Spierniczyłam z miasta :) Jakby co to wodę mam w studni, w szopie pokaźny zapas węgla ,drzewa na opał i benzyny, w domu zainstalowaną "kozę" którą mogę ogrzać cały dół, zgotować na niej posiłek i nagrzać wody do mycia i prania. W piwnicy są słoiki z mięsem, smalczykiem, marynatami, kompoty,dżemy, soki, wino i miód. Do tego kilka metrów ziemniaków, cebula, marchew, buraki itd. W spiżarni zawsze jest zapas oleju, wody mineralnej, mleka w proszku, makaronów, konserw rybnych, warzywnych i mięsnych, mąki, ryżu, orzechów, suszonych owoców, fasoli i kasz, cukru, czekolady i batonów. Dodatkowo zaopatrzona jestem w zapałki, baterie, zapalniczki, latarki, naftę, świece, środki czystości i opatrunkowe, koce, lekarstwa i nasiona warzyw itd. Wszystko to na wsi jest zwykłym standardem a nie jakąś fanaberią czy dziwactwem i kiedy przyjdą ciężkie czasy to właśnie tu bedziecie mieli większe szanse przetrwać a nie w mieście.

ja mieszkam w bloku i z działki moich rodziców jest tyle owoców i warzyw że robimy 300-400 słoików rocznie z przeróżnymi przewrotami więc tego nie da się jeść w rok. Uwierz Ator że jak jest dobrze zrobiony słoik to wytrzyma i 30 lat. Przykład: po śmierci babci sprzątaliśmy piwnice która była zasypana węglem a pod węglem była skrzynka ze słoikami z datą 1960 i to były najlepsze ogórki i truskawki jakie w życiu jadłam :D Więc jak ktoś z was ma działkę to nie wyrzucajcie owoców i warzyw 'bo nie macie co z tym zrobić' tylko ruszcie swoje leniwe dupy i zróbcie parę przetworów bo one naprędce są dobrym zapasem, są zdrowsze niż przetwory ze sklepów i tańsze :)

Bardzo cenne rady! DZIĘKUJE !!! DLA ZASIĘGU!👍👍👍👍👍👍

Kto ogląda w czasach Koronawirusa w 2020? :D

Lubię ten temat, mądre zapasy każdy powinien mieć na dwa-trzy miesiące , np na wypadek utraty pracy. Wypłaty nie ma, a obiadek w spiżarce jest. Pozdrawiam

Przyjemnie posłuchać mądrego, w tych beznadziejnie głupich czasach.

No i vlog okazał się teraz aktualny.... robić zapasy,.

Kto z 2020 roku apropos 👑 wirusa z Wuhan? :)

Człowiek który przeżył wojnę powiedział tak: nie szukaliśmy smacznych smaków do jedzenia. Było powiedzenie takie: jedz to co możesz mieć, wełna, nie wełna, aby dupa była pełna. Wszyscy mieli lekcję pokory. (Przepraszam że zacytowałem dosłownie.)

Ator - propo przechowywania czegokolwiek w opancerzonej piwnicy: sąsiedzi wcale nie muszą wysadzać drzwi czy przecinać kłódek - po prostu poczekają aż będziesz do niej schodził i wtedy cię napadną. Swoją drogą naprawdę dałeś mi do myślenia i zacznę gromadzić pewne rzeczy: cukier, ryż, wodę, suche jedzenie dla psa, chińskie zupki - wszystko co ma długi okres przydatności do spożycia, bo masz rację - trzeba oszczędzać no i żyjemy w bardzo dziwnych czasach. Często nam się wydaje, że pewne rzeczy/zjawiska nas nie dotyczą - wojna jest daleko, zamachy terrorystyczne są daleko, strajki to też w innym mieście, ale pewnego dnia budzimy się i uświadamiamy sobie, że to dzieje się za naszym oknem

To takie kochane Krzysiu jak tak proludzko strategicznie myślisz o tym, żeby w ciężkich czasach, podczas ucieczki, poprawić sobie niedolę jedząc dobre jedzenie :) Widzę, że tutaj wyciąłeś kaszel, pozostawiając jednak dowód w postaci komentarza;) Jestem pewna, że bardzo może Ci pomóc waporyzator, który umożliwi odzyskiwanie z wybranych ziół wszystkiego co najlepsze bez szkodliwego spalania. Mógłbyś na przykład robić sobie codzienna terapię podbiałem. Nie dość, że cały organizm odczuje korzyści, to jeszcze bezpośrednie wciąganie pary zrobi dobrze na sam przewód oddechowy. Jeśli to przeczytałeś, daj proszę znać, inaczej będę musiała Cię jakoś inaczej dorwać, bo chcę dla Ciebie dobrze, a z doświadczenia najbliższych wiem, że to bardzo ważne, aby nie zaniedbywać sprawy latami. Niezwykłą zaletą waporyzatora jest to, że możesz go używać na wszelkiego schorzenia, więc jego szerokie zastosowanie przysłuży się każdemu.

Po czterech latach widać po Tobie że zjadłeś już zapasy.......Jesteś Geniuszem

13:15 Ha ha! Wygadałeś się. Teraz gdy będzie klęska Twoi sąsiedzi będą wiedzieć, że masz pawlacz wypełniony makrelą w sosie pomidorowym. Strzeż się! ;)

Bardzo dobrze,że pan przypomniał młodym ludziom o zapasach.Dziękuję.

:D jakis takiś żwawszy jesteś Krzysztofie tu, niż w 2019 r. Pozdrawiam :)

Kto po odcinku o kryzysie z 2019? :D

Rozsądni ludzie tak robią cały czas wreszcie ktoś z dużą oglądalnością uczy resztę.Ważna jest też rotacja zapasów żeby kupując zapas nie spożywać świeżych zakupów kładzionych z przodu tylko te najstarsze zapasy a na promocjach uzupełniać zapasy

"To są tylko witaminy... A nie leki psychiatryczne..."- Dobre! :-) :-) Łapka w górę + dzięki za vloga :-)

Ja tam uważam, że podstawą zapasów są najzwyklejsze płatki kukurydziane: można je chrupać na sucho, jeść z mlekiem, albo jakimś sokiem, dodawać jako wypełniacz do praktycznie każdego dania (szczególnie zup albo coś z dodatkiem sosów), możne je pokruszyć i zrobić panierkę do czegoś, albo dodając jajko i mąkę placuszki. No i miodek też jest fajny :)

Dobry i ciekawy vlog. Ja trzymam swoje zapasy w garażu przybudowanym do domu w metalowej skrzyni także myszy i inne szkodniki nie straszne. A trzymam tam głownie konserwy, makarony, suche jedzenie. Niska temperatura w garażu nie skraca terminu przydatności do spożycia, jest blisko domu (przejście przez jedne drzwi) i mogę tego przechowywać na 3 tygodnie odcięcia od świata. Poza tym są jeszcze wiejskie przetowory i zapas wody butelkowanej. Co jakiś czas pobiera się rzeczy z tzw. bufora i przy "promocji" w jakimś supermarkecie zapasy bufora się uzupełnia. I tyle.

Nigdy przedtem nie oglądałem vlogow, ale od jakiegoś czasu oglądam co po niektóre Twoje filmiki i bardzo mi się podobają, pozdrawiam ;)

Ja wiem gdzie moj pies zakopal kosc,wiec wrazie czego bedzie prowiant.

bardzo mi się temat podoba. To co Pan mówi stosowali nasi dziadkowie a to doświadczeni życiem ludzie. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Bardzo fajny materiał.Przyjemnie o tym opowiadasz,chętnie obejrzałbym więcej materiałów na ten temat w twoim wykonaniu.

"to są tylko leki witaminy, nie leki psychiatryczne" dobre :D

Blok pełen sąsiadów to blok pełen mięsa! Trzeba tylko otworzyć sę na nowe doznania kulinarne.

Fajny film, przedstawione w nim podejście do robienia zapasów wydaje mi się bardzo rozsądne a wdrożenie go w życie całkiem proste przy odrobinie systematyczności. Liczę na to, że pojawi się jeszcze kilka materiałów o tematyce zbliżonej do tego Analogowego Vloga. Chociażby właśnie o tym jak bezpiecznie przemieszczać się w obliczu zagrożenia albo jak zabezpieczyć swój dobytek. Ogólnie zagadnień jest cała masa ponieważ Przysposobienie Obronne w szkołach rzadko spełnia swoją funkcję.

super temat bardzo przydatny oby więcej takich materiałów :)

Tematycznie: graj w konterstrajka w kafejce wróć do domu włącz tv pierwsza wieża płonie po 5 sekundach wpierdala się drugi samolot hehe jaki fajny film prezenterka płacze o kurdebele to tvn24 o kurwancka to nie film mame mame chodź szybko wojna mocno xD zaraz dzwoni wujek foliarz, który co roku przepowiada wojnę z rosją albo koniec świata i ma na działce przygotowaną piwnicę z zaopatrzeniem na takie okazje MATI SZYPKO PAKUJCIE SIĘ Z MAMO BĘDĘ PO WAS ZA 5 MINUT UCIEKAMY BO TRZECIA WOJNA za 5 minut wujek jest pod domem w seicento wypakowanym dobytkiem matka go opierdala co on odpierdala GRAŻYNA TO NIE ŻARTY BIERZ MAŁEGO I UCIEKAMY ROZUMISZ inba na całą ulicę wujek jedzie sam i wraca dopiero po tygodniu z pokerową twarzą jak z niego czasami śmiechamy co on wtedy odpierdolił to mówi tylko durr TEN SIE SMIEJE KTO SIE SMIEJE OSTATNI hurr od tego czasu przepowiada wojnę z rosją albo koniec świata 3 razy częściej bo ma nadzieję, że świat się rozpierdoli i w końcu wyjdzie jego racja Notorycznie odpierdala xD Wtedy jeszcze było w miarę spokojnie bo wszystkie spiski i końce świata musiał wymyślać sam ale potem odkrył internety i popłynął xD Nie wierzy w kosmitów, czwarte gęstości i ogólnie inby nadprzyrodzone tylko w różne spiski wojskowe i polityczne, ewentualnie katastrofy naturalne. Jak na wiosnę w telewizji mówią, że gdzieś poziom wody osiągnął stan alarmowy to on już ręce zaciera z podniecenia, że może w końcu będzie ultra powódź co rozpierdoli całą Polskę i ponton przenosi z piwnicy do mieszkania. Jego najczęstszym tekstem, wtrącanym właściwie w każdej dyskusji jest "jak to wszystko pierdolnie", odmieniane przez wszystkie czasy i przypadki. " no zobaczysz mati jak to wszystko pierdolnie czekajcie tylko, jak to wszystko pierdolnie tylko patrzeć jak to wszystko pierdolnie na Ukrainie czołgi, zaraz to wszystko pierdolnie na Islandii wulkan wybuchł, mówiłem, że to wszystko pierdolnie nooo, teraz to już na pewno to wszystko pierdolnie a nie mówiłem, że to wszystko pierdolnie?" Wspominałem, że swoją główną kwaterę dowodzenia zagładą rodzaju ludzkiego ma na działce. Kilka razy tam byłem, kurwa, co tam się odpierdala to ja nawet nie, domek tak zajebany sprzętem i jedzeniem, że ledwo można przejść. Była taka komórka koło domku gdzie chowałem rower. Raz tam przyjechaliśmy, idę rower wstawić a tam 100 kilo ryżu i piramida z konserw. I chuj, rower na deszczu musiał stać. Z tym jedzeniem to go raz strolowałem xD Kupił gdzieś na przecenie 10 kilo mleka w proszku. " Herp Mati promocja była a to niezbędne do przetrwania zobaczysz jak to wszystko pierdolnie to ludzie będą korę z drzew jedli a my sobie będziemy kakao pili hehe patrz jaką wujek ma głowę Ale wujek, pomyśl, przecież ci co pociągają za sznurki głupi nie są, nie dawali by tak tanio mleka w proszku bo przecież im zależy żeby jak najmniej osób przeżyło bo wtedy więcej zasobów dla nich itd. Kurwancka nie pomyślałem, masz rację, skurwysyny jebane otruć mnie pewnie chciały. Wyrabiasz się młody, wyrabiasz hehe już nie masz tak zielono w głowie" I 10 kilo mleka wyjebał do rzeczki przy działce xD Oczywiście chciał też kiedyś się porządnie uzbroić na koniec świata i wystąpił o pozwolenie na broń ale nie przeszedł testów psychologicznych bo nawkręcał tam tych swoich historii. W kole myśliwskim to samo xD pewnie wyglądało to tak " No to na co chce pan polować? Panie, jak to wszystko pierdolnie, to przede wszystkim do ludzi będę strzelał co mi będą chcieli mleko w proszku zajebać" Musiał się więc zbroić sam. Ma bagnet co jeszcze z wojska przyniósł, procę wędkarską i taki chujowy łuk zrobiony z leszczyny i sznurka od prania. Jakby kogoś chciał tym łukiem zabić to chyba by prędzej ten ktoś zdechł ze śmiechu xD Kiedyś zaczął wszędzie nosić ze sobą taki plecaczek. Raz mu go przynosiłem z samochodu, podnoszę - ale kurwa ciężkie. Zaglądam do środka a tam jakieś liny, konserwy, flary, apteczka, nawet taką składaną saperkę miał. Raz mi pomagał skręcać szafę u nas w domu i sobie kurewsko rozciąłem łapę śrubokrętem a nie miałem w domu opatrunków. Mówię, wujek, daj bandaż, masz w apteczce przecież. A on " DURR MATI IDŹ PAPIEREM TOALETOWYM SE OBWIĄŻ BO JA MAM NA CZARNĄ GODZINĘ Kurwa, wujek, teraz jest moja czarna godzina właśnie HURR JAK CI RUSCY Z CZOŁGU NOGĘ ODSTRZELĄ I BĘDĘ CI BANDAŻEM KIKUT OBWIĄZYWAŁ TO BĘDZIESZ MI DZIĘKOWAŁ" Pół mieszkania wtedy krwią ujebałem. Jak się zaczęła ta cała akcja z NSA, to wujkowi oczywiście mózg zaczął inbować na temat podsłuchów i przez jakiś czas nie dało się z nim normalnie komunikować. Matka do niego dzwoni zapytać co słychać a on " Cicho cicho nic nie mów pogadamy w cztery oczy" Potem nam przedstawił swój specjalny szyfr, którym mieliśmy się z nim porozumiewać przez telefon. Oczywiście ten kod był chujowy tak, że ja pierdolę, na przykład "przyjdź do nas naprawić lodówkę" znaczyło żeby przyszedł do nas na obiad. Naczytał się też jak to fejsbuk inwigiluje więc wymyślił, że przechytrzy cały światowy spisek i pokona go własną bronią. Założył na fb zupełnie legitne konto ze swoim imieniem i nazwiskiem i postował tam nieprawdziwe statusy typu " Z BOGDANEM NA GRZYBACH POD IŁAWĄ! JEST SUPER!!!" a tak naprawdę siedział w domu i się pewnie cieszył jaki jest sprytny bo wywiad amerykański teraz wszystkie satgówna szpiegowskie skieruje na Iławę xD Zadawał się też z jakimiś zjebami z tych forów dla foliarzy i zmontowali jakąś ekipę wspólnego przetrwania. Polegało to na tym, że jak to wszystko pierdolnie to mają w kilku typa ustawiony punkt zbiórki u wujka na działce i razem im będzie łatwiej przetrwać. Jednak w końcu to wszystko się zjebało bo wujek raz nam się żalił, że zrobili sobie rutynowe ćwiczenia czyli każdy każdemu wysyła smsa "zaczęło się" ("to wszystko pierdolnęło" xD) i każdy ma godzinę żeby się na działce stawić z całym sprzętem. Kilku ich się tam stawiło i korzystając z okazji, że już wszyscy są na miejscu to sobie czekali na koniec świata, bo byłoby spoko jakby akurat się wydarzył bo już są na miejscu xD Koniec świata jednak jak na złość nie nadchodził więc zaczęli walić browary a potem robić jakieś ćwiczenia na przetrwanie. No i wujek ćwiczył strzelanie z procy i jakiemuś januszowi, który jest bardzo szanowanym foliarzem, zajebał kamieniem z procy prosto w czoło aż tamtego oszołomiło a potem się wkurwił i powiedział, że wujek jest pewnie agentem NWO, którego napuścili żeby zniszczyć organizację od środka poprzez zabicie (z procy na ryby xD) przywódcy xD No i wujka wyjebali z tej partyzantki i nawet dostał bana na forum. Oczywiście nawkręcał te swoje historie też wszystkim sąsiadom i już się z niego podobno śmieją na osiedlu, ale HURR ZOBACZYMY KTO SIĘ BĘDZIE ŚMIAŁ OSTATNI DURR. Żalił się, że raz mu jakieś łebki z osiedla zrobiły dowcip: ktoś do niego zadzwonił o 1 w nocy domofonem i powiedział, że nie może zdradzić kim jest ale wykradł jakieś rządowe dokumenty i potrzebuje pomocy ale teraz nie może powiedzieć o co chodzi bo go obserwują i żeby wujek następnego dnia był wieczorem przy fontannie w takim parku. Wujek oczywiście podniecony jak ja pierdolę, nawet temat na forum założył, że będzie miał następnego dnia prawdziwą bombę. Poszedł do tego parku, nikogo nie ma tylko leży jakieś pudło - zajarany myśli, że tajne dokumenty będą w środku, otwiera, a tam nasrane xD Z tym, że wujek nie mówił, że to łebki z osiedla tylko, że jacyś agenci mu wysłali sygnał żeby nie szukał prawdy zbyt głęboko xD Raz też jak byliśmy u niego na działce to w okolicy był jakiś obóz surwiwalowy czy coś takiego i wujek koniecznie chciał tam pojechać i zobaczyć jak to wygląda. Pojechałem z nim bo miałem 15 lat i mi powiedział, że pewnie będzie można z paintballa postrzelać. Oczywiście paintballa ni chuj nie było, za to było z 20 dzieciaków budujących szałasy i jakiś seba wychowawca przebrany za żołnierza. Wujek do niego podbija i zagaduje, że on też jest specem od surwiwalu hehe i zaczynają dyskutować. Wujek zaraz zaczął krytykować te szałasy, że gówno dają i że jak to wszystko pierdolnie to taki szałas pół minuty nie wytrzyma. Facet mu tłumaczy, że panie, to takie jajca dla dzieci są żeby się pobawiły ale do wujka nie docierało i dalej napierdala, aż w końcu postanowił za symulować falę uderzeniową bo wybuchu bomby atomowej " NO I PATRZ PAN CO SIĘ W TYM MOMENCIE Z TAKIM SZAŁASEM DZIEJE, NO PATRZ" i rozpierdolił jeden szałas z kopa. Dzieci kurwa płaczą a wychowawca kazał wujkowi wykurwiać bo zadzwoni po policję.

"Ja zapas mam, mam go w sposob naturalny" no tak patrze na krzysia i faktycznie ma.

dobry vlogasek. Gorąco pozdrawiam Krzysiu!

ja np. mieszkam na wsi, ale nie mam żadnych zwierząt hodowlanych ani nic w tym stylu, ale u nas zawsze są zapasy, bo przecież po mleko czy mąkę nie będę jechać do miasta (w naszej wsi jest jeden sklep, ale częściej zamknięty, niż otwarty) pozdrawiam Cię serdecznie, bardzo fajny materiał

Miastowi macie przejebane jak wojna wybuchnie. Skończycie na ulicy z brakiem wody, jedzenia i ciepła. Ja do miasta nie mam zamiaru się przeprowadzać. Dzięki Krzyśku za materiał.

Ten trik z robieniem szafek do samego sufity w kuchni bardzo mi się spodobał.

Ale z Ciebie świetny Człowiek ! Trafiłam na Twój kanał szukając porad za „ciężkie czasy” i przy okazji miło spędziłam czas słuchając Ciebie 😊 Dziękuję i pozdrawiam 😊

Dużo przydatnych informacji, super opcja

26:04 Apteczka do samochodu nie jest obowiązkowa i jeśli na egzaminie teoretycznym zaznaczymy, że jest konieczna, to tracimy 3 punkty (jeśli stracisz 6 to nie zdajesz).

Czas uzupełnić zapas snicersów w biedronce sprzedają 8 sztuk zawsze biorę dwie takie paczki. Dziękuję za interesujący temat :)

najlepszy analogowy vlog :) jak puściłem to w pracy to wszyscy słuchali z zaciekawieniem :p

Super :) akurat ostatnio zainteresował mnie ten temat, więc fajnie, że o tym nagrałeś :) i to w taki ludzki sposób! pomysły prepersów trochę mnie przeraziły ;) a takie porady jak Twoje przydadzą się w studenckim życiu ;)

Chętnie obejrzałabym vlog jak uciec z miasta :) Pozdrawiam

"to sa tylko witaminy...a nie leki psychiatryczne..."-padlam!!!!

Przede wszystkim kupować produkty o długim czasie przydatności. Mąka, cukier woda to podstawa przetrwania i parę kg mąki już powoduje, że nie jest źle. Jak umiemy piec, to warto trzymać jakieś owoce w puszkach (np brzoskwinie), raz na rok się kupuje, a ze starej puszki robi się placek :P

Super temat!

ja tam mam zawsze pół piwnicy konfitur

Kto ogląda podczas wojny na Ukrainie? 2022?

świetny materiał pozdrawiam

świetny filmik ,więcej takich powinno być

10:36 ładna zaczepka :D

Tyle czekania na analogowego vloga, ale się opłacało.

dobra robota - tak dalej :)

Panie Krzysztofie, dzięki Tobie mam szafki kuchenne do sufitu😁 Mężuś mi zrobił - początkowo bez przekonania, ale po latach stwierdza, że to jest praktyczne rozwiązanie. Zapasy też są💪 Porady wiecznie przydatne 😊 Pozdrawiam

Mój pomysł na dodatkowy zapas wody (bez niepotrzebnego niepokojenia rodziny) to założyć akwarium. Jest to jakieś dodatkowe powiedzmy 100ltr, dobrej jakości wody. Pzdr.

Ja robię zapasy z ryżu, wody i fasoli których i tak jem dużo, do tego świeczki i papier toaletowy

Smacznego. Dobry film

1) Większość produktów po przekroczeniu daty jest nadal zdatna do spożycia. Weki i puszki teoretycznie nie mają limitu jeśli są dobrze przygotowane i zabezpieczone przed czynnikami zewnętrznymi. Surwiwalowcy robią słoiki nawet na 25 lat, ale znane są przypadki jadalnych zapasów z II WŚ. 2) Cola nie jest najlepszym pomysłem. 3) Woda się jak najbardziej psuje, ale bardzo powoli. Zapas na wiele lat lepiej robić z gazowanej - dwutlenek węgla konserwuje na dłużej.

Kto oglada w czasie III wojny swiatowej 2022?

U nas z samych weków w piwnicy można by w trzy osoby i miesiąc spokojnie wyżyć 👌 no i wchodzi się do niej z kuchni

Dzięki!

Fajny vlog Ator :)

Ator mieszka w apartamentowcu. Nasze komentarze dla statystyk pomogły :D

Och ale się zmieniłeś przez te 3 lata!!! Fajnie wrócić do starego filmu!!

Dobry vlog !

Ja pamiętam że tata zawsze miał zrobiony bigos i robił specjalnie więcej żeby włożyć do słoików.Najlepsze było to że ten bigos mógł stać w uj czasu i na dodatek taki wyjęty ze słoju smakował dużo lepiej niż nowo ugotowany.

Wlog o spierdzialaniu z miasta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Woda z akwarium jest zdatna do picia.

Bardzo dobry i przydatny vlog.

Dobry materiał

Łapa w górę i oglądamy. Kom dla stat

Nie trzeba mieć apteczki w samochodzie. Trzeba mieć gaśnice.

fajny temat. fajny blog. a do przeżycia najważniejsze są umiejętności. nawet najprostsze: gotowanie, zszycie czegoś, rozpoznawanie najpospolitszych roślin jadalnych czy leczniczych. bezcenne

Dziękuję Ci otworzyłeś mi oczy

Polecam kanał: domowy surwiwal

polecam kanał "Domowy Survival", tam są profesjonalnie pokazane takie zeczy ;)

Dobry materiał. Warto mieć w domu zapasy wody i żywności na kilka, kilkanaście dni. Dobrze jest poczytać trochę porad preppersów. Oni są zawsze przygotowani by przetrwać.

Osobiście jestem fanem survivalu ale cieszę się, że ktoś wyjaśnił podstawy w tak prosty sposób :) Najważniejsze zagadnienia w jednej " puszce " ;) Brawo.

To teraz kup sobie pistolet,bo w razie czego twoi sąsiedzi będą pewni,że masz niezły zapas w domu.

temat aktualny 25 listopad 2021 kto jest ?

Bardzo ciekawy film.

więcej takich życiowych vlogów!:)

Obejrzane Analogowe vlogi -52 Komentatory - 256 Plociuchy -99

17:42 co tu się stało XD

Kalorie przyjmowane w napoju nie sycą, są puste. Możesz wypić litr soku/coli a i tak zaraz znowu będziesz głodny. To tyle w kwestii "zapchania" się colą czy sokiem. :) Ale faktem jest, że czekolada i orzechy to bardzo dobry strzał. Jeszcze by się przydało jakieś białko do tego, żeby mięśnie nie siadły.

Szczęść Boże.

Poczekajmy ile osób obejrzy kiedy korona nad naszymi głowami zawiśnie...? ;P (o ile już nie wisi).... Pzdr dla wszystkich już zabezpieczonych ;)

Maj 2022? :)

Takie vlogi najbardziej u Ciebie lubię. Szanuję 5!

Więcej filmów w tym temacie! :D Pozdrawiam!

A kto słucha w listopadzie 2021?!

Moi rodzice mają sklep, więc raczej zapasy mi starczą na długi czas

+wideoprezentacje wszystko ok, ale z tymi baniakami na wodę to trochę przesadziłeś :) nie wyobrażam sobie żebym co kilka tyg mył dokładnie taki baniak i to z piaskiem(oszczędne to nie jest). lepiej kupić baniaki 5-10l za parę złoty i trzymać min rok :)

dzieki

czemu mówisz storage room zamiast magazyn , magazynek , przechowalnia ? ? Polacy nie gesi !

2020. Przed wojną kto ogląda ? :D

Szacun Panie Krzysztofie

Zrób film o tym jak spier z miasta, ja mam te szczęście że posiadam studnie, chwilowo w niej woda nie jest pitna ale przyjedzie firma która oczyści mi tą studnie. Woda jest dostarczana hydroforem do kranu ale gdyby wyłączyli prąd to mogę przywiązać wiadro i nabierać jeszcze pamiętam jak nosiłam wodę u babci z podobnej studni. U nas wszystkie artykuły w słoikach i puszkach bo mieszkam w starym domu z 1942 r i czasami wdzierają się myszy. Mam zapas mąki, cukru, soli, sezonowo ziemniaków od sąsiada kupuję przed zimą 3 worki parciane i trzymam w piwnicy, zawsze olej na promocji, mleka, płatki śniadaniowe. Mam też zapas chemii bo kupuję na promocjach na cały miesiąc proszek, mydła, szampon, szampon dla dzieci itp. zapas lekarstw od pulmonologa dla mojej córki odnawiany co trzy miesiące. Jakie danie ugotować jak nie ma prądu lub gazu? prażone. Była przerwa w dostawie prądu i się nie przygotowałam, umyłam stary żeliwny gar, obłożyłam liśćmi kapuchy, ziemniaki, kiełbasa, boczek, cebulka, marchewka, przyprawy, ułożyłam gar na dwóch cegłach w palenisku i 30 min obiad gotowy. pozdrawiam

Wiecie co jest najwiekszym złem w czasie ogladania? Reklama udajaca vlog... i to jeszcze o miesiaczkowaniu...:!

komentarze dla statystyk tutaj: dawno mnie tu nie było, ale tylko w sekcji komentarzy:D

Ja bym dodał do tych zapasów baterie, akumulatorki, ładowarkę i coś żeby moc ładować bateryjki z pomocą słońca czy wody czy roweru :) przetwornica jakaś czy cos w tym stylu. A baterie też maja jakiś okres przydatności (jak jedzenie) i tez trzeba je zużywać na bieżąco

ciekawy materiał - pozdro ;)