A Ty myślisz że po co pan profesor kładzie taki nacisk na Lemaître'a? Względy merytoryczne a jakże, ale też chodzi o ten dojmujący ból pupy u rzeczonych talibów. Jak widać niekoniecznie trzeba stosować średnioweczne wlewki z roztopionego ołowiu... To też wyznacznik klasy i finezji! :))))

Za moment zwyciestwa nauki nat religia uznaje moment, kiedy na kosciolach zaczeto instalowac piorunochrony...

Nie zawsze to do czego dążysz okaże się sukcesem ,lecz droga którą do tego przebyłeś już tak :)

Gdyby prawa przyrody były naprawdę znane, wiedzielibyśmy czy jest ona stała czy nie, ale nie znamy i jako, że narazie nie obserwuje się żadnych anomalii, które mogłyby sugerować, że współczynnik grawitacji się zmienia, można przyjać, że jest prawdopodobnie stały.

Promowany jest ten Pan niezwykle, ale to co mówi jest zwyczajnym foliarstwem . Ludzie religijni mają imperatyw nadawania znaczenia rzeczom obiektywnie neutralnym. Każdy zobaczy to co chce i to jest tego przykład. Odbicie osobowości, a nie żadna rzeczywistość obiektywnie taka jak ją przedstawia. Obiektywnie to ona jest żadna poza tą jedną swą funkcją, że jest taka, jaka jest. Jeśli można coś pwoiedzieć o świcie to to że ekjst on zły. Jeśli chcemy nadać znazeie to będzie ono takie że świat jest zły. Nie można ucie od tego wniosku . Jesli zaczniemy nadawać naczeniu rzeczywistości to msuimyskończyć z takim oto wioskiem. Ze świat jest zły. Wszystko sprowdza się do zła. Tak jest zaprojektowany żeby zawsze było źle, żeby zawsze wszytsko kończyło się ceirpeiniem. Zeby cierpienie przeważało, wygrywało . Niema od cierpienia i zła ucieczki. Filozofia no czy potrafi to wytłumaczyć, obejść , spojrzeć inaczej. Nie. Jakkolwiek by nie nazwać zła i cierpienia to ono jest. Zwycięskie. Więc jeśli juz chcemy jakiejś trandestencji to mamy do czynienia z czymś potwornym i powinniśmy się modlić do lepszego boga oto by śmierć była absolutna. Bo inaczej będziemy cierpieć w nieskończoność bez żadnego celu. Niema co sobie mydlić oczu pięknem fizyki. Kwestia gustu. Brak porównania z innymi wszechświatami to trudno coś powiedziec. Może ten zachqyt łątwo zmienić w cietpienie. Jeśli pokaże się komuś wszechświat inny, gdzie ejst dobro. I wtedy taki fziyk zobaczy że widział piękno w czymś nieskończenie obrzydliwym. Ma porównanie to dopiero to dostrzega. I witaj w piekle. Cholera wie co nas czeka po śmierci. Pacząc na to co za życia to wcale bym się piekłu nie zdziwił, mimo że wierzący nie jestem.

​@@MuhomorniczySam uprawiasz foliarstwo jako człowiek religijny. Wstydził byś się tak bezcześcić nauki Jezusa "nie osądzaj a nie będziesz sądzony "

Proszę podać przykłady tych "egzotycznych" procesów fizycznych.

​@@zj7498On nikogo nie osądza

No to jakie konkretnie badania przyniosły te wątpliwości odnośnie rozszerzania się Wszechświata? Bo przyznam się, że nie słyszałem o takich.

Wykład na ten temat odbędzie się wkrótce.

Zachęcamy do lektury artykułu: jp2online.pl/en/publication/kardynal-karol-wojtyla-wobec-ksiezy-pedofili;UHVibGljYXRpb246MTMx

W ogóle temat żony Einsteina jest pomijany, a to ona opracowywała mu wszystko od strony matematycznej.

@@AneskaCherry To taki prymitywny marketing ale działa. W ogóle fetyszyzowanie Einsteina to o "kant d...".