Czemu?

Dokładnie tak, a dodatkowo zmniejszył bym trawnik o te 0.5m na wprost, namalował tam linię żeby ten pas był uczciwej szerokości... i gotowe. Tylko tyle i aż tyle.

Oprócz tego dobrym pomysłem byłoby ustawienie świateł tak, żeby najpierw zielone mieli jedni, a potem drudzy.

Tym że blokowałby zielona strzałkę w prawo.

Zwłaszcza że jechał suvem więc ogarnąć i to i to no proszę...nie wymagajcie

Akurat to nie BMW tylko Mercedes klasy B :)

BMW to w salonie powinni miec taka opcje auto z kierunkowskazami lub bez

Szkoda gadać. Właśnie wylewają 2 litry farby dla rowerów na jakimś dużym skrzyżowaniu

Jakby można było tam wyznaczyć "malowane" pasy ruchu to na 100 procent zrobiono by to.

@@michasiwek4709 a dlaczego nie można?

@@gndnet2709 Nie wchodząc w definicję pasa ruchu - 2 autobusy obok siebie tam nie wejdą. Dwa "zwykle" samochody już tak. Znaczony pas ruchu musi mieć szerokość nie mniejszą niż [coś]. Nieznaczony pas ruchu definiują dwa pojazdy wielośladowe obok siebie, w tym przypadku samochody. Pan Marek wielokrotnie wyjaśniał.

@@michasiwek4709 co do przecinki pełna zgoda, ale autorowi chodziło też o namalowanie strzałki na wprost i w prawo na prawym pasie Krowoderskiej, a na lewym tylko do skrętu w lewo. Wtedy zmiana pasa dla chcących jechać prosto musiała by następować już przed skrzyżowaniem, a to by trochę wyjaśniło sytuację. Tak, wiem, utrudniło by skręt w prawo w Aleję, ale na samym skrzyżowaniu było by przejrzyściej.

@@andrzejjanik508 Co do strzałek - tak jak zauważyłeś - oba rozwiązania mają plusy dodatnie i plusy ujemne.

Ale dlaczego sugerują się tym dalszym, skoro bliższego nic nie zasłania?

@@ukaszbien1293 Chyba są dwa powody. 1. Układ sygnalizatorów przypomina tutaj takie najzwyklejsze skrzyżowanie. Gdzie mamy górne i boczne światła i właczaja sie one równocześnie. 2. Jeżeli nawet nieznacznie przekroczysz linie zatrzymania, albo staniesz blisko prawej krawedzi jezdni. To w normalnej pozycji nie widać sygnalizatora bocznego. Trzeba lekko pochylić głowę. Jak się doda rozkojarzenie i brak uwagi kierowcy, to efekt jest jaki jest.

@@mbomam89 1. Moim zdaniem nie przypomina, nie za bardzo umiem sobie wyobrazić, jak miałbym sugerować się sygnalizatorem wiszącym kilkadziesiąt metrów dalej. 2. Linia zatrzymania się przed sygnalizatorem bocznym jest być może wyrysowana trochę za daleko w przód, ale takich przypadków są w Polsce zapewne tysiące, więc niczym szczególnym to się nie wyróżnia.

Pytasz dlaczego się sugerują dalszym sygnalizatorem i ruszają na czerwonym. To ci podaje dwa czynniki, które mogą mieć na to wpływ. Ale to nie wina świateł, ani skrzyżowania, tylko kierowców. Jeżdżę tu codziennie i dla mnie też jest to normalne skrzyżowanie.

Pewnie i tak przypadkiem włączył pomylił z wycieraczkami xD

Jakie to wszystko proste, lewy migacz i dzwon. To chore skrzyżowanie. Te aleje to okres międzywojenny, dekawka, konie I na tym koniec.

Kierunkowskazy są dla słabych.

@@jerzyjerzewski6162 słabych a potem placz i lament bo dupa albo bok skasowany bo kierowca za tobą ma być jasnowidzem i wiedzieć co ty odpierdokisz na drodze

Włączyły się awaryjne zautomatu jak przywalił

żeby pasy były wyznaczone, muszą mieć minimalną szerokość. Tylko mi nie pisz, że jesteś doświadczonym kierowcą.

@@olokolo4569 skoro przepisy nie pozwalają to należy albo dostosować przepisy i jak mieszczą się tam dwa samochody obok siebie to i linie by się zmieściły, albo poszerzyć przecinkę żeby można było wyznaczyć pasy zgodnie z obecnymi przepisami, ewentualnie zostawić na przecince jeden pas i problem z głowy. BTW Pierwsze Pana zdanie by w zupełności wystarczyło, a po co te personalne wycieczki w drugim zdaniu to nie rozumiem :(

@@martinmaxking powiem tak. Na co dzień przejeżdżam przez ruchliwe skrzyżowanie, gdzie są dwa pasy niewyznaczone. Nie ma tam żadnych problemów z tym związanych. Lewy jest do jazdy prosto. Prawy do skrętu w prawo. Przepustowość skrzyżowania jest dzięki temu zwiększona. Natomiast gdy przejeżdża tam autobus,który skręca w prawo, to zajmuje oba pasy jako jeden pojazd, a kierowcy przed nim i za nim jadą dalej dwoma pasami. Zaraz powiesz,że jakieś wąskie ulice,gdzie nie ma nawet miejsca na rozdzielenie przeciwnych pasów ruchu i tych pasów po prostu tam się nie umieszcza, też trzeba przebudować,albo zrobić jednokierunkowe.. Stosuj się do przepisów to się nie pogubisz.

W szczególności że to Mercedes klasa B :)

Miał pojechać w lewo pod prąd?

Tuu chyba masz rację. Widać, że jednak większe natężenie ruchu jest na pas lewy, lewoskręt, później na wprost i na końcu w prawo, ale pewnie założenie było takie, że dla "główniejszej ulicy" specjalnie zrobili osobny pas w prawo.

Oczywiście, że tak :) Ponadto na samej przełączce powinno być jakieś oznakowanie aby było wiadomo, jak się powinni ustawić skręcający w lewo, a jak jadący prosto... chociaż ta kwestia - o dziwo - nie przysparza kierowcom problemów :)

Oczywiście, że tak powinno być. Tylko lepiej i wygodniej dorabiać do tego dziwne teorie jakie przedstawia prowadzący.

Przepraszam bardzo, ale gdzie w przepisach jest wypomniany pas który się "rozdziela" na dwa? Nie ma! Jest definicja pasa ruchu, czyli podłużnego pasa jezdni.

Też to średnio rozumiem, to tak jakby na opolskiej przy zjeździe z pod wiadukt dawać kierunkowskaz, tam też jeden pas rozdziela się na 2 i można jechać górą lub dołem

Bez kierunku to jedziesz pasem bez zmiany kierunku. A skoro ruszasz kierownicą w prawo to uprzedź to kierunkowskazem.

@@mfst100 Kierunku nie zmieniasz, bo nadal jedziesz prosto. Nie skręcasz ani w prawo, ani w lewo. Jedziesz prosto swoim (niewyznaczonym) pasem ruchu, który jest. Wszystko opiera się o zasadę dobrego partnerstwa na drodze. Na przecince z jednego pasa (wyznaczonego) do jazdy w lewo i prosto robią się dwa niewyznaczone. Tu nie ma wielkiej filozofii, że lewy będzie w lewo, a prawy będzie prosto. I to nie jest zmiana pasa ruchu, a jego zajęcie, które nie wymaga żadnej sygnalizacji. A po przecince, znów: gdzieś twój pas musi się skończyć. Przecież nie na miejscach parkingowych, tylko tam gdzie możesz kontynuować jazdę, czyli właśnie na pasie ruchu. Twój komentarz świadczy o tym, jakbyś chciał sygnalizować również każde wejście w łuk drogi czy zakręt oznaczony znakami od A1 do A4 co jest absurdem.

@@telecaster1951 Jest w przepisach mowa o zajęciu pasa, które nie wymaga sygnalizacji. Tutaj masz jeden pas, a potem dwa. I po prostu zajmujesz ten, który chcesz.

Tak teraz jeszcze myśląc, pojawia się wtedy problem dla samochodów z naprzeciwka skręcających w lewo, ale myślę że dałoby się to rozwiązać na następnym skrzyżowaniu, a tutaj dać zakaz skrętu w lewo dla przeciwnego kierunku

@@taz38neon38 dałoby się to skorygować sygnalizacją świetlną. I tak by było najlepiej

Fakt. Notorycznie są zastawiane skrzyżowania przez kierowców, którzy nie wiadomo po co pchają się na środek takiego.

Dokładnie, to jest porażka... Choć ogólnie bym powiedział że 1/5 wogóle nie używa lub używa tak że mogłaby wogóle nie używać, reszta jakoś tam używa a 1/5 używa rzeczywiście poprawnie. Sam się staram używać zawsze poprawnie, ale czasem się zapomnę.

Najlepiej włączyć przy przecinaniu alei Słowackiego. Pamiętaj, że trzeba to zrobić wcześniej, to sygnalizacja ZAMIARU zmiany kierunku, a nie samego faktu.

A co robisz przed rondem jeśli jest kilka pasów ruchu, na każdym określone kierunki jazdy, a chcesz jechać w lewo? Wrzucasz lewy kierunkowskaz. I też wygląda jakbyś chciał pojechać pod prąd. Szczególnie dobitnie to widać na rondach "kwadratowych", które prawie nie odginają toru jazdy (jeśli byś chciał przejechać prosto).

Znak „ustąp pierwszeństwa” jest jednoznaczny niezależnie czy jest widziany od tyłu czy od przodu. Nie bez powodu jest jedynym znakiem trójkątnym z wierzchołkiem na dole (tak samo znaki „droga z pierwszeństwem” i „stop” mają unikatowe kształty, aby ci, którzy widzą je od tyłu też wiedzieli, że to właśnie one). A że to „koniec drogi wewnętrznej” to wiadomo po tym, że po drugiej stronie stoi znak komplementarny - „droga wewnętrzna”.

@@michal.gawron zgoda - tyle, że znak strefa ruchu jest nieczytelny dla 85 proc. kierowców. Wystarczy zrobić sondę wśród znajomych na temat tego czy znajdą ten znak oraz jakie ma znaczenia. Osobiście uważam, że znak droga wewnętrzna nie powinien mieć w sobie komponentu pierwszeństwa, bowiem są od tego najważniejsze wyspecjalizowane znaki które przytaczasz (pierwszeństwo, ustap pierwszeństwa oraz stop). Chyba nie stanowi kosztu aby nad tabliczkami koniec strefy ruchu (koniec strefy zamieszkania) umieścić znak ustąp lub stop... Ci do obowiązywania znaków które stoją tyłem to jednak jest to nadinterpretacja bowiem rozporządzenie jest w tym zakresie jasne : arslege.pl/obowiazywanie-znakow-i-sygnalow-drogowych/k1026/a69076/#:~:text=Kieruj%C4%85cy%20jest%20obowi%C4%85zany%20stosowa%C4%87%20si%C4%99,prace%20porz%C4%85dkowe%2C%20remontowe%20lub%20modernizacyjne. Gdyby obowiązywały znaki ustawione z lewej strony i tyłem do kierunku jazdy to przepisową jazda byłaby niemożliwa bo znaki byłoby wzajemnie sprzeczne. Obowiązują znaki ustawione z prawej strony, ew. nad pasami ruchu, lub z lewej strony ale wyłącznie jako powtórzenie znaku z prawej strony. Wszystkie te znaki muszą być jednak czytelne tj m.in. obrócone do kierunku jazdy. Wszyscy o tym wiedzą. Kształty szczególnych znaków wynikają z wymogu ich czytelności nawet w sytuacji nieczytelności np. zasypania przez śnieg, a nie jako gra w kalambury tj. ocenianie układów znaków na każdym wlocie skrzyżowania...

@@ptasptasznick9305 To prawda, że znaki dotyczące drogi wewnętrznej nie są tak wyeksponowane jak te podstawowe dotyczące pierwszeństwa. Z formatu wyglądają jak jakieś dodatkowe znaki z informacją np. w jakich godzinach można parkować. Ba, sporo moich znajomych nawet nie wie co oznacza „włączanie się do ruchu” - dla niektórych każdy wyjazd z drogi podporządkowanej to jest włączanie się do ruchu. Co zrobisz.

Nie można ponieważ tam rzeczywiście są dwa pasy ale jednocześnie zmieszczą się dwie osobówki lub osobówka z samochodem ciężarowym. Natomiast prawdopodobnie nie zmieszczą się dwa samochody ciężarowe stąd brak wyznaczonych dwóch pasów bo jest za wąsko w stosunku do przepisów.

@@igorw7410 Przecież jest tam bardzo dużo miejsca, aby ulicę poszerzyć o te brakujące centymetry i jak w cywilizowanym kraju wymalować linie i strzałki z kierunkami jazdy...

Dlatego, że to wymagałoby zajęcia się tematem, zrewidowania przepisów, wystąpienia o ich zmianę itp itp, a beton na stołkach robić tego nie chce bo po co...dobra je, na co psuć :)

@@_trusek142 A z tym to się oczywiście zgadzam, wiadomo jak to u nas wygląda. Pisałem jedynie jaka jest teoria i legislacyjny powód takiego stanu.

@@igorw7410 ale czy tam wgl jedzą ciężarówki? Czy czasem to jest droga taka rynkowa gdzie jedzą co najwyżej busy 😅

Że trzeba wydać trochę kasy, a szkoda lepiej zostawić to jak jest, czasem kasa wpadnie z mandatu. Do póki w tym kraju, zarządca nie będzie odpowiadał osobiście za stan drogi w praktyce, a nie w teorii to tak zawsze będzie. Wystarczy zobaczyć w jakim mamy stanie drogi, a ile wypadków jest z powodu złej infrastruktury, coś się nie zgadza. I tak jak niektórzy lubią porównywać, zachowania i mandaty naszych kierowców do zachodu, to tak w przypadku stanu dróg nabierają wody w usta,a było by co komentować i porównywać.

@@wacek4001 Nie można wymalować 2 pasów ruchu jeśli jest za mała szerokość. Na 1 pasie ruchu musi zmieścić się każdy rodzaj pojazdu. Jeśli na "przecince" nie mieszczą się obok siebie 2 samochody ciężarowe, to nie można tam wyznaczyć pasów ruchu.

Dokładnie, ja jak patrzę, to dla mnie tam wogóle nie ma miejsca na dwa pasy - a dwa TIR-y się tam zmieszczą? Nie wydaje mi się.

Doskonały pomysł!

Gdyby na wszystkich przejściach w Polsce zadecydowano o sygnalizacji świetlnej, to również byłoby czytelnie i jasno. Nie byłoby też wyprzedzań, omijań, chociaż jakiś wypadek czasami też by się wydarzył. Teraz porozmawiajmy o kosztach takiego przedsięwzięcia - przestaje być kolorowo, hmm? Dodam, że włączenie myślenia sprawia, że byłby to zbędny zabieg. Zawsze mnie to śmieszy, jak ktoś wypowiada się za całą społeczność i łamanie prawa usprawiedliwia ułomnością jednych, a błędami tych, którzy ich nie popełnili.

@@wojtalkow "TIR-y" nie zmieszczą się także na wielu skrzyżowaniach (z powodu blokowania ruchu). To powód, żeby wszystkie przebudowywać?

@@RaptoR1261 a ktoś tu usprawiedliwia nieprzestrzeganie prawa? Twój przykład celowo jest abstrakcyjnie niewykonalny i niectrafiony. W takim Krakowie pewnie każdego roku maluje się kilometry Lini więc te dodatkowe 50m nie położy na kolana żadnego budżetu.

widocznie jest za malo miejsca, aby wyznaczyc dwa oddzielne pasy ruchu

@@ivelios10 nie ma miejsca na wyznaczenie dwóch pasów ruchu, ale na dwa niewyznaczone jest go wystarczająco? Dziwne.

@@mateuszr.4876 Nie dziwne, tylko tak to działa: wyznaczony pas ruchu musi mieć minimalną szerokość dla drogi o danej klasie (i dopuszczalnej prędkości) - oznacza to, że na nim MUSI się zmieścić np. ciężarówka. W przypadku gdy na tej przecince pojawi się ciężarówka może się okazać, że nie ma już miejsca na osobówkę obok i na tę chwilę jest tam już tylko jeden niewyznaczony pas ruchu (bo nie mieszczą się dwa pojazdy wielośladowe obok siebie).

@@mateuszr.4876 pamiętaj, że po drodze nie jeżdżą tylko osobówki

@@mateuszr.4876 koło mojego domu jest takie skrzyzowanie ze światłami z niewyznaczonymi pasami ruchu. Spory ruch. Lewy pas do jazdy prosto. Prawy do jazdy w prawo. Przepustowość zwiększona przez dwa pasy ruchu, a gdy pojawia się tam autobus to porusza się tam jakby był jeden pas ruchu i nie ma z tym żadnego problemu. Samochody przed i za autobusem jadą dwoma pasami.

I tak właśnie red. Dworak zrobił. Zmienił pas na prawy po przejechaniu pierwszego skrzyżowania, a przed drugim.

Nie można wymalować 2 pasów ruchu jeśli jest za mała szerokość. Na 1 pasie ruchu musi zmieścić się każdy rodzaj pojazdu. Jeśli na "przecince" nie mieszczą się obok siebie 2 samochody ciężarowe, to nie można tam wyznaczyć pasów ruchu.

@@rafawojtyniak2284 Masz racje. Tylko dla czego prowadzący robi kierowcą wode z mózgu.

Mam takie same wnioski. W sumie na upartego można by wykorzystać linie żółte w takich przypadkach. Ewentualnie jakiś znak albo tabliczka do tego. Innych linii nie ma zatem żółte są obowiązujące. Z racji innego koloru i ew. znaku/tabliczki dodefiniować co w sytuacji gdy jedzie pojazd normalnopasowy (autobus, ciężarówka itp). Taką analizę powinni wykonywać najpierw studenci wydziałów transportu na kilku uczelniach na raz. Nie tworzono by prac magisterskich typu pułkownik tylko jakieś wnioski, które po dopieszczeniu powinny trafiać do ustawodawców.

Nawet jak nie jest z krakowa to ma znak zakaz wjazdu...

@@wisniowywsn728 serio? No kto by pomyślał

@@ryszardsojka2137 no dokladnie.I daruj sobie ton jak nie rozumiesz mojej odpowiedzi.

@@wisniowywsn728 do wypadków nie dochodzi bo ktoś widzi znaki także sam daruj sobie te głupie moralitety

@@ryszardsojka2137 do wypadkow dochodzi, bo idioci nie umieja jezdzic.Wszystko

Już był ten temat wiele razy poruszany. Pas musi być normatywny również dla największych pojazdów. Na zawrotkach jest podobnie. Absolutnie tego nie bronię, można by to zmienić, ale to również kostyczne normy blokują pewne rozwiązania. Można by zlikwidować te normy przynajmniej w obrębie skrzyżowań dla linii prowadzących - już by pomogło.

@@elitokracja3086 Zaorać i wyasfaltować kawałek trawnika.

@@dziadekmroz nie da rady. Wszak po tych trawnikach ongiś królowie chadzali.

Nie ma w tym nic nielegalnego

Jest, ale .. czy jest zakaz jak ci się wydaje? Tylko ci się wydaje..

To są w praktyce dwa odrębne skrzyżowania - jedno z jedną nitką Alej i drugie z drugą. Mają nawet osobną sygnalizację.

Nic tam nie ma nieczytelnego, jedynie dosyć dużo się dzieje, szczególnie dla kierowcy przyzwyczajonego do prowadzenia za rączkę.

@@piciu256 a ja sądzę że wprowadza w błąd wyobrażanie sobie dwóch pasów na przecince i to jeszcze dla dwóch różnych kierunków jazdy przy jednym sygnalizatorze kierunku jazdy .

@@JachybaTy ??? Co w tym trudnego? Nie ma jednego kierunku, więc nie można skręcać w lewo z obu pasów, jest zdecydowanie dość miejsca więc należy wykorzystać oba niewyznaczone pasy, inaczej będą korki. Ludzie, nie róbcie problemu tam gdzie go nie ma. Owszem, można się pogubić, jak się nie patrzy na znaki i jest przyzwyczajonym do linii prowadzących etc. ale jak nie wiesz gdzie jechać, wystarczy zwolnić. Jeśli nawet z małą prędkością nie potrafisz się odnaleźć, rzeczywiście lepiej odłóż prawo jazdy do szuflady, bo prowadząc kilkutonową puszkę metalową rozpędzoną do sporych prędkości nie można sobie pozwolić na nierozgarnięcie...

@@piciu256 ale skąd ty wiesz że nie ma jednego kierunku lub jednego pasa - tutaj nie stanowi o tym żaden znak poziomy czy pionowy czy nawet sygnalizator . A co jak spotkają się na tej przecince trzy małe auta to które będzie miało pierwszeństwo i kto se wyobrazi że jedzie pierwszy i w którą stronę . A co jak przykładowo pojedzie ktoś tam pierwszy raz i zobaczy taki brak oznakowania i pojedzie trochę dalej od prawego krawężnika a że ma SUV to się koło niego nie zmieści drugie auto i co nadajesz go zawalidroga nieudacznikiem każesz oddać mu prawko ? Zrobiłem przez dwadzieścia parę lat parę tysięcy kilometrów po świecie i tak dziadowskich oznaczeń nie spotkałem żeby kierowca musiał się domyślać i wybierać przepisy i dochodzić swoich praw w sądzie udowadniając swoją niewinność lub winę organizacji ruchu .

@@JachybaTy skąd masz wiedzieć że tam są 2 kierunki? Żartujesz, prawda? Może stąd że jest linia ciągła rozdzielająca te 2 kierunki i skrzyżowanie 2 kierunkowe? Śmiem twierdzić że właśnie dlatego iż wszędzie jest nasrane milion niepotrzebnych znaków prowadzących za rączkę, wyjątki jak tutaj sprawiają tyle problemów, ludzie się uczą na pamięć organizacji ruchu i spodziewają się że znaki ich poprowadzą za rączkę, z drugiej strony nieraz jest itch tyle że jeden zasłania drugi i nie wiadomo który jest istotniejszy... W Czechach jakoś oznakowanie jest minimalne i nie ma żadnych problemów, bez niepotrzebnych ograniczeń przed każdym zakrętem etc. Trzeba myśleć samemu więc jesteś do tego przyzwyczajony, u nas wręcz przeciwnie, większość czasu da się jechać bezmyślnie, więc kiedy zdarzy się wyjątek- nagle pojawia się wielki problem.

Ma się to tak, że nie wolno. No chyba, że pojazdy na lewym pasie stoją (np. ustępując pierwszeństwa przy skręcie w lewo). Wtedy to omijanie i wolno prawym.

Ta, bo te pasy byłyby zbyt wąskie, żeby spełniać normy dla znaków poziomych (nie zmieściłyby się obok siebie ciężarówki czy autobusy).

Żeby skręcić w lewo Pan Marek musiał wjechać na przecinkę, więc kierunkowskaz nie był przyczyną wymuszenia.

@@kalwarin3072 Może i to jest przecinka, ale jej wlot i wylot mają osobne sygnalizacje świetlne, więc to 2 skrzyżowania. Kierowca jadący Alfą zobaczył kierunkowskaz i zadziałał u niego instynkt: zachciał szybko przejechać skrzyżowanie przed kierowcą z przeciwka jadącym w lewo, bo za nim mógł jechać samochód jadący na wprost lub w prawo, któremu musiałby ustąpić.

@@WiesiekWojnar Wydaje mi się, że nie ma sensu tłumaczenia tego kierowcy. Nie chciało mu się czekać i przepuścić jadących z naprzeciwka więc wymusił - wystarczy spojrzeć w którym miejscu zaczął skręcać.

@@kalwarin3072 Każdy ma prawo do swojej interpretacji. Wg mnie on nie chciał wymusić, bo sugerował się tym migaczem, nie zastanawiając się, czy jazda w lewo pod prąd byłaby możliwa. Kierowca, jeśli nie jest poczatkujący, ma wypracowane automatyczne odruchy do odpowiednich sytuacji i to tutaj zadziałalo.

@@WiesiekWojnar nawet gdyby tak było, to źle zadziałało, agresywna jazda, słabe rozeznanie sytuacji.. słaby ten alfiarz..👌🤣👍

#Weronika strach pomyśleć, jak Pani zdała prawo jazdy...

Nie kolego, jeśli nie jest dość szeroko to nie można, w rozporządzeniu są wymiary pasów ruchu.. 👍👍

Widać brak Krakowskiego oddziału BIO

ech... warmianin z żelaza się znalazł... nie spojrzał poniżej jak rdza go bierze po całości.

Dziwi mnie dlaczego tacy geniusze nie są na odpowiednich stanowiskach i tak szybko nie zmieniają tych oczywistości. A wystarczyłoby poczytać PoRD.

@@RaptoR1261 o kim piszesz??

rowerzysta moze jechac bez swiatel i ze słuchawkami nawet największymi

@@omgoat bez świateł, po ciemnej ulicy.. no właśnie to ukazuje wrodzone upośledzenie myślenia niektórych rowerzystów. A jazda ze słuchawkami, to luka w kodeksie drogowym, podejrzewam że autorzy, a przepisy są dosyć stare, nawet nie przewidzieli że można jeździć w słuchawkach na rowerze po ruchliwej drodze.

Nie można. Kierowcy to potencjalny elektorat.

Jeśli jezdnia nie ma odpowiedniej szerokości to nie można zrobić wyznaczonych pasów ruchu. Żeby były pasy ruchu wyznaczone, to każdy z nich musi mieć minimalną szerokość przewidzianą w przepisach. Jeśli wymiary jezdni na to nie pozwalają, to nie można pomalować linii dzielącej pasy.

@@bartzgdyni8515 I najgorzej, że osoby na wysokich stanowiskach nie mają ochoty uporządkować tego absurdu, dlatego tak toczą ten kraj przez dziesięciolecia...byle jak, byle jakoś było, polacka mentalność od pokoleń :)

@@bartzgdyni8515 Niech to ktoś zmierzy . Wszystko się da zrobić tylko trzeba chcieć. Chcieć ułatwić to ludziom. A widać na tym łączniku, że to by się przydało. Tylko ten co siedzi za biurkiem to jest mądrzejszy od rzeczywistości.

@@nev4389 To nie tak - ta przełączka ma określoną szerokość jezdni. Dla danej szerokości jezdni można wyznaczyć pas ruchu (czyli namalować linię) tylko jeśli ten pas ruchu będzie miał minimalną szerokość określoną w rozporządzeniu. Zarząd Dróg ma tu związane ręce - bo albo trzeba przełączkę przebudować i poszerzyć, albo zmienić w prawie przepis o minimalnej szerokości wyznaczonego pasa ruchu.

@@nev4389 Wszystko, to się da napisać z fotela w domu. Życie niestety nie jest takie proste, a nie każdy ma zamiar naginać prawo. Ja wolałbym, żeby pieniędzy w taki sposób nie wywalać, lepiej, żeby każdy po prostu myślał. I co Pan zrobisz? Konflikt interesów.

ART 24 Pkt 5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony. Myślę że odpowiedź jest jasna.

Wysłał Ci w prezencie

Won

Pomyśl

@@jantwardy4159 no myślę Polaku.

@@zbyleq Źle Ci to wychodzi

@@jantwardy4159 Podobnie jak i tobie, wyplew z siebie polski charakterek i z pokorą jeżeli już masz coś do napisania - zademonstruj swoje jestestwo w postaci rzetelnego wpisu który jednocześnie odpowiedzią jest bez polskiego zawistnego chwastu oraz mędrkowania najważniejszego na świecie błazna.

@@zbyleq Nie można wymalować 2 pasów ruchu jeśli jest za mała szerokość. Na 1 pasie ruchu musi zmieścić się każdy rodzaj pojazdu. Jeśli na "przecince" nie mieszczą się obok siebie 2 samochody ciężarowe, to nie można tam wyznaczyć pasów ruchu.

No nie, jeżeli nie masz namalowanych pasów to, jeżeli zmieszczą sie dwa samochody osobowe obok siebie, to wtedy jest dwupasmowa, a jeżeli zmieści się tylko jeden pojazd np. autobus to wtedy jest jeden pas.

"odłuż prawo jazdy" - Nie znasz zasad ortografii to odłóż pisanie publicznych komentarzy do szuflady ;)

@@Mike-er2ih Amen.

@@Mike-er2ih no wiesz... zagiąłeś mnie. Już nigdy nie napiszę ani jednego komentarza publicznie. Już nigdy. Pokonałeś mnie. A tak przy okazji zdania kończymy kropką. To ten symbol ".".

@@Mike-er2ih Poprawiasz ludzi, a sam popełniasz błędy. Jeżeli "to" pełni funkcję spójnika w zdaniu, to stawia się przed nim przecinek. Co ma oznaczać w poprawnej pisowni odrębne ";)" zamiast "." na końcu zdania? Wiem, że to internet, ale jak już się na siłę czepiamy, to sami bądźmy bezbłędni. Jak można zauważyć zatem, nikt nie jest nieomylny i te tzw. grammar Nazi już serio mnie męczy.

Jeśli jezdnia nie ma odpowiedniej szerokości to nie można zrobić wyznaczonych pasów ruchu. Żeby były pasy ruchu wyznaczone, to każdy z nich musi mieć minimalną szerokość przewidzianą w przepisach. Jeśli wymiary jezdni na to nie pozwalają, to nie można pomalować linii dzielącej pasy.

@@bartzgdyni8515 Widziałem w Niemczech takie rozwiązanie, że pasa się nie wyznacza linią, natomiast maluje się strzałki na tych niewyznaczonych pasach. Wtedy gdy pojazd się nie mieści, to ignoruje strzałki. Jeśli natomiast się mieści, to jedzie zgodnie ze strzałką. Rozwiązanie banalnie proste i działa. Szkoda, że u nas się tak nie da.

Jeżeli mieszczą się 2 pojazdy, to są 2 nieoznakowane pasy. Nie można namalować linii, bo jest za wąsko i nie zmieszczą się 2 auta ciężarowe.

Pan filozof? Troche doświadczenia i nawet filozof załapie ile jest pasów na danej jezdni i zauwazy, że takie rozwiązania stosuje się na wąskicxh jezdniach, a nie 30 metrowych. Nie zastanowiło Cię nigdy dlaczego na wąskich jezdniach dwukierunkowych nie ma nawet pasów rozdzielająch przeciwne kierunki jazdy?

No nie. Czasem jezdnia jest na tyle szeroka aby zmieściły sie mniejsze pojazdy w 2 rzędach. Natomiast jak będa 1 mniejszy i drugi większy lub 2 większe to juz się nie zmnieszczą. I wtedy stosuje sie właśnie rozwiązanie bez "malunków" na jezdni i niewyznaczone pasy. Oczywiście stosuje się to tam gdzie większe pojazdy pojawiają się rzadko, ale się pojawiają. Gdy pojawiają się częściej, zmniejsza się szerokość pasa ( jednego) malując do ospowiedniej szerokości miejsce wyłaczone z ruchu. Więc NIE, trochę farby nie zda tam egzaminu.

@@iowa406 a co jak na drodze z niewyznaczonych pasami mieszczą się dwa SUV a za chwilę w tym samym miejscu mieszczą się trzy BMW i3 lub smarty to co mamy wtedy trzy pasy w wyobraźni , albo co jak ja będę jechał prawym pasem a ty koło mnie i ja lekko odbije aby nie najechać na studzienkę i zarysuje twoje auto wiesz że będziesz winny bo miałeś se wyobrazić że ja tak zrobię a źle wyobraziłeś se te pasy że się zmieścisz !?

@@JachybaTy 1. W Polsce nie stosuje się tak szerokich jezdni aby można było uznać więcej niż 2 niewyznaczone pasy dla "normalnych" aut osobowych. Taka sytuacja może wystąpić na niewielu jezdniach dla mikrosamochodów. 3 np Pandy, I3, Golfy, itd się nie zmieszczą. 2. Jeżeli w sytuacji gdy jednak się zmieszczą 3 auta omijając studzienkę spowodujesz kolizję, to Ty będziesz winny. Gdyż to Ty wykonywałeś manewr.

@@iowa406 hahahaha długo nad tymi wypocinami myślałeś - jesteś w błędzie w Polsce występuje kilkanaście dróg bardzo szerokich bez wyznaczonych pasów są to drogi tak szerokie że lądują na nich podczas ćwiczeń samoloty wojskowe więc nie kompromituj się człowieku bo mieszkam w okolicy DK11 na której spokojnie mieszczą się dwa normalne pojazdy na jednym pasie wyznaczonym i nikt tam nie wyobraża se swych pasów nie wyznaczonych . Co do kolizji to też poczytaj KD w takich przypadkach . I jeszcze jedna sytuacja linia ciągła oddziela dwa pasy ruchu w przeciwnych kierunkach ale pasy są tak szerokie że mieszczą się teoretycznie dwa pojazdy jadące w tym samym kierunku i jedziesz lewym wirtualnym pasem wyprzedzając prawidłowo jadącego przy prawej krawędzi zatrzymuje cię policja że wyprzedzasz a jest linia ciągła będziesz powoływał się na wyobrażanie sobie że są dwa pasy ????

@@JachybaTy 1, Nie są to drogi, a tylko którkie odcinki dróg. Nazywają się DOL ( wyguglaj sobie co skrót oznacza). 2. Jeżeli są wyznaczone pasy ruchu, to ich szerokość nie ma znaczenia. Zasada 1 pas = 1 pojazd. 3. W takim przypadku ; gdy są niewyznaczone pasy ruchu ;to mogę oczywiście wyprzedzać. Ba ten po prawej NIE MOŻE mnie wyprzedzać. A Policja nic mi nie zrobi jeżeli nie przekraczam lini ciągłej, lub nie ma tam znaku zakaz wyprzedzania. 4. Jeżeli nadal stosujesz przepisy z Kodeksu Drogowego... cóż radzę nadrobić ponad 20-letnie zaległ9ości w prawie drogowym. Bardzo duzo sie pozmieniało od 1996 roku ( ostatni rok obowiązywania KD).

Dlaczego miałoby to być wykroczenie, skoro pas ruchu jest określony formalnie jako „pas jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych”? Jeśli nie może zmieścić się obok żaden inny pojazd wielośladowy, to należy założyć, że taki ciężarowy zajmuje wtedy jeden jedyny pas.

@@ukaszbien1293 są prawnie wyznaczone konkretne minimalne szerokości dla pasów względem rodzaju drogi, zakładam, że dla tego odcinka jezdni nie można tam wyznaczyć pasów zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie mniej też uważam, że pomogłoby to rozwiać wątpliwości

@@outlying Dlatego właśnie są te normy i nie oddziel się takich wąskich pasów linią, żeby kierowcom takich „większych” pojazdów nie przychodziło do głowy wpychać się tam na siłę równolegle, bo pewnie nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Elastyczność, a uleganie terrorowi cwaniaków to dwie różne sprawy.

@@bleble6797 Terror cwaniaków w polszy to podstawa ruchu drogowego.