Dzięki, wzajemnie 👍

Większość nowych aut jest wolniejszych :) takie czasy... a płacimy za auto jeszcze więcej.

Nie tylko motoryzacją, odkurzacze też to dopadło.

@@DjKatlak Noo 700 wat xD masakra jaka beka.

...o ile inflacja rzeczywista nie obezwładni walut fiducjarnych..bo już na ten moment mocno je dewaluuje

@@hondacbr116 Tylko dzięki temu, że producenci musieli położyć nacisk na efektywność odkurzaczy, to takie nowe odkurzacze 700W ssą dużo lepiej niż kiedyś 2kW (a prądu żrą mniej). Niestety - w przypadku silników spalinowych takiego zapasu wynikającego z nieefektywności nie ma. Efekt jest taki, że samochody są coraz droższe (przez kary za emisję CO2), spalinówki i hybrydy wyginą (bo zwykłe hybrydy nie są w stanie spełnić zaostrzanych norm emisji CO2 - dopiero plug-in ma szansę - ale tylko ze względu na procedury testowe). W efekcie aut będzie tak ze 2-3 razy mniej niż obecnie. A z tą Fabią za 100kPLN... Cóż: może się okazać, że auta miejskie staną się tak drogie, że również wyginą, bo będą w cenie kompaktów - w sumie teraz zwykłe mieszczuchy startują od ok. 60kPLN (gdzie poprzednie generacje się przy tej kwocie powoli kończyły cenowo - poza jakimiś mocniejszymi wersjami GT): osiągnięcie ceny z konfiguratora za popularnego mieszczucha rzędu 100-120kPLN to już nie jest żaden wyczyn...

@@PiotrPilinko Dokładnie. UE nie ma problemu z motoryzacją. UE sie czepia efektywności i emisji, reszta to tylko konsenwencje. Mi się tam ta droga podoba. Nasze głowy wypierają co złe ale nie chicałbym wrócic do lat 90 gdzie auto paliło, nie jechało i jeszcze śmierdziało (np polonez czy stare golfy :) ). A żyrandola w salonie używało się oszczednie bo miało 5 żarówek 100W. Ze starego odkurzacza Predom-Zelmer miałem okazje korzystać przy remoncie, głośny, wył, i ledwo wciągał kurz. Ale "kurła kiedys to było".

Właśnie wymieniłeś najdroższe systemy - reszta bazuje na elementach z tych systemów. Co do jakości: za taką cenę należałoby wymagać nieco lepszego wykonania - w zeszłym roku za cenę tego Swiftwa kupiłem Puga 3008 z może nieco maławym (ale oszczędnym) silniczkiem 1.2/130KM - nie dość, że auto o wielkości, do której by się zmieścił cały Swift, to jeszcze trudno się przyczepić do wykonania - oczywiście emocji w nim tyle co na grzybobraniu - ale jakbym chciał jakość Dacii, to bym zapłacił za Dacię.

Masz rację ale tylko wersja ST-line, która ma 1.0 ecoBoost, 125km. Jeżeli by się chciało prawdziwą Fiestę ST to trzeba dołożyć z 10tys zł. Jeżeli miałbym do wydania ok 90tys i chciał kupić Suzuki... to wybrałbym nową Vitare. A jak już miałby być Swift Sport to tylko bez tej hybrydy (pewnie za rok, dwa wymienię na tego Swifta mojego DS3 jako przejście na coś nowszego).

@@TheStavsky widziałem na Otomoto. 88 tysięcy Ford Fiesta ST. Może ta najuboższa konfiguracja ale ST i 200 koni. Pozdrawiam.

TheStavsky a ja passata bym wolał 1,5 tsi bez przydomka sport robi setkę w niecałe 9 s-i trochę więcej komfortu

O Grecie dawno już zapomnieli. Liczą się podatki - a że ten podatek można nazwać "kara za emisję CO2" - cóż: to tylko nazwa.

Szukam nowego auta i prawie wszystkie są koszmarnie brzydkie z małymi silniczkami(wolniejsze od poprzednich wydań) i cena prawie 100000zł za małe auto :). Powoduje to, że już zaczynam myśleć po co wydawać 100000 na nowe auto jak będzie mnie to auto irytować od nowości. Komuś naprawdę zależy na zarabianiu pieniędzy i znalazł na to sposób.

Wniosek nasuwa sie sam. Trzymac sie starej dobrej motoryzacji jak dlugo sie da...

@Olek Rahmel tylko w Suzuki (i do niedawna w Toyocie) mam problem z ładowaniem, więc jednak obstawiam moc gniazda.

@@MarekDrives Prawdę Ci powie: allegro.pl/oferta/wzmacniany-szybki-kabel-micro-usb-miernik-led-8555259047

Kilka kucy jej ścieli w porównaniu z wersją przed FL, ale cenowo wypada zdecydowanie lepiej.

To się musisz pospieszyć, bo WSZYSTKIE Swifty po FL maja już mild hybrid... A jak popatrzysz w cenniki aut, które zostały homologowane w tym roku, to prawie wszystkie spalinówki dostały swój odpowiednik hybrydowy, który prawdopodobnie zastąpi podstawowe modele.

Nigdzie w polskim internecie nie ma testu tej wersji Swifta, a byłbym ciekawy jak cvt w Swifcie daje sobie radę, katalogowo auto lepiej przyśpiesza niż w manualu.

Rzeczywiście, tamten był wyjątkowo podsterowny.

*przelatuje się

Mam nadzieję.

Automat czy manual?

Bo to taka "hybryda" - kilka Nm z małego silniczka elektrycznego, ale nie pojedzie ani metra wyłącznie na tym silniczku (no dobrze - kilka metrów by przejechał, ale to nie jest zalecane).

Taki student kupuje M2.

@@MarekDrives Panie Marku kryzys jest...

@Michał Archacki u Kowalskich może kryzys, ale marki premium notoują niewielkie spadki.

Każdy dodatkowy samochód na planie i każda dodatkowa osoba przed kamerą wymaga znacznie więcej osób do filmowania, udźwiękowienia, prowadzenia samochodów, itp. Dodam, że te "zadanka" są z góry opisane i ich wynik ustalony. Telewizja kłamie :)

Marek Drives tak czy siak bardzo lubię oglądać filmiki Twojej produkcji :) zdrowia życzę bo forsę już masz ;) (zdrowie też masz, a zabrzmiało jakoś tak jak 1.9 tdi ;)) w każdym bądź razie najlepszego ;)

" Kia Rio + używana Skoda Citigo :D" po co Ci dwa małe samochody?

Można używanego swifta sport i nowa citigo😜

@@infeltk napisałem, że jeśli miałbym wybierać spośród małych aut. Chodziło o podkreślenie dość absurdalnej ceny Swifta ;)

Przy rosnących cenach (wynikających np. z kar za emisję CO2) "mieszczuchów" ten segment czeka zagłada - bo ceny będą identyczne jak podobnie wyposażonych kompaktów.

@@PiotrPilinko lepiej napisać - w dużym lepiej ukryc koszt kar. Ale taka Toyota praktycznie mieści się w limicie, więc to co zaoszczędziła hybrydami pozwoli jej więcej zarabiać na małych benzynowych. Z kolei skoro małe mieszczuchy miałyby podrożeć to w tej cenie można tam wpychać hybrydę. Właściwie, to dlaczego Unia założyła sobie kaganiec? Czy Rosja, Chiny, USA, Japonia tak się przejmują emisją?

Systemy sobie mogą umieszczać - ale obecnie chyba żadna kompaktowa spalinówka (czy nawet hybryda) nie jet w stanie osiągnąć 95gCO2/km (a ta granica będzie systematycznie obniżana z czasem) - przeciętny kompakt ma emisję na poziomie 140-160gCO2/km, hybrydy to ok. 110gCO2/km. Dopiero plug-in (ze względu na zasięg na prądzie rzędu 50km+) są w stanie spełnić to wymaganie.

GM nie jest stroną, ale promuje się przy okazji tej sprawy. Insynuacje podgrzewają atmosferę, a tymczasem to powinien załatwiać prawnik leasingobiorcy z leasingodawcą.

@@MarekDrives Szacunek Marku ze odpowiedziales.Zgadza sie. Dziwna ta sprawa, pewnie jak bedziesz testowal jakiegos merca 90% komentarzy bedzie nie na temat twojego testu a sprawy z S63amg. Nie rozumiem troche tego goscie ze nie wszedl na droge prawna od razu(mamy przeciez dobrą zmiane wiec prawo powinno byc po jego stronie:), tylko użera sie od 1.5 rok, sam nie wiem Pozdrawiam Ps. Test jak zawsze na poziomie

@Tom rozumiem, że nie wszyscy ludzie potrafią i/lub są gotowi szukać pomocy prawnej. Niemniej gość biorący w leasing (nie kupujący, bo wtedy miałby inne prawa) auto za bańkę powinien być na tyle obeznany z dorosłym życiem i prowadzeniem działalności gospodarczej, że po wymianie pism z MB Leasing po prostu kieruje sprawę do swojego prawnika i dalej niech się prawnik tym zajmuje. Zamiast tego do akcji wkracza GM, które jak rozumiem nie jest stroną w tej całej historii i zamiast powiedzieć ziomkowi, żeby się ogarnął i wynajął prawnika, to odstawiają partyzantkę, która ani leasingobiorcy, ani leasingodawcy nie posuwa do przodu. MB PL nie słynie z najlepszej obsługi klienta, ale mam wrażenie, że w niektórych departamentach pracują ludzie, którzy mentalnie są na poziomie klienta, którego obsługują i nie bawią się w ęą. Lepiej jest mówić do klienta językiem, który ten zrozumie, a #biznespopolsku nie leci Norwidem. Co do sugestii, jakoby dziennikarze nie chcieli się dotykać do tej sprawy, bo nie dostaną samochodów do testów, to jest ona równie żałosna, jak cały ten spektakl. Ja na przykład nie dostaję Audi i Fordów, bo (taka sama insynuacja) Audi i Ford nie stoją za swoim produktem. Taki jestem niezależny. Czas dziennikarza nie jest z gumy, a rzetelne opisanie sprawy, która najprawdopodobniej skończy się stwierdzeniem "leasingobiorca powinien zatrudnić prawnika" zajmie wiele miesięcy korespondowania z użytkownikiem i MB Leasing. MB to bardzo porządna korporacja, z której żaden oficjalny komunikat nie wychodzi bez skonsultowania z działem prawnym każdego przecinka. A dziennikarstwo nie polega na krzyczeniu "biednego misia wielka korporacja chce oszukać, bo mu fury za bańkę nie chcą naprawić", tylko na przedstawianiu faktów.

@@MarekDrives Marku mam tylko nadzieje ze to co napisales przeczyta jak najwiecej osob. A pewnie byloby dobrze gdybys to copy/paste przy najblizszym twoim tescie merca. Ten caly show jest zmontowany obrobiony i wyjety z kontekstu. Wiec trudno jest oceniac. Jest to zdecydowanie sprawa dla prawnika(w koncu ktos zaplacil za leasing a podmiot dajacy ten leasing nie wywiazuje sie z umowy) WIEC JAK DO CHOLERY KOLES KTORY MA TYLE SIANA PIEPSZY SIE SAMEMU Z JAKIMS ZALATWIANIEM PODOBNEGO MERCA, UZERA SIE Z PAJACAMI, I MA CZAS NA TAKIE CYRKI??? COS TU SIE NIE TRZYMA KUPSKA...chyba ze zyjemy w kraju kompletnego bezprawia...

@@Tom-ot5qs czysto hipotetycznie, Pan A i Firma Z dogadali się, że A wyleasiguje nowy samochód luksusowej marki Q, pojedździ nim chwilę, a następnie wykupi samochód i sprzeda go Firmie Z. Firma Z zajmuje się leasingiem, ubezpieczeniami, detailingiem, serwisem, itp. luksusowych aut. Firma Z ma już na ten samochód z całym pakietem usług Klienta Y. Ale Y przejechał się swoim przyszłym Q i coś mu się nie spodobało. Może faktycznie Q miał jakiś feler, a może Y po prostu stwierdził, że mu się nie chce. A i Z zostali z szybko tracącym na wartości, bardzo drogim Q. Co robić? Y na odchodnym powiedział, że bez usterek to by wziął, a może w ogóle nowszy w dobrej cenie. W takim razie trzeba spróbować wytrząsnąć nowe Q od sprzedawcy. Hipotetycznie tak mogłoby się wydarzyć. A może Q rzeczywiście ma wadę fabryczną. Ale wtedy sprawę się załatwia po cichu, bo tego Q nikt przy zdrowych zmysłach w Polsce już nie kupi, ani nie weźmie w leasing ani A, ani od Z.

Nie wolała Pani słabszego silnika? Taniej za zakup i spalanie niższe

8YvY niee ☺️☺️ ten sie sprawdza wysmienicie :). A spalanie jest przeciez niskie :)

Tzn.?

Proszę kierować prośby do Ford Polska.

Nie współpracuję z Subaru. Logistyka odbioru aut testowych z Krakowa mnie pokonuje.

​@@MarekDrives ok, dzięki za odpowiedź.

A jest jakiś nowy?

Jest. Ale zmieniony z zewnątrz i troszkę w środku zmieniony. Ale zmiany z zewnątrz są wg. mnie na plus

Taki bardziej kers, ale rzeczywiście efekt czuć w większych samochodach z większymi silnikami. W maluchach to plaster na otwarte złamanie.

To zależy kto co rozumie pod hasłem sport. Dla jednych sport to karkołomny zjazd na rowerze w górach czy bieg z przeszkodami przez 30 kilometrów. Dla innych sport to spacer 15 minutowy z kijkami w rękach. To auto na pewno powolne nie jest zwłaszcza jak je porównać z wersją 1.2 i innymi od konkurencji. A że to nie super hothatch co ma 250KM. No cóż

Zgadza się.

Jak były drogie, to za drogie, jak miejskie, to za miejskie. Są takie, jakie są.

Dopłać 10 tys i kup polo GTI fiestę ST albo jeszcze są astry 1.6 Turbo i to spokojnie poniżej 90 tys

@@michu86c2f8 Za VW podziękuje a w Fieście mamy 3 cylindry również podziękuje. Astra mi nie podchodzi.

@@adawac5380 Twoja sprawa. To tylko moje zdanie.

92, już poprawione

Szukałbym Golfa 7.5. Może jeszcze gdzieś mają.

Za ok 💯 tys.zł kupisz także tipo 1.6 multijet w bogatej wersji wyposażenia lub renault megane 1.3 160KM, najwyższą wersja wyposażenia. Oba auta w automacie. Fiat produkuje bardzo solidne i dobre samochody, jeździłem 11 lat fiatem bravo ii i było to najlepsze auto jakie miałem. Perfekcyjnie wyciszone( podobnie jak tipo), ogromny zasięg( na trasie ok 1000 kilometrów da się zrobić na jednym tankowaniu, super silnik 1.9 multijet. Za pół roku pojawi się tipo fl, może się poprawi jakość wykończenia. Tipo ma także trzeci największy bagażnik w segmencie C(pierwszy jest Civic(478l) druga jest scala(467l) a trzecie jest właśnie tipo(440l)). Co do Megane to moim zdaniem też jest to ciekawa propozycja jednak ma troché mało miejsca z tyłu ale osiągi bardzo dobre- ok 8s do setki. W renault można także dostać gwarancję 5 letnią za 599zł.

Marek Drives czemu 7 a nie 8?

Bo w 8 za 100k będziesz miał szyby na korbki :)

Marek Drives wersja style ma chyba wszystko czego samochód potrzebuje a kosztuje w automacie 105 tys. Czy coś pominąłem?

Suzuki robi krzywdę sobie i innym markom oferującym samochody z napędem hybrydowym komunikując te miękkie hybrydy. W takim samochodzie to po prostu metoda na obniżenie emisji do homologacji. W pełnej hybrydzie (lub nawet w miękkiej, ale z większym silnikiem) oszczędności (lub zwiększenie mocy) są zauważalne.

@@MarekDrives czy zwiększenie wagi samochodu jest rekompensowane przez zwiększenie mocy? Kiedyś w magazynach motoryzacyjnych we Francji podawano ile kg samochodu przepada na 1 KM. Może warto to podawać. Myślę, że do czasu rozwiązania problemów związanych z prądem z odnawialnych źródeł energii oraz akumulatorów (ekologia, wydajność) to elejtryfikacja w motoryzacji to ściema. A z innej beczki bardzo lubię oglądać testy samochód robione przez Pana, pozdrawiam

Samochód zużywa najwięcej paliwa podczas ruszania i przy mocnym dodaniu gazu. W przypadku pełnej hybrydy można wyeliminować silnik spalinowy przy ruszaniu. Dodatkowo motor elekryczny zastępuje (w dużum uproszczeniu) turbo podczas ostrego przyspieszania. W przypadku miękkiej hybryda mowa głównie o wspomaganiu przy przyspieszaniu oraz odzyskiwaniu energii (również wyłączaniu silnika) podczas toczenia i hamowania.

@@MarekDrives zgadzam się podczas ruszania i przyspieszania samochód zużywa najwięcej energii, również elektrycznej. Żaden elektryk nie jest perpetum mobile. Każdą energię musimy z czegoś uzyskać. Energia odzyskuwana w trakcie hamowania jest tą energią straconą podczas przyspieszanua, ale nie w całości. A poza tym ten odzysk ma sens w jeździe w mieście. Poza miastem w samochodzie jedzie dodatkowo kilku pasażerów (waga akumulatorów). Ma wrażenie, że jednak jeszcze dziś najbardziej ekologicznymi samochodami są diesle z filtrami cząstek stałych i adblue

Dlatego nikt nie poleca hybryd (czy nawet zwykłych silników benzynowych), jeśli samochód ma robić po paręset kilometrów dziennie w trasie. Ale to są decyzje, które podejmujesz na etapie zakupu. Tak samo jak z telefonem czy komputerem. Nie kupisz sobie tego Samsunga czy Motoroli ze składanym ekranem, jeśli twoim hobby jest szeroko rozumiany outdoor, gdzie te telefony są wystawione na działanie zmiennych warunków atmosferycznych. Nie kupujesz Maka Pro, żeby dziecko oglądało na nim YT, itp.

@@Fluffy_Owl352 W Suzuki raczej trudno się negocjuje cenę - dają rabat i bierzesz, albo szukasz gdzieś indziej - co najwyżej zostają wyprzedaże. Fabia i Polo są tak co najmniej z pół rozmiaru większe od Swifta.

Miękka hybryda nie jest niczym nowym. Honda Insight z 1999 roku miała miękką hybrydę.

@@MarekDrives no może i racja, ale to jednak toyota wprowadziła je do masowej produkcji, chociaż przez lata negowali takie rozwiązania. Uwalniając patenty też "pomogła" niektórym producentom

@@rafakarczewski2380 to nie ma nic wspólnego z patentami Toyoty. Toyota uwolniła (na 11 lat) niektóre patenty związane z technologią hybrydą w kwietniu 2019 roku. Projektowanie samochodu trwa ok. 5 lat, więc po pierwsze Suzuki było już gotowe do zaimplementowania wcześnie wybranej technologii, a po drugie to jest miękka hyryda, której Toyota nie wykorzystuje w swoich modelach. Myślę, że chwilowe uwolnienie patentów hybrydowych przez Toyotę ma na celu obniżenie kosztów dla samej Toyoty, bo jeśli ktoś zaimplementuję technologie Toyoty, to najprawdopodobniej skorzysta z gotowych rozwiązań i po prostu kupi części od Toyoty.

@@rafakarczewski2380 Miękka hybryda w Suzuki pochodzi od Continental. Wkrótce pojawią się nowe modele i te będą miały pełny układ od Toyoty. W zasadzie w całości będą to Toyoty pod logo Suzuki.

Jeszcze kilka lat temu za 90kPLN dało się kupić auto miejskie z 200KM (np. poprzednią generację "Żepota" 208). Ceny idą w górę, osiągi - wprost przeciwnie...

Chodzi mi o liniowość (lub jej brak) układu kierowniczego. Początkowo układ kierowniczy jest bardzo bezpośredni, ale im ciaśniejszy zakręt, tym trzeba proporcjonalnie więcej dokręcać. Może to kwestia opon.

Dzięki za odpowiedź na mój komentarz, mimo że test auta był jakiś czas temu,szanuje że znalazł pan chwilę. W sumie to chodziło nam o to samo tylko inaczej zrozumiałem ten moment dokręcania. To może być też kwestia siły wspomagania układu kierowniczego. Dzięki, obserwuję i pozdrawiam.

Spokojnie, zaraz będą ciekawsze i zaczną się komentarze, że kogo na takie stać.

@@MarekDrives Marku zawsze będą jacyś nie zadowoleni przecież polska na pół podzielona 🤣 ale też należysz do osób które lubią ciekawe auta i jeździsz MX5 a nie Suzuki celerio 🤭

Wygląda na to, że po kolejnych 5-10 latach znikną samochody bez hybryd (kary za emisję CO2 są już potężne). Potem tylko plug-in (bo nawet aktualne hybrydy przekraczają limit kar) a na końcu zostaną elektryki dla najbogatszych (chociaż PGE ma wyrąbane na elektryfikację, bo się wycofało z budowy nowych ładowarek przy autostradach). Oczywiście producenci odbiją sobie spadek sprzedaży w cenie (robiąc "premium" czyli plastiki o 7PLN droższe za kg). No i będzie problem z używkami - bo akumulator prędzej czy później trzeba będzie wymienić, "a to nie są tanie rzeczy"...

Thredless.com, ale nie polecam. Mają bardzo nierówną jakość. Zamówiłem ze 30 koszulek i po roku zostało mi ich dosłownie kilka. Rozmiarówka jest na oko (długości w ogóle nie podają, więc kilkanaście z nich musiałem skracać). Całość była sprowadzana ze Stanów, więc na koniec jeszcze dowalili mi drugie tyle cła, ile te koszulki kosztowały :) Mają świetne wzory, ale myślę, że do znalezienia też w innych tego typu sklepach. Ewentualnie można je czasem znaleźć w TK Maksie.

Nie w tej wersji - skrojono 11KM, w zamian za co delikatnie wzrósł moment, ale zwiększyła się również masa.

@@PiotrPilinko Jeździłem tym egzemplarzem :) Na suchym do zrobienia :)

@@AlCabanas Cóż, 7,6 do setki wydziałem w modelu 140KM. W kastracie 129KM rekordowo na nagraniu widziałem 7,84s. Natomiast nie widziałem testów na hamowni - bo np. w Hondzie Civic zdarzały się egzemplarze mające np. 210KM zamiast firmowych 180KM, które osiągały lepsze wyniki (to oczywiste) - ale tylko szczęśliwcy mogli na nie liczyć.

@@PiotrPilinko Jest w sieci test - wersja hybrid 7,34 pod warunkiem zmiany biegu przy 5000 obrotów (gdzie kończy się doładowanie elektryczne).

Odwrotnie raczej 😜 Swift był wcześniej

no ale mały pali niewiele mniej niż duży. Ja mam w i20 średnią 8 l (automat + turbo 1.0), a znajoma ma tucson 1.6 bez turbo manula i ma średnią 8.7. Nawet jajby jej komp źle liczył, to można załozyć 1..1.2 l róznicy. Abydwa po mieście. Oznacza to, że mały zanieczyszcza podobnie jak duży, to dlaczego za mały mają być mniejsze kary?

@@infeltk Bo w cyklu pomiarowym mniejszy mniej emituje, dlatego. To ma mało wspólnego z rzeczywistością. Poza tym ale tutaj trochę spekulacji małe kijowe silniczki mają Ci obrzydzić spalinówki i zachęcić do popatrzenia za elektrykiem. (w końcu nowa fabryka vw dla aut elektrycznych musi się zwrócić ;) )

@@SarenPL1122 niby dlaczego małe silniczki mają mi obrzydzić spalinówki skoro 1.0 zapitala po mieście i z klimą i automatem trzyma te 8-9/100? Jestem pierwszy ze światełem, a automat zwiększa spalanie, bo czas przełączania biegu jest bardzo mały. Jeździłem też samochodami 1.6 wolnossakiem i to muliło. Jak na razie elektryk nie zachęca ceną, zasięgiem, czasem ładowania. Bałbym się też ich masy (są ciężkie, co w zimie może mieć znaczenie - patrz poslizg na zakręcie). Nie mam też gdzie ładować i dłuuuugo nie będę miał gdzie. Nawet jakby elektryk kosztował niewiele więcej od spaliny czy TCO w okresie 10 lat byłoby podobne, to dalej byłbym za spalinówkami własnie przez słaby zasięg zasięg+ładowanie elektryków.

@@SarenPL1122 Chociaż jak tak sobie myślę, to w elektrykach podoba mi się ta prostota. Nowoczesne spalinówki są przeskomplikowane, mnóstwo kół zębatych, drogie wykonanie, wymagania co do sposobu użytkowania zwłaszcza jak zimny, wymagania co do płynów eksploatacyjnych (np. olej),

@@infeltk i dochodzisz do sedna, są skomplikowane bo wymogi, 1.0 z turbiną po mieście będzie ok, ale wolnossące 1.6 będzie o wiele bardziej trwałe.

I dodatkowo przednia szyba będzie do wymiany po kilku latach. Jeżdżę Suzuki od 1,5 roku i mam już 4 odpryski na szybie przedniej. W 12 letnim bravo nie było ani jednego odprysku na szybie.

@@janwinnicki5764 I tutaj wlasnie mamy swietny przyklad jakosci produkowanych dzisiaj samochodow. Dlatego mimo, ze stac mnie na nowe auto, nie kupie go w zyciu. Mam Mazde 6 z 2008 roku w benzynie i ciesze sie z tego faktu niezmiernie. Nie wiem, co to mechanik. Sam ogarniam czynnosci serwisowe i tyle. Leje benzyne i naprzod. I tego sie bede trzymal. Pozdrawiam.

@@lucasr8059 Zgadzam się z Tobą, ale jednak mimo wszystko da się jeszcze znaleźć na rynku porządne auta a nie zabawki Np. toyota Yaris iii, która jest bardzo porządnym autem, szyby mocne, zero trzeszczenia plastików po 4,5 roku użytkowania. W Suzuki plastiki zaczęły trzeszczeć po 20 tys.km i dodatkowo oryginalne wycieraczki do wymiany po zakupie auta. W bravo wymieniłem wycieraczki po 10 latach użytkowania. Sprzedałem bravo bo po pierwsze były już drobne problemy z turbiną(odcinało czasem przy gwałtownym przyspieszaniu) i po drugie: za 5 lat wziąłbym za niego 5 tys.zł zamiast 14 tys.zł. Mam nadzieję że tipo jest równie porządnym i solidnym samochodem.

@@janwinnicki5764 No cóż... Toyota to klasa sama w sobie. Moze produkuja auta uznawane powszechnie za nudne, ale nikt nie pobije ich w trwalosci i niezawodnosci. Moj ojciec ma Carine z 1997 roku i ponad 400 tys na liczniku. Serwisy, czesci eksploatacyjne, benzyna do baku i naprzod. Sa marki lepsze i marki gorsze. Suzuki i wiele innych schodzi na psy w zastraszajacym tempie.

@@janwinnicki5764 Zależy od pecha - ja na autostradzie średnio raz do roku musiałem wymieniać szybę - bo mi akurat zabłąkany kamulec trafił w szybę i spowodował jej pęknięcie.

Przyzwyczajaj się. Podobnie wyposażony Pug208 (bez "mild hybrid") z silnikiem 130KM ma zbliżoną cenę (efektywnie po zniżkach) - chociaż jest akurat nieco większy i z lepiej wykończonym wnętrzem. Ceny aut rosną szybciej niż wypłaty. Teraz do nowego kompakta bez 100kPLN w portfelu to nawet nie podchodź. Bazowe "mieszczuchy" zaczynają się od. ok. 55-60kPLN.

Inflacja, kary za emisję CO2, konieczność wyposażania w nowe systemy związane z bezpieczeństwem - to wszystko kosztuje...

Ano. A będzie jeszcze drożej.

W cenie tego Swifta to można czasem jeszcze wyrwać Hondę Civic 182KM, oczywiście trzeba się targować i najlepiej szukać auta z wyprzedaży rocznika.