Pan Burmistrz zapomniał powiedzieć, ze gmina i konserwator poza nakazami nie robi nic w celu odzyskania Zamku Gryf. Ani jedno pismo nie wpłynęło do właściciela w celu zamiany, odzyskania czy wykupu. Odnośnie nakazów konserwatorskich podzielono go na 3 części, a dlaczego, żeby moc karać 3 razy za to samo. Ostatni nakaz jest nierealny do wykonania nawet przy wielomilionowym budżecie (konsultowane z fachowcami i na to trzeba wielu lat i wielu milionów). Gmina i konserwator bardzo dobrze wiedza, ze nie mamy pieniędzy na remont zamku. Prowadzone prace są w minimalnym stopniu ze względu na zerowy budżet. Można nadmienić absurd konserwatora zabytków o nasadzeniach zastępczy w zamian za chore, uschnięte i przewalone drzewa... za każde takie wycięte drzewo trzeba wsadzić 6-7 metrowe drzewo. Wokół terenu zamku wszystkie działki są wykupione przez miejscowa elitę i powstają powoli ich wille. Co oni chcą kontrolować jak mamy pieniądze tylko na zabezpieczanie terenu przed wandalami, koszenie trawy i usuwanie roślinności, która po chwili odrasta... Obiekt jest wystawiony na sprzedaz i byli kupcy chętni. Tylko co sie stało, ze nie został sprzedany? Nie cena winna, a stosunek konserwatora do sprzedaży, ze nie pozwoli na to żeby ktoś inny poza gmina miał ten obiekt.