Ale opowiadający trochę słabo,nie ma potencjału,lektor dużo ciekawiej opowiada

Zgadzam sie z Toba w 100%pozdrawiam

Bo to polityka zaborców tępić okradanych obecnie stosowane przez zlotoustych zbrodniarzy i taka taktykę przyjęto w walce z komuną właściciele niewolników to propagują Polskę wyprzedali resztę rozkradli obecnie najlepsi przyjaciele🎉🎉 kleine hitlerki😂

Czego skomlicie sami tego chcieliście mącie internet telefony i bachory stare barany wami dyrygują 😂🎉

Dzięki, materiał jest jedynie zaczątkiem do dyskusji, cieszę się, że pojawiają się różne głosy i nowe informacje:) trzeba pchać ten eksplowózek do przodu;)

@@Gdyby pchaj wózeczek dalej, bo temat jest niezmiernie ciekawy!

W 1943 Adolf stwierdzil ze trzeba przeniesc przemysl pod ziemię bo yankesi dali im w pisdeczke i nie wierzę ze w 1943 zaczeli robote w Riese nie realne zeby wykonac taki ogrom prac pozdro🦉👊👍

Jaki ogrom;) w stosunku do mru to karzełek

​@@tomdublin8701 Było kilkadziesiąt niemieckich programów przeniesienia produkcji pod ziemię. Były duże kompleksy, ale również małe fabryczki, gdzieś w nieczynnym tunelu itd. Chodziło również o rozśrodkowanie produkcji, czyli pewne rzeczy robimy w mniejszych ilościach, ale w wielu miejscach.

@@Gdyby a to prawda MRU to potega

Zaczęto w ogóle w 45, przecież ledwo co wykuli krótkie tunele 3 Żartuję oczywiście Wiadomo że dużo wcześniej

Dziwna niekonsekwencja. Niemcy mieli elektryczne urządzenia, ale wątpię, żeby je stosowali..........? Wiem, widziałem, ale wątpię? Przeczytaj, to co napisałeś.

to były tzw.suwaki ,które nadal są używane na stacji WR,Gądów :)

@@waldemarjaworski7403 autor wątpi ,by te urządzenia [suwakowe] były w Jedlinie....

Pozdro Stary 👍👊🦉🍀🚅💪

Dzięki Brachu, do zobaczenia niebawem;)

Pozdro Panowie👍👊🦉🍀👍

dzięki za informację, będę niebawem w okolicy to się przyjrzę. Spora była ta sieć wąskotorówek, pamiętam w sumie jeszcze kiedyś torowisko w Stepnicy.

Dzięki, dzięki :-) Pozdrowienia :)))

Witam mojego krajana z Gorzowa. Bardzo dziękuję za tę informacje, czy orientuje się Pan może jak daleko można było taki rozjazd zabudować od punktu sterowania (nastawni) i czy był jakiś jeden limit takiej odległości?

@@Gdyby Limitem jest tylko i wyłącznie napięcie zasilania. Im wyższe to prąd mniejszy i spadki napięcia mniejsze. Dotyczy to też czy zasilanie prądem DC czy AC. Ale najdalszą jaką znam odległość to zasilanie zwr. 901 w Gorzowie położona na wjeździe od Krzyża przed przyst. Gorzów Wschodni. Zasilana jest z nastawni Go1 a więc około 1300 do 1400 .

Pozdrawiam Kolejarzy z Landsberg 👍🚅👊🍀

Nie wiem jak jest w wojsku więc się nie wypowiem ale kolejowa sieć telefoniczna jest obecnie połączona z cywilną. Kiedyś kolej była państwem w państwie, miała swoją łączność telefoniczną, pierwszą w kraju sieć 'komórkową' (Rasch), własną służbę zdrowia (nawet własne szpitale). Co do poniemieckiej sygnalizacji to nawet dłużej (ostatnie chyba jeszcze na przełomie wieków były). W oficjalnych instrukcjach kolejowych chyba nie była ujęta, jak pod koniec lat 90 kończyłem technikum kolejowe to mówili nam że coś takiego jest ale nie będą nas o tym uczyć bo jeśli trafimy w te rejony gdzie ona jest to się na miejscu nauczymy.

Tak, czytałem, jest to w planach :-) Dzięki i pozdrawiam

Zgadzam się, z pewnością do tematu wrócimy. Na Klucze oraz jak tu podają w komentarzach szanowni widzowie również elektrycznie sterowane.

@@Gdyby wątpię ,by elektryczne [suwakowe] rozwiazanie było stosowane na dużych odległościach poza obrebem stacji. Być może był tam usytuowany posterunek bocznicowy ?

😂👍👊🦉👌😜

To bardzo ciekawa informacja, godna poszukania szczegółów, dziękuję:) a co do profilu toru to faktycznie tak jest, Głuszyca jest już parę metrów niżej.

Marku ja pamietam koncem lat 80 na Wch Glownym byly pednie do zwrotek za szopa po lewej stronie jak staly parowozy za dzieciaka tam nieraz śmigałem polatac po tych maszynach pozdrawiam ps czy Ty Marku nie pracowales czasem na Walbrzyskiej Szopie?

Weekendowo i z opóźnieniem sukces PKP ale fajnie ze sa👍🚅🦉☘️

Jest jeszcze trochę tematów :)

"drut to jest linka stalowa" - zasadniczo drut, ale w pewnych miejscach linka. Łączone w miejscach, gdzie przebieg pędni skręca, a więc np. przed rolkami w obrębie rozjazdu.

@@RyszardSzymanowski Głupi komentarz i ewidentny brak wiedzy. Drut może być wyrobem jubilerskim w postaci złota lub srebra. Bardzo konkretnie określiłem że chodzi o linkę stalową wg jednostki SI (międzynarodowy układ jednostek miar)

@@Tomek037 Na większości przebiegu jest drut, bo nie rozciąga się tak jak linka. Linka natomiast stosowana jest przy zmianie kierunku, bo jest bardziej giętka. Miejsce łączenia drutu i linki jest wyraźnie widoczne. A co ma do tego SI - nie mam pojęcia, ale może doczekam się wyjaśnienia.

​@@Tomek037 oj zdziwiłbyś sie stary z kim wchodzisz w rozmowe o kolejnictwie pozdro Richard👍🍀🚅👊

KOlejowy żargon, tak jak nawęglanie.

A ten się rozpisał 🤔ale na temat i konkretnie 💪👍😁Pozdro BQ👋🦉🦫👍

Stacje węzłowe tak miały. Zobacz podobne stacje Kwidzyń, czy Laskowice Pomorskie. O ile Kwidzyń był wtedy ważnym osrodkiem (z kolejka wąskotorową) to juz Laskowice Pomorskie sa ewenementem.Takich przykładów jest sporo.

Kohler Berg, czyli... Góra Węglowa? 🙂 Tak przy okazji, czy nazwa Sajdak ma jakiś ciekawy rodowód.

👍A ruch byl spory jak na tamte czasy pozdrawiam

Pozdrawiam współautora tego zacnego materiału oraz Tomiego. Pozdro Panowie1👋

@@radekkiki Pozdro

A tak, to prawda, można znaleźć relacje z budów w niektórych książkach, jak to "rewelacyjnie" się zarabiało tam...

A to zapraszam na następny film niebawem, było latane:) pozdrowienia

Dziękuję za wyróżniony komentarz serdecznie pozdrawiam

To jakiś problem przełożyć worki czy skrzynie na wózki wąskotorowe?

@@jarekkrolik9036 Wykonanie tunelu jest problematycznie i czasochłonne, dlatego przy jego tworzeniu stara się go zrobić jak najwęższego więc obok wagonów nie ma zbyt wiele miejsca na ich rozładunek, na te wózki czy inne urządzenia techniczne. Dużo łatwiej jest rozładowywać pociąg przy specjalnych rampach i peronach gdzie jest odpowiednia ilość miejsca na urządzenia transportowe.

@@paweysiuk3494 Może i problematyczne, ale gdzie konstrukcja wojskowa kasa się zawsze znajdzie.

@@jarekkrolik9036 Ale po co? Teren ten do końca wojny był bezpieczny ponieważ nie latało tam lotnictwo alianckie i był zamieszkany przez rdzennie niemiecką ludność. Niemcy mogli tam robić wszystko, i nie musieli budować tunelu aby rozładować pociąg. Weź przestań traktować teorie spiskowe poważnie.

@@paweysiuk3494 Teorie spiskowe że nie będzie aut spalinowych?

Tam są trzy przejścia między tunelami, o którym konkretnie mówisz?

​@@Gdyby te 4 przejście jest tajemnicze 😜👍pozdro

@@tomdublin8701 właśnie wiem, tam na końcu widać światło.

@@Gdyby tam na górze po skręcie w lewo w 5 odnogę na wprost tak jak mowisz widać światełko

Bardzo chętnie, ja uwielbiam spotkania w terenie, zwłaszcza z tak ciekawymi ludźmi:)

@@Gdyby Nooo ale ja chyba....🤔 nie jestem ciekawym człowiekiem.....

@@andrzejh8437 kaj to tak, Tyś ze ślonska jo? Tam same gryfne ludzie

​@@andrzejh8437 a tam bzdury gadasz pieronie👍

Ten wiadukt nie jest kamienny:) polecam dokładne obejrzenie na miejscu, widać łączenia, jest też szczątkowa dokumentacja (podaję źródło w filmie.) Pozdro

@@Gdyby Oczywiście że jest z betonu ale ma konstrukcję identyczną jak kamienny, czyli wszystko pracuje na ściskanie. "Łączenia" to etapowe wylewanie betonu. Mam nadzieję że teraz jasno się wyraziłem.

@@6666600066666 Żelbet już był znany i stosowany. Prefabrykaty to żaden problem, pojawiły się niedługo po upowsechnieniu betonu. Konstrukcja podobna do kamiennych mostów powoduje, że beton działa na ściskanie, co nie oznacza, że zbrojenie jest tam zbędne. Internet jest pełen zdjęć skruszonych filarów budynków z wystającym zbrojeniem - filarów przecież ściskanych. Wylewanie etapami - raczej nie, ślady na to nie wskazują, ale dobrze byłoby poznać zdanie inżynierów od konstrukcji mostowych.

@@RyszardSzymanowski Most łukowy prefabrykowany z żelbetu w 1912. W sumie czemu nie, talerze latające też mieli a co.

@@6666600066666 Argumentów zabrakło? Skoro tak, to kończymy.

Dziękuję za ten głos. Przyjrzę się kto wykonywał dane mapy, którymi dysponuję. Schemat stacji Jedlina wykonywały na pewno koleje niemieckie, niektóre są kopiami z powojennej dyrekcji wrocławskiej PKP.

Tych napisów jest więcej, zachowały się wewnątrz tuneli (choć ktoś ostatnio pomazał, nieładnie). Bardzo lubię tam wracać, polecam też zajrzeć do @mojdzienwkade który jeździ często tą linią. Pozdrawiam:)

Dziękuję za uzupełnienie. Twoje materiały spowodowały że wybiorę się wzdłuż tej linii na dokładniejszą eksplorację.Sledzę mojdzienwkd.Post scriptum jakbyś kiedyś miał w planach film o linii 311 (Szklarska Poręba Górna -Jakuszyce i dalej Harrachov/Korenov) to zapraszam do kontaktu, mieszkam w pobliżu i prawie codziennie ją eksploruję. Też kryje trochę ciekawostek.Przy okazji szacun za ostani Twój materiał o kamykach.

Byłem tam niedawno, żal patrzeć jak to wszystko niszczeje tam.

Jest sporo kwitów na temat obiektów Riese odnalezionych w ostatnich latach przez m.in. Romualda Owczarka czy Dariusza Garbę. Wiemy coraz więcej, z czasem pewnie coś się wyjaśni. Odrębną kwestią pozostaje ich autentyczność

Polak dla Polaka też wrogiem?

Ale bzdura. Niemcy od wielu dekad są dużo lepszymi przyjaciółmi dla Polaków niż na odwrót. Ot typowa polska kargulowatosc

Możliwe, że masz rację. Na mapach przejazd i budka jest oznaczona skrótem B.W., czyli Bahnwaerter, a po polsku dróżnik kolejowy.

faktycznie rura ciekawa, ale chyba widziałem też takie na innych stacjach. Przyjrzę się. Tam w tym bruku jest kostka z napisem "KABEL" jeszcze poniemiecka, ale nie pokazałem tego w filmie (będzie przy innej okazji)

Jak dotąd nie odnaleziono żadnego obiektu podziemnego, ani żadnych śladów po budowie czy eksploatacji obiektu (powiązanego z Riese, które jest w zupełnie innych górach niż tenże) do którego ten wiadukt miałby prowadzić:) zwracam uwagę na inny ciekawy aspekt, który dziś wraca do łask - na całej linii od Wałbrzycha do Kłodzka ciężko jest znaleźć przejazd kolejowy. Wiadukty, wiadukty, wiadukty. Dziś także likwiduje się przejazdy i zastępuje wiaduktami na ważnych liniach. Edit: dziś również można spotkać bezsensowne wiadukty o dużej nośności prowadzące z lasu do lasu - wystarczy przejechać się dowolną trasą typu S3, S5. To prawdziwa kopalnia takich obiektów. Drogo, ale na moment budowy - bez sensu.

@@Gdyby Na temat Riese wiemy tylko to, że nic nie wiemy. Mamy tylko i wyłącznie domysły, bo nawet relacje nielicznych ocalałych więźniów niczego nie wnoszą. Oni nie wiedzieli co budują. Teoria, o budowie kwatery Hitlera i dowództw rodzajów sił zbrojnych, moim zdaniem nie wytrzymuje krytyki. Dzisiaj wiemy jak wyglądają poszczególne kompleksy Riese. To podobne schematy. Sztolnie, połączone ze sobą w kształcie prostokątów. Korytarze skierowane pod kątem 90°. Kompleksy z dwoma osobnymi wejściami. Kwatery dla wyższych oficerów z dowództw. No dobrze, ale w takim razie gdzie są odnogi korytarzy i pomieszczenia dla tysięcy obsługi kwater? Gdzie są pomieszczenia dla kuchni, kwater żołnierzy ochrony, magazynów żywnościowych, magazynów uzbrojenia, części zamiennych.? Gdzie są gabinety dla samego Hitlera i generałów, ich adiutantów, oficerów sztabu? Sypialnie dla nich, pokoje pracy,? Gdzie szukać toalet, łazienek, pryszniców? Gdzie są w chwili obecnej sale odpraw sztabowych? Gdzie można znaleźć resztki garaży dla samochodów osobowych i ciężarowych, warsztaty naprawcze dla pojazdów? Może chociaż jakieś polowe lotnisko dla kurierów czy w ramach ewakuacji? Gdzie są studnie wody pitnej? Wentylatorownie? Można wymieniać jeszcze sporo. Tego nie ma. Są proste chodniki i ewentualnie małe wnęki. Kilka tzw. wartowni przy wyjściach. Żadnych pomieszczeń socjalnych i magazynowych. To gdzie niby dowództwa wojsk lądowych, lotnictwa, marynarki, SS miały odpoczywać, spać i odprawiać się? W korytarzach o wysokości 2-3 m i szerokości 2,5 m? Już to widzę, jak oficerowi wraz z Hitlerem śpią na korytarzu tuż za się nikami żołnierzy ochrony i skrzynkami z konserwami. Tyle wiemy o Riese. Ten most również kryje wiele tajemnic, których nie znamy. Ja nie szukam na siłę sensacji. Ja tylko zastanawiam się nad tym wszystkim. Kwatery? A może o uran im chodziło i laboratoria?

@@janusz4695 Patrzę na to tak, że wiemy już całkiem sporo (jak na tak tajemniczy obiekt) mocno polecam publikacje Romualda Owczarka w Odkrywcy i książki. Z resztą naziemna część Osówki zdradza podobieństwo do innych FHQ. Co do wojsk i koszar podziemnych to Niemcy mieli w tej kwestii duże doświadczenie - polecam wizytę np. w częściach koszarowych MRU, a to przecież było wcześniej niż budowy fhq. Trzeba pamiętać, że to co oglądamy jest niedokończone, części pewnie nie znamy (vide odkrycie sztolni na Soboniu zaledwie 10 lat temu). Ja też daleki jestem od sensacji, szukam odpowiedzi i stawiam pytania. Uran i laboratoria to również bardzo ciekawy temat:)

@@Gdyby Jest nieukończony, fakt, zważywszy na duże ilości cementu wysokiej jakości, pozostawionego w workach. Natomiast całe zaplecze socjalne musiało być ujęte już w fazie projektowania, bo nie drąży się chodników bez planów. Żadnej budowy nie rozpoczyna się nie mając wstępnie planu. Część poszczególnych kompleksów jest na tyle ukończona i połączona chodnikami, że powinny tam być pomieszczenia dodatkowe. A ich nie ma. Miały być dobudowane jako II faza budowy? Zauważmy, że dla ochrony rozciągniętego całego kompleksu Riese, musiano oddelegować najmniej kilka tysięcy żołnierzy i dodatkowo kolejne setki obsługi, czyli kucharzy, mechaników, elektryków itp. Tych ludzi musiano gdzieś położyć, nakarmić w jakichś dużych stołówkach, zapewnić im setki toalet i umywalni. Powtarzam, że tam takich pozostałości pomieszczeń nie ma. Nie ma też fundamentów pod wysokie anteny do komunikacji radiowej. Przecież dowództwa nie mogły wyłącznie bazować na łączności telefonicznej (Rudiger). Musiały mieć kontakt radiowy i to dalekosiężny z wojskami na frontach całej Europy. Nie wyobrażam też sobie, że nie zamierzano tam używać pojazdów do komunikacji. Jak oficer mający rozkaz dostarczyć coś do sztabu usytuowanego w innym kompleksie miał to zrobić? Pieszo? Zapewne planowano tam utrzymywać setki samochodów. Ale gdzie, bo ruin garaży nie ma? Czyżby miano je zbudować potem w ramach tego II etapu? Absurd. Pojazdy musiały być wykorzystywane od chwili rozpoczęcia budowy i gdzieś musiały być garażowane i naprawiane. Owszem, sam Hitler miał mieć kwaterę w Książu. I tu też musiano wcześniej projektować drogi dojazdu dla choćby wymiany korespondencji. I to nie jedną drogę, a kilka ze względów bezpieczeństwa. Część nadziemna to tylko kilka budynków typu laboratorium, przepompownie czy tzw siłownia. Której nota bene nawet nie rozgryźli inżynierowie. Nie sądzę jednak, aby tak ważne dla przetrwania całego personelu, budynki jak siłownia i laboratorium budowano na powierzchni, narażając je na ataki lotnicze czy dywersyjne. Raczej chroniono by je pod ziemią. Nie trafiają do mnie tezy, jakoby w Riese nie dbano o zagrożenie ze strony lotnictwa, bo teren był oddalony od frontów i takowe nie zagrażały kompleksowi. Zawsze przy budowie obiektów wojskowych bierze się taką ewentualność pod uwagę. Tym bardziej, że Riese było budowane aż do końca wojny, gdzie Riese było już w zasięgu samolotów rosyjskich. A i grup sabotażowych. Do poprzedniej mojej wypowiedzi dodam jeszcze, że nie ma też żadnych pomieszczeń medycznych. Jakieś szpitale, magazyny leków, sale operacyjne? Czyżby tysiące żołnierzy ochrony i cywilów z obsługi kwater miało nigdy nie chorować? Nawet na grypę? No i magazyny broni, granatów i amunicji. Pocisków dla artylerii p/lot, do armat p/panc. Też tego nie planowano? W zasadzie cały ten teren powinien być wręcz zabudowany kilkoma liniami bunkrów, zapór, transzei, choćby popularnymi bunkrami typu Tobruk. A gdzie one są dzisiaj? Zapomniano o nich? Wspomniałem o lotnisku polowym. Ono także musiało być. Dla ewentualnej ewakuacji, komunikacji z Berlinem lub do obrony kompleksu. Przecież tam miało kwaterować całe dowództwo niemieckie i władze III Rzeszy. Bez ochrony z powietrza? Mieszkam w takim miejscu, gdzie Niemcy poddali się dopiero 8 maja 1945 roku. Idąc do lasu na grzyby, napotykam co 100-150 m ewidentne stanowiska p/lot. Masa pozostałości w postaci łusek od 20 mm do 88 mm włącznie. Bardzo dużo pozostałości zapór z drutu kolczastego, tysiące metrów transzei. W Riese oprócz tzw wartowni przy wejściach do tuneli tego nie ma? Dziwne.Ba, tu u mnie nadal funkcjonuje lotnisko (dzisiaj turystycznie) wybudowane przez Niemców w czasie wojny jako polowe. A tu nie było kwater dla najważniejszych osób w państwie. To nie mogła być kwatera. Tam ewidentnie chodziło o rudę uranu. Niemcy prawie ukończyli swoje reaktory i to w kilku niejscach. Brakowało im uranu. Zapewnienie rudy i ciężkiej wody zgodnie z logiką musiano zaoewnić z kilku miejsc. A po stracie ciężkiej wody w Norwegii, wynikł problem z ukończeniem bomby. Wcale nie wkładam w bajki zapewnienia Goebbelsa, że już, już, jeszcze chwila i będzie wundrwaffe. Może dlatego Riese budowano jeszcze wtedy, gdy Rosjanie przekroczyli Odrę i stali pod Berlinem? Gdyby zdążyli wyprodukować choćby jedną bombę i zrzucić ją na Rosjan lub Aliantów, to zmusiliby tychże do rozmów z Niemcami? Jak przykład Hiroshimy i Nagasaki. Po ataku Japonia natychmiast podjęła rozmowy kapitulacyjne. A przy fikcyjnym zapewnieniu przez Niemców rządów Aliantów, że mamy jeszcze kilkanaście takich bomb i celem może być Londyn, Moskwa, Nowy Jork, rozmowy wyglądałyby inaczej. Korzystniej dla III Rzeszy. A sam zamek Książ mógł być kwaterą, ale dla naukowców i części technicznego personelu, a nie Hitlera.

Nie znam się na budowlach wojskowych. Ale to co piszesz, ma sens wobec niedawno przeczytanych w necie informacji, że Amerykanie dotarli do niemieckich naukowców przed zakończeniem wojny jeszcze.. naskutek czego ci opóźniali pracę nad tą "cudowną bronią". Przecież w swoich przemówieniach i nie tylko Hitler wykazywał niezłomną wiarę, że ta broń zostanie już lada chwila wykonana. W tym kontekście budowa kompleksu przetwórczego-laboratoryjnego blisko źródeł uranu miałaby oczywisty sens. Dla uratowania swojej przewagi i prestiżu koszty nie byłyby ważne.

Pierdzi w stolek pije kawe przytula hajs a takie perelki kolejowe ida w ruine i zapomnienie pozdrawiam

konserwa jest na usługach pato dewelopreki,na ich życzenie wykasują każdy zabytek

Chyba niedokładnie oglądałeś;) mówię o tym w jakim celu zbudowano wiadukt, pokazuję mapy, że sto metrów dalej był przejazd kolejowy z budką dróżnika. Nie deprecjonuję też istnienia łączności specjalnej w tym miejscu, co do nośności wiaduktu - podaj link, chętnie zobaczę;)

@@Gdyby Celem wybudowania tego wiaduktu była likwidacja trzech przejazdów na szlaku a nie tylko tego pobliskiego który naj mniej przeszkadzał. Poszukam i wstawie link do wspomnianego filmu na YT w chwili wolnego czasu. Temat Riese i okolic śledzę od nastu lat mając wiedzę o technologiach z tamtych czasów.

@@Gdyby Tu link : kzfaq.info/get/bejne/mNZyhaeL2qqYZGQ.html

​@@mirekk1775 no dobra kolego co z tym likiem

Jakieś konkrety, źródła?;) Które tunele istniały przed 1943, bo kolejowe (które nawiasem mówiąc nie leżą w żadnych górach sowich, tylko kamiennych i wałbrzyskich)to były już w 1912 wszystkie gotowe. Fakt, że prace nad kompleksami w samych górach sowich jest udokumentowany w kwitach IG Schesien i Organisation Todt. Przytoczysz konkretne obiekty, czy źródła - możemy dyskutować. Pzdr.

@@Gdyby wiadomo że tunele kolejowe były już dużo wcześniej , może źle się wyraziłem nie chodziło mi o tunele kolejowe a raczej obiekty podziemne w górach Sowich ( ja nazywam to tunelami ) czyli to co obecnie jest dostępne a niestety jest dostępne może 30 - 40 % wszystkich obiektów. Prace związane z tymi obiektami rozpoczęły się dużo wcześniej niż w 43 , dlatego mówienie że wszystko zaczęło się w 43 to bzdura , są relacje więźniów i nie tylko że jak dotarli w góry sowie już w latach 41 42 to już były tory wąskotorówki wokół gór, drogi itp że prace we wnętrzu gór były zaawansowane więc jak można mówić że w 43 zaczęto cokolwiek tam robić. W dzisiejszych czasach z dzisiejszą technologią wykonanie tylu obiektów podziemnych, naziemnych powiedzmy w półtora roku byłoby ciężkie do zrealizowania a co dopiero w tamtych latach z archaiczną techniką dlatego też wszelkie prace w górach Sowich zaczęły się dużo wcześniej. Szkoda tylko ludzi którym się wciska kit zarówno przez przewodników jak i innych znawców że 43 to data rozpoczęcia prac na tych terenach. Pozdrawiam serdecznie.

@@D.D75 Źródło, źródło i jeszcze raz źródło, jakiś link, nazwisko kogoś kto coś mówił, taki przekaz to trochę mało, by się na nim oprzeć. Prośba o jakiś trop. Dzięki!

@@Gdyby źródeł musi poszukać Pan sam a jest ich nie mało.

@@D.D75 No ja poszukałem źródeł i mam ich niemało. W tych źródłach mamy początek Riese 1943. Dlatego pytam o inne źródła na które Pan się powołuje.

Wodowanie to żargon kolejowy, nie ma co z tym dyskutować.

1. Wiadukt, nie most. A ja rozumiem - linii chciano nadać dość dużą ważność, była to najkrótsza droga żelazna z Berlina do Wiednia. Dziś buduje się analogicznie wiadukty nad głównymi liniami kolejowymi w miejsce przejazdów kolejowych. Przykładów jest mnóstwo, wystarczy poczytać np. na Rynku Kolejowym. Pozdrowienia!

Bocznica do rozładunku wagonów raczej nie, bo na stacji było inne miejsce do tego przeznaczone: dwie rampy i zasieki węglowe. Zresztą droga biegnąca obok jest ładnie otoczona betonowymi słupkami, jak to u Niemców. No i różnica poziomów tor-droga.

@@Gdyby masz rację ale to dzisiaj a kilkadziesiąt lat temu ten wiadukt w lesie nie miał sensu. Gdyby nie coś ciężkiego co musieli przewieźć z wagonu do jakieś lokalizacji.

@@RyszardSzymanowski jednak ten ślepy tor kończy się wyżej i jeżeli Niemcy mieli coś ciężkiego do przewiezienia to zbudowali wiadukt o dużej nośności i mogli rozładować jakiś ciężki gabaryt i przewieźć na drugą stronę... Taki wiadukt nie powstał tam przypadkiem

@@grzes.witalis Ten wiadukt miał sens, bo zastępował przejazd w poziomie torów. A dzisiaj tym bardziej przydaje się do wywozu drewna. Za zakrętem widać poważną wycinkę w lesie. O rampie, czy była, czy nie możemy tylko dywagować. Czytałem, że była rampa bliżej stacji, ale nie było informacji w którym miejscu. Uznałem więc, że może to być ta rampa czołowa.

To prawda. Chociażby lokalizacja lokomotywowni z poprzedniego filmu została przez autora ustalona zanim dotarł do schematu stacji.

Za Niemca ten masyw nosił nazwę Köhlerberg. Nie ma na Niemieckiej mapie opisu do dzisiejszego wierzchołka Sajdaka. Wikipedia podaje że dzisiejszy Sajdak to Köhlerberg. Można się czepiać nazwy, jeden tunel jest bliżej szczytu Sajdaka, drugi bliżej przełęczy pod Wawrzyniakiem. Ktoś dla wygody nazwał to tak, Niemcy inaczej. Detal:)

Pracuję właśnie nad filmem w tej kwestii. Sądzę, że przyczyną pierwotną takich spekulacji jest po prostu to poszerzenie przy wlotach w Grzmiącej

Pełna zgoda, wiele bocznic szlakowych obsługiwanych jest ręcznie, rozjazd odblokowuje się kluczem pobranym z nastawni. Być może taki sposób miał na myśli Pan Tomasz.

Dokładnie tak. Po drugiej stronie stacji był drugi taki sam.

Zapoznaj sie prosze z dzialaniami i osiagnieciami Tomasza a potem postaraj sie obiektywnie oceniac czlowieka 😊

Raczej mówi co usłyszał.

@@jonaerewitz4444 znam od lat bajki żenione przez tego typa. Nic nie okazało się prawdą. Niektórzy uczciwie chodzą do pracy, a inni bajki w necie opowiadają i tak się lansują.

Otóż tak chyba miało być, że zawartość filmu wyjaśnia te tajemnice. 🙂

nie przeklinaj :P Pozdrawiam

Nie obrażaj nie jego wina

@@inalorek8225 Nigdy nie wiadomo kto i kogo popiera

Chyba Ty;)

Najlepszy material jaki jest dostępny odnosnie tego miejsca

Przecież on szuka prawdy i tym się z nami dzieli. Wiesz lepiej- przekaz swoją wiedzę. Jemu lub nam. Wcale nie żartuję, różne materiały trafiają do rąk