2+1, to najkrótszy komentarz do zaprezentowanej wersji Isuzu. Jak się patrzy na bryłę tego samochodu, to wyraźnie widać, że jest to połączenie suva z przyczepą. Czyli dwa w jednym. Co rzuca się w oczy w tym samochodzie. Przede wszystkim jego nowoczesność. Jest to samochód, którego wyglad, jak i wnętrze spełnia wszystkie wymagania nowoczesnego pojazdu. Klimatyzacja, napęd, w tym 4x4, kontrola trakcji, ESP, precyzja prowadzenia. Jeżeli to tego dodamy prześwit, około 20 cm, długość skrzyni ładunkowej, w zależności od modelu 150-180 cm, ładowność ponad 1 tonę, to robi się bardzo, ale to bardzo praktyczny pojazd. Z ciekawostek można wymienić wysokie notowania d-maxa w testach zderzeniowych (bardzo bezpieczny samochód), oraz fakt że w standardzie jest wyposażony w 6 poduszek powietrznych. Producent daje też 5-letnią gwarancję na ten samochód. I wreszcie najciekawsza rzecz - ceny D-Maxa. Mieszczą się one w przedziale cenowym 142 - do: LS już od 180 tyś zł. Jest to bardzo dobra propozycja dla osób zarówno prowadzących działalność gospodarczą, jak i jeżdżących w terenie, uprawiających turystykę, ceniacych komfort i wygodę. Mnie ten samochód bardzo się podoba, bardzo ładnie wygląda, na ulicy z pewnością "rzuca się w oczy"! Ma "słuszne" gabaryty, więc robi wrażenie dużego pojazdu, takiego chciałoby się powiedzieć, amerykańskiego prawdziwego pickupa. To duży samochód, z dużą "dzielnością". Zważywszy na te cechy, spalanie na poziomie 8 litrów, oleju napędowego, nie jest w tym przypadku przesadnie duże. Najnowszy Isuzu D-Max to udany samochód, bez widocznych mankamentów.😊 Chciałoby się go mieć!

Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie 👍👍👍

WIsuzu specjalizuje się ropniakach. Stosuje wszędzie swoje silniki. Ma wieloletnie doświadczenie w konstruowaniu i produkcji ropniaków. To inne firmy stosują, a też stosowały ich silniki. W tym Honda w starszych CIVIC-ach i Opel w Astrach. Wielki plus za wkomponowanie ekranu w deskę rozdzielczą.

I to jest samochód uniwersalny😊 Mnie się podoba.

👍👌👍

Znaleźć powód by kupić sobie kiedyś pickupa 🤔? Ale jaki? Skoro tylko jeden rower z bidą wchodzi? Mimo to, podoba się dla mnie.

Samochody dostawcze po prostu woły robocze i na giełdzie używanych po prostu znikają na pniu