Martyna, zrób podobny film ale o gotowcach z Żabki!

Ale zaskoczenie! Nie spodziewałam się że ten devolay wypadnie tak dobrze pod względem składu i makro 😱 niestety często korzystam z ratunku gotowców 😅 jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na temat gotowców z żabki - mają bardzo bogatą ofertę gotowych dań 😁

U nas co jakiś czas wpadają Gyoza z Biedronki i oczywiście pierogi 🥰

Świetny materiał:-)) ja jestem absolutną fanką tych naleśników. Lubię łączyć 2 sztuki naleśników i np skyr;-))) pychotka

Ja jestem fanką gyoza z ALDI z GO ASIA. One są też w dużych marketach typu auchan/carrefour. Są lepiej przyprawione i fajniej się obrabiają. Co więcej, w gyoza duże znaczenie ma przygotowanie, w mojej ocenie zabawa jak na opakowaniu - najpierw podsmażenie na patelni nawet na sprayu i lekkie przypalenie + poźniej ugotowanie w polowie szklanki wody też na patelni pod przykryciem to gamechanger i + 10 do smaku :)

Super materiał 😊

Bardzo przydatny film, czekam na więcej w tym stylu

Fajny pomysł na film :) Według mnie można nawet podwyższyć trochę maksymalną cenę gotowca, w dzisiejszych czasach wydać 10 zł na posiłek to bardzo mało.

Na filmie pokazujesz, że odgrzewasz makaron w opakowaniu, chyba jakimś plastikowym w którym on był sprzedawany, a ja sporo słyszałam o tym, że ich nie należy podgrzewać bo jest to szkodliwe, dałam się złapać na jakiś mit? mogłabyś się odnieść? bo sama jeśli już coś takiego kupię zawsze przekładam to na swój talerz czy do szklanego pojemniczka. A przy okazji taki luźny pomysł na film, który może akurat ci podpasuje, czyli czy nagrałabyś coś podobnego w wersji co można kupić w popularnych sklepach na szybko, żeby to zjeść w formie jakiegoś drugiego śniadania czy kolacji kiedy jest się np. w pracy w której nie ma możliwości odgrzewania albo gdzieś w trasie w autobusie, samochodzie czy na rowerach - takie kilka opcji na kupno czegoś do jedzenia jeśli nie zabrało się z domu, nie ma warunków do odgrzewania, krojenia, przygotowywania a chce się zjeść coś względnie zbilansowanego i niezbyt drogiego

Z parę miesięcy temu spróbowałam łososia w sosie śmietanowym i ryżem z Eurospara i był nie za dobry. Sięgnęłam niedawno po pierożki Gyoza z Lidla z warzywami i były super tylko jak dla mnie trzeba zjeść całą ich paczkę by się najeść i może też ryż do tego😁 Wydawało mi się, ze są większe xd Pozostałe gotowce co pokazałaś to myślę, że bym się odważyła spróbować mimo, że nie byłyby moim pierwszym wyborem. Niby lubię zupę krem z pomidorów (jeszcze z serem mascarpone na środku talerza), naleśniki z serem (też nie lubię rodzynek) i makaron z samym sosem ale i tak wybrałabym te pierożki 😅 Co do de voille to lubię domowego ale nie jest moim ulubionym daniem😅

U mnie pierożki gyroza, rybka z piekarnika (biedronka), łosoś pieczony w kawałku.

Ja kiedyś jadłam takie gotowce prawie codziennie bo nie miałam wyjścia i przez to chyba nabawiłam się ibs którego przed tem nie miałam bo nie jadłam takich rzeczy, i po każdym takim jedzonku wiadomo co było

Cześć Martyna, świetny odcinek, chciałem jednak zapytać o jedną rzecz. W daniu Kotlet de volaille na końcu jest pokazane makro, i tam widać, że w całym daniu jest aż 4,4 g soli, co jest prawie całkowitym pokryciem dziennej dopuszczalnej dawki. Oczywiście nie uważam, że takie danie jest złym wyborem raz na jakiś czas, ale czy nie uważasz, że powinno się zwracać uwagę również na takie aspekty żywienia? Jestem po prostu bardzo ciekaw Twojej opinii na ten temat, mam nadzieję, że mój komentarz nie wywoła żadnej lawiny krytyki.

Szkoda, że nie powiedziałaś o ilości soli w tej zupce, bo jest zdecydowanie pokaźna ;)

🙂🙂🙂

taki z nimi problem że są strasnzie niedobre ale jak nie ma czasu to trudno, przejdą

Nie odgrzewać w plastiku!!! Brrrrrr

mysle ze skoro juz robisz posiłki, które z założenia są dobre jakosciowo, tzn skład, makroskładniki, to przy ocenie nie powinnas tego brac pod uwage, a raczej powinnas brac pod uwage jedynie smak, ponieważ już sam zamysł filmu jest taki ze pokazujesz posiłki z dobrym makro i składem.

Ten pies jest chory! Maltaczyk nie może mieć takich przebarwień pod oczami...