właśnie po to by mnie nie zawiódł postanowiłem go po zakupie doprowadzić do porządku :) Żadnej nawet najmniejszej awarii nie miałem w tym samochodzie :)

dodam tylko że regularnie go używam i zwiedziłem nim już 4 kraje a w tym roku planuje kolejne 3 i nie miałem żadnej awarii a nie używam go tylko w okresie wakacyjnym :)

Zabrałem ze sobą mechanika samochód przed zakupem był też na sprawdzeniu w warsztacie Ze wszystkich samochodów jakie oglądałem przez pół roku - o czym jest w poprzednim odcinku w szczegółach opowiedziane ten pojazd był w najlepszym stanie :) Patrząc np na to że silnik w tym samochodzie pracuje idealnie i nie ma żadnego nawet najmniejszego wycieku a samochody dwa razy droższe potrafiły mieć wycieki z całego zespołu napędowego (zarówno z silnika , skrzyni jak i łączenia skrzyni z silnikiem ) to uważam że nie był to zły zakup Owszem spodziewałem się mniejszej walki z tym co zamontował poprzedni właściciel i tak samo nie spodziewałem się aż tyle pracy blacharza (no ale dopóki nie zacznie się szlifować to nie można mieć 100% pewności) no i klima miała działać a nie działała (fakt tego podczas zakupu nie sprawdziłem) ale przez rok użytkowania nic więcej mnie nie zaskoczyło i żadnych innych ponadprogramowych napraw nie było :)

Jasne o tym będzie w kolejnym filmie bo jest o czyn opowiadać 😁

Proszę bardzo: kzfaq.info/get/bejne/jqt5idF-q76aqWQ.htmlsi=s6HSJXn_Zp8JmFDj

Wytrwałość jest potrzebna jak planuje się robić wiele rzeczy samemu A z czego tu się śmiać ? Wiele tych napraw mimo porządnego sprawdzenia samochodu przed zakupem nie dało się przewidzieć...

Wiele w życiu jeździłem dostawczakami ale wychodzi na to że ja jeździłem tymi bardziej kulturalnie utrzymanymi ;p

@@PraktycznaStronaMotoryzacji Samo życie, spodziewamy się po innych choć swojego poziomu kultury a niestety to marzenie z gatunku SF 😉, często nie kierowcy a szefowie są tego przyczyną.

Czy wszędzie to nie wiem ale w wiele miejsc na pewno tak - euro 5 Z całą pewnością w wielu miejscach trzeba najpierw uzyskać plakietkę ekologiczna ale z tym też nie powinno być większego problemu 🙂

był taki pomysł, nawet kolega pracujący w Fiacie sprawdził czy dałoby się wszystko dostosować do wymogów europejskich do ostatnie śrubki a drugi kolega mający serwis dodga sprawdził z jaką dokładnie wersją pentastara mamy tutaj do czynienia i z czego jest skrzynia :) Problem był z tym że takie ducato nie jest tanie w transporcie z stanów a dodatkowo sporo z nich albo ma gigantyczny przebieg albo jest po poważnym dzwonie no i ostatecznie okazało się że po prostu budżet mam niewystarczający...

Jak dobierałem się do tej podłogi i do tego jak tam było to był moment w którym uznałem że już nic mnie nie zaskoczy ;P

2012 Jeżdżąc masterem 2 generacji przepracowałem sporo lat :) Chciałem coś bardziej współczesnego :)

@@PraktycznaStronaMotoryzacji to 3 trzebabyło mastery wgl nie gniją

@@PraktycznaStronaMotoryzacji ja miałem Ducato i było całe pognite i się zraziłem do tych trojaczków tj.ducato, jumper, boxer

@@PraktycznaStronaMotoryzacji Ducato też jest przestażałą konstrukcją 0d 2007r. Je tłuką aż do dziś

@@Pawelpastor szukałem mastera 3 generacji - fakt rdzy nie było ale były gigantyczne naloty i fatalny stan techniczny nawet w samochodach za 70 tysięcy... :(

Widzisz o tym jak szukałem tego samochodu opowiadałem w poprzednim odcinku ale mówiąc krótko samochody za 50 , 60 , 70 czy nawet 80 wcale nie miały lepszego stanu albo nie miały takiego przebiegu jak ten - warto obejrzeć To nie jest tak że kupiłem szybko samochód za 35 tysięcy bez zastanawiania się :) A szukanie trwało ponad pół roku :P

Widzisz oglądałem samochody 2 razy droższe które miały cały silnik zalany olejem więc nie jestem przekonany że jakbym kupił droższy to byłoby od razu lepiej. Oglądałem samochody tez po 90 tysięcy które mechanicznie były w dużo gorszym stanie także to nie takie oczywiste Od samego początku też zakładałem że dużo rzeczy o ile nie wszystkie które potrafię będę robił sam Ja swojego zakupu nie żałuje

Nie prawda, auta za 50 czy 70 tys wcale nie są w lepszym stanie (wszystko zależy od przebiegu i kierowcy). Jak cis jest dobre to nie jest na sprzedaż albo chcą 93 tys za 2018 rok naprawione po kolizji. Szukam takiego od pół roku i każdy używany coś ma. A to 280 tys przebiegu, albo malowane pół auta, albo zniszczona kabina chociaż przebieg niewielki. A najwięcej jest ze śmiesznie niska ładowności ok 1000kg. Co jest dyskwalifikujace. Coraz bardziej myślę jednak o nowym żeby mieć święty spokoj bo jak się zepsuje to będzie gwarancja. Wpłacę 50 tys i reszta w leasingu na 4 lata jakoś zleci.

@@dladam7434 zakup używanego samochodu w tym segmencie to sztuka kompromisu U mnie nie wchodzi w grę samochód nowy bo zwyczajnie mnie na niego nie stać 😁 Ale zauważyłem że za cena nie idzie jakość 😕 Oglądałem samochody nawet za 90 i 100 tysięcy które sprawiały wrażenie że silnik się zaraz rozpadnie 🤬

@jankowalski5368 , oj, chyba nie szukałeś nigdy busa. Lepiej wsadzić czas i pieniądze w naprawy, niż w szukanie tej jednej jedynej perełki.