No Aemond nie ma już nic do ukrycia 😳

8:38 oglądając trzeci odcinek przypomniały mi się właśnie Twoje słowa i aż się zastanawiałem jaką reakcje będziesz miała xD

Przy akolicie to arcydzieło

Uwielbiam ostatnią scenę ❤ Widzuałam wtedy w bohaterkach przebłyski ich dawnych siebie, były momenty, zwłaszcza ten niewypał na początku, jakby nic się nie zmieniło i jakbyśmy cofnęli się w czasie. Cała rozmowa to piękna parabola - od nieudanego początku, przez spór, zrezygnowanie, wytłumaczenie na spokojnie, zawód Rhaenyry, która przez moment na prawdę uwierzyła, że ojciec wybrał Aegona, potem blue screen Alicent że "o chhhu... faktycznie mogłam źle zrozumieć" i finalnie pertraktacje zakończone fiaskiem. Był to moment ostatniej wieczerzy z pierwszego sezonu. Choć Alicent i Rhaenyra się nie dogadywały, lekko mówiąc, wciąż tliło się w nich współczucie do drugiej, nawet jeśli za maską surowości. Była to też ostatnia deska ratunku. Pięknie pokazano do czego jest zdolna Rhaenyra, byleby tylko powstrzemać rozlew krwi. Serducho mi waliło jak się przemykała przez miasto, ale bardziej niż to że ktoś ją złapie obawiałam się reakcji Alicent. No bo być złapanym w trakcie, a być złapanym na mecie to dwie różne sprawy. Myślę że Alicent szła w zaparte właśnie dlatego, że gdyby teraz się wycofała straciłaby jakikolwiek szacunek i pozycję. A lordowie popierający Czarnych wiedząc że dzieci Viserysa wciąż mogą zagrażać Rhaenyrze, pewnie sami wymierzyliby sprawiedliwość. Wojna by wybuchła tak czy inaczej, więc Alicent może przynajmniej chciała zachować twarz. Smutne to jest. Obserwowanie kiełkilującego konfliktu, bez możliwości przeciwdziałania.

Parę rzeczy przeszkadzało mi w tym odcinku. Najmniej pasowała mi scena rozmowy w sepcie. Skoro Alicent chciała iść w zaparte, ale jednocześnie pragnęła uniknąć rozlewu krwi, mogła kazać straży uwięzić Rhaenrę i wymusić pokój. Poza tym trochę szczegółów drażniło - np. na smoczej skale najwyraźniej ludzie nie umierają bo Arryka i Erryka grzebali bez trumny nie na cmentarzu, ale gdzieś na klepisku pod zamkiem; z kolei dowódca armii Criston Cole sam jeden gania na koniu przez pole za Hightowerem, zamiast wysłać umyślnych; w królewskiej przystani panuje głód wskutek blokady morskiej, ale najwyraźniej nie przeszkadza to prostaczkom hucznie świętować i odwiedzać burdeli z których korzysta arystokracja; w Harrenhall dekarze nie są w stanie załatać dachu nawet nad kilkoma komnatami przeznaczonymi dla rycerstwa.

Generalnie lubię wszystkie odcinki sezony 2, które dotąd wyszły, ale jest jedna rzecz, która mnie rozczarowuje - a mianowicie: zredukowanie roli Jacaerysa. W książce Rhaenyra wciąż dochodzi od siebie po ostatniej ciąży, i Jacaerys po powrocie z Północy przez pewien czas sprawuje na Dragonstone faktyczną władzę i podejmuje główne decyzje. Słowa, kóre Daemon mówi w pierwszym odcinku "Nie mogę stawić czoła starej s&&&&ce [Vhagar] sam", to w książce zdanie, które wypowiada Jacaerys! Widać, że rozszerzyli znacząco rolę jego matki oraz Baeli - i nie uważam, by była to zła rzecz - ale szkoda, że jego kosztem. 😢 Naprawdę mam nadzieję, że chociaż w drugiej połowie sezonu zobaczymy księcia proponującemu rozwiązania polityczne lub udającego się na zwiady, bo czuję, że marnują jego rolę. Jacaerys był świetnym przywódcą i politykiem w książce, wszystkim czego można oczekiwać od następcy tronu! ❤‍🔥❤‍🔥❤‍🔥 Powinni oddać mu większą sprawiedliwość w serialu, bo jak na razie jest głównie statystą. (Nawet nie nazwali go jeszcze w serialu Księciem Smoczej Skały, którym był już w książce w tym momencie!)

Dominika jesteś najpiękniejsza! Miłego samodoskonalenia, na obozie! 🤍🤍🤍❤️❤️❤️

Jednego aktora z gry o tron wzięli do rodu smoka jest to aktor grający Jasona i Tylanda Lannistera, w grze o tron grał Ser Hugh z Doliny

Komentarz o ptaku zachowała dla siebie :P

W ubiegłym tygodniu napisałem, że autorzy bardzo chcą żeby ciąg przyczynowo-skutkowy był zachowany. Cały trzeci odcinek pokazuje, że kości zostały rzucone i właśnie posiada multum scen będących powodem późniejszych działań opisanych i nieopisanych w książce/kronikach. Moim jedynym minusem w odcinku jest nagabywanie rady Czarnych, które było bez podbudowy tylko po to by po raz n-ty przypomnieć, że "faceci źli". Każda inna scena jak służyła czemuś np. wizyta w Harenhall jako lore dla osób nie czytających książek, scena w barze wprowadzenie kolejnej postaci itd. Konfrontacja bohaterek w sepcie jak niemądra by nie była ma na celu ostatecznie ustanowić, że racja stoi po stronie Czarnych i od tego momentu bohaterki są tego świadome oraz jak już pisałem, że wszystkie środki pokojowe zostały już wyczerpane. Co do białych płaszczy Aegona to ten król mianował sowich koleżków na wolne stanowiska na które w żadnym razie ta jego ekipa się nie nadaje i szczerze to czekam na gwałtowny koniec każdego z nich. 😆

Brat Alicent grał w filmie Król Artur: Legenda miecza

To była piękna scena gdy do alicent dotarło że odjebała maniane z tym że to jaherys wybrał aegona na króla

Najbardziej podobało mi się w tym odcinku, że zobaczyliśmy w końcu Księżycową Tancerkę 🤗💗❤‍🔥❤‍🔥❤‍🔥 Zapamiętaj ją, bo jeśli pozostaną wierni książce, to owa zielona smoczyca 🐲🟢 zada pewnego dnia dotkliwy cios Zielonym 😉 #teamblack

Mi bardzo przypadł go gustu ten odcinek. Tylko mało Ottona... Więcej spisków!! Tęsknie za Varysem i Tyrionem. Jedyna nadzieja w Larysie...

mi się brat alicent kojarzył z Theon Greyjoy

Ja też się zastanawiałam skąd kojarzę aktora grającego brata Alicent i zobaczyłam że występował w serialu Wielka. Chyba tam był królem Szwecji, więc podobne klimaty. Do tego jego postać była zbytnio uczciwym charakterem, a od razu podświadomie połączyłam obie postacie, więc już węszę jego niecne intencje.

WITAJ CZERWIU 💜💜

Grał Szwedzkiego króla w The Great

Proszę o więcej gestykulacji, 100% lepszy przekaz.

Aktorka grająca alicent opowiadała jakby trochę z żalem odnośnie braku sceny seksu z Colem; - Była w ch*j chaotyczna. Nie było to piękne, ale naprawdę fajnie było ją zrobić. [Była] pierwotna, zwierzęca. Myślę, że Ryan [Condal] powiedział, że niczego nowego nie dowiadujemy się z niej o postaciach, z czym się trochę nie zgadzam. Ale nic się nie stało, to jego serial. Może zobaczymy ją kiedyś w nagraniu z wpadkami z planu - powiedziała ze śmiechem aktorka w rozmowie z "Elle". Więc chyba niekoniecznie ma problemy ze scenami nagości :D

Czerwiu ten septon który szedł z Renyrą to jeden z tych gwardzistów który wybrał jej stronę 🤣 Jak pokazali brata Alisend to stanął mi przed oczami ten chłystek dowodzący Złotą Kompanią, czy jak się zwała ta brygada najemników którą postawiono przed armią Denerys w ostatnim sezonie. Scena ucieczki przed smokiem jeszcze mnie utwierdziła w przekonaniu o podobieństwie

White Worm powiedziała że jest miejsce gdzie Alicent chodzi sama więc zostało to wprowadzone. Pytanie jest takie: jak Alicent miałaby nagle powiedzieć , że się pomyliła ? Musiałaby powiedzieć, że odwiedziła ją Raenyra. Więc te rozważania nie mają sensu.

postaram się nadrobić jak dokończę sezon ^^

Myślę, że takie rozluznienie obyczajów wśród Białych Płaszczy miało miejsce w czasie panowania Aegona ze względu na jego zepsucie...Nie sądzę aby wcześniej tak było.

Najbardziej uroczy Mops w internetach! 🤣

Nie no Baristan Selmy i Arthur Dane mogliby sobie wziąć do serca śluby czystości

thx

Drugi sezon ok, ale póki co, bez fajerwerków. Jak na ten rok w fantastyce, "Frieren" wciąż wymiata.

Taktyczna kaczuszka wybrała się na spacer, ..

Brat Alicent kojaryz mi sie z Theonem Greyjoem z GoT w niektórych ujęciach. Może z tym Ci się kojarzy.

Loras Tyrell

Co do ślubów czystości to nie obowiązują one Gwardię Królewską, po prostu nie mogą się żenić ani mieć legalnych dzieci, dla Cristona to jest chyba bardziej kwestia religijna. Seks poza małżeństwem i te sprawy.

Kosci zostały rzucone juz za puzno na jakikolwiek pokuj ,dla mnie ta akcja na koncu odcinka była po prostu idiotyczna . Bo na co Reinera liczyła że alisent nagle odkoronuje własnego syna ,pozatym tam nikt alisent nie słucha

To nie jest omówienie odcinka,a tylko 2-3 scen

A zwróciliście uwagę iż wszyscy się starzeją a jedynie Rycerz ''Ciasteczko" -czyli obecny Królewski Namiestnik, cały czas taki sam piękny i młody!?

Najbardziej ci się podobała scena Alicent i Rhaenyry? No jest to co najmniej dziwne, bo ta scena jest kurwa ultra tragiczna. Poziom pisarstwa Wiedźmina Netflixa. Ta scena jest tak zła na każdym poziomie...

:D