Bardzo dobrze ze ich podziwiasz, po to się uczymy żeby z czasem stawać się takimi jak ludzie których podziwiamy, wystarczy znaleźć pasję w jakiejś dziedzinie nauki.

Daniel Antoniuk mechanike kwantowa mozna zrozumiec bez rozumienia matematyki, to polacie przestrzeni, wielkie falujace.... a oni probuja to na kartce rozpisac, i tu sa narazie dowody ze sie da :))

mozna wiesc zycie w jakiejs dzikiej głuszy i tez byc szczesliwym :)

no szacun ze wgl ktos to rozumie

Ktoś mądry powiedział "wszystko jest trudne dopóki tego nie ogarniesz"

Najlepsze uczucie!

Widzę, że nie tylko ja tak mam 😃 Polecam również film o analizie zespolonej i hipotezie Riemanna na kanale 3Blue1Brown.🤓

I tak się zdobywa Świat, magią mądrości czyli matematyki..

popieram!

@@bejdok76 ws

@@zwyky3083 ws? Czyli co?

@@bejdok76 losowe znaki, nic nie znaczy.

***** 20 min reklam i byś nie pamiętał o czym mówił xD

Ja uważam, że nie trzeba doszukiwać się tutaj wpływów władzy na publikowane programy. Moim zdaniem wynika to po prostu z potrzeb i celów jakie spełniać mają programy w telewizji. Czyli prezentować treści z którymi każdy widz jest w stanie w jakiś sposób zidentyfikować i zapewniać rozrywkę. Telewizja istnieje dla osób, które ją oglądają, więc musi dostarczać to czego ta większość oczekuje. Także z tego powodu, żeby generować dochody z reklam na swoje utrzymanie. Ponieważ każda organizacja nawet charytatywna potrzebuje środków finansowych na utrzymanie swoich pracowników i współpracowników, które umożliwiają jej funkcjonowanie.

Odbiorcy TV to głównie beneficjenci programu Rodzina 500+, tacy ludzie nie mają ochoty oglądać rozprawki na temat liczb doskonałych czy liczb pierwszych tylko lekką rozrywkę typu taniec z gwiazdami czy familiada bo matematyki najzwyczajniej w świecie nie rozumieją.

Pełen szacunek za luz i merytoryke!!!!

Piotr Siewierski Nie wszyscy beneficjenci 500+ wolą taniec z gwiazdami czy inne gówna z tvnu

Maturzysta pisze słowo se szok

@@teodorsloneczny7135 nie ´szok´ lecz jezyk potoczny, takze tzw ´rozwoj jezyka´ sam w sobie... dzisiaj szok, jutro /50 lat/ stanie sie składnikiem naszego codziennego jezyka, komunikacji. Szok to by był, gdybys tego słowa nie potrafił w ogøle zrozumiec, ale rozumiesz, prawda? To na czym polega twøj ´szok´???

I NEED HEALING

Keyzo... Ja tak właśnie się tutaj znalazłem.. Randomowo skrolowalem komentarze i pojawił się Twój 🤔

"Randomowo skrolowałem" - A kapy nie dały ci tiketa na hajłeju? Nie można "losowo przewijałem"?

Potwierdzam w 2023 :')

Też wracam do tego filmu co jakiś czas :)

Lepiej? Nie. To jest po prostu film popularnonaukowy, a nie formalny, ścisły. Czego Ty oczekiwałeś?

Nic nie rozumiem nic nie rozumiem

w punkt!

Nie

Coś w tym jest. Będąc samemu głąbem matematycznym potrafię zrozumieć, co mówi autor filmu. Niewiele to dodaje do kwestii tego, co wiem, ale talent do popularyzacji nauki autor ewidentnie ma. Dla mnie popularyzacja jest właśnie doborem ciekawych rzeczy i przedstawianie ich w taki sposób, że ktoś nie mając pojęcia, będzie nakierowany na temat.

To jest matematyka, piękna i idealna nauka, nie to co w szkołach uczą

@@michakrzyzanowski8554 Nie zgodzę się z twierdzeniem o szkołach... Uczą, ale już widzę jak w LO na podstawie matematyki uczą liczb zespolonych, jak połowa do końca nie pamięta tabliczki mnożenia z drugiej klasy podstawówki. Druga sprawa, że żaden matematyk na zajęciach nie będzie przedstawiał domniemań... tak są tylko fakty.

Matematyka szkolna (przynajmniej w Polsce) to porażka do sześcianu. Aby siać strach wśród uczniów i złapać na niewiedzy zamiast zaszczepiać jakoś pasję do tej matematyki.

to juz zostalo rozwiazane

Raczej masochiści (pozdrawiam rozszerzona matematyka)

ale kreda była przed Naszą Cywilizacją....

Ostatnio słyszałem, że to wszystko bóg stworzył :D

Muzyka klasyczna i matematyka to idealne połączenie.

jako wykład to zrobiony bardzi profesjonalnie ale.... trzeba miec pojecia zeby to ogarnac ja tylko wziełem to jak cos ciekawego ale nie ogarniam dla mnie to za trudne(

w punkt!

To już wiadomo gdzie się te wszystkie jedynki podziały

Paradoks Banacha-Tarskiego? Jeśli tak, to jest u Vsauce'a

Podziel się z nami spostrzeżeniami.

całe szczęście że są takie kanały na yt i to po polsku!

@@siewierap teraz jest takich kanałów dużo

Tu stary trochę przegiąłeś. Chciałbyś mieć wszystko podane na studiach na tacy. Ja miałem na studiach liczby zespolone, liczby pierwsze, ciągi, funkcje i ich miejsca zerowe, itp. Ty pewnie też, a na tym właśnie polega praca studenta (nasza) aby "zebrać" (wyłowić) istotne szczegóły, by zobaczyć zależności itp.

@@mateuszkowalski9229 Bardziej chodzi o sposób przedstawiania świata. Do jakoś 18 roku życia moja nauka polegała na chodzeniu do szkoły, porozwiązywaniu równań kwadratowych, odbębnieniu lekcji i tyle. Jak zacząłem się wgłębiać w różne naukowe filmiki na internecie to wtedy mnie to naprawdę zainteresowało i pragnąłem czerpać wiedzę na różnorakie tematy i nadal mi to nie przeszło. W szkole nic nigdy mnie tak nie wciągnęło jak niektóre filmiki na youtube. Jedynie wiem, że lekcje z historii z pewnym panem były całkiem interesująco przedstawiane i fajnie się w nich uczestniczyło. Ale szczerze to to rozumiem, kto by miał energie w ciekawy sposób przedstawiać coś po 8h dziennie, jeszcze gówniakom, którzy w większości wypadków i tak by się nie zainteresowali.

Na mechanice miałam A Ty na matmie nie?

@@PinkeySuavo tu jest problem pozornej wiedzy. Zobacz ilu mamy w Internecie ekspertów. Słuchają filmów na YT, znają pojęcia, ale czy coś z tą wiedzą to się da zrobić? Masa ludzi interesujących się czymś, a to zainteresowanie polega, że po prostu słuchają, słuchają - ale podyskutować już nie podyskutują. Ten film bardzo mi się podobał, ale nie powiem, że wiem więcej. Poznałem kilka terminów, ale nie jestem w stanie odpowiedzieć po tym filmie na pytanie "a dlaczego tak, a nie inaczej". I to różni wiedzę od tej quasiwiedzy z filmików. Szkolna wiedza była nudniejsza, ale była wiedzą, a nie skompresowanym, choć ciekawym, przeglądem pojęć. Szkoda mi ludzi, którzy mijają się z celem tych filmów, tj. zainteresowanie ludzi dziedziną. Szkoda mi, gdy myślą, że się uczą, że wiedzą. W swoim doświadczeniu zawodowym non stop trafiam na takie osoby - wielcy programiści czy serwisanci (bo to i to robię) - znają pojęcia, o których nie słyszałem i potrafią mówić godzinami o temacie (powtarzać to, co usłyszeli od innych), ale sami nic nie są w stanie zrobić. Jeśli Cię to interesuje, to czemu dalej siedzisz na YT, a nie z głową w książkach? Ile dowodów umiesz wyprowadzić samemu, korzystając z "wiedzy" z YT? Jak tam praca w zawodzie, który Cię zainteresował? Czy może jednak to wyłącznie YT? I na koniec. Tak, nauka w szkole była dla mnie częściowo nudna. Częściowo była ciekawa. Dokładnie tyle samo wyniosłem z jednych jak i z drugich zajęć. W końcu chodzi o wiedzę, a nie o to, żeby mnie to ciekawiło. To tak dla tych, co twierdzą, że gdyby byli zaciekawieni w szkole, to by wiedzieli więcej. Czyżby?

@@KrzysiuNet Jeżeli oglądam filmiki na dany temat, to później owszem potrafię dyskutować i mam także własne przemyślenia. Nieraz wchodziłem w dyskusje z innymi opowiadając komuś, co oglądałem oraz wymieniając się spostrzeżeniami. A co do pytania ""a dlaczego tak, a nie inaczej", to serio w szkole potrafiłeś odpowiadać na takie pytanie? Ja nie potrafiłem. Praktycznie wszystko na matmie było po prostu podane, macie wzory i róbcie zadania. Skąd się one biorą i czemu tak jest? To pomijają, a własnie masa filmików na youtubie pokazuje skąd te rzeczy się biorą, czym one są i to w ciekawy sposób. No bo ilu maturzystów powiedziałoby Ci, czym właściwie jest delta? Nie siedzę w książkach, bo zwyczajnie nie lubię czytać książek, a filmiki na YT są bardziej interesujące. Poza tym nie interesuję się stricte jedną dziedziną, jakbym tak miał, to filmiki bym oglądał tylko z jednej tematyki. Dowody wyprowadzę, ale zależy jakie, matematykiem nie jestem, choć "filmiki z youtube" rozjaśniły mi wiele rzeczy, których wcześniej się uczyłem (w szkole), a nie rozumiałem. Pracuję w zawodzie, który poniekąd mnie interesuje, ale na chwilę obecną sam nie wiem w czym bym się zupełnie spełnił, bo tak jak mówiłem, wiele rzeczy interesuje mnie jednocześnie, nie lubię się trzymać jednej rzeczy. Nie wiem czy się wie więcej, gdy coś jest prowadzone ciekawiej, ale na pewno sprawia, że chcesz wiedzieć więcej. Ludzie nie znając np. matmy od tej ciekawej strony (którą widać na youTube, chociażby 3Blue1Brown), uznają ten przedmiot za bezużyteczny, nudny i nie dość, że go nie rozumieją, to im się nie chce go uczyć. Takie filmiki według mnie mogłyby zainspirować nieco ludzi :) Dlatego żałuję, że na nie nie natrafiłem już na początku mojej edukacji. Teraz uczenie się dla mnie to czysta przyjemność (bo uczę się, ze źródeł, jakie sobie wybieram i jakie uważam za interesujące), a w szkole mi się po prostu nie chciało. A niestety wtedy jeszcze nie znałem tej strony internetu.

zlecialo co :D

Widzę, że nie tylko ja byłem zaskoczony tym, że w jakieś 5min minęło pół godziny :D

Czas jest względny ;)

L

Obejrzałam, wysłuchałam, niestety prawie nic nie zrozumiałam, nieźle mnie zakręciło, zapisałam i zasubskrybowalam. Wrócę na ten profil może kiedyś coś z tego będę pojmowała. Fascynujące.

Awesome, pozdrawiam

Jakie wnioski wyciągnąłeś?

Falaxuper a ja mam DWIE LICZBY PIERWSZE W swojej dacie URODZENIA@@@

@opioom Myślę, że to zabieg celowy, wynikający z programistycznych założeń systemów 32 i 64 bitowych. Cel programu jest inny. Trzeba sobie samemu program napisać, uruchomić i czekać kilka dni/miesięcy/lat, aż policzy.

Kalkulator to liczy

Masz na myśli tych kilku matematyków? No, byli mądrzejsi, tylko co z tego? Stanowili, tak samo jak dzisiejsi naukowcy, malutki odsetek społeczeństwa, które jako ogół stało niżej cywilizacyjnie (z resztą ocenianie stopnia rozwoju cywilizacji jest w ogóle niezbyt właściwe). Twoje porównanie jest nielogiczne, a nawet krzywdzące.

Koleś zrobił filmik, żeby pokazać ile potrafi, jak jakiś zasrany nauczyciel: lepiej nie sugerować się tym ,że nic nie rozumiesz. Wystarczy że masz Otwarty Umysł i już jesteś mądrzejszy od 100% naukowcôw, bo oni nic nowego nie wymyślą - posługują się wyuczonymi schematami. Cechą idiotów jest myślenie.

@@1kingtiger3 w szpitalu psychiatrycznym masz dostęp do internetu? XD

Kilkaset lat temu. Ale pomyśl też o Starożytnych Egipcjanach i Grekach. Materialnie niby jesteśmy bardziej rozwinięci jako cywilizacja, ale intelektualnie to na poziomie ameby.

mogłbym powiedzieć dokładnie to samo :)

,,Beautifull mind'' tytuł filmu

film "Pi"

Nie wiem czy to masz na myśli, ale ta wizualizacja 3D funkcji Reimana jest super. Od razu wiadomo o co chodzi. Przy okazji autor wyjaśnił liczby zespolone.

Już jest ponad milion.

Dominik Szczepan, żeby powiedzieć, że "Polska to marny kraj" trzeba mieć najpierw porównanie. No bo marny w stosunku do czego? Powietrza? A jak sobie to zestawisz z innymi krajami i filmami zagranicznymi to wyjdzie ci to samo. W każdym kraju tak jest.

Wszystko co napisałeś DALEJ nie zmienia faktu, że nie możesz mówić, że Polska to marny kraj. No bo marny kraj w stosunku do czego? Do powietrza? Do Marsa? W stosunku do innych krajów Polska nie jest pod tym względem takim marnym krajem. To ja zamykam dyskusję, pozdrawiam.

Jarosław S szkoda ze filmy w ktorych baba sra do miski pijana robia tyle wyswietlen w kilka godzin

@@TryHackX sam fakt, że ktoś nie zostawi po sobie śladu w postaci komentarza wcale nie oznacza, że kogoś film nie zainteresował. Sam częściej zostawię like niż komentarz, a i to nie zawsze bo wszystko zależy od tego jak wciągnę się w film i czy przypadkiem nie zobaczę w propozycjach kolejnego ciekawego filmu na, który szybko się przełączę zapominając zostawić po sobie ślad. A propo tego konkretnego filmu to mam wielki szacunek dla ludzi, którzy potrafią to nie tylko ogarnąć, ale i bardzo dobrze przedstawić tak żeby nie znudziło widza po pierwszych kilku minutach. Ogólnie sam zawsze miałem problem z matematyką, ale tego typu filmy czasem oglądam bo przecież człowiek uczy się całe życie i może kiedyś coś zostanie w głowie, a przecież tylko ten co stoi w miejscu się cofa więc ten, który próbuje się uczyć mimo, że może gorzej mu to wychodzi to jednak pomału, ale idzie do przodu i to jest piękne.

dzięki!

""Odwrotność czegokolwiek podzielona przez to coś do minus pierwszej daje TO coś." :D Mistrz!" Sprawdźmy: (1/x) / (x^-1) = (1/x) / (1/x) = (1/x) * x = x/x = 1 wynikałoby z tego, że "Odwrotność czegokolwiek podzielona przez to coś do minus pierwszej daje...." JEDEN :P

PS swoją drogą tylko JEDEN jest CZYMŚKOLWIEK TAKIM w przypadku którego to "czegośkolwiek" mamy że "Odwrotność czegokolwiek podzielona przez to coś do minus pierwszej daje TO coś."

Bo się sypnął w tym miejscu... powinien powiedzieć: "odwrotność czegokolwiek podniesionego do potęgi minus pierwszej daje to coś". Albo "jeden podzielone przez coś do minus pierwszej daje to coś".

SRAM XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

kompresor

Dziękuję!

Henia i na co Ci to , powiedz? Zaraz byście się pokłócili... chociażby o liczby pierwsze. W łóżku by chłodem wiało bo nie dogadaliście się co do niesprzeczności aksjomatów arytmetyki - Hilberta. Do tego dochodzą problemy natury praktycznej. No bo jak przekonać sędzinę że powodem rozpadu związku był oczywiście mąż, gdyż odrzucał hipotezę Riemanna która mówi iż wszystkie tzw. nietrywialne zera (nierzeczywiste) tej funkcji mają część rzeczywistą równą ½.

Pogadać z facetem zawsze warto - z tym obcym, ale wydaje mi się że w związku to nie ma znaczenia, będzie z czasem nudne. Z resztą i tak faktem jest że żona zwykle musi się liczyć z tym że jej facet ma jakieś hobby, hopla lub nawet kilka - jak ja :P

Zabawny z Ciebie troll kolego. :)

żaden zabawny troll, przykładowo kolega robi kilkumetrowe modele, to się w pokoju ledwo mieści - żony muszą takie hobby tolerować... choć ja bym wolał aby doceniały, no ale jakoś nie chcą :P

Tak się składa, że byłam w związku z mężczyzną, który miał różne ciekawe pasje, w które mnie bardzo wciągnął. Byliśmy razem w odtwórstwie historycznym (Krzyżackim), razem budowaliśmy modele różnego typu, a nawet nauczyłam się jak wykonać nóż z płaskownika. Bardzo go w tym wszystkim wspierałam i razem wykonywaliśmy różne przedmioty. Kiedy on budował tarczę strzelecką ja wykonywałam strzały do łuku. To były piękne czasy, jednakże nasz związek nie przetrwał. Nadal jednak pasjonuję się bronią białą i pozostała we mnie smykałka do tworzenia. Nie oceniajcie wszystkich kobiet przez pryzmat własnych doświadczeń.

Wow, otworzyłeś mi oczy. Faktycznie widać w tym wszystkim jakąś Siłę Wyższą i być może kiedyś odkryjemy Teorię Wszystkiego, bo wszystko się ze sobą łączy i zazębia.

Trafne spostrzeżenie! Odpisuję z olbrzymim opóźnieniem, ale mądrą osobę zawsze warto dostrzec!

Jeśli potrafiłbyś wytłumaczyć to potrafiłbyś zgodnie ze schematem ją rozbudować, tak jak siatkę l. parzystych, znalazłeś jedynie jedną zależność, że l. pierwsze są nieparzyste i dlatego miejscami(jakie są to te miejsca??) tworzą skosy, wyznacz więc dalsze skosy na siatce, jeśli to takie proste i zgarniaj hajs.... :)