ja także dziękuję.

Dołączam się

Jincheng Zhang - Chapter Background Instrumental (Official Music Video)

Piskliwe skrzypecki. Staram się je jakoś przeskoczyć.

A czy w przypadku własnego syna/córki też by się Pan cieszył z kary śmierci dla niego/niej i mówił, że to cudowne rozwiązanie? Nieodwołalna kara dożywocia nie może skazańca doprowadzić do tych samych refleksji, że stanowi ona pokutę i szansę uratowania duszy przed potępieniem?

Szczesc Boze, serdecznie pozdrawiam i zycze wielu sukcesow na polu bitwy, podziwiam sile przekonania i Nadzei, ze walka ta jest sluszna i trzeba walczyc o przyszlosc dzieci, jezeli pokolenie ktore wychowano w tym systemie wartosci nie przekaze swych cennych doswiadczen kulturowo-douchowych, tradycji, aspectu moralno- socjalnego, trudem tym zajma sie instytucje majace na celu, wyprodukowanie nowego typu istoty, ktorej miedzy innymi, haslem przewodnim bedzie--Zabronione jest zabraniac - - niestety tragiczne w skutkach. SZCZESC BOZE w tym tak chwalebnym przedsiewzieciu ☀️

Proszę obejrzeć film dokumentalny "Dylemat społeczny (The social dilemma)" z 2020 roku. Wypowiadają się w nim sami twórcy największych platform cyfrowych. Mówią wprost, że branży IT podobnie jak u dilerów narkotyków klientów nazywa się "użytkownikami". Opowiadają też wprost o tym, że rozwiązania, które piszą mają służyć jak największemu przykuciu i uzależnieniu użytkownika. Oni potrzebują nałogowców. A od strony technicznej, to interfejsy typu WYSIWYG albo dotykowe nie są zbyt rozwojowe. W zasadzie nie pobudzają wyobraźni czy myślenia abstrakcyjnego. Swojego czasu Japończycy chcieli zrezygnować z odręcznego pisania i wprowadzili wszędzie właśnie elektronikę na wczesnym etapie nauczania, ale szybko zauważyli, że coś z tymi dziećmi nie tak, a szczególnie z matematyką. Aby temu zaradzić wprowadzili kaligrafię, kto by pomyślał: wdrożenie kaligrafii dla ratowania myślenia ścisłego, matematycznego.

@@FeliksKoneczny1862 chciałam obejrzeć polecony przez Pana film, ale zobaczyłam, że został wyprodukowany przez Netflixa, czyli firmę tak skrajnie lewicową, manipulującą, w sposób otwarty opowiadającą się za złem (np. ogłosili, że w stanie, który zdelegalizował aborcję, nie nakręcą nigdy choćby jednej sceny), że od razu zrezygnowałam. Można być pewnym, że coś w tym materiale będzie nie tak.

@@olam.3895 Oczywiście, że jak Pani będzie słuchała wypowiedzi tych ludzi, to będzie słychać, że to są pogubieni ludzie i bez Boga. Mimo tego, że film ma być taką "czerwoną pigułkę" na Matrixa, to są tam elementy mainstreamu. Takie rzeczy przeciętnie zorientowany katolik powinien wyłapać. Wiem, że Netflix to rewolucyjna jaczejka i siewca propagandy. Nie dokładam się do ich portfela. Aby wroga pokonać, czy nawrócić, to warto jego język poznać. A co do samej merytoryki to jest ona niezmieniona, ci pogubieni ludzie tworzyli szkodliwe, uzależniające platformy i niejako się z tego na sposób świecki spowiadają. Warto to usłyszeć, zanim człowiek znowu wejdzie "tylko na minutkę na fejsika".

@@olam.3895 Czasami warto obejrzeć film pomimo że jest wyprodukowany jako fałsz,ośmieszenie czy wyszydzenie.Przykładem jest film Misja gdy zna się fakty historyczne i że zamieniono rolę Hiszpanów i Portugalczyków oraz kim byli Marrani oraz że indianie Guarani zachowali do dziś piękne barokowe pieśni kościelne.

Nie wiem czy jest to odpowiednie miejsce do tzw reklamy komuś ale powiem.. otóż o karze śmierci krótki wykład zrobił ks profesor Tadeusz Guz. Co więcej sam był promotorem takich prac naukowych studentów. Myślę że warto każdemu się z tym zapoznać nawet jeśli wie o co chodzi i zna już odpowiedź od ks Szymona ☺️

@@jaro8684 Tak :) Ten i wiele innych wykładów Ks. Guza również polecam :) Choć..wdzięcznam , że nie przychodzi mi o niej orzekać. Mamy również, tak wymowne na czas przeżywany, postawy "dwóch łotrów" w obliczu śmierci i Boga Żywego...Chrystus wybiera nas . My, czy pójdziemy za Nim. Do końca drogą Jego. Dobroci i łask.

Bóg zapłać księdzu za odpowiedź. Jak mam rozmawiać w takim razie z rodziną kiedy przypisuje przeszczep płuc Bożej interwencji? Nic nie mówić?

na jakiej podstawie wierzysz jednemu człowiekowi,który może sie mylić lub po prostu zmyślac? Lekarze wypominają Talarowi manipulacje w tym co mówi. Wiec na jakiej podstawie mu wierzysz? Masz tak dobrą medyczną wiedzę czy on potwierdza coś co sobie stworzyłas w głowie jako prawda? Zastanawiam się nad tym fenomenem także w przypadku np. szczepionek. Może różne nowinki-sensacje po prostu dowartościowują człowieka jako oświeconego wsród tej masy "ciemnoty"?

@@TheMalla3 Po pierwsze jestem biologiem i uczono mnie na studiach na temat objawów śmierci np stężenie pośmiertne, plamy opadowe. Ludzie z jedynie tzw śmiercią mózgu tych objawów nie mają. Po drugie mam to szczęście że dostałam łaskę wiary i wierzą Bogu, że mówi prawdę np., że nie wolno zabijać. Jeżeli ktoś wyjmuje płuca osobie, która nie ma jeszcze objawów śmierci o których pisałam wcześniej tzn, że w momencie zabierania jej płuc do tej śmierci napewno doprowadzi, czyli zabije. Ja wiem, że to się Panu Bogu nie podoba. Ja pytam jedynie czy mówić o tym głośno kiedy przeszczep przypisują modlitwie i Bożej interwencji. Jeżeli jest Pan katolikiem to zrozumie Pan mój problem, a jeżeli nie to nie ma raczej sensu ta rozmowa. Chciałabym porozmawiać z osobą wierzącą Bogu. Z Panem Bogiem.

@@TheMalla3 Jeszcze dopowiem w sprawie szczepionek. Jeżeli chodzi o ich związek z morderstwem dzieci nienarodzonych to jest to fakt podawany przez same firmy farmaceutyczne (a one chyba najlepiej wiedzą co i jak produkują), więc dyskusja dotyczy jedynie tego czy używanie takiej szczepionki jest moralnie dopuszczalne czy nie, a nie czy jest to prawda czy nie jest. Ja wierzę Panu Bogu i raczej pójdę do więzienia niż użyję takiej szczepionki. Na stronie Charlotte Lozier Institute jest tabela podsumowująca związki szczepionek z aborcją na różnych etapach ich powstawania. Tabela jest warta do obejrzenia gdyż są w niej linki do samych źródeł. Niestety linku do Charlotte Lozier Institute nie podam, gdyż KZfaq cenzuruje. Ale mogę załączyć artykuły do których linki znajdują się we wspomnianej przeze mnie tabeli na stronie Charlotte Lozier Institute jako przykłady: 1. www.nature.com/articles/s41586-020-2622-0 (aby było łatwiej to podpowiem, że w artykule jest mowa o lini komórkowej HEK293T w rozdziale zatytułowanym Linie komórkowe oraz Ekspresja mRNA in vitro). 2. www.nature.com/articles/s41586-020-2608-y Znajdzie Pan tutaj informacje od samego producenta szczepionki iż używał komórek pochodzących od zamordowanego w aborcji dziecka. Z Panem Bogiem.

@@TheMalla3 Cóż to za argument, że prof. Talar "który może sie mylić lub po prostu zmyślac? Lekarze wypominają Talarowi manipulacje w tym co mówi."??? A ks. Bańka nie może się mylić, albo zmyślać? Przecież liczni są ludzie, którzy wypominają naszemu ks. Bańce, że manipuluje. A jednak nie traktujemy wypowiedzi tych ludzi poważnie, prawda? Pan Talar jest profesorem, a to oznacza, że ma osiągnięcia i jest wiarygodny. Ciekaw jestem kim są ci lekarze wypominający prof. Talarowi manipulacje?

Tzw wada logiki? Czy rozumiemy absurd? Nie wiem czy niektórzy wiedza ale logika w okresie międzywojennym w Polsce była uczona jako odrębny przedmiot.. później komuniści usunęli ją ze szkół.. stąd w społeczeństwie takie problemy z logicznym myśleniem.

@@nyewesata9430 Paradoks kłamcy nie jest bełkotem językowym - tylko realnym zagadnieniem logiki. Proszę poczytać na temat twierdzenia Godla.

@@jaro8684 Pierwsze tw. Godla, o niezupełności "Każdy niesprzeczny rozstrzygalny system formalny pierwszego rzędu, zawierający w sobie aksjomaty Peana, musi być niezupełny." "Drugie, o niedowodliwości niesprzeczności. To twierdzenie jest konsekwencją poprzedniego. Głosi ono, że w ramach żadnego rozstrzygalnego systemu formalnego pierwszego rzędu zawierającego w sobie aksjomaty Peana nie da się dowieść niesprzeczności jego samego. Aby taki dowód przeprowadzić, niezbędny jest szerszy system, którego niesprzeczności w ramach niego samego również nie da się dowieść - i tak ad infinitum. " Na chłopski rozum - każdy system logiczny jest niekompletny tzn. istnieją twierdzenia (zdania) których prawdziwości nie da się dowieść ani zaprzeczyć w ramach systemu.

Nie wolno rozgrzeszać wspólnika grzechu.

Podstawowe prawo logiczne mówi nam, że nie mogą istnieć rzeczy sprzeczne. Jeżeli coś jest jasne, to nie może być ciemne, jeżeli jest mokre, to nie może być suche. Bóg „nie może” stworzyć kamienia, którego nie mógłby potem podnieść, nie dlatego, że nie jest wszechmocny, a dlatego, że taka czynność z definicji nie może zaistnieć. Nie można móc i nie móc czegoś zrobić jednocześnie.

ks. Piotr Świerczek w kazaniu "Mądrość spadającego liścia" też o tym wspominał. Polecam- piękne kazanie

@@gabrielakwiatkowska5431 Słyszałem je, ks. Świerczek zrobił na mnie wrażenie, lubię jego kazania i chętnie je sobie przypomnę.

@@arprintsa Dziękuję za odpowiedź, wydaje mi się, że problem przeniosłem na wyższą płaszczyznę: logikę formalną. I tam już widać, że próbujemy z przesłanki dowieść czegoś, co jest sprzeczne z przesłanką. W teorii dowodzenia, to jest błąd formalny.

Ks. Piotr Świerczek powiedział coś bardzo pięknego - że Bóg może stworzyć taki kamień i go stworzył. Jest nim wolna wola człowieka.

Też się chetnie dowiem.

Kościół nie twierdzi, że św. Barbara nie jest świętą tylko ograniczył kult. Zresztą te reformy dotyczą posoborowej liturgii. Prawdziwość objawień prywatnych trzeba rozpatrywać w świetle Objawienia Bożego zawartego w Piśmie Świętym obu Testamentów i Tradycji Apostolskiej, nauczania Kościoła, świętej teologii, a nie odczuciami. Wielu odczuwa prawdziwość również fałszywych objawień, np. Medjugorje i o niczym to nie świadczy. Kontrowersyjnych elementów jest więcej, choćby ofiarowanie Bóstwa w koronce, Chrystus używający słów typu "koroneczka" itd.

A skąd inf że raz? Według Bractwa? Czy aktualnej nauki KK? Można 2 razy przy czym za drugim razem należy być na całej mszy.... Co ważne.... Dotyczy to tego drugiego razu...

@@b.j.9945 Z tym komunikowaniem drugi raz tego samego dnia to można tak, ale w nowej mszy. Bo to tak głupio przyjść na ucztę i nic nie zjeść.

@@sebastiankozowski8140 Doprawdy?.. Ja widzę wielu takich co im wcale nie głupio.... ;)

@@b.j.9945 Nie bywam na nowej mszy od lat, także nie wiem, jakie błazeństwa są tam obecnie w modzie. :-P

@@sebastiankozowski8140 przepisy liturgiczne nie regulują ile razy można przystępować dziennie do Komunii. To zależy od prawa kanonicznego, które jest niezależnie od nowej czy tradycyjnej Mszy, obecnie jest takie jakie jest i zezwala na drugą Komunię pod określonymi warunkami.

Objawień w Medjugorie biskupi miejsca nie uznali trzykrotnie, a to jest pierwszy szlaban w procedurze kościelnej. Należy zapytać tych, którzy je uznają, na jakiej podstawie to robią.

@@edytajozefa lepiej nie pytać ,bo agresją odpowiadają i wiadomo ,ze prawdę mówi się spokojnie A zło jest krzykliwe.

@@edytajozefa "Papież Franciszek zgodził się na organizowanie pielgrzymek do Medjugorje. Watykański rzecznik prasowy poinformował, że nie należy tej decyzji interpretować jako uznania domniemanych objawień, do jakich miało tam dojść. To wymaga dalszych badań ze strony Kościoła.(...) Rzecznik Watykanu podkreślił, że decyzji Ojca Świętego nie należy interpretować jako uznania domniemanych objawień, do jakich miało dojść w Medjugorie. Wskazał, że „wymaga to dalszych badań ze strony Kościoła”. Alessandro Gisotti podkreślił, że „należy uniknąć tego, aby takie pielgrzymki wywoływały zagubienie czy dwuznaczność, jeśli chodzi o aspekt doktrynalny. Dotyczy to także wszystkich duszpasterzy, którzy chcą udać się do Medjugorje i celebrować tam lub koncelebrować także w sposób uroczysty”.(...) To kolejna ważna decyzja Papieża Franciszka w sprawie Medjugorje. Najpierw mianował on abp. Hosera swym specjalnym wysłannikiem, a rok temu wizytatorem dla tamtejszej parafii. Jego misja zlecona na czas nieokreślony ma charakter ściśle duszpasterski i nie dotyczy kwestii uznania tzw. objawień maryjnych.(...) Abp Hoser podkreśla, że Medjugorje pozostaje przede wszystkim znakiem żywego Kościoła. Klimat miejsca sprzyja modlitwie, gościnie oraz nawróceniu. Podkreśla zarazem, że znakomita większość pielgrzymów nie przybywa do tego miejsca z powodu objawień. Bardziej pociąga ich atmosfera modlitwy." 12 maja 2019 www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2019-05/papiez-franciszek-medjugorie-pielgrzymki.html Ponoć jest tak, że dopóki jakieś objawienia trwają to KK nie może się wypowiedzieć na ich temat(logiczne, bo jak moge się wypowiedzieć z góry skoro nie wiem co za chwile zostanie powiedziane). Z tego ponoć wynika brak ostatecznego zdania nt w/w objawień. "W rozmowie z "Il Giornale" abp Hoser oświadczył: "Prawdą jest to, co powiedziałem, chociaż może było to trochę przesadne, ale absolutnie autentyczne, że można organizować pielgrzymki modlitewne do Medjugorje bez żadnego problemu, pod warunkiem, że będą miały charakter duchowy i nie będą dotyczyć objawień". Wytłumaczył zarazem: "Trzeba dokonać rozróżnienia między kultem a objawieniami. Jeśli biskup chce zorganizować pielgrzymkę modlitewną do Medjugorje, by modlić się do Matki Bożej, może to zrobić bez problemu". - Ale jeśli chodzi o pielgrzymki organizowane po to, by udać się tam z powodu objawień, to tego nie można, nie ma na to zgody - zastrzegł." deon.pl/kosciol/abp-hoser-o-oficjalnym-stanowisku-kosciola-ws-objawien-w-medjugorie,461291 Nie słyszałem o nowszych informacjach KK w tej tematyce. Tak więc KK oficjalnie nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym objawieniom ale analizuje je. Pielgrzymować tam można ale ze względu na kult maryjny, atomsferę modlitwy a nie z powodu objawień.

@@edytajozefa Mam znajomego bardzo zapatrzonego w owe objawienia i przez pewien czas mi wysyłał ich tłumaczenia po PL. Czytałem kilka z nich i nie zauważyłem nic niezgodnego z wiarą KK, a wręcz niemal "nudne" ciągłe powtarzanie o spowiedzi, eucharystii, modlitwie i pokucie. Z drugiej strony KK nie nakazuje człowiekowi koncentrować się na objawieniach prywatnych a wręcz mówi, że objawienia prywatne nie są człowiekowi niezbędne do wiary(edit: do zbawienia). "„W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest «ulepszanie» czy «uzupełnianie» ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła. Wiara chrześcijańska nie może przyjąć «objawień» zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich «objawieniach»”[4]. Status objawień prywatnych Objawienia prywatne mają więc w Kościele niewielkie znaczenie i można nawet mówić o ich skromnym statusie, gdyż: 1. Nie mogą one nic dodać do Objawienia Chrystusa, które jest pełne, nie opuściło nic istotnego i koniecznego człowiekowi do zbawienia; 2. Są jedynie formą różnych działań w Kościele, a nie dotyczą Jego fundamentów; 3. Nawet uznane objawienia prywatne nie stanowią dogmatu, Kościół „nie zmusza” do wierzenia w nie, lecz mają one być na usługach wiary; 4. Nie są źródłem, lecz, według słów św. Jana od Krzyża, raczej ryzykiem dla życia mistycznego, gdyż mogą być przejawem pychy i nieuzasadnionej ciekawości; 5. Kościół obawia się iluzji i iluminizmu. Autorytet wizjonerów, którzy wydają się mieć bezpośredni kontakt z Bogiem, może się okazać zgubny, np. dla zachowania jedności Kościoła (sekty). Według Karla Rahnera w tym niepokoju tkwi zasadnicze historyczne źródło napięcia między wizjonerami a Kościołem; 6. Słowa Jezusa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20, 29) wyraźnie aprobują „wiarę na słowo”, bez dodatkowych „znaków”." www.katolik.pl/objawienia-prywatne---rozpoznanie-duchowe,22968,416,cz.html

@@czymon616 Ta wizjonerka miała przesłanie, a raczej rzekomy rozkaz do biskupa, że ma uznać objawienia, albo zostanie przeklęty. To nie może pochodzić z Bożego objawienia.

Uczęszczać na Msze św, korzystać z sakramentów sprawowanych w kaplicy/kościele, wdrażać w życie nauki z kazań, zaprzeć się siebie, wziąć swój krzyż i naśladować Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Ile razy trzeba odpowiadać na to samo pytanie. Piąte przykazanie w dekalogu oryginalnie brzmi "nie morduj", natomiast "nie zabijaj" to efekt nieprecyzyjnego tłumaczenia na język polski.

@@identytarysta2892 Mordowanie to tez zabijanie ...tu trzeba by jakiegos dobrego bibliste a jeszcze lepiej kogos kto moze otrzymac odpowiedz od Boga np na modlitwie...z tego co wiem to kiedy Kain zabil Brata to jednak nie zostal pochwalony przez Boga ...

​@@niki9790 Każde mordowanie jest zabijaniem ale nie każde zabijanie jest mordowaniem. Gdy żołnierz idzie na wojnę i strzela do wroga to nie jest mordercą, to samo w przypadku człowieka zabijającego przestępcę gdy odpiera jego atak.

@@identytarysta2892 Dziekuje za odpowiedzi...ja sie temu jeszcze przygladne...w tych podanych powyzej przykladach powiedzmy ze jeszcze ujdzie,ale juz przestepca czy jakis psychopata morderca itp nie musi juz zostac skazany na smierc a moze dostac kare dozywocia i to juz jest roznica.

@@niki9790 Jeśli przestępca nie rokuje nadzieji na poprawę moralną, mordował niewinnych ludzi oraz nie ma żadnych wątpliwości co do jego winy to powinien zostać skazany na karę šmierci wykonaną przez strzał w tył głowy. Nie widzę żadnych argumentów aby w takich przypadkach pozwalać zbrodniarzom żyć.

Jest o tym mowa w odcinku: kzfaq.info/get/bejne/bZZkmJiSnt2rXWg.html Moderator.

@@nyewesata9430 Nie jest to ślepe posłuszeństwo ale bardziej coś na zasadzie "Kościół ma rację w 99% ale w 1% nie rozumiem dlaczego tak naucza ale ze względu na dużą wiarygodność w innych kwestiach zaufam póki co również w tej dopóki nie dowiem się więcej"

Jak uzasadnia Pani te swoje opinie?

Skąd wiemy że ten człowiek nie ma szansy poprawy? To jest nasza opinia. Nie ma jak tego ocenić bo nie znamy serca człowieka. A druga sprawa to są osoby fałszywie oskarżone skazane na karę śmierci. To jest jednak spore ryzyko.

Również jestem zszokowany tą "moralnością". Rzekomo można uznać, że nie ma szans na poprawę zbrodniarza, a jednocześnie poddaje się w wątpliwość dość dobrze przez naukę opisaną śmierć mózgu, uznając ją za "niepewną smierć".