paradoksalnie, twoja ostatnia przejażdżka będzie czarnym autem

Przecież każdy wie, że czerwony samochód jest szybszy.

Ja mam czerwonego opla i jedyne co widać na nim to rdza

Panie Waldku może film na temat maksymalnej mocy, a maksymalnego momentu? Z czym to się je, kiedy zmieniać biegi oraz dlaczego niektóre diesle mają maksymalny moment obrotowy od 1500obr/min? Myślę, że to byłby ciekawy materiał. Pozdrawiam cieplutko.

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, ale czarne auto mocniej nagrzewa się latem i trzeba je solidnie schłodzić zanim się do niego wejdzie. Z tego też powodu klimatyzacja ma więcej do roboty, nie mówiąc już o układzie chłodzenia silnika. Poza tym, wg. mnie, nie jest aż tak źle, ale również następne auto będę szukał w innym kolorze niż czarny.

Hmm, wszystko bylo juz powiedziane. Czarny lakier jest przepiekny, jesli ktos ma checi, czas i przede wszystkim anielska cierpliwosc zeby nad nim kleczec i go pucowac. Mialam(tak, jestem kobieta) czarna Jette, czarna Lagune, czarnego Golfa V, wersje high francuska. Za kazdym razem bylo to samo - po porzadnym myciu, woskowaniu, dopieszczaniu wszystkie 3 prezentowaly sie przecudnie, tylko stac i wzdychac. Ale co z tego skoro na nastepny dzien, po paru rundkach po miescie juz zaczynaly znowu zbierac kurz, a po paru dniach niemycia juz masakra, uwalone totalnie i ani sladu blysku :( mycie na odpierdziel albo splukanie na szybko totalnie bez sensu - zawsze zacieki. No i nie daj Boze zeby wysechl sam bez wycierania 2 sekundy po splukaniu z tego samego powodu. Z jakimis rysami, otarciami, zadrapaniami wiadomo - kazda niedoskonalosc bardzo widoczna. Tak jak wszyscy pisza, srebrne lakiery o wiele latwiejsze w utrzymaniu, ale wedlug mnie daleko im do "ladnosci" tych czarnych, nigdy nie prezentuja sie tak slicznie - cos za cos.

Biała perła, i powiem, że w odróżnieniu od zwykłego białego, nie widać na nim tak bardzo brudu. Znacznie lepiej to wygląda no i nawet po wiekszym deszczu się ładnie mieni. Zdecydowanie wybór takiego lakieru pozytywnie mnie zaskoczył i chciałbym przy nim zostać na dłużej :)

Posiadałem 3 auta czarne i również czarne posiadam obecnie. Nie jestem zwolennikiem tego koloru z wymienionych przez Ciebie wad (nie znaczy to, że mi się nie podoba), niemniej jednak za każdym razem, gdy szukam do kupienia kolejnego auta - rynek wtórny, samochody 5-8 letnie to priorytetem jest dla mnie ich stan techniczny, bezwypadkowość a nie kolor. Pozdrawiam Waldku !

Czarny kolor ma 1 dużą wadę że jak się myje samochód latem jak jest duży upał to jak szybko się auta nie wytrze do sucha to się robią zacieki

Czarny lakier jest cały czas popularny w Rosji, w Polsce również panuje ten trend który już powoli schodzi na bok i jest wypierany przez bardziej "odważne" kolory. Czarny zawsze był kojarzony z wyższą klasą pojazdu, np w latach 90tych Mercedes S, Bmw 7, Audi a8, Jaguar XJ, jak to mawiają właściciele tych pojazdów "Klasa sama w sobie". Niestety drugą stroną medalu jest utrzymanie takiego lakieru, które potrzebuje jednak większej troski niż kolor np Szary/Srebrny. Biały kolor wprost odwrotnie w tych latach był kojarzony z taniością przy wyborze nowego pojazdu.

hej Waldku jak zawsze świetna robota!

Waldek kolejny fajny odcinek ! cieszysz buzię :) pozdrawiam !

Jeżdżę czarną 159' tką. Niedawno przygotowywałem samochód do sezonu i muszę przyznać, że po dokładnym myciu troszkę się załamałem. Powstała masa nowych rysek. Sytuacja podobna jak z poruszaną we vlogu laguną. Bardzo trudno utrzymać lakier w dobrej kondycji i trzeba troszkę się do tego przykładać. Pozdrawiam :)

Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze przeczyta :) Ja już drugi samochód mam niebieski, i bardzo polecam ten kolor, bo gdy podjeżdżam do jakiegoś samochodu z tyłu na lewym pasie, ten od razu "grzecznieje"; zwalnia, skręca na prawy pas, najwidoczniej myśląc, że to policja :-D Dzięki temu szybciej przejeżdżam z miasta do miasta :-) Co do dbania o lakier : nie wyobrażam sobie być 3 razy w tygodniu na myjni. Ja na myjni bywam raz na 2-3 miesiące i nie narzekam na brudny samochód (stoi na dworze, pod blokiem, nie w garażu).

jeżeli chodzi o problem blaknącej czerni, polecam schwarz2 z palety BMW, znany też jako najczarniejszy z czarnych - blaknie bardzo powoli

ja co roku zmieniam kolor, kupuję folie i oklejam, byłem sceptycznie nastawiony ale się przekonałem, super sprawa, i można dobrać ciekawy kolor.

punktualnie, szanuje

posiadam Chryslera 300c w kolorze srebrnym. Pozwala to na dosyć długą radość z efektu czystego samochodu oraz nie sprawia problemu podczas woskowania. Polecam ten kolor karoserii i pozdrawiam :)

Ja mam granatowy metallic z beżowym wnętrzem - świetny dobór kolorów myślę. Fajnie byłoby go trochę przyciemnić i wypolerować. :) Moim zdaniem czarne auto musi mieć dużo elementów srebrnych (tak jak Twój Jaguar). Stanowczo nie polecam czerwonych, bo lubią wyblaknąć po latach (chyba, że coś się zmieniło ostatnio).

Ja mam czarny metalik i choć jest niezwykle podatny na brud to ma równie duży plus. Jak jest czysty to mocno zwraca na siebie uwagę. Wystarczy poświęcić trochę czasu na lekką polerkę i podczas jazdy przykuwa wzrok przechodniów. Rysy również widać na nim jak koks na tacy :D 2:25 - brak linku 4:15 - wyeksponowana

Siemka ja mam Golfa 7 z 2015 roku , aktualny przebieg to 14000 km w kolorze białej perły. Niestety lakier ten straszne się rysuje pojawiły się takie nono ryski na lakierze, widać je w upalne dni pod katem słońca ( polerka się szykuje w tym roku ) . Kurz w mieście szybko się osiada i gdy samochodzik stoi 2 dni na parkingu to robi się szary i trzeba wybrać się na myjnie żeby go opłukać. Najgorsze jest na autostradzie gdzie każdy rozwalony robak widnieje na masce a podczas ulewy powstają brudne smugi . Nie polecam , następny samochód będzie srebrny metalik własnie ze względów mniejszego brudzenia się.

Świetny materiał

Ja posiadam Opla vectrę w kolorze z282 czyli granatowy metalik z dodatkiem brokatu chyba bo są takie drobne drobinki widoczne i powiem tak . Jest to chyba jeden z lepszych kolorów dla opla poza czarnym i arden blue ,samochód brudzi się bardzo powoli,no chyba że mamy aure jesienno/zimową , można powiedzieć że nie ma tragedii kurzu na nim jakoś mocno nie widać. Po umyciu i nałożeniu wosku na lustro można się w nim przeglądać a obiekty w nim odbijają się tak dokładnie że można pomyśleć że to lustro :D Nawet samo spłukanie kurzu z lakieru bez wosków,polerki itp. sprawia że aż miło się odwrócić i popatrzeć na ten samochodzik :)

Panie Waldku jeździłem dość długo pomarańczową astrą drugiej generacji jakby tego było mało, kombi... Tata lakiernik więc myślałem że przełamuje. Z czasem przyzwyczaiłem się. Taki kolor ma wiele pozytywów: nigdy nie szukałem auta na parkingu, zacieki po myciu nie widoczne, lekka polerka ręczna dawała połysk i oczywiście rozpoznawalność wśród znajomych. Często mieli pretensje że to ja ich nie widziałem bo przecież machali czy nawet trąbili. Teraz trochę przykro po zmianie auta ponieważ kolor wkradł się głęboko w pamięć. Od razu wyjaśniam auto jeździło w Niemczech w ADAC. Pozdrawiam

Hej! Ja mam autko w srebrnym kolorze i taki mi się podoba. Podoba mi się też kolor błękitny lub intensywny niebieski. I tak się zastanawiam może by zrobić taki mix w aucie, połączyć te dwa kolory i pomalować jakoś elementy na te dwa kolory, żeby to wyglądało fajnie :) bo myślę że ciekawe by było połączenie tych dwóch kolorów :) Pozdrawiam :)

Fajny materiał - jak zawsze ;)

Ciekawe doswiadczenie. U mojej zony w Tigrze TwinTop przes 12 lat metallic caly czas byl czarny, nie zrobil sie szary, ale zakurzenie o ktorym mowisz bylo strasznie wkurzajace. Podobnie w mojej Micrze niebieski metallic. Wyglada ladnie mimo 18 lat na karku, ale kazde przejechanie przez niezbyt czysta nawierzchnie doprowadza do rozpaczy w drodze powrotnej z myjni ;)

Przed kupnem kolejnego auta nie myślałem , że kupię srebrny metalik, ale coraz bardziej mi się podoba, bo tak nie widać brudu. Jak miałem ciemny to nawet po deszczu wyglądał jak by nie był myty ze 4 miesiące.

Ja posiadam Clio 2 czarna perła i tak jak mówisz widać każdą nawet najmniejszą ryskę, jednak po myciu odwdzięcza się wyglądem :)

Seicento - Blu Capri. Rysy jako tako nie widać, ale trzeba myć dokładnie wóz, bo z metra, dwóch zacieki widać. A kurz widać z bliska.

Miałem szarą Corsę D, mycie 2-3 razy w tygodniu na bezdotykowej, bo było widać kurz. Teraz jeżdżę Civiciem VIII w kolorze champagne silver i nie widać brudu. Owszem, dalej staram się myć 2 razy w tygodniu, ale to już kaprys, a nie potrzeba. Również jeśli chodzi o rysy i zadrapania jest to bardzo wdzięczny kolor :)

witam, mam a4 b5 avant w ciemnym fiolecie, granacie brudzi się dość intensywnie, ale fajny kolorek, w nowszych autach jest mniej kolorów, wszędzie widzi się srebrne, białe lub czarne, no niekiedy czerwone...Pozdro 🖒

Waldku, serdecznie polecam kolor srebrny. Wielokrotnie myty zarówno na myjni ręcznej jak i automatycznej, cały czas wygląda tak samo bez żadnych różnic. Ma jeden minus, szybko widać na nim brud i kurz, chyba tak jak na białym kolorze. Pozdrawiam :)

Witam Panie Waldku, jestem posiadaczem golfa w czarnym kolorze w maju 2016 odebrałem go z salonu jako ze kocham mieć czyste auto i lubię czyścić , zakupiłem woski dobrych producentów i wypucowalem go . Mijały miesiące i dalej się błyszczał , w zimę niestety nie mam warunków do pielęgnacji wiec tylko myjnia automatyczna, w ta niedziele była pogoda wiec sprzęt w dłoń i do czyszczenia... po umyciu łzy w oczach gdyż rysa na rysie:/ podsumowując auto pięknie wyglada w czarnym ale utrzymanie tragiczne:(:(

Mam Toledo 1L w kolorze LS7N - srebrnym. No dobra. Z LS7N on wyjechał z fabryki, a na samochodzie jest kilka odcieni. Niemniej na samochodzie prawie nie widać, że jest brudny, kurz i pył nie robią na lakierze wrażenia. Jedynie błoto jak zaschnie, to jest trochę widoczne. Z racji, że trochę rdza wychodzi tu i tam, to muszę wymienić kilka elementów, a co za tym idzie pomalować. Dobieranie koloru mija się celem, więc malowany będzie cały samochód. Dużo zastanawiałem się na jaki kolor go pomalować, żeby był "łatwy w aplikacji", czy jakiś żywy (żółty, pomarańczowy, itp), czy bardziej stonowany (szary, stalowy, biały). Prawdopodobnie wybiorę biały, ale to nie jest jeszcze przesądzone. Macie może jakieś propozycje?

Cześć Waldku. Zgadzam się w 100% z tym co powiedziałeś. Pierwsze auto miałem w granatowym metaliku, trudne do utrzymania. Drugie auto w szarym metaliku, tutaj było dużo łatwiej. Trzecie auto mam w czarnym metaliku i tutaj jest masakra ale z pomocą w walce z kurzem przychodzi dobry quick detailer :D

Kupiłem w listopadzie Fiata Bravo 2013r. 1.4 T-Jet 120 KM w kolorze... hmmm - dla mnie czarny, pod słońce bardzo-ciemno fioletowy, perłowy (czyli z tym takim "brokacikiem"). Generalnie w odczuciu jest czarny samochód. Do tego czasu jeździłem niebieskim Citroenem C3 i nie miałem jakichś przejść z lakierem, natomiast tutaj... od listopada już miałem mały odprysk na drzwiach od OPARCIA o drzwi sąsiedniego auta, mam kilka odprysków na masce od kamyków z drogi i ostatnio "porysowałem" sobie lakier RĘCZNIKIEM PAPIEROWYM ścierając ptasią kupę (takie ryski widoczne pod słońce, tak jak przecierałem). Generalnie zgadzam się z tym co mówił Waldek, ciemne kolory wyglądają super, ale są problematyczne. Raz, że miękki lakier, a dwa, że każdy uszczerbek na zdrowiu widać gołym okiem, a dwa, że kurz też widać od razu. Citroen stoi niemyty już kilka miesięcy i jest tak samo brudny jak Bravo, które myłem w ostatnią sobotę... Ale cóż, jak się kocha to się dba, nawet jeśli trzeba poświęcić temu więcej czasu i uwagi :) Pozdrawiam ;)

Ja również kilka razy zastanowię się wybierając nowe auto. Moja aktualna czarna Skoda Fabia brudzi się momentalnie. Po wyjechaniu z myjni wygląda super, ale wystarczy jeden dzień i efektu nie widać. Zastanowię się nad kolorem Szarym/Stalowym, ale raczej nic poza tym. Czarnego także nie wykluczam, mimo jego bolączek.

Miałem srebrną octavię I gen i nie było znać kurzu i brudu przez długi czas, a i zarysowania nie były aż tak widoczne :) Teraz jeżdżę rav4 II gen w kolorze czarnym i nie narzekam :D i tak najczęściej auto jeździ w błocie i kurzu :D ale po dobrym umyciu i wypielęgnowaniu nawet po 16 latach ten kolor potrafi wyglądać ładnie i cieszyć oko :)

Rzeczywiście na czarnym kolorze widać wszystkie nawet najmniejsze ryski. Mam Kia Rio 3 z 2015r, i np w porównaniu do Skody Fabia kolor biały (służbowy) jest mega różnica.

Cześć Waldku! Coś w tym jest, że z tymi kolorami nie zawsze jest nam po drodze. Moje obecne auto jest... szare, bo przynajmniej tak miałem wbite w dowód, choć słyszałem już, że podobno jest grafitowe, ale nie mnie to oceniać. Osobiście jestem z niego bardzo zadowolony, bo łatwo utrzymać go w czystości, a sam samochód na aluminiowych szesnastkach prezentuje się całkiem dobrze. Mimo to lubię zabrać go na myjnię i zafundować jakiś dobry pakiet z woskowaniem i innymi bajerami. Pozdrawiam

honda accord 2003 type s. kolor Milano Red. trzymac sie z daleka ,od tego konkretnego koloru czerwonego, we wszystkich Hondach. ten kolor posiada wade fabryczna i pigment traci barwe. Z czerwonego ( ktory swoja droga jest piekny, jak byl nowy) robi sie malinowy. Widac szczegolnie na elementach metalowych, bo co ciekawe na elementach z tworzyw sztucznych, takie cuda sie nie dzieja. Jedyna opcja to malowac cale auto. ps nie da sie tego lakieru spolerowac, tak aby wyciagnac kolor, tak jak przy matowieniu innych czerwonych lakierow. Mozna polerowac az do podkladu a i tak nic to nie da ;)

Ja mam 4 samochód obecnie i jest czerwony. Wcześniej każdy był w odcieniu niebieskiego, pierwszy jasnoniebieski, drugi i trzeci granatowy. Do niebieskiego się już zraziłem - każde auto miało udział w zdarzeniu drogowym, co następne to gorsze, w ostatnim prawie zginąłem więc z tyłu głowy kolor jest winny. :) Obecnie uważam, że im mniej się kolor rzuca w oczy tym lepiej. I utrzymać w czystości łatwiej np srebrny czy szary. Chociaż czerwony kolor jest przepiękny.

Witam, posiadam auto w srebrnym-metaliku, kolor super w utrzymaniu :) naprawdę polecam jeżeli ktoś nie lubi bądź nie może często myć auta.

mialem czarnego golfa 3 i poza tym ze sie mocno nagrzewal w sloncu bylo super, mimo wieku, na vagach, hondach czarny sie trzyma ale jakis fiacik franzuz czy inny szajs nie polecam chwila i jest bury a nie czarny. teraz mam czerwonego passata b4 i musze przyznac ze troche wyplowial glownie na dachu, masce... bardzo mi sie podobaja ostre kolory zielony pomaranczowy zolty... ale ciezko dopasc taki woz...

Mam auto w kolorze niebieskim, pierwsze mycie miał po roku od kupna gdy robiłem drobne poprawki blacharskie. Czysty nigdy nie był ale zawsze lepiej wyglądał od reszty aut domowników, które były garażowane.

Mi tam się Laguna bardzo podobała :) zawojowała parking :D Masz ją na prawdę dobrze utrzymaną a z takim kolorem faktycznie jest ciężko.

Volvo s60, srebrny metalik przez zimę rzadko go myję, nie widać brudu miesiącami, dopiero po bliższym przyjrzeniu się widać cokolwiek, po prostu traci połysk ale wygląda na czystsze niż każde auto na parkingu obok ;)

ja kupując auto szukałam tylko konkretnego nadwozia i silnika... kolor... prze przypadek czarny, ale git, bo bardzo lubię ten kolorek np w ubraniach itp. Co do utrzymania... myję ją raz na pół roku, bo nie widzę sensu częściej skoro jest czysta przez jedne max 2 dni. Do jakiś czas zmyje ją deszcz i wtedy jest ok. Nie obchodzi mnie to, czy jest brudna, czy zderzak mam porysowany (sprawka poprzedniego właściciela, ale z racji na moją płeć wielu fiutosławów mnie zawsze o to wypytuje, gdzie "ja" to zrobiłam?) bo bardziej interesuje mnie pewność jazdy i np. stan silnika, zawieszenia i innych WAŻNYCH podzespołów mających realny wpływ na komfort i bezpieczeństwo. Co do ostatniego... czasem jest tak brudna, że nie obawiam sie zostawiać jej na noc na obcym parkingu ;) Widząc takie auto, większość wnioskuje, że pod budą jest niewiele lepiej i żaden Seba sie nie kwapi przy niej majstrować. Co do mycia... myślę, ze to za częśto. O wiele bardziej wolę mieć brudne niż pordzewiałe auto... Wręcz uważam, ze to ma swój urok... jest taką dirty girl

Bardzo mi się podoba kolor lakieru Skody o nazwie "Błękit Race Metalik" oraz kontrowersyjny Lima Green od Seata. A co ty Waldku o tym myślisz?

do pierwszego umycia moje Volvo było w pięknym czarnym kolorze, po juz w wypłowiałym czarnym:). nie ma się co dziwić, 15 lat miało auto:)

Fordowski Deep Impact Blue uwielbiam ten kolor.

Ja posiadam auto o barwie VULKANGRAU, szybko się brudzi, a szczególnie jest to wabik na kleksowe bombowce osiedlowe ale plusem jest to że łatwo się myje na myjni ręcznej :D

Szary kolor jest super w utrzymaniu, brud świetnie się w nim ukrywa :D Pozdrawiam ! :)

Wg strony renault mój kolor to szary hologram, czytaj mieszanka srebrnego, zielonego i niebieskiego. Jak lakier idealnie czysty pod światło każda część samochodu wygląda inaczej, inny kąt światła powoduje odczucie innego odcieniu. Pozdrawiam Waldku !

Bmw E38 w kolorze Titansilver, oraz MB 190 w kolorze Dunkel Blau. Oba kolory sa bardzo ladne, jednak jak w przypadku Laguny, MB w kolorze granatowym, do tego lakier nie jest metallic, lecz akryl, wiec widac na nim kazda drobinke kurzu - 3 razy w tygodniu mycie by byl czysty.

Laguna II 2002 - Zielony | Rysy widać nawet jak są niewielkie podkład był używany różny pod blachę biały pod plastiki czarny, z tego też powodu trzeba się mocno nagimnastykować jak się robi poprawki lakiernicze bo mimo używania odcienia zgodnego z fabrycznym bywa różnie z ekspozycją po "retuszu" @Tinander czerwone może i owszem szybsze za to zielony to kolor nadziei a skoro tak to znaczy że mam zawsze nadzieję na bezpieczny powrót i to że inni będą uprzejmi na drodze ;p

Mam czarnego Forda Fieste z 2007 roku i jeśli chodzi o wygląd to w żadnym kolorze tak dobrze nie wygląda, ale jeśli chodzi o brudzenie się to to jest istny koszmar... Mieszkam w mieście i raczej myje na myjni na złotówki bo taniej, a auto na myjni, będąc mokre wygląda cudownie, jednak po wyjechaniu już widać smugi na szybach i w sumie wszędzie. A mało tego bardziej uciążliwe plamy nie chcą się domywać. Więc polecam czarny kolor jeśli ktoś ma działkę.

U mnie w autku (Peugeot 206 )jest czarny lakier brudzi się bardzo szybko, ale jak się go umyje to rekompensuje wszystko

Hej ja Mam audi A4 rocznik 1996 kolor srebrny metalic polecam zero rdzy jak na ten rok ,stan lakieru okreslam na bdb , nie widać kurzu zaleta pozdrawiam !!!

Ja się własnie wpakowałem w czarny metallic... Ale szukając używanego auta, konkretnego modelu, z konkretnym silnikiem, skrzynią biegów i napędem wybrzydając trochę na temat wnętrza, już naprawde darowałem sobie odrzucenie fajnego egzemplarza z uwagi na czarny kolor. :)

Alfa Romeo 147 i kolor azzurro nuvola.. Piękny, w zależności od pory dnia, pogody auto zmienia kolor - raz jest zielonkawo złote, raz błękitne raz srebrne. Czyste auto dobrze się prezentuje, lecz problemow lakierowych trzeba starać się unikać.. jest to 2 warstwowy lakier, nie trudno lakiernikowi spartolić sprawę..

Megane iii RS, kolor pewnie taki jak na Twojej Lagunie, czyli czarna perła - ryski mocno widać, aczkolwiek blakniecie koloru nie występuje :)

Moja Mazda 323F z 99 w czerwonym nie mam problemu umyję raz na tydzień, może czasami i na dwa tygodnie zależy czy jeżdżę tylko po mieście czy zajadę na działkę i po prostu umyję i nic ta odmiana lakieru ma coś w sobie,że pochłania ten pierwszy pył,kurz i dopiero jak jest mocno ubrudzona to wtedy dopiero myję

3:18 "Raz w tygodniu było myte na MYNJI" 😀 takie małe przejezyczenie a cieszy 😉

jeżeli chodzi o czarny to uważam kolor diamantschwarz metallic (181) z barwy bmw jest najlepszy tzn.nie brudzący a po polerce robi wrażenie

Ładny kolor i dobre felgi całkowicie zmieniają postrzeganie samodu :) Wyobraźcie sobie tego Jaguara na czarnych stalówkach :)

Szary/srebrny najlepszy. Mam lagunę 1 właśnie w takim kolorze, w ogóle brudu nie widać. Do tego poprzedniemu właścicielowi została zarysowana kluczem do podkładu, wystarczyło zadbać i prawie tego nie widać, szczególnie w słoneczny dzień :)

1) Vectra B - czarny metalic. Dość trudny w utrzymaniu. Postoi parę dni i z daleka widać, że samochód jest brudny. 2) Zafira A - czarna perła. To samo jak w przypadku Vectry, z tym,że na tym odcieniu czarnego ten bród jest jeszcze bardziej zauważalny z uwagi na to,że odmiana "perła" jest bardziej lśniąca niż metalic. 3) Golf 3 - czarny (dokładnej odmiany nie znam, ale wygląda na metalic). Tu Vieśwagen sie postarał i na Golfiku tego brudu aż tak nie widać, jak na pozostałych samochodach. Może stać nawet 2-3 tyg i tego kurzu czy też brudu z ulicy wcale na nim nie widać co np. na Vectrze. Ogólnie czarny kolor jest trudny w utrzymaniu, aczkolwiek "nie brudzi się" tak szybko jak kolor biały. Wg mnie na białe samochody są już brudne po wyjeździe z myjni ;/

Waldku, czy po detailingu lakieru laguny nakładałeś powłokę? Mówisz o osiadaniu kurzu i przywieraniu brudu; stąd pytanie.

Mam kolor czarny perłowy, jeśli jest czysty to ma swój urok i wygląda bardzo elegancko. Brudzi się dość szybko, ale mi się to i tak podoba;)

Posiadam Volvo V50 w czarnym kolorze i nie wyobrażam sobie innego ale faktycznie widać wszystkie rysy oraz mycie auta w słońcu mobilizuje mnie do szybkiego wycierania, w przeciwnym razie zacieki. Wiadomo kolor rzecz gustu to raz, dwa każde auto wygląda dobrze w różnych kolorach. Pozdrawiam wszystkich motomaniaków.

Mam czarna Astre H. Mimo że dbam o lakier , to prawie po kazdej wizycie w markecie widze nowe ryski i odpryski...pewnych rzeczy nie da sie uniknąc.

Cześć! Jestem właścicielem bardzo rzadkiego kolorystycznie, ciemnozielonego BMW 740Li (tu na youtubie widać je lekko na moim "zdjęciu tła profilu"). Kolor specyficzny, gdyż w ciemną noc potrafi wyglądać niemal jak czarny, zaś w słoneczne popołudnie to butelkowa zieleń. Lakier, jak to BMW z tamtych lat, gruby i twardy. Rysy nie rzucają się w oczy jakoś wybitnie mocno, chyba, że przyglądamy się z bliska, pod światło. Auto ma obecnie na sobie powłokę ceramiczną i kiedy jest czyste wygląda zjawiskowo, szczególnie biorąc pod uwagę wszystkie chromy, a i samą prezencję tak ogromnego samochodu (masz XJa, wiesz o czym mówię ;) ). Kiedy jest brudne trochę zmienia charakter. Zauważalnie szarzeje i mimo, że dalej robi wrażenie, to jednak elegancja traci. Na początku nie byłem przekonany do tego koloru, bo po głowie chodziła mi raczej klasyczna czarna 7mka. Z perspektywy czasu na pewno nie żałuję. Wyróżnia się wizualnie, dodaje klasy i mniej tonie w morzu innych czarnych aut. :) Czy w przyszłości zdecydowałbym się na taki kolor? Ciężko spotkać taki lakier na autach, które mnie interesują, ale jeśli się takie trafi, to raczej zdecydowanie na tak. :) Prywatnie uważam też, że kolor lakieru rzutuje też na ogólne wrażenia z auta skontrastowany z kolorem wnętrza. Pozdrawiam serdecznie!

W moim przypadku nie ma wielkiej tragedii z kolorem czarnym. Jest to Ford Panther Black. Rys niewiele widać mimo iż auto nie jest pierwszej młodości. Problemem jest jednak utrzymanie go we względnej czystości. Ale nie można mieć niestety wszystkiego. Kupując używane auto kolor ma drugorzędne znaczenie (aby nie różowy ;-) ) Najważniejszy jest stan techniczny auta.

Waldku, nie wiem czy czytasz mi w myślach, ale właśnie dzisiaj to samo sobie powiedziałem. Po zimie wymyłem swój czarny samochód na "glanz", 2 godziny nie postał czysty bo spadł deszcz i wygląda gorzej niż przed myciem. Nie wiem czy z nieba leci jakiś pył ale mam teraz plamy które wyglądają jak wyschnięte błoto. Mogę załączyć fotkę jeśli chcesz ;-)

Waldku a jak wygląda sytuacja z nagrzewaniem się wnętrza??

Zawsze na filmikach wspominasz o jakiś linkach i wskazujesz palcem, gdzie znajduje się link na filmie. Jednak w żadnym z Twoich filmów nie ma tych adnotacji, odsyłających do filmiku. Owszem znajdują się one w opisie ale nie o tym jest mowa :D Pozdrawiam :)

A ja lubię kolorowe lakiery. Niestety wiele współczesnych modeli nie występuje w ciekawych kolorach. Dobrym przykładem jest obecnie Fiat 500, Citroen Cactus, czy nawet Jeep Renegade. Osobiście miałem do tej pory 3 czerwone samochody (tak wyszło) i jest to całkiem rozsądny w utrzymaniu lakier. Nie widać lekkiego brudu, a ten ciężki też nie rzuca się tak bardzo w oczy. Podobnie rdza :-) Miałem reż jeden biały - nie polecam i jeden ciemny grafit - było strasznie gorąco, więc nie polecam.

Silverdust na focusie 99r. Z metra nie widać rys, nie rzucają się też w oczy ubytki w lakierze :D Na tym lakierze nie widać też kurzu, dopiero jak się pojawi na szybie to wiadomo, że trzeba umyć auto :D

Szanowny Waldku, czy wiesz, że profesor prawa, specjalista od prawa karnego z Łodzi prof. W. Kulesza jeździ takim (albo prawie) takim jaguarem jak Ty? Sylwetka taka sama, kolor srebrny. Świetnie to się komponuje z jego trzyczęściowymi garniturami w kratę i nieodłączną muszką.

Mam corrolke e11 w ciemnym niebieskim i widać wszystkie na nim brudy, ale po umyciu pięknie wygląda :)

ja polecam kolory ciemno-szare-metaliczne... skoda ma antracyt, w audi jest delphin-grau, mega wygodne bo samo mycie daje duży efekt! :-) no a jeśli Ty myjesz TAK CZĘSTO auto ręcznie, pewnie do tego zlecasz to i myje może nawet i nie Mietek ze Zdziśkiem a ktoś ogarnięty, ale jednak gąbkami, i nie na dwa wiadra, to nic dziwnego, że po roku Twój czarny kolor wygląda jak wygląda (każde, nawet mega delikatne mycie degraduje lakier, ale można to zminimalizować)

XJ to moje Marzenie, właśnie w takim kolorze bym chciał upolować :)

Jak dla mnie najlepszy kolor samochodu pod wzgledem utrzymywania go w czystosci jest srebrny metalic wpadającu lekko w szary gdyż brud na ulicy po deszczu jest czesto tego samego koloru a dwa to calkowicie nie widać na tym kolorze zaciekow itp

Zwróciłbym też uwagę, że czarny samochód szybciej się nagrzewa na słońcu (zimą dobrze, latem kiepsko). W "domowej stajni" mamy teraz już trzeci czarny samochód. Wg mnie czarny to najładniejszy kolor auta, kiedy jest czyste - a w salonie kupuje się czyste samochody, hehe, i stąd ten wybór. Do mankamentów również doddam, że jak jakiś cham na parkingu obije drzwiami to od razu na czarnym widać ślad. Ojciec jeździ szarym autem i faktycznie kurzu z daleka nie widać. Biały kolor wygląda ładnie na niektórych samochodach, mankamenty to, że nie uzyskasz efektu odbicia na lustro, jak przy innych kolorach i od razu widać brud. Waldku, jaki kolor następnego auta Ci się widzi? Srebrny z niebieskim paskiem? ;)

Laguna jest na sprzedaz? Jest na jakkes aukcji? nie mam obaw przed przebiegami w trasie i bylbym chetny do porozmawiania o niej :)

miałem czarny i granatowy, zawsze po jednym dniu był widoczny kurz teraz mam średnio jasny grafit i samochód może stać i tydzień kolo ulicy i kurzu specjalnie nie widać, więc polecam

Moja znajoma miala kiedys Avenisa T25 w kolorze "stare zloto", lakier oczywiscie metalik. Jak dla mnie bomba. Wogole nie bylo widac na nim kurzu. A auto musialo byc naprawde bardzo brudne zeby to zauwazyc. Pozdro Waldku

Od 2 lat eksploatuje samochod w czarnym kolorze. Ma swoj urok. Po umyciu wyglada swietnie, przyciaga wzrok. Pod wzgledem utrzymania jest ciezko. Jak mowi Waldek po dwoch dniach jest na nim kurz, widoczne sa najmniejsze rysy. Jesli lubimy dbac o samochod i czesto go dopieszczac dobra opcja bo lakier bedzie cieszyl oko. Dla tych, ktorzy nie przepadaja za myciem samochodu polecam srebrny lub grafitowy. Nie widac rys, zaciekow powstalych po myciu. Moim zdaniem jednak czarny jest swietny i pomimo tylu wad ciezko mi jest siebie wyobrazic w aucie o innm kolorze.

A4 B7 - Quartz Gray Metallic ( LY7G )- Rewelacja! (podkreśla wszystkie linie auta i nie widać kurzu ani rys :D )

biała laguna coupe jeździ u mnie w mieście, fajnie wygląda :)

Witaj, jak duża masz felgęi oponę w xj? Ja mam 16 cali i oponę 65, wydaje mi sie ze twoje auto jest niższe, a ja mam wersje sport która podobno powinna być niższa .

Też mam czarne auto i do podobnych wniosków dochodzę po każdym myciu auta (zwłaszcza latem) :D

Ja zawsze przy zakupie nowego auta staram się dobrać kolor pod dany model. To że jedno auto dobrze wyglada w czerni nie znaczy że inne też. Na przyklad teraz mam Outlandera PHEV w Bieli i uważam ze wygląda o niebo lepiej od 3 innych dostepnych kolorów na tym aucie. POZDRAWIAM WSZYSTKICH

dwa srebrne i dwa zielono-butelkowe tyle tych samochodów miałem. Najpierw ciemnie. Wyjade z myjni przejade się raz, już jest brudny, kurz, błoto to jest tragedia (a niestety mam takie warunki, że to normalka), za to delikatna rdza czy purchle nie są tak widoczne. Srebrne do rdzy masakra, ale błoto na wysokości kilku cm mu nie straszne, myję dopiero jak błoto jest na wysokości listew drzwi, albo kurz jest już widoczny z ponad 3m. Reasumując zielono-butelkowe, trochę kurzu i trzeba myć (co dwa dni lub częściej), a srebrne co tydzień lub dwa

Moje doświadczenie z kolorem : 1) BMW E36 coupe czarne.. 2) BMW E46 dunkelblau (zbytnio nie odbiłem się od czarnego..) 3) Volkswagen Passat B6 (szary) I powiem szczerze, że na czarnym widać dosłownie wszystko. Każdy odprysk, brud, zaciek itp itd. Najgorszy był fakt, że utrzymanie czarnego samochodu jak ktoś nie ma garażu itp itd jest olernie ciężkie. Nie raz po wizycie w myjni po 2-3 dniach (deszczowych) samochód wyglądał okropnie - tak, tak uroki życia na Śląsku. Teraz mam szary lakier i to bajka. Szybkie umycie samochodu za jakieś 5-8zł, wysuszenie irchą i jest git. Na czarnym tak i tak pojawiały się zacieki. Dlatego cieszę się, że tym razem udało mi się uciec od ciemnego koloru :).

Kolor biały. Z początku nie byłem do niego przekonany, jednak jak zobaczyłem na placu auto, które jechałem obejrzeć, przekonałem się w 100% i zdobył moje poparcie jeżeli jest czysty, błyszczący! Myślałem, że będzie podobnie jak ze srebrnym, że po długim czasie widać bród. Jednak z biegiem czasu wyszło, że bardzo szybko łapie brud i jest on mocno widoczny, jedynym plusem jest to, że aż tak kurzu nie widać.. Szczególnie widać to w okresie deszczowym, wystarczy mokra nawierzchnia i już cały zderzak przedni i tylny bardzo brudny. Rysek zbytnio nie widać. Za to klamki.. Porażka, bardzo szybko łapią lakier od paznokci, albo ja miałem takiego pecha i nieudolnie otwierała drzwi moja kobieta. . Kolejny minus, każdy odprysk kamienia z dołu zderzaka przedniego mocno widać i kuje w oczy :(.

Najprostszy w utrzymaniu to kolor RDZAwy :-P

Srebrny jest nudny dla osoby którą lubi dbać o auto. Potrafiłem siedzieć 3-5 godzin przy aucie i go pieścić i znikoma różnica, za to kolega w czarnym leonie wystarczyło że dobrze umył i było widać dużą różnicę :-)