Dokładnie. Sam mam fabię 2 z 2013 i nie sprzedam. 1.2 i tylko jedna mała awaria stacyjki za 200zł przez 10 lat. Na dniach odbieram właśnie nową fabię 1.0 MPI. Polecam skodzinę.

W salonie kasują 5,7k za LPG... Więc się będzie zwracał niemal dwa razy dłużej niż w zwykłym dobrym serwisie....

@@bartomiejr.2649 super ale nikt mądry nie zakłada instalacji w salonie po 1. bo partolą a po 2. bo właśnie cena

To jest przerażajace. Calkiem niedawno powaznie myslalem o nowym samochodzie bo w koncu bylo mnie na niego stac. Tak teraz owszem wciaz mnie na nowego stac. Tylko ze niestety nie jest juz to ta klasa auta na którą moglem sobie przed chwila pozwolic.

@@mpdesign8939 Zaraz ktoś Ci odpisze, że 6 lat to przepaść czasowa, że inflacja itd. Od 14 miesięcy jeżdżę nowym Leonem, w tym czasie zdrożał 40%, wielu elementów nie da się zamówić np asystenta parkowania, a czas oczekiwania na odbiór jest nieokreślony.

@@mpdesign8939 Co powiesz na ofertę Focusa po lifcie, silnik 1.0 R3 155KM za 135 tys xD

Albo jak remont Biedronki

Bo gazu nie wciskasz to ten pedał po prawej stronie...

postęp jest - w portfelu producenta.....

Nie ma co porównywać Skody do Hyundaia. Skodę, to co najwyżej można porównać z Dacią.

@@zakokiem1914 i czasów sprzed 2 lat. Inne realia byly

@@zakokiem1914 No to chyba w czasach gdy ludzie nie wyszli jeszcze z jaskiń. Dziś istnieje zupełnie inna klasyfikacja:

Trochę ponad dwa lata temu był świat który już nigdy nie wróci. Szkoda o nim myśleć

@@srooth5004 Testy na IQ robione były ?

1.4 86KM to zupełnie inna bajka

to jest silnik 3-cylindrowy ...

@@jotpe1302 I co z tego że 3 cylindrowy? Tu problemem jest pojemność a w zasadzie jej brak. Silniki 3 cylindrowe lepiej się zbierają z dołu w porównaniu do odpowiedników czterocylindrowych o małych pojemnościach.

Czujniki parkowania w takim aucie sa zupelnie niepotrzebne ! Trzeba poprostu umiec manewrowac pojazdem a nie dac sie oglupiac elektronice o watpliwej uzytecznosci

@@AB-ng7iq czujniki parkowania to jeden z tych gadżetów elektronicznych, które są naprawdę bardzo przydatne i warto je mieć. W niczym nie ogłupiają, pozwalają uniknąć przedmiotów w martwej strefie lusterek. Jak nie ma się ich to koszt dołożenia jeśli się robi samemu to ok 50 zł.

@@ACAD912 A widzisz Pan. Bo po prostu w pewnym wieku (a jestem rówieśnikiem Pana Sędziego) pewnych rzeczy się nie chce robić. Po co to łazić naokoło auta i fotografować. Jest maszyna, to niech głupia lata i filmuje! :) Zdrowia Szanownemu Panu życzę. Szczerze mówiąc nie mam parkingu pod oknem to nawet nie wiem jak wygląda moje autko z góry. :(

osobny napęd pompy płynu chłodzenia, przejrzysta prosta konstrukcja, silnik z LPG spokojnie 500 000 km, samochód "idiotoodporny", ergonomiczny, wymiana filtrów, w tym kabinowego to poezja. Bardzo praktyczne auto. Tylko ta cena 🤔

To raczej rozterki drugiego właściciela. Ktoś kto kupuje nowe auto raczej nie martwi się o osprzęt.

@@robertinogg masz rację. Wewnętrznie źle się czuję, że komputer muszę zmieniać co 2-4 lata, telefon co 2 lata, samochód co 5 lat. 2 dekady temu w cenie Fabii współczesnej, był Mondeo, Laguna. Teraz za Dacie Spring 100 tys zł .

@@krzysztofszulc3091 No. Trochę lipa

Ja też ciekawy jestem opinii o C5x, obawiam się że będzie jak prawie zawsze negatywnie o francuskich samochodach Skoda i Dacia i Toyota najlepsze 😁🤔

@@andrzej1236 a tutaj akurat moim zdaniem zawsze jest bardzo bezstronnie. Ostatnio np. oglądałem jak Toyocie Camry się trochę dostało

@@dzordzklunej7142 👍

Ceny naprawde z dupy - 100 koła za czajnik . To teraz jakby wróciły porządne maszyny z silnikami 5-6 litrów v8 to ile by musiały kosztować minimum ? Z milion ?

A kiedy w Europie były popularne silniki V8 i po co w miejskim aucie V8?

@@tarabum7607 dla przyjemności w czasie jazdy i fanu- po co marnować czas na męczenie sie w takich pierdzidelkach o poj 1.0?

@@gregbelial4613 ale wiesz że dla większości kierowców jazda autem to tylko codzienna i konieczna czynność, a nie cel rozrywki? V8 nigdy nie były, nie są i nie będą opłacalne w Europie.

Skody i Volkswageny są słabe za ogromne pieniądze...

@@srooth5004 Może i nie, ale jak ma sie ograniczoną kwotę to warto wziąć pod uwage lepszą używkę, która i tak posłuży długie lata niż salonowe auto w podstawowej wersji. Jak ma się sporo oszczędności to można szaleć z nowymi autami ;)

W skodzie rdza tylnej klapy jest w wyposażeniu standardowymi

Mam Fabię z 2002 roku z silnikiem 1.4MPI, który pochodzi od Favoritki. Tylko, że ten silnik ma 4 cylindry i 118Nm, lepiej się zbiera niż 3 cylindrowy, który ma 95Nm.

DlaJanuszy i Grazyn

No i zagazujesz bez kompromisów. Na kij ci auto w którym powyżej 4k leje tylko wachę. A przecież to dość normalne, żeby trzy szklanki jechały trzeba depnąć i pod 6krpm.

4 cylindry z pseudo podwójnymi wtryskiwaczami. Tylko czekać kiedy wytrysną żywota😂. I co z tego że powyżej 4 k leje benzynę. To dla ochrony silnika. To po to się gazuje auto żeby cisnąć pod 6krpm? No fajna ekonomia.😂 Ja nie jestem zwolennikiem gazowania. Auto jest projektowane pod 95 i tak ma być. Chcesz auto na gaz to zakup z takim silnikiem. Ja nie jeżdżę po autostradach 140. Nie jeżdżę też tak aby kierowcy tirów musieli się pieklić.

Wciąż jednak to auto służbowe - chciałbym chociaż takie ...

jak pracujesz w firmie dla debili to pzdr hehe

60 koni jeździ tak samo. to ten sam silnik, ten sam moment. dodatkowe 20 koni powyżej 5 tyś się dostaje

Lpg nie ma tu nic do rzeczy bo gaz tylko nieznacznie ale podnosi moc silnika. Tu jak masz 60 km to cudow nie bedzie

@@AB-ng7iq wiem, że cudów nie będzie, tyle, że tutaj w przeciwieństwie do Dacii np to w tym wypadku dealer montował instalację, więc to nie jest niestety prosto z fabryki i nawet nie ma przecież oficjalnych danych co i jak

Docelowy klient ? Janusz z Grazyna. W bagazniku gumofilce i czapka z nutrii gratis a dla Grazyny jakies grabie zeby miala na dzialke 😁

Kiedys zona namowila mnie bym jej kupil male cus na 4 kolach 1.2TCE i place tyle samo podatku drogowego za ta kosiarke co za 530d 310koni i 650Nm czyli po 390euro.Wogole sie nie oplaca miec takich malych kosiarek tu w Irlandii jak widac podatku od CO2 tyle samo co w duzo potezniejszym dieslu.A o starszych gruzach zapomnij bo bulisz podatku drogowego jak za woly czasem tansze sa samochody uzywane w sprzedazy niz trzeba podatku za nie zaplacic.Dlatego sie tu pozbyli gruzow 12letnich i starszych bo nikt tego nie chce kupowac by placic tyle podatku drogowego.

Na papierze .Zobacz test Pertyn-a gdzie przy jego nodze 1,2 DualJet od Suzuki przyśpiesza nie 12 (papier) a tak naprawdę 11,47 do 100km/h. Niemcy robią gówno i oszukują z katalogową mocą i przyśpieszeniem.

tylko zapomniałeś napisać, że powyżej 100 km/h hałas jest jak w ruskim tanku Jechać z prędkością autostradową autem z 2.0TSI to może być przyjemność. Jechać z prędkością autostradową lupo 1.0 to jest katorga. jeśli jedno i drugie przy dystrybutorze kosztuje to samo, to po co się męczyć?

@@2107isalive Hałas oczywiście jest spory, zakup podyktowany względami finansowymi, a nie uczuciami.

@@2107isalive najlepiej się jezdzi autostradowo jak masz minimum 4 litry pod macha

ale 6.9l mówił Pertyn jest w korkach a czy 5 litrów masz w korkach warszawskich ???

@@Przemots 5,5 max. Po takich drogach jak w filmiku 4,0.

Duzy to nigdy nie byl 2.0. pamiętam jak kupilem swoj drugi samochod Astre f gsi wlasnie 2 litry kazdy mowil duzy, duzy silnik a duzy to jest np 5l a nie 2.0

@@dawid2120 to zalezy od rynku. Mysle ze na Polskie warunki i tamte czasy 2 litry i wieksze to juz byly duze pojemnosci (patrzac na to czym jezdzila rodzina i znajomi). Pojemnosci typu 5 litrow to wtedy byly giganty i takich aut jezdzily pojedyncze sztuki, nigdy nie byly to u nas silniki masowo wystepujace przeciez.

@@Kanga1974 Ja astre gsi kupilem 10 lat temu a i tak jak zaladowales auto w 4 osoby plus bagaze to czuc bylo ze auto jest duzo slabsze

@@dawid2120 4 osoby i bagaze to moglo byc i nawet dodatkowe 400 - 500 kg .... nic dziwnego

@@Kanga1974 no tak , teraz mam 3.2 v6 i na spokojnie jedzie to jak trzeba. Chociaz nie ukrywam ze jakies v8 lepiej by sie spisal9

Świniaka na targ też przewiezie.

Poradzi sobie, kiedys cc 700 tak jezdzilem i bylo ciezko ale wjechal. A i tak wiekszosc tych aut z reguly nie opuszcza miasta na tyle czesto by to przeszkadzało

@@dawid2120 W miastach nie ma podjazdów?

@@robertinogg jak cc 700 radzila sobie w górach to i na podjazdach tym bardziej sobie poradzi. Juz bez przesady naprawdę

@@dawid2120 Ale mi zupełnie nie o to chodziło. Chodzi tylko o to, że są miasta, które nie leżą w górach, a mają sporo stromych podjazdów. Tylko tyle.

@@robertinogg czlowiek kupujacy samochod z takim silnikiem raczej zdaje sobie sprawe z tego ze demona predkosci nie kupuje. W większości to auto na miasto i wozek na zakupy w tym sie sprawdzi bez problemów. Chcesz mocniejszy samochod to sobie kup, ludzie zapomnieli ze glosuja portfelem

Mam Seata Leona iv kombi z tym samym silnikiem w manualu. Najniższe spalanie, jakie osiągnąłem w trasie to 5,5 litra, ale mam dosyć ciężką nogę i 5,3 jest całkiem realne. Jednak jazda w korkach po Warszawie że średnią prędkością poniżej 20 km/h, to trochę inna bajka. Spalanie potrafi skoczyć do ponad 9 litrów na setkę i trudno jest zejść poniżej, nawet nie ruszając ostro i stosując się do ograniczeń prędkości.

Masa i wielkość mają kluczowe znaczenie. Do tego inna charakterystyka silnika. Czterocylindrowe 1.0 fire w Uno miało podobne przyspieszenie - ale silnik zupełnie inaczej się wkręca na obroty. No i tzw. ekologia z pewnością przymula to auto.

@@80x86 tyle że cc 1.1 54km z 4 os na pokładzie ważył więcej niż fabia z 1 os i robił 100-tke w 13s około

@@80x86 No nie do końca, CC 1.1 54km z 3 os na pokładzie waży tyle co Nowa Fabia z kierowcą i CC robiło 100-tkę z pasażerami w ok 13s a tutaj mamy 80km i 4 sekundy dłużej - przepaść

Na razie nie sprawia, a co powiesz na temat turbo, które rozpędzone przy wyłączeniu silnika zostaje pozbawione smarowania ? Wirnik może się kręcić nawet do 20 tys obr. na minutę, olej spłynie i co smaruje ? Owszem jakiś film olejowy zostaje ale to raczej to nie jest powód do zachwytu. Kolejna sprawa, rozrusznik, który dostaje po tyłku, następnie układ rozrządu, przy odpalaniu i gaszeniu ciągłym narażony jest pasek rozrządu na przeciążenia. Akumulatory, chociaż niby wkładają takie, które mają to wytrzymać, ale w tych czasach wątpię w jakość pewnych rzeczy.

​@@MarKos92po pierwsze- co to za teoria, że turbo pozostaje bez smarowania? W samochodach z systemem Start-stop jest elektryczna pompa oleju, która ma dosmarowywać turbo po wyłączeniu silnika. Po drugie- rozrusznik. Nie jest to taki sam rozrusznik jak w samochodzie bez tego układu. Tutaj zastosowano przekładnię planetarną, która znosi częstą pracę nie zużywając się tak szybko. Po trzecie...- zapewne widziałeś nie raz samochody nauki jazdy. One każdego dnia są narażane na zaduszenia silnika i częste uruchomienia a jakoś rozrządy w nich się nie zrywają ;) Wystarczy zmieniać na czas a nie marudzić. Po czwarte- akumulatory... Owszem to jest słabsze ogniwo bo jednak pracują non stop i są ładowane na szybko co im nie służy. Ale do cholery i tak wytrzymują po kilka lat- to mało ?! Przykład? Hyundai i30 mojego ojca. 1.6 crdi, 2017r. i 310 tys km na liczniku od nowości. Jakoś mimo jazd po autostradach i gaszeniu silnika na bramkach zaraz po ostrej jeździe nie zabiło turbiny skoro przy tym przebiegu od nowości wciąż niezawodnie działa. Jakoś rozrusznika też nikt nie ruszał chociaż pracował non stop w korkach i akumulator, który to wszystko zasila również oryginalny i nie ruszany nadal działa ! Rozrząd? W serwisie powiedzieli "jak nic nie słychać i nic się nie dzieje to go nie wymieniamy". Tym sposobem auto jeździ do teraz bez zarzutu i tak samo jak w dniu wyjazdu z salonu. Jedyne co nie wytrzymało czasu i kilometrów to filtr DPF, który wysiadł przy 250 tys km. Czy to jest mało? Odpowiedz sobie sam.

@@Kornel2323 Do czasu, prędzej czy później ale to da o sobie znać. Już widziałem na własne oczy te specjalnie przystosowane rozruszniki, czy turbosprężarki, które rzekomo mają mieć tłoczony olej za pomocą dodatkowej pompy, która tez często odmawiała posłuszeństwa. To ze tyle przejeździł, super tylko się cieszyć. Ja natomiast nie wierze w zapewnienia producentów. Nie mówię, ze nie ma takich przypadków jak opisałeś ale widziałem więcej tych, które potwierdzają to co się mówi. Pomijając to, że większość ludzi nie ma pojęcia o eksploatacji samochodu. A same samochody nauki jazdy… to jest tragedia. Miałem przypadek właśnie z zerwanym paskiem, czy zajechanym sprzęgłem. Tez do życzenia zostawia jakość części. Do swojego auta rok temu kupiłem nowe świece zapłonowe, auto przejeżdżało niecały rok, po czym na jednej świecy postanowiła się urwać elektroda i wpaść do cylindra. Niestety zakończyło się to wymiana słupka na nowy, a szkoda było mi czasu na bawienie się w używane motory. Ile ludzi tyle opinii ja nie używam start stopu, nawet sprawdzając zużycie paliwa w swoim aucie z tym systemem nie zauważyłem znaczącej różnicy, a poza tym auto nie generuje takiego hałasu jak kolega wyżej napisał żeby z tego konkretnego powodu używać tego systemu.

​@@Kornel2323Akumulator do systemu start stop jest dwa razy droższy niż zwykły, bo musi być EFB lub AGM.

W krajach gdzie podatki płaci się od emisji takie wersje mogą się jak najbardziej pojawić. Z resztą dopłata w cenie do nawet na zachodzie może zniechęcić klientów.

@@marcinsobczak2485 tylko że te wszystkie dodatki podnoszą emisje. 1.0 TSI nie męczyłby się ciągnąc takie auto tak bardzo jak MPI, więc nie przemawia do mnie takie wytłumaczenie.

Te 2.0 cdti ze znikającą uszczelką na pompie olejowej? Lepiej jechać powoli Skodą niż pchać Opla do warsztatu.

@@trzyceix1143 w zyciu mnie niezawiodl mnie. Trza dbac.

@@adamcichanowski77 Ale to jest usterka niezależna od sposobu użytkowania i materiałów zastosowanych do eksploatacji. To jest wada fabryczna silnika, przez długi czas się zaciera i ostatecznie wywala komunikat, ale wtedy jest już zdecydowanie za późno.

@@trzyceix1143, niemam, ztym, zadnego problemu. Oplami jezdze od lat i mam, obcykane co i kiedy jest do wymiany w okresie serwisowym.,

To współczuję.

​@@MarKos92nie ma czego współczuć ;)

Ja w mojej fabii 2 od razu to wyłączyłem. Dobrze że w nowej jest możliwość wyłączenia. Szkoda że każdorazowo po uruchomieniu silnika.

@@piotrwisniewski8027 budowa tego układu i elementy takie jak rozrusznik są odpowiednio zaprojektowane pod taki rodzaj pracy i nieprawdą jest to, że przez start-stop zużywają się przedwcześnie. Przykład? Hyundai i30 z 2017r. mojego taty, którym od nowości przejechał 310 tys km. Jeżdżąc po mieście system ten pracuje cały czas. Często gdy jeździł autostradami to system wyłączał silnik tuż po ostrej jeździe na bramkach i pracował dojeżdżając do nich. Od nowości NIGDY nie był wymieniany akumulator, NIGDY nie popsuł się alternator i NIGDY nie siadł rozrusznik. Tak samo turbina, NIGDY nie padła ! A po tym przebiegu silnik nadal żwawo jest uruchamiany i nic nie wskazuje na to, by miał w najbliżyszym czasie ulec uszkodzeniu. Rozruszniki mają przekładnie planetarne przez co znoszą dobrze taki rodzaj pracy a turbiny chłodzone są elektrycznymi pompami oleju, które wymuszają obieg po wyłączeniu silnika. Do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić :) pozdrawiam