przecież to było nudne jak flaki z olejem

@@szlkok zależy co się komu podoba

@Dawid Piotr -nudne dla tych którzy się tym nie fascynują. Dla osoby która się czymś nie interesuje wszystko było by nudne. Więc po co słuchać wykładów skoro ktoś nie interesuje się daną wiedzą? Bo jak ktoś się interesuje to chłonie z ciekawością:)

Nie jestem ateistom i twierdze, że religia tworzy większość problemów w świecie, przede wszystkim indoktrynując dzieci od dziecka na ideę zła i potrzeby walki, z tym co się jako takie wskaże. To przez religie ludzie są nieufni, nienawidzą i zabijają się. To przez religie są nieszczęśliwi, zakompleksieni i zalęknieni. Bo religia wmawia im zło, grzechy, niszczy ich poczucie godności, odbiera szczęście, pokój.. rozwala ich duchowo. Tworzy negatywną wizje życia wmawiając że jest ono karą za jakiś grzech. Każe się wyrzekać myślenia o sobie, bogactwa, gloryfikuje cierpienie i potępia przyjemności. Głosi koniec świata, zastrasza sądem, czyśćcem i piekłem. Religia to destrukcyjna sekta. Patrz na pijaństwo i malkontenctwo w religijnej Polsce.

@@avemerino1737 Nie zgodzę się w ogóle z tym co mówisz. Od dziecka chodziłem na lekcję religii podobnie jak i większość moich rówieśników i nie uważam aby dzieci od dziecka wychowywane przez nauczycieli jakichkolwiek religii byli z natury bardziej zdemoralizowani niż ci wychowywani bez Religi. Agresja względami religijnymi jest wpajana przez nieodpowiedzialnych lub ludzi czyniących to z zamysłem w rękach których religia jest tylko narzędziem. Nieufność nie jest niczym złym, jest to naturalny instynkt niezwiązany z religią, zakompleksienie również, nie trzeba być osobą religijną aby mieć kompleksy. To czy się zabijamy czy nie nie jest ściśle powiązane z religią, można to wiązać z osobowością jednostki która zabija za wiarę lub ze środowiskiem w którym się znajduje, nie wszyscy chrześcijanie czy muzułmanie zabijają siebie nawzajem lub wewnątrz swojej religii. Religie nie sprawiają że jesteśmy nieszczęśliwi, wręcz jest odwrotnie! Zaspokajają naturalną potrzebę wiary w coś, w istoty nadprzyrodzone, przedmioty, święte pisma, dają nadzieje osobą zagubionym które poprzez religie mogą przyswoić nowe wartości lub je odnaleźć z powrotem. Wyznawca nie powinien bać się religii, bo wtedy braci ona sens, jest przymusem a nie autentyczną chęcią jej wyznawania. Grzechy są niczym innym jak przekroczeniem norm wyznaczonych przez społeczeństwo, jak przekroczenie prędkości czy picie alkoholu w miejscach publicznych. Religia podnosi uczucie godności, wywyższa nas ponad inne ziemskie istoty czym podnosi nas na duchu, sprawia wrażenie że jesteśmy czymś innym niż tylko zwierzętami. Religia nie rozwala duchowo, jest to inny wymiar duchowości ateistycznej w najlepszym przypadku, bo przeczesz ateiści wieżą ze dusza nie istnieje. Życie jako kara przejawia się w religiach wschodu ale nie twierdził bym że to sprawia że hindusi czy Chińczycy są pesymistycznie nastawieni do życia. Właście każe myśleć o sobie i o swoim postępowania w doradzę do samodoskonalenia się i wypełniania przykazań. Z bogactwem to jest rożnie, głównie przewija się tu myśl altruistyczna która nie jest zła. Cierpienie w znaczeniu metaforycznym. Sąd ostateczny i koniec świata jest batem na wierzących aby przestrzegali wytycznych których przestrzeganie sprawi że osoba dostanie się do raju i uniknie wiecznego cierpienia. Pijaństwo nie jest związane z religią, są to uwarunkowania kulturowe z których zdajemy sobie sprawę gdy spojrzymy na mapę która przedstawia ilość spożywanego alkoholu na głowę w poszczególnych krajach. Malkontenctwo nie wiąże się z wiarą w nieodzownym stopniu.

To masz prymitywny umysl wiec...bedziesz godzinami sluchal.... a i tak nic nie zrozumiesz balwanie!😂

Zainteresuj się Płaskoziemcami

Sądzisz, że w Pakistanie mieli po 18 tys na głowę? Z tego co się zorientowałem to on podaje PKB, ale PSN czyli według siły nabywczej (czyli ile Pakistańczyk kupi ryżu u siebie a ile Polak kupi chleba u siebie) a nie ile Polak i Pakistańczyk kupią chleba w USA. Film jest z 2013 więc dane miał pewnie sprzed kilku lat i wtedy to może się zgadzać. Miliardy w tej amerykańskiej nomenklaturze to biliony a nasze biliony to u nich tryliony.

Statystyki nieaktualne, bo może film jest z 2013 roku? Hmm?

W 2016 roku napisał, że statystyki z 2013 roku są nieaktualne. No geniusz

uczcie się języków obcych, to będziecie wiedzieli o co chodzi...

I to wszystko czego się dowiedziałeś?

Bo na północ od Nepalu jest państwo Tybet. Od lat 50-ych 20 wieku okupowane przez Chiny. A Czechosłowacja to był sztuczny twór polityczny.

+juri2001 chcesz coś poprawić?? jak nie to się zamknij

***** jednostki, i słaby z angielskiego jestem.

juri2001 ogólnie ciekawy wykład ale jak ktoś omawia tak szeroki temat w dość długim czasie i nie z kartki (a ma wiedzę) może walnąć gafę lecz nie leży łapać za słówka. u nas w Polsce wiedza co do Chrl cz Indii jest bardzo niewielka

***** ogólnie to troche cwaniaczek

Ci co wiedzą o co chodzi, wiedzą

?

Nie można pić łyka bo określenie "łyk" czy też "łykać" już mówi nam o wprowadzeniu płynu. Masło maślane. Tak jakbyś powiedział że pijesz kubek albo butelkę, a piję się zawartość a nie naczynie czy też jednostkę objętości. dużo wiesz. A skoro już tyle wiesz, to co Ci po takiej wiedzy?

Debil jesteś, to dobrze że wyłączyłeś , bo to nie dla idiotów jest wiedza Palancie