć, który Bóg jest prawdziwy? Jezus, Allah, czy może jeszcze jakiś inny budda? Mam siąść przy biurku, porzucić pracę za którą mam co jeść i utrzymuje rodzinę, żeby zacząć studiować wszystkie OBJAWIONE księgi i znaleźć prawdę? Dlaczego dziecko, zanim zacznie myśleć i mówić nie szuka prawdy, tylko żyje jak zwierzę, zaspokajając tylko najważniejsze potrzeby, czyli spanie i jedzenie. Jeśli Bóg jest dobry, jest miłością, to skąd tyle morderstw na tle religijnym, w imię Boga umiłowanego kochającego? No dla mnie odpowiedź jest dość oczywista. Nie powiem, że jestem ateistą, nie udowodnię nie istnienia Boga, nie wiem tego na pewno (fakt, że w życiu nic tak naprawdę nie ma na 100% to też osobna kwestią), ale wydaje mi się wielce nieprawdopodobnym, aby jakąś istota, którą nazywamy BOGIEM istniała. Nie muszę wierzyć w stwórcę świata, żeby szanować ludzi, wszystko co żywe. Nie muszę wierzyć w mesjasza, żeby być szesliwym w życiu.

"Umarli wstali z grobu" myślę że to przenośnia, ponieważ Jezus Chrystus zmarł aby wybawić ludzi z grzechu pierworodnego, czyli każdy człowiek z epoko Starego Testamentu szedł po śmierci do Sheolu czyli był tzw. martwy.

A ja stałam się ateistyczna gdy wyjechałam do Londynu. Przedtem byłam b. Religijna. Śpiewałam w chorze gospelowym ktorego głównym celem jest ewangelizowanie innych. Ciągle modlitwy, msze, wieczory uzrowienia i studiowanie pisma św. Za odmowę lub krytykrę spotykał cie ostracyzm lub krytyka dyrygenta w grupie. Pamiętam jak dyrygent zarzucił mi na próbie że gram w gre ktora nazywa się Buble witch saga. A jak w Londynie przesłałam chodzić w niedziele do kościoła to dostałam od nich "lekką" naganę i karę na fb w postaci zaprzestania obserwowania i likeowania mojego profilu. Jak przyjeżdzam i spotykam kogoś z nich to po "co słychać?" A ja mówię, że ok. Zaraz ta osoba kończy rozmowę. A druga to reakcja na fakty o ewolucji które miałam okazję zobaczyć w Muzeum Historii Naturalnej. Dla mnie religia zabiera człowiekowi wolność i niszczy naturalność.

moj Boze! nie do wiary jak podobnie bylo w moim zyciu, no Robercie , tez bylem wierzacy...co moge powiedziec jako ktos kto juz niejest? chyba tylko niech Ci Bog blogoslawi!

Biblia jest zbiorem przypowieści i mądrości. Jeżeli były nudne to po prostu ich nie zrozumiałeś. Nie każdy musi być od razu świętym.

Chrześcijaństwo to relacja z Bogiem, który jest bezwarunkową miłością, a prowadzi do Niego Jezus. Powiedziałbym, że bardzo mocno przypomina to poniekąd buddyzm, gdzie za pomocą medytacji doświadcza się samoświadomości, lecz róznica w chrześcijaństwie jest taka, ze w niej doświadczasz Boga i nie musisz medytować, a w prezencie od Boga dostajesz ten dar. Jak go uzyskać? Tylko i wyłącznie poprzez szczerze chęci odnalezenia Boga. Bóg daje miłość, wiara tą miłość bierze. Jeśli ktoś ma max zatwardzone serce, może być cieżko i musi wykazać się odrobiną cierpliwości w poszukiwaniach. Mówi o tym przypowieść o siewcy i czterech glebach. Mi się niestety serduszko troche zatwardziło przez fałszywe nauki i jestem na trzeciej glebie, dlatego i ja probuje Go znaleźc ponownie. (GLEBA = SERCE,) Zamiast oświecenia jest nowonarodzenie, o czym mówił Jezus w Ewangelii Jana, gdy rozmawiał z faryzeuszem, który do Niego przyszedł w nocy. Bóg starego testamentu to bóg Jahwe, który z ojcem Jezusa nie ma nic wspólnego, lecz nikt o tym nie mówi, bo we wszystkich kościołach głoszona jest fałszywa ewangelia. To nie ojciec Jezusa dał 10przykazań, spuścił potop i zamknął nas w Edenie, gdzie właściwie ten Eden był pułapką. Jezus dał tylko dwa przykazania - kochaj Boga i bliżniego swego jak siebie sameg. A jak ktoś mi tu wyskoczy z cytatem że nie przyszedł znieść prawa (10 przykazań) to proszę zwrócic uwage, ze mówi o tym do żydów. Każdy kto wierzy w Jezusa jest z prawa zwolniony, ale powinien wypełniać przykazania miłości, ale bez relacji jest to niemożliwe. W księdze rodzaju mamy dwa opisy stworzenia człowieka. Na początku Bóg Elohim stworzył ziemie i człoweka oraz pobłogosłąwil WSZYSTKIE DRZEWA, bez wyjątku i jeszcze powiedział pierwszym ludziom by byli płodni oraz się rozmnażali - czy brzmi to jak zakaz uprawiania seksu?. Następnie bóg Jahwe ulepił człowiekowi ciało z gliny (niezłą zbieżność z sumaryjskimi zapisami, gdzie to "kosmici" stworzyli człowieka równiez za pomocą ulepienia go z gliny) a nastepnie zamknął go w Edenie. Bóg Yahwe to system upadłych aniołów i to dzieki nim ten świat zbudowany jest na kłamstwie. Innymi słowy bóg starego testamenta to całkowicie inna postać niż Bóg nowego testamentu. Wiem, że piszę o wykeconych rzeczach i prawdpodobnie nikt z was o tym nie słyszał, a jeszcze wieksza czesc z Was puka sie w głowę, ale to wasza sprawa co z tym zrobicie. W każdym bądz razie dąże do tego, że wiara w Boga nie jest spekulacją, czy on istnieje, czy nie, Ty to po prostu wiesz bo czujesz Go w sobie i nie da się tego pomylić z niczym innym, bo wypełnia Cie miłością, która uzdalnia Cie do odseparowania od grzechu, bez najmniejszych problemów pozbawiajac jakiegokolwiek poczucia winy. Czujesz się jak na high'u non stop mimo że jesteś trzeżwy:D Tak to dziala. Sądze, że doświadczenie te jest podobne do kundalini, jeśli moge porównac to do czegoś ziemskiego. Nie chce nikogo obrazić, ale kościoł katolicki, protestancki, swiadkowie jehowi i te wszystkie inne paści są zwiedzeniem i nie mówią o tym, że w chrześcijanstwie chodzi TYLKO I WYŁĄCZNIE o relacje z Duchem Świętym. Biblia nie jest doskonała, ale spełnia swe zadanie(niestety często trzeba sprawdzać tłumaczenia z oryginalem) - za pomocą jej można poznać Boga, a wtedy Biblia już do niczego nie jest potrzebna. Na początku naszej ery chrześcijanie byli masowo mordowani przez żydów i rzymian. Generalnie wystarczyło wyprzeć się swojej wiary i np. nie być pożartym przez lwy. Jednak woleli śmierć, jak myślicie dlaczego? To ego boi się smierci. A poza tym nikt nie zabił w historii świata tylu chrześcijan co kościół katolicki(pod pretekstem herezji). Dobra styka, bo i tak pewnie mnie nikt nie skuma, a zostane wyzwany od psycholi xD Róbcie co chcecie to wasze życie, dodam tylko, że po śmierci nie ma nic, coś jak sen, do momentu aż się wszystko wypełni i nadejdzie sąd. Wtedy wszyscy zmartwychwstaną, jedni na życie wieczne inni na ponowną śmierć - wieczną. Nie ma czegoś takiego jak piekło. Niebo też nie jest dla nas, życie wieczne będzie trwać na ziemi. Sie rozpisałem xD

Świetny film. Rzeczowo, racjonalnie, bez zbędnych emocji. Super!

Ostro siostro ;) Robercie konkluzja twojej jakże ciekawej wypowiedzi: Zacznę może od tego że ja również przeszedłem te etapy myślenia, które pojawiły się u Ciebie. Jestem w podobnym wieku i od najmłodszych lat analizuje temat religii. Miałem w zasadzie inny start, ponieważ nei urodziłem się w rodzinie katolickiej przez co już na wstępie byłem uczony samodzielnego myślenia o religii. Mając już 13 lat przeczytałem grubą ksiązke która analizowała i porównywała wiele religii. W wieku 14 lat ochrzciłem się w jednej z chrześcijańskich religii, a w wieku 22 zraziłem się do niej ;) Przechodzac jednak do rzeczy: Biblia nei zakazuje antykoncepcji. Ja wiem że religia katolicka tego uczy, religi akatolicka uczy mnóstwa bzdur które nei mają żadnego oparcia w Biblii. Antykoncepcja jest jak najbardziej ok nawet w oczach Boga ;). Stary Testament fakt mówi bardzo bolesne słowa, jednak czytajać go można odnieśc wrażenie że pisali go po prostu ludzie i nie są to słowa które z pewnoscią przypisałbym Bogu o tyle sam się zastanawiałem czy po prostu rządzący Izraelem nei dopisali sobie dla siebie kilku praw ;) Cud który opisywałęś w nowym że zmartwychstali ożyli nie wiem w zasadzie co mam powiedzieć, też dla mnei dziwny jest ten fragment.(podejrzany ;)) Ewolucja a Bóg: Ja powiem ci tak, no nei wiem dlaczego jesteś tak śmiało przekonany do teorii ewolucji. Zakładasz że jest ona prawdziwą teorią, ale nie podważyłeś jej samej. proszę obejrzyj sobie kzfaq.info/get/bejne/eK5xhcRntKylcaM.html pomiń aspekty religijne ;). Jeżeli postarasz się dobrze to przeazalizować myślę ze dojdziesz do ciekawych wniosków. Ja osobiscie wierze że musiał ktos nas stworzyć jestesmy zbyt skomplikowani, zbyt idealni stworzeni (cokolwiek słowo ideał znaczy), jest rzeczą nei możliwą z matematycznego i jakiegokolwiek innego punktu widzenia by świat powstal tak o, ale oglądnij ten film i obiektywnei przeanalizuj. Zjawy: Wiesz, wiem jak zrobić żeby skontaktować się z drugą stroną nie będe Ci jednak mowił jak bo w razie będe mial tam u góry przechlapane. Analizowałem ten temat bodajże dobre 2 lata. Można naprawdę, ale to naprawdę ciekawe wnioski wysunąć. Nie mówie o wariatach którym się wydaje ze coś widzieli i słyszeli, ale o moich znajomych ktorzy sami przeżyli takie rzeczy. Mam ciekawe wywiady nagrane z takimi osobami. Po za tym zainteresuj się w co wierzą osoby na najwyższych stanowiskach. Ci co rządzą tym światem mają oparcie w duchach i uprawiają spirytystyczne rytuały (nie mówie o lalkach jakimi są prezydenci, ale o najbogatszych ludzicach świata). kzfaq.info/get/bejne/arGbpqtjnOCxdas.html Greckie mitologie to mit? Nie koneiecznie Robercie, mit to słowo tutaj zbyt ostre i nie właściwe. Greckia Mitologie idelanei ise komponuje z BIblijnymi opowiściami o duchach które jeszcze mogły się materializować(mialy podobno przyzwolenei Boże). Zresztą wracajac do rządzących światem oni dalej wierzą w te wsyztskie bóstwa z pprzed tysięcy lat, wiec chyba jednka nei wymarły one ;) Czy Bóg istnieje? Uważam że Odpowiedz może być tylko jedna czyli TAK! Jaki jest ten Bóg - Nie wiem ; / czy est jeden? Nie wiem! W zasadzie mega skróciłem tą wypowiedź i jest mnóstwo pytań na które musiałbym odpowiedzieć przy kawie. Zapraszam jakby co ;)

Smutno się człowiekowi robi po przeczytaniu pisma świętego, że będąc dobrym człowiekiem, trzeba będzie w wieczności wielbić naszego ojca, boga, zwyrodnialca i psychopatę, stwarzającego cierpienie nawet dla niewinnego syna Jezusa. Przeraża mnie myśl, że w niebie spotkam boga Biblii, który kazał np. Izraelitom okrutnie mordować i plądrować okoliczne narody w drodze do Ziemi Obiecanej. Ksiądz naucza że musimy dziękować bogu za np. narodziny dziecka upośledzonego umysłowo lub fizycznie i śmierć takiego niemowlaka w długich cierpieniach. Czy Ty dziękujesz? Ja jestem pogodzony z koniecznością istnienia w klatce życia, czekając na koniec tego wyroku. Świetnym jest porównanie boga do Stalina - dziękuję, bo mógł zabić, ale nie, lubi zsyłać niespodzianki w postaci ograniczania wolnej woli np. przez choroby psychiczne czy fizyczne wady rozwojowe dzieci. Najnowsze badania naukowe wykazują że bezsensowne cierpienie zwierząt Istniało w prehistorii jeszcze przed inteligentnym człowiekiem. Ale są jeszcze ludzie wierzący w bajki że np. tygrysy mogły w edenie żywić się trawą itp. bajki o arce. Konkretnie; moja postawa nie polega na tym że obrażam się na boga. Nie, przedstawiam tylko konkrety opisujące prawdziwą naturę boga na podstawie jego własnych słów zapisanych w piśmie świętym. Rozumiem to że bóg stworzył szatana (czyli wprowadził na świat zło) i wiedział jako wszechmogący że słabi pierwsi ludzie będą eksperymentowali i chcieli osiągnąć wiedzę poznania dobra i zła. Rozumiem że bóg może wszystko, jako nasz sadystyczny ojciec, tworzy upośledzone niemowlęta, odbiera rozum staruszkom, poddaje torturom swego syna aby w schizofrenicznym szale przeprosić samego siebie za błędy stworzenia. No OK, nic nie zrobię, bóg może sobie mordować dowoli, jego prawo. Natomiast Nie rozumiem dlaczego bóg chrześcijański nakazuje ludziom zabijać innych ludzi? Konkretnie bóg mówiący: "Daję wam tę ziemię, ale musicie najpierw wyrżnąć w pień jej mieszkańców” - nakaz podboju sąsiednich narodów i ludobójstwa (Pwt 7:1-2) - mordowanie dzieci na oczach ojców, oraz gwałtów na ich żonach (Iz 13:15-16) - jeńców należy wymordować wraz z ich rodzinami (Liczb 31:17) - nieposłuszne dziecko należy ukamienować, szczególnie jeśli chce zmienić wyznanie (Pwt 21:18-21) - Za homoseksualizm należy karać śmiercią (Kpł 18:1-22, 20:1-13) - czarownicę bóg nakazuje zabić (Wyj 22:17) - zgwałconą kobietę zabijać przez ukamienowanie (Pwt 22:20-24) - bóg pozwala nam zabić złodzieja w nocy (Wyj 22:1) - kobiecie bóg każe odciąć rękę za obronę mężczyzny. Nie będzie twe oko miało litości (Pwt 25, 11-12) Zamiast objawić się i porozmawiać z ludźmi, wytłumaczyć jaka religia jest prawdziwa. Ale nie, musiał jeszcze Allacha i Krysznę zesłać. I co sadystycznemu bogu zawiniły niewinne zwierzęta że tak okrutnie nakazał im się żywcem zjadać? Nie mogę zrozumieć dlaczego nasz zboczony ojciec niebieski nakazuje obrzezać dzieci? Trzeba być chorym psychicznie aby za to chcieć wiecznie wychwalać takiego boga! Poproszę o charakterystykę bożej miłości w perspektywie konkretnego nakazu boga do kamienowania: synów, kobiet, chorych psychicznie - Księga Kapłańska (20,13). Oraz konkretnie bóg mówiący: "Daję wam tę ziemię, ale musicie najpierw wyrżnąć w pień jej mieszkańców”. (Pwt 7, 1-2) Mogę jeszcze zrozumieć że bóg osobiście morduje niemowlęta w potopie. Ale nakazywanie przez boga ludziom aby mordowali innych ludzi zawarte w piśmie świętym to zdrowego psychicznie czytelnika bulwersuje i zmusza do otrzeźwienia z wiary w bajki. Cytat z pisma świętego: Klęska z rąk Wszechmocnego. (…) "Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony - zgwałcone.(…) Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom” (Iz 13, 6,15-16,18). Ludobójstwo dokonane z bożego nakazu! Polecenie dane przez Boga narodowi wybranemu: „Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości”(Pwt 7, 1-2). „Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi, abyś nie służył ich bogom, gdyż stałoby się to sidłem dla ciebie.” - Pwt 7:16 „Mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą. 17 Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem - miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz.” - Pwt 13:15 „Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu.” - Pwt 20:16 „W ten sposób Jozue podbił cały kraj: wzgórza i Negeb, Szefelę, i stoki górskie i wszystkich ich królów. Nie pozostawił nikogo przy życiu i obłożył klątwą wszystko, co żyło, jak rozkazał Pan, Bóg Izraela.” - Joz 10:40 „Tak mówi Pan Zastępów: Ukarzę Amaleka za to, co uczynił Izraelitom, jak stanął przeciw nim na drodze, gdy szli z Egiptu. (Jak śmiał Amalek bronić się przed nadjeżdżającymi ich Izraelitami! To tak jakby Bóg ukarał Polaków za bronienie swojej ojczyzny przed hitlerowcami - Izraelici byli agresorami i z pomocą bożą wyżynali podbijane ludy na swojej drodze) 3 Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko, co jest jego własnością; nie lituj się nad nim, lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły.” - 1 Sm 15:2 „I opustoszysz Samarię, albowiem zbuntowała się ona przeciwko jej Bogu: padną od miecza, ich niemowlęta roztrzaskasz na kęsy, a ich brzemienne kobiety rozerwiesz od łon po szyje.” - Oz 13:16 Inny przekład: Księga Ozeasza 14 1 Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute». Nie oddaleś wszystkiego co uzyskaleś ze sprzedaży swojej własności dla kościoła, to Bóg zabija jak Ananiasza i Safirę. (Księga Kapłańska; rozdział 24 - wers 15-16) "Ktokolwiek przeklina Boga swego, będzie za to odpowiadał. 16 Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu" Albo to są bajki albo właśnie taki jest prawdziwy bóg i nie naginajmy tu pokrętnych interpretacji wybielacących prawdziwą sadystyczną naturę boga. Za syna tego boga podawał się Jezus.

Świetnie też jest poczytać o genetyce, mózgu i td.

Polecam wszystkim vloga Łukasza Wybrńczyka "Śmiem wątpić". Zastanówcie się czy naprawdę warto się ograniczać przez jakieś wymyślone bóstwa, czy warto marnować swój cenny czas.

Panie Robercie pan ma piekny youtuba o klopotach mesko damskich pan doradza tak pieknie i pomocnie sama korzystalam tej pomocy i troszke mi pomoglo ze pan przestal wierzyc bo pana wiara jest bardzo plytka i nie umie zrozumiec tak madry czlowiek nie rozumiem kazdy z nas ma chwile utraty w siebie a nigdy milosci Boga do nas pozdrawiam zycze pogodnych swiat Bozego Narodzenia Ewa

"- Ale niepokoi mnie następujące zagadnienie: skoro nie ma Boga, to kto kieruje życiem człowieka i w ogóle wszystkim, co się dzieje na świecie? - O tym wszystkim decyduje człowiek - Berlioz pośpieszył z gniewną odpowiedzią na to, trzeba przyznać, niezupełnie jasne pytanie. - Przepraszam - łagodnie powiedział nieznajomy - po to, żeby czymś kierować, trzeba bądź co bądź mieć dokładny plan, obejmujący jakiś możliwie przyzwoity okres czasu. Pozwoli więc pan, że go zapytam, jak człowiek może czymkolwiek kierować, skoro pozbawiony jest nie tylko możliwości planowania na choćby śmiesznie krótki czas, no, powiedzmy, na tysiąc lat, ale nie może ponadto ręczyć za to, co się z nim samym stanie następnego dnia? Bo istotnie - tu nieznajomy zwrócił się do Berlioza - proszę sobie wyobrazić, że zaczyna pan rządzić, sobą i innymi, że tak powiem - dopiero zaczyna się pan rozsmakowywać i nagle okazuje się, że ma pan... kche... kche... sarkomę płuc... - I cudzoziemiec uśmiechnął się słodko, jak gdyby myśl o sarkomie płuc sprawiła mu przyjemność. - Tak, sarkoma - po kociemu mrużąc oczy powtórzył dźwięczne słowo - i pańskie rządy się skończyły! Interesuje pana już tylko los własny, niczyj więcej! Krewni zaczynają pana okłamywać. Pan czuje, że coś jest nie w porządku, pędzi pan do uczonych lekarzy, potem do szarlatanów, a w końcu, być może, idzie pan nawet do wróżki. Zarówno to pierwsze, jak to drugie i to trzecie nie ma żadnego sensu, sam pan to rozumie. I cała historia kończy się tragicznie - ten, który jeszcze niedawno sądził, że o czymś tam decyduje, spoczywa sobie w drewnianej skrzynce, a otoczenie, zdając sobie sprawę, że z leżącego żadnego pożytku mieć już nie będzie, spala go w specjalnym piecu" "- Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk! Nikt nie może przewidzieć, co będzie robił dzisiejszego wieczora." 👹"ale na pożegnanie błagam pana, niech pan uwierzy chociaż w to, że istnieje diabeł. O nic więcej nie proszę. Niech mi pan wierzy, że na to istnieje siódmy dowód, nie do obalenia, i dowód ten niebawem zostanie panu przedstawiony,"👹 Mistrz i Małgorzata

Podziwiam Cię, że poruszyłeś najbardziej trudny z tematów, narażając się na ataki i odsunięcie się tej części widowni, która ślepo, bezrefleksyjnie wierzy i nie potrafi spojrzeć na wiarę i religię z dystansem. Pozdrawiam i czekam na kolejną część ;).

Świetny film, myślę że pomoże wielu ludziom :)

"A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu." Prościej mówiąc w wierze w Boga przeszkadzają nam nasze grzechy i łatwiej nam To wtedy negowac. Jesteś taki inteligentny,ale widać że zbladziles..mam nadzieję ,że kiedyś odnajdziesz Boga w swoim życiu. Pozdrawiam serdecznie :)

Zgadzam się z kwestionowaniem wiary, też jestem ateistą , polecam książke "wstęp do anarchizmu" w której są wytłumaczone mechanizmy religi np definicja słowa religia- religia jest formą sprawowania władzy. Jeżeli dzieci choroją, cierpią i umierają a z nimi cierpią rodziny , jeżeli są wojny i dotykają niewinnych bezbronnych ludzi to gdzie jest ten wszechmogący i miłosierny bóg?

bo nie chodzi o religie, ale o budowanie osobistej relacji z Bogiem w wierze. Niech Ci Bóg błogosławi.

Słyszłem wytłumaczenie, że Żydzi chowali zmarłych dość płytko i podczas trzęsienia ziemi (nie musiało być mocne) osunęła się ziemia i trupy wysunęły się na powiesznię. Słowo ,,wyszli'' może być kwestią tłumaczenia.

Jeśli podobał się Wam film na końcu z Georgem Carlinem- obejrzyjcie także to: kzfaq.info/get/bejne/bslkpMSqsZPJn40.html

Drogi Robercie! Sympatyczny człowiek z Ciebie i mądry, więc żywię nadzieję, że przynajmniej na sekundę zastanowisz się nad moim przesłaniem. Ja zajmuję się pokazywaniem ludziom realnych widoków, dowodzących tego, że to Bóg ma rację, a nie człowiek. Każdy może mnie zweryfikować, jeśli tylko chce, także i Ty możesz to zrobić niewielkim nakładem środków. Piszę do Ciebie, ponieważ nie chcę mieć Twojej krwi na moich dłoniach i moim obowiązkiem jest pokazać Ci to, co zostało mnie pokazane. Co Ty z tym zrobisz, to już Twój problem, ważne że ja będę miał czyste sumienie. Tak więc, gdy będziesz się kiedyś nudził, to rzuć okiem na to nagranie i na mój kanał. Możesz olać ten temat, ale możesz także wziąć go w swoje ręce i oczy, Twój wybór. kzfaq.info/get/bejne/oLtgbNibmNvUqKc.html Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego. Jacek

Genialny fragment skeczu! :D

Gdyby prawdą było to, że jakiś uniwersalny, wszechmogący Bóg stworzył ten świat, to funkcjonowałby on lepiej niż szwajcarski zegarek. Nie byłoby w nim tyle kataklizmów i nieszczęść, a ludziska byliby lepsi od aniołów, bo część z nich się zbuntowała. Skoro jest tak, jak każdy widzi, to jest dostateczny dowód na to, że ten Bóg jest tylko urojony!

Kiedyś - Wiara w Boga była dla mnie ceremonią, w której uczestniczyłam ale nie bardzo wiedziałam po co to robię. W pewnym okresie mojego życia dostrzegłam , że mimo swojego dojrzałego wieku ,duchowo jestem na etapie dziecka. Razem z mężem stwierdziliśmy, że ówczesna wspólnota kościelna nie dawała nam możliwości wzrostu duchowego. Dziś wiem,że działanie Ducha św. spowodowało to, że postanowiliśmy pójść na nabożeństwo do Kościoła Ewangelickiego. Mogę powiedzieć ,słowami Jana Wesleya że „ doznałam rozgrzania serca”- jak się po nabożeństwie okazało, mój mąż również miał podobne przeżycie. Dopiero po tym zdarzeniu zaczęłam dostrzegać działanie Boga w naszym życiu. Czytając Biblię coraz bardziej ukazuje mi się natura Boga, który troszczy się o mnie i chce uczestniczyć w moim życiu. Zrozumiałam ,że Wiara to pełne zaufanie Bogu a nie liczenie na własne siły. Bycie Uczniem Jezusa to codzienne pozbywanie się własnego egoizmu.. Wiem ,że nie zawsze to czego ja chcę jest Jego wolą. Wiem ,że ten czas, który ja uważam za odpowiedni ,nie zawsze jest tym czasem , który Bóg uznaje za właściwy. Cierpliwość- to jest to czego Pan Bóg uczy mnie codziennie. W osobie Jezusa ma nauczyciele - mój wzór. Dzięki Jezusowi jestem zbawiona i dlatego chcę iść drogą , którą dla mnie wyznaczył. Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian pisał :„ Czy nie wiecie ,że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was” . Po czym poznać chrześcijanina , który idzie za swoim nauczycielem Jezusem Chrystusem? Po owocu Bożego Ducha : miłość, radość ,dobroć,pokój, cierpliwość, łagodność, uprzejmość to są te cechy , które nas powinny wyróżniać. Codziennie modlę się o to, abym była Bożym światłem dla ludzi , którzy o Bogu słyszeli ale Go jeszcze nie doświadczyli w swoim życiu. SAMOREALIZACJA , SAMOAKCEPTACJA, SAMOZADOWOLENIE- to się nazywa Egoizm a w nim Boga nie ma. Mówi Pan prawdę - dla Pana Boga nie ma - bo dobrowolnie zamknął Mu Pan "drzwi" swojego serca. Do wszystkiego może pan dojść- odnieść sukces ,ale jakoś nie miał Pan wpływu na to ,że się pojawił na ziemi a patrząc na ludzi , którzy starają się o dziecko- nie jest oczywistością ,że musiał zostać Pan poczęty. Wdzięczność - to cecha , której ateiści nie posiadają - jakie to smutne - Pan na wszystko musi zapracować a ja wszystko dostaję od Boga :-) I proszę nie pisać mi o chorobach i kataklizmach bo Bóg we wszystkim działa ku dobremu a my jesteśmy (dobrowolnie) narzędziami , w Jego rękach. Pozdrawiam

To stare prawo było lepsze od współczesnego.