Oj. Darek był bezbłędny. Jakbym umiał w animacje może i podebunkował bym coś w ten sam sposób. Myślę nad wzięciem na tapet kanału "Kolega Ignacy", bo czasami gada on tam takie głupoty... zwłaszcza w filmie o porach roku kiedyś i ostatnio w tym, co by było, jakby grawitacja przestała działać... ale musiałbym miec jakiś tablet graficzny albo ciś, bo to wymaga prostego rysunku lub jakiejś animacji. A co do serii o płaskiej Ziemi, to znalazłbym argumenty na kolejne ze 3 odcinki dla SciFuna:D

@@nihilistycznyateista Zamiast szukać argumentów dla SciFuna liczę na to, że, o ile to możliwe, przejdziesz do etapu drugiego tego scamu i będziesz pokazywać jak to dalej wygląda i na ile Twoje podejrzenia co do ich dalszych sztuczek się sprawdzą :D Oczywiście do momentu, gdzie trzeba by instalować jakiś soft albo wpłacać pieniądze. Może jakaś wymiana mailowa dla picu, że niby jesteś zainteresowany? Ciekawe, czy ci oszuści w ogóle umieją pisać po polsku ;)

@@ZiemniakPospolity umieją nawet gadać po polsku i dzwonią do Ciebie. Zajrzyj na poszukiwaczy okazji, tam są nawet nagrania rozmów z różnych scamów

Być wybitnie sarkastycznie szczery, czy nie?:P Bo badania wskazują, że łatwiej oszukać ludzi bardziej inteligentnych, bo im bardziej na ambicję siada:D

@@nihilistycznyateista Niezły pocisk. Na ambicję to mi wjeżdża ktoś kto powie, że się czegoś nie nauczę, a nie że nie będę zamożniejsza. Może to jest też kwestia tego, że wiem, że nic w życiu łatwo nie przychodzi i nie ma dróg na skróty. Tak więc może i są ci oszukani inteligentniejsi ode mnie, ale po prostu chciwi.

@@nihilistycznyateista I kuźwa nie żałuję ich. Nigdy też sekta żadna nie zrobiła na mnie wrażenia. Jak się ma poczucie własnej wartości to nie musisz się podpierać innymi i dać się omamić zalewowi miłością. Bo dla mnie to są podobne manipulacje w obu sprawach.

@@MamaKozy oszust finansowy przynajmniej wie, że robi ci krzywdę. Sekciarz sam jest zmanipulowany...

@@nihilistycznyateista tyż prowda.

I tak i nie - w sensie i szkoda i nie szkoda. Bo duże zasięgi mają niewątpliwe zalety, ale i pewną wadę, która wychodzi na streanach - społeczność jest zbyt masowa, żeby być zwarta i zgrana. No i jest spora pokusa wtedy to cynicznie monetyzować, na czym cierpi merytoryka... Nie mówię, że tak jest zawsze, ale z pewnością da się zauważyć takie tendencje na kanałach z dużymi zasięgami. Dlatego chciałbym mieć te 15-25k, ale nie np 300k. No i jak tak Ci szkoda moich małych zasięgów - temat jest bardzo prosty. Najlepsza firma reklamy to marketing szeptany. Wystarczy, że powiesz kilku znajomym: "Słuchaj, Krzysiek - tu jest taki koleś, co mądrze gada. Obczaj tego linka" i tak rosną suby... Większość nowych widzów trafia tu z polecenia (a licząc rekomendacje YT to wręcz wszyscy).

@@nihilistycznyateista 👍 to chętnie powiem :)

No dokładnie, jakby system działał, to by nie musiał (a nawet nie powinien) go promować, tylko cieszyć się wydawaniem nieograniczonej kasy. Niestety naiwnych nie brakuje - dlatego tym bardziej tacy jak ja muszą robić treści takie jak ta, żeby uświadamiać o co w tym chodzi i co się kryje za okrągłymi hasełkami.

Nigdy nie paliłem, więc nie miałem powodu wiedzieć nawet o istnieniu tej książki. Ale po samym opisie to nie. To tylko chwyt erystyczny, czyli niemerytoryczna argumentacja przeciwko jakiejś tezie.

To nie jedyna reklama tego typu i są też inne chwyty i socjotechniki. choćby grają znanymi postaciami lub markami - typu Elon Musk, czy Orlen. Są to banery na fb, są tego typu filmy, są nawet telefony podszywające się pod instytucje bankowe (swoją drogą uwaga też na strony typu porównywarka kredytów, gdzie jest tylko miejsce na wpisanie danych do kontaktu i oni oddzwonią)

Dlatego ja teraz pracuje sobie skromnie w gastronomii, a już nie w telesprzedaży i niechętnie opowiadam o tym, co i komu sprzedawałem... Też mi to przychodziło łatwo i bywały miesiące z prowizjami po 4000 (mówimy o czasach kiedy średnia krajowa to były jakieś 2500, a pensja minimalna z 900), ale trochę kosztem pozbycia się zasad etycznych. A byli tacy, co nie mieli tych oporów co ja i zgarniali i po 7000 i więcej. Rekordzistą 14 w jednym miesiącu a średnio koło 9. I też trochę z tego powodu jestem singlem, bo wiem, że umiem zagadać większość dziewczyn, a jakoś tak dla sportu, przedmiotowo, aby zaliczyć nie potrafię. Też mam zrytą psychę, a to były tylko 3 lata, dobre 13 lat temu (2006-09)... Można na tym mega dobrze zarobić, ale i zepsuć sobie życie...

@@nihilistycznyateista No gość miał podobną inteligencję do twojej... Po prostu, wiesz... Robiłeś to co uważałeś za słuszne, dlaczego miałeś z tego nie skorzystać... Tak... On po prostu rozmawiał z dziewczynami normalnie ;-P na pielgrzymce xd miał z 50 lat i tak mu weszło że sobie pływał, robił przeprowadzał jachtów z Karaibów do Afryki wiesz... Trochę samotności dla odchamienia się. (Kilka mies w roku chyba 3) A to był jeszcze większy magnes na dziewczyny hehehe ... No ale od żony też musiał odpocząć (ona od niego na pewno też) ale myślę że mimo wszystko raczej niecodziennego / randomowego małżeństwa to.. chyba w jakiś sposób są szczęśliwi jakiejś takiej totalnej prywaty nie znałem, ale ogólnie był w rejsie z dziewczyną dużo młodszą od siebie 19 lat (tylko nie wiem kiedy) a w zasadzie miał córkę gdzieś tam w Madrycie studentkę. Żona musiała znać jego skłonności... Bo mówił o żonie a nie że jest rozwodnikiem... Masakra. Delikatna sprawa dlatego nie pytałem. Jest dużo mądrych dziewczyn... Takich co można zmanipulować też... (Nie to że ja bym potrafił ;-)) Ale... No... Jasne że ciężej wybrać... Ale przecież nie o to chodzi, żeby mieć dziewczyny, tylko jedną... Bo ja np nie widzę sensu mieć bliższego intymnego kontaktu, czy na powierzchni werbalnej czy psychicznej z więcej niż jedną. Teorytycznie można mieć przyjaciółkę... No ale to jak ktoś ma ;-P Mniejszy wybór... Ale to można traktować jako zaletę bo jesteś wtedy bliższy poznania tej jednej a resztę można mieć w dupie ;-) Ale ja rozumiem, że to jest irytujące ;-P Chociażby z tego względu że np na imprezie rozmawiasz z dziewczyną która wydawała się fajna ale podczas rozmowy coś nie pyka... Międzyczasie widzisz potencjalnie lepsza ale nie przerywasz rozmowy żeby nie wyjść na chama / niemiłego... Dla komfortu psychicznego trzeba podejmować wybory, których czasem nikt nie rozumie... Nikt nie przeżyje za nas życia. Fajne przykłady związków znajdziesz na Mysteries in vintage style. Tam można się dużo dowiedzieć o kobietach i w zasadzie o naszych instynktach czy whatever. Swoją drogą też z kolegą 3 dni temu znaleźliśmy kotka młodego i jest ogłoszony, zrobiliśmy nadruki xd bo jednak mimo że jest bystry to jakoś tego nie widzę żeby mieć kota xd.

To by było pół biedy, gorsi są ci, co się dają zeszmacić dla idei. Tak zwani pożyteczni idioci.

Praca, jak każda inna - lektor dostaje tekst do przeczytania i stawkę za wykonaną pracę i tyle. Zwykle nawet nie wie, co będzie czytał przed otrzymaniem zlecenia. Oglądałem kiedyś wywiad z Knapikiem, który zapytany o to, czemu czyta do filmów patriotycznych puszczanych przez tvp, skoro maksymalnie się nie zgadza z tym światopoglądem i jest kilometr bardziej na lewo. Odpowiedział po prostu, że z czegoś musi żyć, a oni całkiem nieźle płacą. A co do lektora - ja go nie kojarzę i ogólnie poza Tobą nikt nie napisał czegoś takiego, więc mniemam, że nie jest wystarczająco znany, aby przebierać w ofertach. Pomijając, że brzmi to dość mechaniczni i ktoś mógł się zabawić i przemontować z jego innych tekstów. No i jest też pewna apka czytająca takim głosem i szczycąca się, że głosy brzmią naturalnie i mi to brzmi bardziej jak ta apka. Co ma dużo sensu, jeśli reklama poszła w kilkunastu językach, bo apka języków ma ponad 60. Nie pamiętam dokładnie nazwy, ale mogę sprawdzić... Apka oczywiście komercyjna.

I chwała Ci za to, kolego. Niestety tu działa prawo skali i wykorzystywanie desperacji. To nie ma przekonać wszystkich. Wystarczy promil naiwnych, którzy dadzą się okraść. Jak, mam nadzieję, dałem odczuć z tego materiału - na początku chodzi o to, aby zaciekawić i przytrzymać przy oglądaniu te parę minut, a ci, którzy i tak nie są podatni, odpadną po paru sekundach i prawidłowo - na nich szkoda marnować czasu w kolejnych krokach, bo nie dadzą się urobić i tak. To, że nagranie jest długie i nachalne, to być może najbardziej perfidna, a zarazem najważniejsza socjotechnika w tym wszystkim. Fakt - dzwoniąc do losowych osób urobili by może i 5-10 osób na 1000, a tak to może 2-3 na 10 tyś, ale reklamę można wyświetlić milionom, a moc przerobowa telefonów jest niższa, do tego trzeba przeszkolić konsultantów, otworzyć call center... to są koszty. Taniej i szybciej, choć niekoniecznie skuteczniej - jest przesiać przez nachalną reklamę i dostać maile tylko do tych na prawdę podatnych. Jak często powtarzają osoby nagłaśniające takie przekręty - najbardziej można im zaszkodzić marnując ich czas i wymieniając nimi wiele maili, czy siedząc na telefonie godzinami, a brak obejrzenia reklamy im nie szkodzi, a może nawet w pewnym stopniu pomaga... nie muszą przekonać wszystkich, bo ten biznes ma wyciągać większe kwoty od pojedynczych osób, a nie małe od każdego. Na takie rzeczy są prostsze metody i mniej inwazyjne, choćby ataki ransomware.

W ogóle witam Pielgrzyma Rozumu w moich skromnych progach:) To dla mnie zaszczyt gościć tu myśliciela tej klasy.