Moją pierwszą pracę licencjacką napisałem właśnie o świętym Janie Bosko ❤️i o dzieciach podwórkowych. Dziś jestem nauczycielem i pedagogiem podwórkowym 😇

Mój wzór Ksiądz Bosco ❤️😇👍

Odroznic chaos ekranu informacyjnego i ciekawosci w nim od siebie ,rozmawiac z soba ,nie polemizowac z ekranem ,bo bijesz sie z niebieskim oslem ,jak w shreku ,miec swiadomosc ze wszystko co widzisz wokoloto realizacja innych ludzi w planach ,ich wartosci i punkt widzenia przenoszony na ekran ,czy w social mediach czy tv ,miec swiadomosc kamery i obrazu i ludzi wokol ktorzy realizuja ten spektakl ,zupelnie obcy i nie zwiazani z toba ,nie oceniac ,ale takze samemu nie wdac sie w pulapke medialna i nie linczowac w komentarzach ,lub zachwycac sie wklejanymi pattern North noster sztucznie i syntetycznie po przez obraz zewnetrzny i miliardy bajtow informacji na temat jego istnienia na zewnatrz ,a tak naprawde masz GO w sobie ,nie jest ani dobry ,ani zly ,jest twoja psychika wlasna ,z dwoma sciezkami rozwoju duchowego ,i trzecia ,jak postrzegasz obraz zewnetrzny i jak oceniasz innych w paradoxalnym zwierciadle .Isc do Boga to prosic o uruchomienie nadswiadomosci i wyzszej jazni ,ale to proces ktory jest ciezki do zrealizowania ,media w tym nie pomagaja ,a raczej zwodza po przez uwage na reakcje i realizacje innych .Pozdrawiam ,i zycze wam dalszej przygody w dobrym kierunku ,i ludzi co chca zrozumiec istote sily energii bezwarunkowej ,bez zadnych dogmatow ,historii ,religi czy polityki ,a byc czlowiekiem przyzwoitym wedlug bliznich i naszego pokoju ,to wedlug mnie jest BOG

Chyba jest powszechną opinią wśród katolickich dziennikarzy, że te figurki przedstawiały Pachamamę. Pytanie czy jest to kult, który przeciwstawia się chrześcijaństwu, czy jest zagrożeniem dla wiary.

Nie nauczyłem się z tego filmu czym jakie jest to prawo. A przynajmniej nie zrozumiałem. Widzę, że z natury ludzkiej rozumu ma ono wynikać, ale nic konkretnego tu nie ma.

Nie indoktrynujmy dzieci religijnymi mitami. Mówmy im prawdę, że powstaliśmy w naturalnym procesie ewolucji biologicznej. A bóg jest tylko konceptem filozoficznym stworzonym przez człowieka. Biologia zawsze daje ciekawsze i przede wszystkim prawdziwe odpowiedzi niż religijne baśnie.

Trudne to wszystko. Czy taki świat jest tym, który wyszedł z Woli Boga czy z Dopustu Boga ? Jaką rolę odegrał w tym grzech i czy odegrał ? Wierzymy, że odegrał, prawda ?

Miałem wykłady z filozofii z ks Markiem, mam je na MP3 i nieraz wracam do nich z wielką przyjemnością.

47:11-48:10 Totalnie nie rozumiem tego wywodu, totalnie, może to ktoś wyjaśnić ? Skąd takie założenie że "religia jest niezbędna do naszego życia" ?

W błąd wprowadza wiernych zhierarchizowanie kościoła. Idą do budynku zarządzanego przez jakichś hierarchów. A nie do społeczności kościoła. Pierwsi Chrześcijanie rozumieli w całej pełni, że kościołem są. Chodzili na miejsce spotkań a nie do kościoła. No bo jak niby kościół ma iść do kośckoła? Masło maślane. Albo katakumby. Nie były żadnym kościołem, tylko miejscem spotkań. Tyle. Gdy ktoś niepowołany odkrył katakumby, to Chrześcijanie spotykali się w innym miejscu. Można jedynie opuścić społeczność, a nie jakiś wyimaginowany kościół. "Wy jesteście kościołem Boga Żywego.".

Z przyjemnością wysłuchałam. Dziękuję.

Ogólnie świetna rozmowa. Ale wypowiedź Pana o moralności - że chrześcijańska moralność jest praktycznie tożsama z moralnością naturalną, zwłaszcza w kontekście etyki seksualnej- trudno się z tym zgodzić. Zwłaszcza w kontekście potępienia masturbacji (zwłaszcza u ludzi młodych i niezamężnych)- tu seksuolodzy uważają, że jest to norma i na pewno nie jest to zło moralne, nawet pewien naturalny etap w rozwoju. A Kościół potępia, jako grzech ciężki. Konieczność upokarzającego wyznawania tego grzechu jest dla wielu młodych ludzi impulsem do zerwania z Kościołem. Jest jeszcze kilka rzeczy w tym temacie, które Kościół potępia a "zwykli ludzie" nie widzą w tym nic złego i nie rozumieją tych zasad.

Jak kiedyś spotkam o Michala to pokażę mn sprzecznosci, ktore rodzi wiara kreacjonisty "miliardowiekowego", trzeba być konsekwentnym - Bóg stworzył świat w sześć dni, albo miliardy lat stworzyły świat, kazda mieszanka tworzy sprzecznosci, które zauważyłem w tym programie.

I tak trzymać ojcze

Przede wszystkim MIŁOŚĆ

Bardzo nie lubię argumentacji chroniącej bożej skrytości. Opiera się często na logice "Bóg się ukrywa, bo możliwe, że służy to jakiemuś celowi." no i tutaj są wymieniane cele. Natomiast to nie jest argument. Jest to jakieś możliwe wyjaśnienie gdyby to już było uzgodnionym faktem, że ów Bóg istnieje. Natomiast na etapie jeszcze zastanawiania się czy Bóg istnieje to nie jest żaden argument. Żeby to dobrze działało to raczej by musiało iść w ten sposób "jaki jest dobry powód dla którego istnieje na świecie zło, ludzie wyznają tę a nie inną religię i tworzą kościół (argument przytoczony w rozmowie)? Istnienie Boga dobrze to przewiduje". Wtedy tak, ma formę argumentu, który można próbować udowadniać albo obalać. Natomiast wtedy widzimy, że to raczej słabo działa, bo lepiej właśnie te rzeczy są tłumaczone brakiem istnienia Boga (w przypadku istnienia zła na świecie) jak i potrzebą ludzi do socjalizacji i wierzenia we wspólne mity (tworzenie kościołów).

Pani na zoltym fotelu ,zolty kwadrat ,bardzo mala zainteresowalnosc i polemika z adwersarzem ktory jest profesorem ,zadawanie tylko pytan a nie dyskusja ,znudzenie w oczach Pani ,slowem dno ,jak tak ekran filozoficzny kobiet ma wygladac ta merytoryka to rzeczywiscie trzeba odpuscic i opuscic ten Matrix

Trzy zasadnicze kwestie: 1. Skąd aprioryczne założenie, traktowane jak pewnik, że każda matka kocha każde swoje dziecko? Matka przede wszystkim kalkuluje, co zrobić, aby mieć zapewnioną lekką i przyjemną starość przy boku dziecka. I wybiera sobie takie i manipuluje nim od małego. Drugie/trzecie/kolejne, jeśli nie rokuje, w jej mniemaniu, na bycie sługą doskonałym - niszczy, stosuje szantaże emocjonalne, przemoc: fizyczną i/lub psychiczną, itd. To tak w skrócie. 2. Rozwiązanie - uwolnienie się od toksycznej matki/rodziny jest proste: radykalne cięcie węzła gordyjskiego: zerwanie wszelkich kontaktów po wsze czasy, na tym świecie i w przyszłym życiu. 3. To samo dotyczy teściowych - i rozwiązanie jest jedno: jw.

Proszę zaprosić ojca Jana Strumiłowskiego, cystersa z Jędrzejowa na rozmowę o jedynym prawdziwym KK. Nirch będzie pochwalony Jezus Chrystus.

17:04 Tzw. "prawda wiary" ≠ prawda o rzeczywistości. Trudno o bardziej trywialne teologiczne twierdzenie niż to ks. doktora Chaberka: Jesli Trójjedyny Bóg Jezus faktycznie istnieje jak opisuje go nauczanie KK w wersji ks Chaberka, to katolicka religia jest zgodna z rzeczywistością. Kluczowym pytaniem bowiem jest czy dokladnie taki Bóg istnieje. Tego nie wiadomo, by nie powiedzieć nawet, że wiadomo iż w wersji ks Chaberka raczej nie. Jest to różne od naukowego twierdzenia: Jesli prędkość fal radiowych jest stała, ale upływ czasu jest zwalniany grawitacją, to system nawigacyjnych urządzeń umieszczone na orbicie i w moim telefonie będzie w stanie to skalkulować i doprowadzi mnie z Nowego Yorku pod drzwi karczmy Biały Potok w Zakopanym z dokładnością do 1 metra.

16:20 Teologia nauką (w innym sensie)!? co za bzdura. Nukowcy wyciagaja wnioski o poprawności zalożonych aksjokatow na podstawiw powtarzalnosci wyników badań robionych na fundamencie tych założeń. Czy amerykański, czy europejski, czy rosyjski GPS dzialają na podstawiw jednej i takiej samej teorii fizyki relatywistycznej. Teolodzy na podstawie aksjonatu, ze Bóg istnieje do tej pory wyszli z konceptami mnóstwa różnych, sprzecznych ze soba bogów i dziesiątków tysięcy róznych religii tych bogów czczących (i rzekomo odzwierciedlajacych bogów tych wymagania).

14:20 By być dokładnym dr. Madej nauka zakłada jedynie pewien (spory) stopień "jednostajności", natomiast przecież nie zawsze i nie wszędzie. Nauka nie zakłada jednostajności przed rozpoczęciem Wielkiej Ekspansji. Nauka specyficznie twierdzi, że jak na razie nie mamy zielonego pojęcia jak przed rozpoczęciem się Wielkiej Ekspansji działała grawitacja lub czy w ogóle istniało coś w rodzaju czasoprzestrzeni naszego lokalnego wszechświata. Obecnie nie mamy teorii kwantowej grawitacji, ale zdajemy sobie sprawę, że na kwantowym poziomie grawitacja skali relatywistycznej fizyki po prostu nie działa.

13:50 Metoda naukowa nie istnieje bez czlowieka, natomiast jej celem naukowych metod jest zbiór i analiza danych z jak najwiekszym możliwym wykluczeniem ludzkiego efektu potwierdzenia, czyli zupełnie odwrotnie do teologii, której Pani Madej jest doktorem. Teorie naukowe są zawsze prowizoryczne i nie dają pewności, z tym, że pewność nie jest konieczna do posiadania wiedzy. Teorie naukowe opierają się na prawdopodobieństwie. Jeśli chodzi o teorię biologicznej ewolucji, prawdopodobieństwo jej poprawności na podstawie samej tylko genetyki graniczy z pewnością. Istnieją katoliccy teologowie, choć nie należy do nich ksiądz dr. Chaberek, którzy w katolockiej teologii twierdzą, że biblijny Adam, to postać reprezentujaca grupę pierwszych ludzi, co jest zgodne z nauką biologii, a w tym teorii biologicznej ewolucji. Jeśli chodzi o prawdopodobieństwo teorii Bogu, jeśli zaklada ona, że Bóg stworzył biologiczną ewolucję, jest ona bardziej prawdopodobna niz teoria zakładająca, że Bóg stworzył Adama i Ewę niespokrewnionymi z szympansami, gdzie prawdopodobieństwo tej drugiej jest bliskie zeru, jest wręcz nieodróżnialne od zera.

Ależ my "szaracy" nie opieramy się na opiniach ekspertów ale na twardych efektach jak powiedzmy ta sytuacja gdzie Państwo gadacie sobie w moim pudełku a ja do Was z tego pudełka piszę. Chociaż może mi się tylko tak wydawać, fakt... Ale to powie raczej ateista😉

Teologia jest nauką pewniejszą niż fizyka... A wiemy to od...ludzi. Ci ludzie mają dostęp do tej pewnej nauki. Bo... Sami tak orzekli na mocy... Autorytetu nadanego im przez ...siebie.

Pięknie Pani wygląda Pani Gosiu. Trudno skupić uwagę na panach😉

Od dawna wiadomo że religie wymyślił człowiek żeby kontrolować i manipulować drugim człowiekiem.

Ani nauka, ani szczególnie Teoria Wielkiej Ekspansji akuratnie wcale nie popiera katolickiego konceptu creatio ex nihilo. Nawet Ksiega Rodzaju w oryginalbym hebrajskim znaczeniu nie popiera tego pomysłu.

11:16 Galileo popadł w konflikt z KK, a naukowiec Giordano Bruno nawet w efekcie konfliktu z KJ spłonął na stosie. Giordano Bruno był człowiekiem który nikogo nie zabił, nie przewodził powstaniom, niczego nie ukradł. On dotrzymał nawet warunków ekskomuniki. Jego "zbrodnią" - jeśli ktoś jeszcze dzisiaj się odważy to tak nazwać - było pisanie i argumentowanie o sposobie w jaki funlcjonowała rzeczywistość. Bruno został zabity z powodu swoich filozoficznych idei o funkcjonowaniu rzeczywistości - idei oryginalnych, przemyślanych i pięknych, ale niezgodnych z ideami Kościoła. Bruno spłonął, żywcem, jego agonalne krzyki dławione przez śpiew katolików, ponieważ kardynał Bellarmin doszedł do wniosku, że nie ma sposobu, aby doprowadzić tego błyskotliwego i upartego człowieka do po katolicku rozumianego porządku. W roku 1600 Kościół był tym ewidentnie bardzo zainteresowany.

W Ewangelii Mateusza 24 rozdziale a 14 wersecie są takie słowa. Wypowiedział je Pan Jezus Chrystus TA EWANGELIA CZYLI DOBRA NOWINA O KRÓLESTWIE BOŻYM BĘDZIE GŁOSZONA PO CAŁEJ ZAMIESZKANEJ ZIEMI NA ŚWIADECTWO WSZYSTKIM NARODOM A POTEM NADEJDZIE KONIEC. Każdy Chrześcijanin powinien dowiedzieć się czym jest Królestwo Boże to o które modli się słowami z modlitwy znanej powszechnie jako Ojcze nasz. Przyjdź Królestwo Twoje.... Czym jest dobra nowina o tym Królestwie oraz czym jest koniec. Pozdrawiam serdecznie

Pozostaję pod nieustającym wrażeniem wiedzy i intelektu Ojca Janusza. Wspaniały wykład. Proszę o więcej i Bogu dziękuję.

Katolicyzm czyli chrześcijaństwo w swej najczystrzej formie przyciąga prawdą, miłością i współczuciem, poza tym postępujące ubóstwo i wyrzeczenie się dóbr doczesnych przez duchowieństwo z jednoczesnym trzymaniem się z dala od politycznej walki o wpływy i władzę uświęca Kościół i łączy go nierozerwalnie w świętości z Bogiem.

11:10 Nie jest prawdą, że chrześcijanie wynaleźli chrzest. Chrzest, jak sporo innych rzeczy które chrześcijanie prezentują jako wynalezione przez chrześcijan, faktycznie były już stosowanie prawie dwie setki lat wczesniej przez Esseńczyków. Esseńczycy twierdzili, że akty i rytuały ich kultu, w tym chrzest, muszą być dokonywane „przez tych, których serca zostały obrzezane i których duch został obdarzony atrybutami Ducha Świętego” (1QS III 7-10). Chrzest gojom nie był potrzebny tak długo jak oni stosowali się do prawa Noachidowego.

10:33 Zgodnie z wierzeniami Żydów ludzie którzy nie byli Żydami nie mieli potrzeby przechodzenia na judaizm, tak długo jak stosowali się do prawa Noachidowego, gdzie na koniec czy Żyd czy innowierca kończył w Szeolu. Księdz fałszywe charakteryzuje "wybraność" tego narodu. Ten wybór wiązał się nie z wyjątkowoscią, ale z nałożeniem na nich wyjatkowych obowiązków. Zawarcie przymierza Boga z Izraelitami miało im dawać wymierne korzyści odczuwane za ich życie. By oni mogli doświadczać tych korzyści, jako naród cieszyć się siłą i powodzeniem, ich obowiązkiem było stosowanie się do wszystkich przykazań zawartyc0h w prawie Mojżeszowym. Ich powodzenie natomiast miało pokazać innym nacjom potegę i wyższość Yahweh. Natomiast brak stosowania się do tych praw dawał złe rezultaty, i w życiu osobistym, i w życiu narodu. Żydowscy prorocy informowali naród żydowski, że jak będą z powrotem postępować zgodnie z wolą Boga (nawrócą się) to się będzie im żyło dobrze, a jak nie to będą przeżywali katastrofy. Problem polegał na tym, że naród żydowski cały czas doświadczał katastrof, dlatego wytworzyła się wiara, że brak pobożności narodu do tego doprowadził. Wynikiem takiego stanu rzeczy było powstanie ide,że jeżeli Żydzi jednak nawrócą się, kiedy z powrotem będą stosować się do prawa, a szczególnie do "ducha" tego prawa, to Bóg da im Mesjasza, czyli przywódcę, który pokona okupantów, a jego zwycięstwo będzie tak spektakularne że wszyscy niewierni uznają prymat Boga Yahweh i na ziemi zapanuje dobro. Ruchy apokaliptycznyne jak Faryzeuszy, Esseńczyków, czy później Jana Chrzciciela (kuzuna Jezusa?) kontynuowanego przez Jezusa, zmidyfikowały to przez dodanie elementów jak zmartwychwstanie czy piekło. Z żydowskiwgo punktu widzenia problem ze zbawieniem pogan, jak tych w Grecji z czasów Pawł, polegał nie na tym, że nie byli oni Żydami, tylko, że byli bałwochalcami, gdyż nie stosowaki się do praw Noachidowych. Dokladnie ten sam problem Żydzi mają z chrześcijanami, nie dlatego, że oni nie są Żydami, tylko że czczą czlowieka jak Boga, czyli są ... bałwochwalcami.

6:50 Jezus o żadnej Trójcy nie nauczał. Jezus i jego pierwso naśladowcy z nigdy nie zaprzeczali Tanakh, gdzie jest zapisane Slowo Boże: „Słuchaj, Izraelu: Pan, Bóg nasz, jest Panem jedynym” (Księga Powtórzonego Prawa 6:4). Trojca została wynaleziona z konieczności, kiedy wraz z podwyższającą się chrystologią ludzie z czasem zaczeli wierzyć, że Jezus nie był jedynie człowiekiem wyróżnionym, ubóstwionym, przez Boga, ale że on sam był Bogiem.

6:20 Ksiądz żartuje. To właśnie Jezus jak najbardziej straszył piekłem, nie Yahwe. Zanim powstał koncept Jezusa, przez mnóstwo wieków Bóg Yahwe żadnym piekłem nie staszył. Według judaizmu przez bardzo dlugi okres czasu ludzie nie wierzyli w żadne piekło tylko w Szeol, czyli "nicość", miejsce pobytu dusz wszystkich zmarłych, mroczna przestrzeń pozbawiona czegokolwiek. Żydzi przez bardzo długo nie wierzyli też w królestwo Boże w którym mieli być ludzie z dokładnie tego samego powodu. Nagrodą za pobożne życie była pomyślność doswiadczana za życia, i jednostk, i Izraeka Dopiero bardzo późno pod wpływem greckiej filizofii, i faktu że Izraelowi wcale się dobrze nie wiodło, pojawił się koncept piekła, apokalipsy, zmartwychwstania i królestwa Bożego na ziemi, kiedy Bóg pokona panujące na Ziemi zło. Wiemy z pism Esseńczyków którzy stwożyli tą teologia jakieś 150 lat jeszcze przed Jezusem.

Prorocy w Tanakh nawoływali do nawrócenia w sensie powrótu wiary w Boga Izraela Yahwe i stosowania się do Boga tego przykazań. Nawolywali, gdyż uważali, że fatalnie losy narodu żydowskiego (Izraela) były spowodowane niskim poziomem wiary i wypełnienia przykazań. Dokladnie to samo robił apokaliptyczny żydowski prorok Jezus, który trochę podobnie do Esseńczyków, czy sekty Jana Chrzciciela, chciał zreformować Judaizm, tak by Żydzi obchodzili również ducha prawa Mojżeszowego, a nie tylko jego literę. To nawolywanie różni się od nawolywania Pawła, tzw Łukasza i innych anonimowych autorów ewangelii którzy wywodzili się już z kościołów zbliżonych przez Pawła, lub przynajmniej kościołów poddanych wpływom Pawła teologii.

Przemowa Piotra (a nie Pawla) musiała paść na głuche uszy, gdyż Żydzi wiedy wiedzieli, że Jezusa zabili Rzymianie, a nie oni sami (Żydzi), jak też że Jesus nie spełnił tego co mesjanistyczne proroctwo mówiło o obiecanym Żydom przez Boga mesjaszu, a dodatkowe zdawali oni sobie sprawę, że Bóg specyficznie zabronił im być bałwochalcami. Wśród Żydów ten Jezusowy odłam judaizmu nie stał się popularny. Dopiero poganie w szeroko rozumianej Grecji, ktorzy nie znali Pisma, z czasem przyjeli tę wiarę. Żydzi historycznie już wierzyli w Boga, więc nie mieli się na co nawracać.

Pewien rabin, w ramach "dialogu międzyreligijnego", przedstawiał Pawła jako "wynalazcę" chrześcijaństwa, pouczając dzieci w szkole, skąd wzięło się chrześcijaństwo... w szkole katolickiej! (bez dialogu i sprzeciwu, przynajmniej głośnego ze strony słuchających)

Ja się obudziłam w wieku 40 lat że mam toksyczną matkę, odcięłam się od niej W końcu jestem szczęśliwa😊

Leje wodę i nijak mi wytłumaczył dlaczego Bóg nakazał Izraelitom mordowanie dzieci kobiet i mężczyzn mając do wyboru inne środki przekazu . Kurcze jak się ma sprawiedliwość do wymordowania Amelekitow rękami Izraelitów? Czysty fanatyzm i zbrodnie wojenne na zlecenie Boga .

Wiecie co jest naprawdę dziwne… Nawrócenia… Uważałem tak samo jak obecnie większość. Lubiłem twardo stąpać po ziemi. Filozoficznie wszystko racjonalizowałem. Ale w moim życiu w pewnym momencie stało się coś czego nie potrafiłem i chyba nigdy nie potrafie zrozumiec. W 1 sekundę (nie prosiłem o to) jakbym się obudził i zrozumiałem, ze to wszystko prawda. Wiem, ze dla wielu pewnie brzmi to dziwnie, ale tak właśnie było. Niesamowite jest to jak częste jest to doświadczenie również na pewnym etapie życia u różnych ludzi. Pozdrawiam

Teraz czekamy na materiał o tym, jak kościół przez wieki prześladował inne wyznania, kultury i systemy wierzeń...

Bardzo dobrze tego się słuchało, ciekawy wywiad, dobrze, że uświadamiacie Państwo takie problemy.

Dobre życie chrześcijan nie pokazuje, że ta droga jest prawdą. Jakby Bóg nie istniał, nadal byliby dobrzy chrześcijanie.

Nie kreta tylko religia katolicka uczy pokretnych ifauszywych nauk oBogu dlaczego bo ksiadz jest gorszy od ateisty Bo nie zna prawdy i nauk Jezusa tak jak ksiadz Ale odpowiedz Apostoła Pawła Rzymian 1i 28 A poniewarz nie podobało im się zwarzac na Boga według dokładnego poznania prawdy Bóg wydał ich stan umysłu niegodny upodobania aby czynili to co niewłaściwie napełnieni wszelko nieprawoscio niegodzieoscio zachlannoscio złem zawiesci wasmi podstepu i Rzymian 26 Dlatego Bóg wydał ich stan umysł 18:34 18:34 chaniebnym zadzom

Otwierasz książkę a tam pusto...

W odpowiedzi na komenarz Jezu nigdy nie mówił o sobie ze jest Bogiem czesto ze synem czlowieczym A Józef nie był jego ojcem karzdy ksiadz ma wpojone nauki i dogmaty katolickie kture są zaprzeczeniem nauk Jezusa i ewangeli nie karzdy czyta ewangelie ale nie karzdy zrozumie iuwierzy Bogu bo bedzie rozumiał jak katolik a nie uczen Jezusa

Dokmaty i wszystkie nauki katolickie prawda katolicka biblijnej prawdy i wiary tam wogule nie ma Polanie niemowlaka wodo nie czyni nikogo wierzącym Najpierw trzeba być zostać uczniem Jrzusa a następnie usymbolizuje chrztem Dogmaty.obiawienia sakramenty eucharystia to jest całkowicie sprzeczne z naukami Jezusa I ewangelio Prawda w ewangelia Marka 13i 21A jeśli ktoś wam powie oto tu jest Chrystus Oto jes tam nie wierzcie Bo powstaną fałszywi Chrystusowie oraz fałszywi prorocy i będę czynić znaki dziwy by wprowadzić na manowce Mieście się więc na baczności bo wszystko wam z góry przepowiedziałem