A z tymi mniej znanymi powieściami to tak czasem jest... "Metro Glukhowskiego" skwitowałem wzruszeniem ramion, cykl jak cykl, no ciekawe i fajnie przedstawione realia Moskwy. I to tyle, ale... "Tekst" - o panie! To mnie wgniotło w fotel i trzyma dalej, choć czytałem to z rok temu. Pomijając, że tłumacz powinien po ryju dostać za ten polski tytuł. "Текст" bowiem może i dosłownie tłumaczy się dokładnie tak, ale kazdy, kto choć trochę zna rosyjską kulturę wie, że to przede wszystkim slangowe określenie SMSa i tytuł książki powinien brzmieć "Wiadomość", gdyż podstawą akcji są wiadomości na komunikatorach - głownie WhatsAppie i Telegramie, a nie kurna jakiś tekst. Albo Agatha Christie - mainstream zachwyca się nad Herculesem Poriot, a prawdziwym bohaterem na wage złota jest oczywiście panna Murple z tego mniej znanego cyklu autorki... PS "Śledztwo" Lema też wymiata.

Swoją drogą mitologia należy do fantastyki. Bobki też. Co do reklam to teoretycznie na pomijalnych można zarobić mniej, gdy są właśnie pomijane. Ale i tak masz reklamę obrazkową i banery takie, które możesz zamknąć, więc zarabia i tak. 70% twórca, 30% YT. No i oglądając tak czy siak robisz temu zasięgi. Jedyne co to stawkę może mieć niższą za wyświetlenie i dlatego nadrabia ilością.

@@nihilistycznyateistaKarol Modzelewski twierdzi, że wystarczy obejrzeć 30 sekund reklamy, aby on zarobił tyle, jak za obejrzenie całości.

No bo to prawda. Pomijalne reklamy są płatne po 30s lub po całości, jeśli nie mają 30s. Ja tylko chciałem powiedzieć, że nie ma czegoś takiego, że będziesz wszystko pomijał i twórca nic nie zarobi. Jak ma reklamy na filmie, to najprawdopodobniej zarobi, jak tylko obejrzysz z minutę i nawet żadna pomijalna reklama się nei wyświetli, bo nie zwrócisz uwagi na reklamę obrazkową jakichś przedmiotów w MediaExpert po prawej, a to zwykle nawet kilkanaście procent całej "wypłaty".

A gdzie tam. Jako bezbożnik oczywiście kocham tylko siebie 🤣

A jakie to ma znaczenie? Pół. Odcinka tłumaczę, że książka kie jest o bohaterach, a o tym, jak Ty sam to odczuwasz. Tu celowo jest tak wiele niedopowiedzeń. Choć na warstwie najbardziej bezpośredniej wniosek brzi mniej więcej - śmierć to droga do wolności.

@@nihilistycznyateista No to przecież pytam jak to odbierasz.

@@piotrmaniawski930 no i odpowiadam, ze nie odbieram tego w żaden symboliczny sposób. Lem naświetla problem, a nie rozwiązanie. Można się doszukiwać rad życiowych, czy czegoś takiego, ale lepiej tego nie robić i zauważyć, że nie ma dobrej odpowiedzi i ludzie próbują w różny sposób sobie radzić.

Przykładowo moje dochody za marzec - masz ile procent dochodów stanowi co i jaka jest stawka za 1000 wyświetleń: Reklamy wideo z możliwością pominięcia (aukcja) 57,20% 14,86 zł Bumpery reklamowe (aukcja) 16,60% 10,19 zł Reklamy wideo bez możliwości pominięcia (aukcja) 13,70% 17,51 zł Reklamy displayowe (aukcja) 12,00% 2,89 zł Nieznane 0,50% 5,09 zł Jak widać reklamy z opcją pominięcia to tylko ciut powyżej połowy zarobków, przynajmniej u mnie. Zresztą stawki tez różni ludzie mają różne i to głównie od demografii widowni i długości filmów zależy. Większość będzie miała raczej niższe, bo ja robię jednak długie filmy do starszego widza, co jest atrakcyjne dla reklamodawców. Najlepsze, ze nieznane źródła też mają stawkę za CPM:D Podejrzewam, ze to powinno się nazywac inne, a nie nieznane, ale ktoś coś spierdzielił:P

O ile wiem, to nie jest prawdziwy cytat

Sądząc po twórczości Lema, on doskonale zdawał sobie sprawę, że świat jest pełen debili na długo przed powstaniem internetu, a już na pewno przed jego rodpiwszevhnieniem w Polsce.

@@nihilistycznyateista Dzięki Internetowi Lem się zorientował, że debilizm jest znacznie znacznie więcej. Po prostu poprzez net masz dostęp do stronek i nagrań na KZfaq, ale nie tylko. Weźmy tylko pod uwagę same portale społecznościowe. Sam dostrzegam o wiele więcej poprzez internet. W realu .... dużo mniej. Po prostu w necie są całe tabuny publikujących. W realu tego nie ma. Jeśli coś kupuję w realu, to jest to dla mnie wybiórcze.

@@dominikkurek1155 Oglądałem filmik Lema. Tam powiedział to wprost. Poza tym na własne oczy widzę, że jest to prawdziwe stwierdzenie. Idiotów to jest mało powiedziane. Pełno jest nagrań ludzi nawiedzonych. Co najlepsze, to mają widownię i dostają lajki.

​@@jozefstaszkiewicz5488 taa... a to, że Lem umarł w marcu 2006, a twitter powstał dopiero w lipcu 2006 wcale się nie wyklucza i to z pewnością realna opinia pana Stanisława wynikająca z obserwacji mediów społecznościowych... Debili nigdy nie brakowało, poczytaj sobie "Najwyższy czas" z lat 70tych, czy książki propagatorów teorii spiskowych z... XVI wieku, bo czemu nie. Internet zmienił jedynie narzędzie, a nie rozkład IQ w społeczeństwie. Pomijając, że przypisywania Lemowi tego cytatu mnie jest uhonorowaniem, a obrazą jego wiedzy socjologicznej, bo ktokolwiek głosi coś takiego sam jest debilem, nie wiedząc, ze Internet nie jest ani trochę reprezentatywny, a idioci łapią się od zawsze każdego narzędzia, za pomocą którego mogą wygłaszać swoje dyrdymały i ich ilość w mediach nie jest proporcjonalna do ich ilości w realu. I nie, nie jest tak jak piszesz (co swoją drogą wskazuje, że banalnie łatwo Tobą manipulować) co do tego, ze w realu nie ma czegoś, a w necie jest... po prostu w necie wypisuje swoje mądrości 3% ludzi, w tym 70% wszystkich istniejących idiotów. I dla Lema było to od zawsze oczywiste. I dla mnie, zwłaszcza po socjologii, którą studiowałem, też. Przykro mi, że dla Ciebie nie. Może czas przeczytać "Dzienniki gwiazdowe" i zastanowić się, czy nie jesteś w którejś z grup idiotów, opisywanych w różnych podróżach tak udokumentowanych, bo de facto tym ta książka w sumie jest - zbiorem idiotów różnych rodzajów. Przypominam, że "Dzienniki" powstawały od lat 50tych, a początek Internetu w Polsce ma swoją konkretną datę - 17 sierpnia 1991. Miesiąc później Lem skończył 70 lat, był już starym i schorowanym człowiekiem i nie za bardzo w ogóle udzielał się publicznie i tworzył cytaty. Ale w Internecie jest wielu idiotów, którzy łykają i powielają różne rzeczy - i sam właśnie przypisałeś się do ich grupy...