Jak dobrze zdrętwieją to ktoś cię ściągać z niego będzie musiał :D

Przy zaparciach jeszcze kolejne trzy filmy będzie trzeba obejrzeć 🫠

Dzięki ❤️❤️🫡

aspartam w jogurtach, drinkach białkowych? w słodyczach? nie znam takich. sukraloza jak najbardziej.. nawet nie wiem czy nie jest gorsza niż aspartam, choć widziałem badania, że jedno działa na układ sercowo-naczyniowy, a drugie bardziej niż inne powoduje udar mózgu - wszystko jednak zależy od dawki. a i jednemu zaszkodzi bardziej dawka z 0.5 litrowej butelki coli, a innemu dawka z dwóch litrów dziennie nic nie zrobi. tak jak z papierosami, jeden człowiek pali mocne bez filtra całe życie, a innego po paru latach dopadnie raczysko. nigdy nie wiadomo. dlatego profilaktyka i regularne badania powinny być u każdego czymś oczywistym.

Dzięki 🫡❤️

Bez oddychania umrzesz, bez aspartamu nie ;)

Dlatego powiedziałem - że obojętne co, byleby jakaś aktywność fizyczna była

Dzięki!

Albo przed :D

Potwierdzam 😁

❤️❤️❤️

Spoko, często podaje się liczbę 30ml na każdy kilogram masy ciała, także podobnie wyjdzie 🫡

Hahahahaha 😂😂😂

Mocno zależy, zarówno od stażu jak i od partii. Na duże partie może być to od 10 do nawet i 30 serii

dodam ze to tylko plan na sierpień bo nie znosze upałów i tragicznie mi się trenuję od września dalej zapierdalam

Zawsze robienie czegoś będzie lepsze niż niczego. Pompki to zajebiste ćwiczenie, ale niestety plecy pracują znikomo, nogi praktycznej wcale. Czyli dwie największe partie mięśniowe.

Też uważam ze to sredni pomysł. Pod sztuki walk to kreatyna i betaalanina codziennie 🫡

1) czucie na 5 rep a na 10 rep to dwa różne światy. Im mniej powtórzeń robisz tym ciężej oczekiwać czucia. Także jeśli robisz coś na niskich repach to skup się żeby zrobić to dobrze, a nie na czuciu. No i też nie zawsze, nie wszędzie mimo wszystko da się mieć to czucie. Jeśli jest - spoko, jeśli da się coś zrobić żeby było - spoko, jeśli mimo wielu kombinacji nie pomaga nic - olej to, po prostu rób! Poniekąd wraz ze wzrostem wytrenowania, twoja świadomość ciała/ruchu powinna rosnąć, a to powinno się przekładać na to że w wielu ćwiczeniach czujesz czym pracujesz. Ale są czasem sytuacje/przypadki gdzie no ciężko o czucie, więc wtedy nie ma co za wszelką cenę go szukać. Nie ma to nie ma, po prostu rób. 2) technika nigdy nie jest taka sama, zależy od sytuacji. Praca na niskich repach będzie się różnić od pracy na wyższych. Więc z założenia nie ma co do siebie tego porównywać. Technika w zależności od sytuacji ma być po prostu dobra, akceptowalna i tyle. 3) dokładanie ciężaru nie może odbywać się kosztem pogorszenia techniki. Więc jeśli dołożenie = praca z gorszą techniką to wróć z ciężarem, daj sobie zakres powtórzeń w którym będziesz progresować np. 6-8 (jeśli go nie masz), gdzie po prostu używasz ciężaru X zaczynając od 6 rep, az w końcu zrobisz na 8 i wtedy dokładasz kg. Wracasz na 6 rep i znów pracujesz na tym ciężarze aż zrobisz 8 rep, itd. Oprócz tego kontroluj ruch.. wiadomo, koncentryka dynamicznie, ale ekscentryke rób wolniej, kontroluj ją. Po prostu nie machaj jak pojeb byleby zrobić ruch. Panuj nad ruchem, kontroluj go. EGO zostaw w domu. Możesz też wprowadzić pauzy na dole ruchu. Finalnie wszystko to ma przełożyć się ma kontrole ruchu, na świadomość tego ruchu, bo to jest klucz żeby iść dalej. Wyższe repy pozwalają też wprowadzić tą większą powtarzalność w skali serii, więc to też powinno przełożyć się na kontrolę i świadomość ruchu. Można też to rozpatrywać w skali tygodnia, czyli robić ten lift częściej żeby była ta powtarzalność. Choć patrząc w skali tygodnia można by raz pracować na niskich repach żeby iść trochę siłowo, żeby było też trochę coś innego i żeby też ograniczać zbędną pracę, a innym razem robić wyższe repy żeby mieć większą powtarzalność ruchu w skali serii, żeby od początku nie siłować się tak z tym ciężarem, tylko żeby popracować nad wyrabianiem skilla przy założeniu jak wyżej - kontrola ruchu. To samo tyczy się niskich repów. Niskie repy nie muszą oznaczać machania jak pojeb. Możesz zrobić niskie ciężkie repy przy pełnej kontroli ruchu. Po prostu użyjesz mniejszego ciężaru aniżeli gdybyś napierdalal jak pojebany Po krótce to tyle. Ciężko dać jednoznaczne rozwiązania bo to nie jest 0:1. Nie jestem w stanie powiedzieć że zawsze jest tak i tak, bo w wielu przypadkach po prostu TO ZALEŻY.

😂❤️

Mail z programem jest wysyłany automatycznie. Jeżeli podałeś prawidłowy mail to może przyszedł do spamu albo gdzieś. Możliwe tez ze skrzynka mailowa blokuje wiadomość (Onet/WP/o2). Inne opcje to A) już raz się zapisałeś i dostałeś B) błędny mail

@@PiotrTomaszewskiSzmexy na czterech mailach probowalem :/ jeden gmail, dwa Onet i jeden mój prywatny domenowy, a w spamach brak

Ostry

@@PiotrTomaszewskiSzmexy bratnia dusza 🤣

Są wegańskie batony Sztanga ZmianyZmiany. Jadłam też inne z tej firmy, są ok. Dostępne w Rossmanie. Chociaż nie zaspokajają ochoty na chamskiego batona😉

@@annagoralewska7326 dzięki! Na pewno spróbuję

Podjąć współpracę z trenerem? 🤔 Chyba że samemu to INTERNET, wszystko jest na wyciągnięcie ręki

Czasami tylko 😂❤️

Nie mamy kontaktu od kilku lat

Nic 🫡🙏❤️

🙈🙉🙊

Jak to mówią - przeciwieństwa się przyciągają. Ale nie u mnie 😂

a bierzesz pod uwagę, że to z tobą może być coś nie tak, a nie ze wszystkimi innymi? jeśli pijesz codziennie 1 litr wody i nie pijesz innych płynów to jest to za mało chyba w każdym przypadku, chyba że rozmawiam z trzylatkiem.

@@kazimierz1032 Ja tam nie dopisałem, boli mnie głowa gdy wypije litr powyżej tego niż tego co normalnie czuje z pragnienia. Jak ktoś je dużo węgli to też będzie pił więcej. Każdy jest inny, ale 3-4 litry dziennie to za dużo.

Ale ziom nie mówi o wodzie tylko płynach. Zupa, herbatka i mineralka z minerałami;) i wszelkie izotoniki to też płyny.

" To raczej nie jest zdrowe, zakładając że nie ma upału, to tylko wypłukujesz z siebie elektrolity. " Wypłukujesz, ale dlatego, że je dostarczasz. Jedyny problem tutaj jaki może wystąpić, to hiponatremia, jeżeli załóżmy ktoś by bardzo dużo pił, a jednocześnie mało sodu dostarczał. Szczerze - jesteś ewenementem. Pierwszy raz czytam/słyszę, żeby kogoś głowa bolała po wypiciu 1L wody. Raczej jest na odwrót - ból głowy spowodowany odwodnieniem. "Pije się tyle ile organizm potrzebuje" - tutaj pojawia się z kolei problem, że my często nie jesteśmy w stanie stwierdzić ile potrzebuje :) Ja mogę przez cały dzień wypić 1L płynów, bo "nie potrzebuje" tylko że potem odczuwam skutki odwodnienia. Kolor moczu - tak, to jest bardzo dobra metoda :)

@@JanKowalski-fs7zk KAŻDY jest inny ale 1 litr więcej niż ty pijesz to już przesada xD. albo jesteś na coś chory, albo po prostu masz problemy z logicznym myśleniem, jeśli serio byś miał zapotrzebowanie na 2 litry, ale wypiłbyś 3, to w ogóle byś tego nie poczuł, pomijając częstsze chodzenie do łazienki

Ale przecież ja mówię o co mi chodzi i co mi się nie podoba, a nie o samej medytacji 🙂