Prosze Ksiedza ja mam kilka pytan. Ostatnio przeczytalam cos takiego, cytuje: "Watykan powstał na nekropolii etruskiej. Jest to dosłownie postawienie kościoła na kościach ofiar, które kiedyś były tam składane w rytuałach krwi. Nazwa Watykanu pochodzi od etruskiej bogini podziemi - Vatika. Etruskowie osiedlili się w północnych Włoszech, znanych jako Etruria, przed powstaniem Kościoła Rzymskiego. Obszar ten często potocznie nazywany "Gwiezdnymi Wrotami Watykanu", działa jako kult Czarnego Słońca w celu ukrycia najbardziej masowych zbrodni przeciwko ludzkości Watykan otwarcie nosi insygnia pedofilskie, profanuje katedry, podczas gdy masy pozostają nieświadome handlu dziećmi i krwawych ofiar dla sił zła." Czy moglby Ksiadz Sie do tego cytatu odniesc, cos na ten temat napisac? I dlaczego stoi wielki Obelisk na placu Swietego Piotra? Czy ksiadz moze wytlumaczyc Co to jest Obelisk i dlaczego jest w Watykanie? Ja nie wiem dlaczego, ale uwazam ze te kadzidelka na mszach, ten zapach, te rytualy, ten Weihrauch - to sa jakies mistyczne rytualy, bardzo tajemnicze i mistyczne, one kojarza mi sie ze starym egiptem, nie kojarza mi sie z Jezusem. Nie wiem Co ksiadz na ten temat mysli. I nie rozumiem tez do konca dlaczego katolicy musza jesc cialo Jezusa i pic jego krew i dlaczego to jest w centrum mszy katolickiej? Mnie sie to kojarzy z kanibalizmem. Czy Jezus tego chcial bysmy tak oddawali czesc Bogu Ojcu? Ja niestety nie moge wielu rzeczy zrozumiec poniewaz Biblia a to co uczy kosciol katolicki to jakby dwie rozne rzeczy. I dlaczego kosciol katolicki, Watykan dysponuje tak wielkim majatkiem jak zaden inny wladca tego swiata? Podczas gdy na swiecie co kilka sekund umiera jakies dziecko z glodu. Czy to jest zgodne z nauka Jezusa Chrystusa? Te czerwone szaty purpurowe, to zloto, to bogactwo ksiezy katolickich i Watykanu? Moze bedzie ksiadz tak laskawy i odpowie na moje pytania. Dziekuje

Bóg umiłował ten świat

"... gdyby Kosciol nie skapitulowal, nie doszloby do "pandemii", ..." - w punkt!

Mam te same wnioski. Biskupi-pasterze porzucili swój lud, a papież okazał się bierną pacynką w rękach możnych tego świata 😟

Też mam niezrozumienie. Chociaż jestem w teori tradycjonalistą to jeszcze brak mi odwagi na pójscie na Mszę Tradycyjną. Są inne czynniki zewętrzne które mnie ograniczają.

Ks. Bańka sugeruje w swoich materiałach, żeby nie być nachalnym w dyskusjach, nie nagabywać innych ludzi, którzy nie są gotowi słuchać mszy trydenckiej i reformach posoborowych, a pokazywać swoim dobrym przykładem, jak wiele na co dzień daje Panu tradycyjny katolicyzm.

@@joannad5143 nie, nie jestem nachalny w dyskusji. Nawet w wielu przypadkach to nie ma sensu.

Znowu ci szaleni ostrokońcowcy

Nie zrobili tego sami, proszę porównać ze mszą Thomasa Cranmera

Zrób z Duchem Świętym

Każde odstępstwo od św. Liturgii będzie karane 1000 lat mąk piekielnych [sarkazm]. Ma być zgodnie, po łacinie (by maluczki nic nie zrozumiał), ksiądz pokazujący część ciała, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę wiernym, bo Bóg się obrazi. Nic tak nie irytuje, jak silna potrzeba bycia na siłę poprawnym. I msza przedsoborowa i posoborowa to istna gimnastyka mszalna ( powstań, klęknij, siadaj), bezmyślne powtarzanie formułek. Najbardziej dające do myślenia są czytania i homilia. Tutaj wierny znajdzie odpowiedzi na temat swojej wiary.

@@Mirmarx zależy jak kto przeżywa

Jezu boski zbawicielu ty sam wszystkim się zajmij i prowadź według twego upodobania i najświętszej woli Bożej

Ksiadz Szymon jest wprawnym mowca, również bardzo lubię słuchać jak opowiada z prostota i jednocześnie z wdziekiem ❤.

A jak uczta to można przyjść w spodenkach w klapkach, ba można te "imprezę" odprawić na mataracu w wodzie, bo przecież "Bóg jest wszędzie" , można przy tej okazji pogadać z uczestnikami, jak impreza to impreza , porobić wygibasy a później pójść po "kawałek chleba" z wyciągnięta łapą, następny etap wszyscy podają sobie chlebek wzajemnie. Ale grunt że gdzieś jest jeszcze po Bożemu - jak sobie uspokajają sumienie niektórzy...

@@Pod_Choragwia_Matki_Bozej_Lys Dlaczego tak prawilny katolik jest zarazem obarczony grzechem złośliwości?

@@Mirmarx Naszą intencją nie jest złośliwość. "Msza" materacowa stała się faktem...

Niestety...

Bardzo ciekawy komentarz. W dodatku przyjemnie się czyta. A czy może rozmawiał Pan z jakimś księdzem w temacie zmian? Jak oni odebrali reformy Soboru Watykańskiego II?

@@damianzelezik5011 Rozmawiałem z kilkoma. Najbardziej zaskoczyło mnie kiedy jeden, który był wychowany na starej Mszy, ale był wyświęcony w latach 70. wyraził się o Mszy trydenckiej bardzo negatywnie, zaklinając się, że nigdy Jej nie odprawi. Inni księża, po zmianach dokonanych przez Benedykta XVI, trwali w stanie wyczekiwania jak się sprawa rozwinie, szczególnie ci, którzy pamiętali dawny ryt z dzieciństwa. Znam też 80 letniego księdza, który przyjął NOM jako coś wygodnego, że tak powiem łatwiejszego i odprawia nową Mszę tylko z krótszą modlitwą eucharystyczną. Sądzę, że wielu polskich kapłanów właśnie tak przyjęło posoborowe zmiany w mszale. Jako coś wygodnego.

Przez emocje również można trafić do Boga - np. w prawosławiu kontempluje się piękno przyrody, modląc się zarazem do jej Stwórcy. Problem raczej w tym, że emocje ukierunkowane były nie na Chrystusa, a na kościelnych celebrytów, takich właśnie, jak Jan Paweł II, oraz że Msza Św. nie jest zwykłą modlitwą. A do młodzieży instytucja Kościoła odwróciła się tyłem, gdy tylko ta młodzież przestała być jej potrzebna, tj. gdy księża okopali się w odzyskanych ("odzyskanych"?) dobrach materialnych. Niechlujstwo mszalne jednak zostało. Zgodnie z heglowską zasadą: teza i antyteza, a potem synteza... Poza tym, katolicyzm tradycyjny został wcześniej ośmieszony przez Wyszyńskiego, który zrobił z niego coś tylko dla starych, ciemnych i zacofanych, a swoją ostentacyjną, bezduszną pychą odstraszał ludzi od Kościoła (największa fala odejść aż do czasów współczesnych), równocześnie lansując się na świeckie bóstwo narodowe na wzór Piłsudskiego. Znam żałosne przypadki księży, którzy starali się udawać głupszych, niż byli, by dostosować się do pana i władcy. Zgodnie z regułą Piotra Wielkiego, że "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego". P.S. W dawnych książeczkach do nabożeństwa był obok tekstu łacińskiego tekst po polsku. Więc jeśli ktoś nie rozumiał, to widać nie chciało mu się nosić tej książeczki ze sobą...

​@@zubry-xy3wj A mógłby Pan rozszerzyć w jaki sposób prymas Wyszyński ośmieszył tradycyjny katolicyzm? Z czego wynika Pana krytycyzm do jego osoby? Niestety nie wiem jakie było nastawienie Jana Pawła II i prymasa Wyszyńskiego do zmian Soboru Watykańskiego II. A przecież wybitnej inteligencji nie można im odmówić. Ciekawa informacja dot. książeczek - ostatnio zapytałem księdza (młody, ok. 40 lat) co sądzi o zmianach w rycie. Odpowiedział, że w jego ocenie in plus, ponieważ ludzie rozumieją tekst Mszy Świętej. ​

@@wodzimierzbykowski Dziękuję.

Podobną pretensję, a raczej żal mam do wszystkich, którzy mnie albo jeszcze nauczali, albo tylko sprawdzali obecność na lekcjach religii w szkole i kapłanów odpowiedzialnych za rekolekcje i inne spotkania luźno-formacyjne. Wszyscy jak jeden mąż milczeli, że istnieje coś takiego jak Msza w klasycznym rycie rzymskim i że diametralnie różni się ona od obecnej. Mi wtedy w Nowej Mszy coś nie pasowało, ale wtedy jeszcze do końca nie wiedziałem, co. Bardziej to przypominało spotkanie modlitewne wokół stołoołtarza niż Ofiarę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Potem jako ówczas praktycznie niczego nieświadomy ministrant słyszałem o Mszy tzw ,,Trydenckiej" jedynie przy okazji sporadycznych prześmiewczych rozmów na ten temat w zakrystii pomiędzy kapłanem a siostrą zakrystianką i dość częstych kąśliwych komentarzy na temat środowiska ze strony kolejnych kapłanów będących kolejnymi kapelanami tamtejszych sióstr i kościoła (w tym samym kościele tradycyjne Msze miał diecezjalny indult, jako że to kościół klasztorny sióstr, z którego nie wyrzucono jakimś cudem ołtarza i balasek). Przez taką atmosferę wręcz ludzie na taką Mszę chodzący jawili się wtedy jako jacyś co najmniej nienormalni. Na szczęście cyrk pandemiczny terapią szokową otworzył mi oczy i to, co do tej pory było zakryte, stało się aż nadto odkryte.

Bo taki był właśnie zamysł zdrajcy Pana Jezusa, antypapieża Pawła VI który przeprowadził sobór aby zniszczyć prawdziwą Liturgię Św. I wprowadzić protestantyzacje do Kościoła Katolickiego.

@@StrongPoland919 Ale proszę tu nie szerzyć zarazy sedewakantyzmu. Czy Jan XII i Leon VIII też byli antypapieżami i okres ich pontyfikatu to kolejna ,,dziura" w historii papiestwa?

@@Dominik-dd9el to nie jest dziura ale teraz są realne owoce posoborowe i temu nie da się zaprzeczyć że Kościół został zinfiltrowany przez masonów i to za sprawą człowieka który miał okazję poprowadzić sobór w zupełnie innym kierunku ale to właśnie jemu zawdzięczamy to co teraz jest już antykosciołem.

@@StrongPoland919 Kościół bez wątpienia miał o wiele gorszych papieży przed reformą kluniacką, a jakoś nikt nie próbuje snuć tez, że to byli antypapieże i był pod ich władzą antykościół mimo że a to jeden na tron został obsadzony przez swojego ojca papieża, a to drugi na mocy wymuszonej abdykacji poprzednika i wybrany pod przymusem cesarza. Paweł VI i Jan XXIII swoje też zrobili, ale - niestety - nie zmienia to ani trochę faktu, że to prawowici, legalni papieże, Książęta Apostołów, następcy św. Piotra i Wikariusze Chrystusa. Kościół jeszcze na pewno się podniesie i albo ,,dzieło" Vaticanum II odrzuci, albo w końcu nada jego dokumentom prawdziwie katolicką interpretację. I przede wszystkim zniszczy Novus Ordo. Albo skatolicyzuje.

Nowa misa jest pusta w środku.

Ks. Michał Chaciński kiedyś o tym wspominał i obiecał, że to ładnie przybliży, ale czy to zrobi i kiedy, nie wiem. Czekam 🙂

Przynależności abpa Bugniniego do masonerii nigdy nie udowodniono. Nawet, gdyby ktoś to udowodnił, to i tak nie miałoby to wartości merytorycznej w krytyce nowej mszy. Moderator.

@@SzkolyAkwinaty oczywiście nie ma dowodu dobitnego, ale opinie wielu historyków i publicystow a również m.in. ks. Luigi Villi sa jednoznaczne . Merytorycznie moze to nie jest dowodem ale tak zupełnie pomojac chyba tego nie mozna. Tak mi sie wydaje. Faktem jest również ze do Teheranu w nagrodę tez nie został przeniesiony. Dla mnie subiektywnie jest wielkim argumentem ze NOM sfabrykował największy (wedlug papieza sw. Leona XIII) wróg Kościoła

@@SzkolyAkwinaty Już ks. Charles Murr, który był sekretarzem kanadyjskiego biskupa Gagnona, któremu zlecono śledztwo masonerii w Watykanie za Pawła VI w swojej książce nowo wydanej o śmierci Jana Pawła I twierdzi, że biskup Bugnini i Baggio (od nominacji biskupich) na pewno byli masonami. Według tego Księdza biskup Gagnon miał kontakty z Interpolem i oni byli tam przekonani do tego. Jak nie wierzyć temu starszemu kapłanowi? Raport Gagnona nie został do dzisiaj opublikowany przez Watykan.

Przeczytaj tekst starej mszy (dostępne np. na stronie missalemeum kropka kom w zakładce "Ordo") i porównaj ją z nową. Naprawdę, to czy celebrans na NOM jest dobrze ubrany czy źle, czy wierni skaczą i tańczą czy pobożnie uczestniczą w skupieniu itd. to są sprawy drugo, trzecio-rzędne jeśli chodzi o sam problem, który tkwi w nowym rycie - żeby jednak zobaczyć czego brakuje w NOM to nie ma innej możliwości jak tylko zapoznać się ze starym rytem. A potem drążyć głębiej i głębiej ;)

Co do ekskomuniki to na wikipedii jest to dość przejrzyście opisane

@mediks SOR Myślę, że przede wszystkim warto zająć się Pani/Pana zaniepokojeniem, które tak bardzo jest widoczne w Pani/Pana komentarzu. A zatem najpierw należy rozróżnić pomiędzy tym, co jest ogólne i tym, co jest jednostkowe. Ksiądz Bańka omawia temat na poziomie ogólnym, nie wchodzi w swoich rozważaniach w jednostkowe sytuacje. A zatem o ile nowa liturgia w ogólnym ujęciu stwarza warunki do zachowań niepoważnych, czy wręcz błazeńskich w czasie sprawowania mszy, to przecież nie każda msza sprawowana według nowego porządku musi odbywać się w atmosferze niepoważnej i błazeńskiej. Co więcej, z pewnością większość mszy odprawianych według nowego porządku jest odprawianych przynajmniej poprawnie, a jeśli zdarzają się jakieś ekscesy, to raczej na stosunkowo niewielu mszach. Tym bardziej nie ma podstaw do tak osobistego interpretowania rozważań księdza Bańki, które - jak napisałem - są rozważaniami natury ogólnej. W swojej wypowiedzi ksiądz Bańka nie stawia tez o nieważności nowej mszy, nie rozumiem zatem skąd ten wątek w Pani/Pana komentarzu. Odnośnie do ekskomuniki, to sprawa jest dość prosta. Wystarczy tylko powiedzieć po kolei co się wydarzyło. Mianowicie po długich i bezowocnych negocjacjach z papieżem Janem Pawłem II (reprezentowanym przez kard. Ratzingera) ws. zgody Stolicy Apostolskiej na konsekrowanie biskupa dla Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, abp. Lefebvre zdecydował się konsekrować czterech biskupów bez pozwolenia Stolicy Apostolskiej. Konsekracji biskupów abp Lefebvre dokonał 30.06.1988 r. W ten sposób abp Lefebvre, współkonsekrator bp de Castro Mayer oraz czterech konsekrowanych biskupów naraziło się na ekskomunikę latae sententiae. Wymienieni argumentowali swoją decyzję tym, że działają w stanie wyższej konieczności, wobec czego nie dopuszczają się przestępstwa zagrożonego karą ekskomuniki, a w konsekwencji nie podlegają tej karze. Innego zdania była Stolica Apostolska, co zostało wyrażone i potwierdzone w motu proprio Jana Pawła II "Ecclesia Dei adflicta" z 2.07.1988 r. Sprawa ta stała się tematem kilku rozpraw doktorskich z prawa kanonicznego, co stanowi dowód na to, że stanowisko Stolicy Apostolskiej w tej kwestii jest co najmniej równie dyskusyjne, jak linia obrony przyjęta przez biskupów konsekratorów i biskupów konsekrowanych. (Swoją osobistą opinię na ten temat oraz opinię Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X pozostawiam w tym momencie na boku, bo uważam, że fakty są znacznie ciekawsze od tego, co mówią strony tej sprawy.) Jeszcze podczas pontyfikatu Jana Pawła II dochodziło do prób ocieplenia relacji między Rzymem i Bractwem Kapłańskim św. Piusa X, jednak Bractwo, które czuło się pokrzywdzone deklaracją ekskomuniki z 2.07.1988 r., stawiało dwa warunki dla poprawy relacji: po pierwsze: aby papież oficjalnie przyznał, że msza tzw. trydencka nigdy nie została zakazana i każdy kapłan katolicki ma prawo w sposób wolny ją celebrować, po drugie: aby papież zadeklarował, że ekskomuniki zadeklarowane 2.07.1988 r. są nieważne (czyli że linia obrony biskupów konsekratorów i biskupów konsekrowanych jest słuszna). Pierwszy warunek spełnił Benedykt XVI w roku 2007. Drugi warunek w formie oczekiwanej przez Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nigdy nie został spełniony. Jednak 21.01.2009 r. niespodziewanie Stolica Apostolska zadeklarowała, że ekskomunika ciążąca na czterech biskupach Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X nie ma od tegoż dnia (czyli 21.01.2009 r.) mocy prawnej. Treść tej deklaracji nie odpowiada na pytanie, czy kiedykolwiek ekskomunika ta była wiążąca, czy nie. Zastanawiający jest jednak fakt, że o ile w motu proprio z 2.07.1988 r. kard. Ratzinger (bo On jest faktycznym autorem tego dokumentu) uznaje konsekracje z 30.06.1988 r. za akt schizmatycki, to deklaracja z 21.01.2009 r. nic na temat schizmy nie mówi. Tymczasem zasadą jest, że biskup schizmatyk nie otrzyma od papieża przebaczenia i cofnięcia kary ekskomuniki dopóty, dopóki nie złoży papieżowi w uroczysty sposób hołdu lojalności. Od czterech biskupów Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X nigdy czegoś podobnego Stolica Apostolska nie zażądała (biskupi konsekratorzy zmarli w 1991 r.) i nic takiego nie miało miejsca. Moderator.

@@izaak2144 Ogarne stary ryt Deo Gatias :)

@@SzkolyAkwinaty Dziekuję za odpowiedź. To jedyny kanał ,który dał mi kawał informacji w kulturalny sposób na ten temat :) u mnie w miasteczku jak się dowiedziałem jest tylko raz w miesiącu Msza Trydencka i to gdzieś w bocznej kaplicy jednego z kościołów ;/ ciągnie mnie do tej Mszy ale boję się,że Jej nie ogarne... gryzie mi się wszystko.. rozdarcie mam wewnętrzne... widzę co się dzieje w "Nowej" Mszy np. na zachodzie i nie podoba mi się to...lubie sluchać Kapłana Bańki oraz Trudno Być Katolikiem i poglady mam bliższe Wam a siedze już sam nie wiem w czym... Komunia na rękę to już w ogóle patologia jak dla mnie ale niby jest okej a z tego co wiem w "starym" rycie nie ma mowy o Komuni św. na rękę i to mi sie podoba taki poważny SZACUNEK do Boga chyba ,że też mnie w błąd wprowadzono...ale bez wypocin nic nie znaczących jeszcze raz dziękuje za odpowiedz wszystkim Wam super wiedzeć, że są jeszcze NORMALNI wierzący :) Zdrowia,Szczęścia i Błogosławieństwa dla Wszystkich WAS :) KjB!

Po lewej w moim odczuciu jest ostatnia Ewangelia. Kiedyś chyba widziałem, że któryś ksiądz podczas jej czytania patrzył na ten tekst.

Po prawej stronie jest modlitwa którą kapłan odmawia przy obmyciu rąk, po lewej stronie jest ostatnia ewangelia a na środkowej różne modlitwy które kapłan odmawia w czasie mszy

@@ukaszgorka7039 dziekuje za informacje

@@Folek28 dziekuje za informacje

@@marekgusciora49 Nazwa się to tablice ołtarzowe, można znaleźć zdjęcia pod tym hasłem żeby zobaczyć, które teksty tam tą.

@Dawid Kondraciuk Polecam pozostałe materiały w tym temacie: kzfaq.info/sun/PLXcCuj8o5Cgru8K48ywZgaTzHivHeaNci

Bo Bóg się obrazi..uważam, że ksiądz od tyłu pokazuje dokładnie gdzie ma wiernych. Nie okazuje im szacunku.

@@Mirmarx ,,,,, bo Bóg się obrazi,,,,,, to czy się obrazi czy nie nie podlega dyskusji . Religie które wypowiadają się zamiast Boga należą do diabła. Zdanie Pana Boga nie podlega dyskusji . Pytam komu ty służysz??

@@ryszardtrojnar9159 Ja nie służę, a wierzę w Boga.

@@Mirmarx czyli jesteś satanista .

@@ryszardtrojnar9159 Czyli wystarczy wierzyć w Boga by być satanistą? Nowe, nie znałem...

Myślę, że tutaj może być problem z odpowiedzią ze strony księdza. Mam przeczucie, że Bractwo nie trzyma się do końca KPK, może uznają, że nie jest to dla nich obowiązujący dokument. Ale w sumie to nie wiem, ciekawe by to było pytanie na następne Q&A. Przykład: Stanowisko Bractwa: Jeżeli nie ma możliwości udziału we mszy niedzielnej trydenckiej, tylko w NOM, to najlepiej nie iść na żadną. KPK, Kan. 1247. "W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane, wierni są obowiązani uczestniczyć we Mszy świętej; powinni ponadto powstrzymać się od wykonywania tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu albo korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego. Kan. 1248. § 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego."

@@pawewasilewski6310 zdaniem Bractwa nowa Msza to nie jest obrządek katolicki, a o takim mówi przecież ten obowiązek. (nie mówię, że się z tym stanowiskiem zgadzam i podzielam, ale trzeba przyznać że jest spójne).

@@K00477 Na pierwszy rzut oka wygląda to na spójne rozumowanie. Ale mam "ale". :) Nie udowodnię tu, że nie jest to spójne podejście. Nie jestem ani prawnikiem, ani nie mam dużej wiedzy odnośnie prawa kościelnego. Mam jednak wątpliwości by uznać, że Bractwo w tej materii zachowuję zacytowane przeze mnie prawo kościelne. Moim zdaniem są to silnie uzasadnione wątpliwości. Chodzi o to, że prawo to by należało odczytywać zgodnie z intencją prawodawcy. W KPK nie ma nigdzie podanej definicji obrządku katolickiego. Czy prawodawca uważa/ł, że "nowa" Msza nie jest obrządkiem katolickim? Tego nie wiem. Nie widzę nigdzie "na papierze" tego jak prawodawca KPK traktował NOM i jak definiował mszę. Czy uważał NOM za obrządek katolicki? Nie wiem, wiem, że KPK był promulgowany przez papieża Jana Pawła II. I mi osobiście to na ten moment wystarcza, żeby domniemywać, że wcale nie jest to spójne podejście, chociaż oczywiście nie wykazałem tego ponad wszelką wątpliwość. Żeby nie być do końca gołosłownym. W samym KPK mamy wyspecyfikowane jak należy podchodzić do interpretacji np. ustaw kościelnych. Przy czym z tego co rozumiem, sam KPK nie zalicza się do ustaw kościelnych. Ale daje to jakiś pogląd na sprawę. Kan. 16 § 1. W sposób autentyczny ustawy interpretuje prawodawca oraz ten, komu on zlecił władzę autentycznego interpretowania. Kan. 17 Ustawy kościelne należy rozumieć według własnego znaczenia słów, rozważanego w tekście i kontekście. Jeśli pozostaje ono wątpliwe i niejasne, należy uwzględnić miejsca paralelne, gdy takie są, cel i okoliczności ustawy oraz myśl prawodawcy. Jestem ciekaw jak wytłumaczyłby to i zinterpretował prawnik kościelny. Czy podzielałby moje podejście. Niestety żadnego osobiście nie znam. PS. Pozwoliłem sobie trochę zredagować i umieścić ten komentarz na nowo, bo uznałem, że nie był dość precyzyjny. Proszę mi wybaczyć.

@@K00477 Jeszcze ten kanon rzuca pewne światło na to jak traktować obrządek katolicki w świetle KPK Kan. 2 Kodeks zazwyczaj nie określa obrzędów, jakie należy zachować w sprawowaniu czynności liturgicznych, dlatego obowiązujące dotychczas przepisy liturgiczne zachowują swoją moc, chyba że któreś z nich są przeciwne kanonom Kodeksu. W chwili promulgacji KPK obowiązującym mszałem, był ten z 1975.

​@@pawewasilewski6310 Widzę, że jest Pan świadom swojej skłonności do przyjmowania postawy "nie wiem, ale się wypowiem". Składam Panu wyrazy wdzięczności za to, że nie muszę prostować nieprawd, które Pan powyżej napisał. Moderator.

To dość powszechny pogląd...

Chrystus PONAWIA swoją ofiarę !!! Słowo uobecnia ma inne znaczenie !! Wielu katolików powie że wierzy w obecność Jezusa Chrystusa w komunii świętej ale nie zdaje sobie sprawy że idzie na Golgotę i uczestniczy w prawdziwej ale Bezkrwawej Ofierze Jezusa Chrystusa dlatego powinno się mówić że Chrystus PONAWIA swoją ofiarę !!Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus 🙏

@@elzbietamorawska5003 Ofiara dokonała się raz i nie jest (bo nie musi) ponawiana. Na mszy doświadczamy uobecnienia tej samej jedynej największej Ofiary.

@@pawewasilewski6310 I tu się Pan myli !!Ja idąc na Mszę Święta Trydencka wiem że uczestniczę w Ofierze Jezusa Chrystusa i Chrystus na ołtarzu PONAWIA swoją ofiarę w sposób bezkrwawy !!!!A jeżeli Pan idzie do kościoła i nie ma Pan świadomości że uczestniczy Pan w Bezkrwawej Ofierze Jezusa Chrystusa tylko w uczucie na stole posoborowym to rzeczywiście dla Pana Chrystus się tylko uobecnia !!!

@@elzbietamorawska5003 W którym miejscu się mylę? Proszę mi pokazać. Nie napisałem, że nie mam świadomości że uczestniczę w Bezkrwawej Ofierze Jezusa Chrystusa na każdej mszy. Napisałem coś odwrotnego. Na mszy prawdziwie jest obecna Ofiara Jezusa. Nie pasuje tu słowo "ponawia". Wierzy Pani, że Chrystus umiera po raz kolejny na każdej mszy, że umarł już miliony razy? Że jedna doskonała ofiara Chrystusa była niewystarczająca, skoro trzeba ją ponawiać? Odnosząc się do Pani stwierdzenia: "Chrystus się tylko uobecnia" to moim zdaniem do słów "Chrystus się uobecnia" nie pasuje określenie "tylko". Wiara w to uobecnienie jest jedną z podstaw katolicyzmu. PS. Proszę trochę zmniejszyć emocjonalność wypowiedzi. Będzie nam się łatwiej rozmawiało.

@@pawewasilewski6310 Jaka emocjonalność wypowiedzi ?? Nie rozumiem??🤔 Napisałam Tylko w znaczeniu takim że dla Pana się uobecnia jeżeli Pan bierze udział w Mszy posoborowej która jest sprawowana przy stole a nie na ołtarzu Przytoczę słowa z Katechizmu Katolickiego Piusa 10 Msza Święta jest Ofiarą Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa sprawowaną na naszych ołtarzach pod postaciami chleba i wina dla upamiętnienia ofiary krzyżowej Ofiara Mszy Świętej jest ze swej istoty ta Sama Ofiarą co Ofiara Krzyżowa gdyż ten sam jest Jezus Chrystus który ofiarował siebie na krzyżu ofiarowuje się przez ręce swych kapłanów ,na naszych ołtarzach Pierwszym i głównym ofiarnikiem we Mszy Świętej jest Jezus Chrystus, a kapłan jest sługą który w jego imieniu ofiarowuje tę samą Ofiarę Wiecznemu Ojcu Dlatego powtarzam że słowo PONAWIA swoją Ofiarę jest słowem właściwym w kontekście Ofiary Mszy Świętej !!!

Protestanci wprowadzają termin uosobienie

@@cajmada2113 Uosobnienie czy uobecnienie? Jeżeli uobecnienie to jest to katolicki termin, który używa Sobór Trydencki w dekrecie o Ofierze Mszy Świętej.

@@lukakonrado864 zdaje mi się że uobecnienie

Chyba nie powinienem zabierać głosu

@@cajmada2113 Dlaczego? Trzeba zabierać głos i pytać się jak najwięcej. Polecam Dekret o Najświetrzej Ofierze Mszy Świętej Soboru Trydenckiego. Bardzo jasny i zwięzły. Jest tam mowa o uobecnieniu i ani razu nie pada słowo "ponowienie" ponowienie Ofiary

Nie zgadzam się z Panią

Oni powołują się na Tradycję, czyli na CIĄGŁOŚĆ LITURGII I STOJĄCEGO ZA NIĄ PRZEKAZU. O ile w przypadku języka to jest jeszcze kwestia do dyskusji (pierwotnie w Kościele Zachodnim językiem liturgii była... greka), to jeśli chodzi o przekaz, sprawa jest jasna... A kto ma definiować wg Ciebie?

W prawosławiu jest tak do dzisiaj. Tylko zamiast zasłon mają mają okna które zamykają.

@@lukakonrado864 Dokładnie jest tak jak napisałeś. Antoni Nowowiejski podaje, że zwyczaj ten (ryt?) jest udokumentowany już w VI wieku w Rzymie.

@@Sowa__ Przejrzałem teraz na KZfaq parę filmów ze Mszy w cerkwi. Raz drzwi ( a nie okna) zamykają a innym razem nie.

​@@lukakonrado864 Może każdy prawosławny patriarcha robi co mu się podoba, w sumie może.

@@lukakonrado864 to sie nazywa carskie ( krolewskie) wrota. Liturgia sw Bazylego lub sw Jana Chryzostoma.

Cała sprawa z tym związana, to kolejny medialny majstersztyk lewacki dla naiwnych. Polecam artykuł "In Kamloops, Not One Body Has Been Found".Jacques Rouillard profesora historii z Uniwersytetu w Montrealu

@@zxcasdqwe12 Być może. Ale chodzi mi o podstawową kwestię: "Czy Bractwo odcina się od przymusowego (może nie?) "nawracania" dzieci? Czy popiera?"

@@piotrmaniawski930 Czyli co? Elgiebete od kołyski ok, ale Bóg nie?

@@zxcasdqwe12 Czyli ok?

@@zxcasdqwe12 elgiebete od kołyski to brzmi jak z filmu który będzie miał premierę 2 września :)

Niestety nowy ryt mszy nie wskazuje na ofiarę ale na ucztę. Jest to błędny heretycki ryt, który prowadzi do utraty wiary katolickiej. Proszę zapytać się katolika po nowej mszy czym ona jest i wtedy zrozumie Pani jak wielkie spustoszenie ta msza uczyniła.

Potwierdzam🥀Byłam wychowana w wierze w jeden, powszechny i apostolski Kościół ✝️ Co zostało? Przeogromną pustka i rozpacz, że już NIC nie WIEM. Zagubiona🪔

@@Kateri26 Polecam materiał "Co robić gdy świat upada?": kzfaq.info/get/bejne/gpiYi6SYmrytY2g.html

Najpierw poczytaj sobie literaturę na temat Mszy Świętej,a potem próbuj krytykować księdza.

Ja znam OWMR. No i?

Po przeczytaniu to dopiero ciekawe rzeczy wychodzą. Np. podczas Mszy przechodząc między ołtarzem, który symbolizuje Chrystusa a tabernakulum, gdzie jest prawdziwy i żywy Chrystus według nowego rytu należy pokłonić się ołtarzowi. W praktyce często ignoruje się w ten sposób Realną Obecność.

@@K00477 To prawda. Właśnie lektura OWMR pomogła mi pojąć, jak daleko od teologii mszy sformułowanej na XXII sesji soboru trydenckiego odeszła nowa msza papieża Pawła VI.