Linia 291 Szczawienko Szczawno i Biały Kamień czekają w kolejce. Zapraszam do siebie w wolnej chwili na Szlakiem linii kolejowej 291

Kłaniam Ci się nisko za oglądanie i komentowanie. Nieustające wyrazy podziwy dla Twojego malarstwa.

@@PokoleizKuleckim dzękuję serdecznie i pozdrawiam

Wszystko prawda... kłaniam się Panu za cierpliwe, konsekwentne i po przyjacielsku pobłażliwe komentowanie :) . Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie, Jakub Kulecki

Mam podobne wnioski. Lepiej zostawić sobie te miejsca tak, jak zostały zapamiętane. Konfrontacja z rzeczywistością i stanem aktualnym zbyt często indukuje depresję i rozczarowanie.

Mam to samo z Olsztynem w którym jako rodowodowy Warszawiak zakochałem się w czasie wakacyjnych peregrynacji. Pod koniec szkoły średniej zacząłem bywać znowu częściej - tym razem sam. O Olsztynie z dzieciństwa przypomniały mi praktyki w lokomotywowni Warszawa Odolany. Ja obstawiałem Gdynię i Poznań (i tak później jeździłem jako maszynista), ale kolega ze szkolnej ławki obstawił jedyny chyba obieg z praktykantem do Olsztyna. No i przypomniał mi klimat słodkiej prowincji i niedużego miasta średniej wielkości do którego miałem cholerny sentyment. W "dorosłości" kupiłem za odłożone pieniądze starą chałupę w Luksusach nad jeziorem. Wyremontowana z zachowanym smakiem detalem i w starej technologii (żadne kleje, nowe okna i inne gówna). No i po blisko dekadzie sprzedałem to w dupu, bo nie mogłem patrzeć na zmiany w Olsztynie po 2010 roku. Ale już od kilku lat miałem na oku niemal identyczny Kętrzyn. No i walczę z wiatrakami tam 😉

nie stękaj

Tak było. Popołudniowy pośpiech złożony wyłącznie z wagonów DB - chociaż ja pamiętam go z końca lat 90. Podobnie jak "Mazury" z SM42 które jadąc z Mikołajek umożliwiały wieczorem powrót do Olsztyna z popołudniowej osobówki na której w sezonie czasem pojawiał się parowóz Ol49. Składy krzyżowały się w Biskupcu, ale przy odrobinie farta, "Mazury" z sezonowym bruttem i lekka spalinówką łapały plecy i wtedy krzyżowanie było w Mrągowie.

Prawda. Jest coś w tym 👍

Trochę tego, trochę tego...

Ależ smakowity komentarz! Dziękuję!

@@PokoleizKuleckim Panie Jakubie ja zaś dziękuję za niewyczerpalną Pańską wiedzę i świetne filmy.

Piękny komentarz. Dziękuję Ci wielce. Chichot dziejów jest taki, że w Mikołajkach zatrzymałem się jadąc z Giżycka na... Zełwągi właśnie, aby poleniuchować z Jackiem.

@@PokoleizKuleckim To opowiem chichot z mojej strony. Gdy w tamtym czasie już się z Zełwągów zbierałem do domu, to w jakimś przydrożnym rowie zobaczyłem rurę wylewową, taką zakrzywioną, jak kran, z płytą z której wychodziła, odlew, może fragment pompy, czy cuś..., no na pewno od jakiegoś "zbiornika" płynów. Była duża, lekka nie była. Chyba coś do 5kg. Dla mnie starocie zawsze miały niezwykłą wartość, więc wziąłem ją sobie, traktując jako dobro porzucone. Mam ją nadal i do dziś poleguje ona sobie gdzieś na strychu, bo nie znalazłem dla niej od tamtego czasu zastosowania. Ot takie wariactwo, jak w piosence Grechuty "Ocalić od zapomnienia"...

O to to... na szczeblu krajowym temat został odpuszczony zaś samorządy przejęły się tematem na różnym poziomie. Jest Dolny Śląsk ze swoim DSDiK i jest lubuskie, warmińsko-mazurskie... czy inne dość specyficzne podejścia.

@@fifi81pl Panie Jacku pójdę dalej. W tym kraju władza czy na wysokim szczeblu czy ta samorządowa - szkoda gadać.... Wszyscy wiemy jak jest.....

Dzięki Ci za sentymentalną podróż, Przemku. Zieloności na szlaku i uważaj na śliskie szyny.

Pozdrowienia, Miki. Dzięki Ci za oglądanie :) .

@@PokoleizKuleckim ogadam każdy odcinek. Najbardziej lubię Wasze wspólne dyskusje im dłuższe tym lepiej.

Jeżeli będzie rewitalizacja, stara infrastruktura bezpowrotnie zniknie. Niestety.

@@transport_bez_cenzury Dobrze wiem i to mnie martwi, tylko dlaczego w czasach takich możliwości technicznych nikt z grona Inżynierów w porozumieniu z konserwatorami zabytków nie wpadł na to, że można by skonstruować "atrapę historyczną" sygnalizacji kształtowej, a w ukryciu funkcjowałaby nowoczesna technika sterowania ruchem 🤪Wiem, troszkę popłynąłem w naszych realiach. Pozdrawiam

@@rafadrazyk8390 Ależ proszę Pana, ma Pan absolutną rację i do tego nie trzeba żadnych atrap. Jeżeli coś może nadal służyć, a do tego pełni funkcję estetyczną, to zachowanie tego jest po prostu racjonalnym działaniem. Tak jest w Niemczech, gdzie z racji na dużą liczbę zachowanej sygnalizacji kształtowej, już kilkadziesiąt lat temu zamiast ją masowo likwidować, zaczęto dostosowywać do współpracy ze współczesnymi urządzeniami.Zniknęły pędnie, pojawiły się napędy, ale maszty i sygnalizacja ocalały.

Jeszcze 10 -12 lat temu, poleciałbym Panu Kętrzyn. Gdy praktycznie całe już Mazury bawiły do łez swoją jarmarczną tandetą, gdzie przydrożne 150 letnie drzewa ustąpiły miejsca chodnikom i ścieżkom rowerowym z czerwonego polbruku, a stara architektura nuworyszowskiej zabudowie rozlanej poza miejscowości, rejon powiatu kętrzyńskiego wobec chronicznego braku kasy nie został ststemowo zdewastowany przez miejscowych przedstawicieli samorządowej władzy. Przypominał pogranicze historycznej Warmii i geograficznych Mazur lat 80. Żywa skamielina z zachowanymi reliktami przeszłości. Sam Kętrzyn wyjątkowo zadbany, ale bez ingerencji w architekturę czy infrastrukturę komunikacyjną - dzięki czemu w wielu miejscach ta ostatnia zachowała swoją świetną geometrię, a miejscami historyczną nawierzchnię i smaczki w postaci poniemieckich hydrantów, pokryw studzienek kanalizacyjnych itp. No i dworzec kolejowy. Zadbany i dziewiczy - jeszcze do niedawna był motywem licznych plenerów fotograficznych dla licznie przybywających miłośników kolei. Dziś miasto niekompetentna władza dewastuje na potęgę, a boli to w szczególny sposób, bo Kętrzyn spada z wysokiego konia. Boli to miłośników i Kętrzyna i Olsztyna, bo od czasu gdy Olszyn za rządów Grzymowicza przeszedł nieakceptowaną transformację z kameralnego i estetycznego miasta średniej wielkości w udawaną brudną i głośną metropolię, Kętrzyn z cholernym podobieństwem do Olsztyna stał się jego ikonicznym substytutem. W obu miastach nie tylko największe miejscowe osiedla nazywano "Falklandami" ale sam układ miast jest bardzo podobny - wystarczy obrócić plan Kętrzyna o 180 stopni i porównać go z planem Olsztyna z lat 90. Uderzające są też podobieństwa pewnych miejsc - jako że Kętrzyn z jeszcze w pierwszej połowie XX wieku pełnił rolę ważnego ośrodka - miał zabudowę właściwą nie dla małych miast typu Giżycko, Mrągowo, ale dla miast średniej wielkości jak Ełk czy Olsztyn. Wielki potencjał do stworzenia w istniejącej do dziś parowozowni - skansenu obsługującego w sezonie choćby wynajętym składem ruch turystyczny z Giżycka i dalej do Węgorzewa, dziś jest marnowany. Widmo modernizacji i elektryfikacji kolejnego odcinka linii 38 wraz z przebudową uroczej i bardziej historycznej niż Wolsztyn stacji - niweczy te plany. A przecież można zarzucić ten forsowany przez PLK polityczny projekt bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Chcieć to móc, zwłaszcza że elektryfikację Ełk - Giżycko można byłoby wytłumaczyć i wykorzystać jako połączenie planowanej "szprychy" i linii Rail Baltica.

Podzielam opinię! A co będzie, kiedy odbiorą nam możliwość podróżowania? i nipokorni poskromnieni poprzez odebranie im ich własnych pieniędzy? (protest transportowców w Kanadzie) To wszystko dzieje się w zaciszu yu i teraz! Pozdrawiam!

@@andrzejzeglarz4409 Otóż to. W natłoku medialnego zgiełku, poza światłami jupiterów i w sposób zupełnie niezauważalny dla mediów głównego nurtu, przemknęła informacja o nowym, mającym kosztować ciężkie miliony, sytemie poboru opłat w warszawskiej komunikacji miejskiej. W moim odbiorze szykowana jest wprost infrastruktura pod kredyt społecznego zaufania i punktację na wzór chiński. Zmiany które mają za kilka lat zrewolucjonizować pobieranie opłat w Warszawskim Transporcie Publicznym, są przedstawiane jako dobrodziejstwo technologiczne pozwalające uwolnić się od tradycyjnych nośników - w tym biletów, kart, a nawet kodów QR. Nowe kasowniki będą współpracowały jedynie z technologią poziomu smart - czyli nośnikami aktywnymi. Powiązanie opłaty za przejazd z innymi aktywnościami będzie już tylko formalnością. I teraz proszę połączyć kropki: Trzaskowski zafundował Warszawiakom z jednej strony strefę czystego transportu (de facto wykluczenia komunikacyjnego), a z drugiej komunikację miejską docelowo powiązaną z kredytem społecznym (co absolutnie nie ma związku z tradycyjnie rozumianym zaufaniem społecznym). A jakie mogą być kryteria przyznawania punktów czy reguły postępowania w życiu codziennym których niewypełnienie uniemożliwi np. jazdę metrem? To bardzo proste: odpowiedź dają wytyczne dla C40 Cities czyli wykluczenie mięsa z jadłospisu, rezygnacja z własności, podróży lotniczych, samochodu i kupna ubrań w liczbie zdaje się większej niż trzy sztuki dowolnego asortymentu rocznie. Niemile widziane będzie też mycie się i pranie, bo przecież to może zabić planetę. Przy zaawansowanych licznikach energii elektrycznej, bez problemu można będzie ustalić po chwlowym wzroście poboru, czy i kiedy uruchomiliśmy pralkę, lub odkurzacz - dla dobra planety oczywiście. Niemożliwe? Do roku 2030? To już tylko 6 lat. Myślę że w okolicach 2040 roku będziemy mieli świat jak w filmie Seksmisja chyba że społeczeństwa obudzą swoją świadomość. Pozdrawiam serdecznie Marcin Banach

O tak, prawie idealnie..... niestety prawie, piwnice stoją otworem i jest tam..... śmietnik, budynek magazynu czeka.... dworzec opustoszały chociaż drezyny zawładnęły torowiskiem.

Marzę, o tym, ale wciąż poza zasięgiem.

A do Braniewa jeżdżą pociągi ?

Kłaniam się Panu za dobre słowo i za wytrwałe komentowanie.

Marian - dzięki Ci za piękny komentarz. Myślę, że reaktywują tę linię przez wzgląd na Orzysz. Chociaż... zobaczymy, w którą stronę inwestycje pójdą pod nową władzą. Respekt za Twoje modelarstwo - podziwiam!

Ja takoż. Trochę to straszne.

@@PokoleizKuleckim Z drugiej strony modernizacja linii do Giżycka oznacza, że nadal będą tam kursować pociągi, a i czas przejazdu może będzie atrakcyjniejszy dla pasażerów.

@@michaschulz9511 Bzdura. Właśnie ta modernizacja wraz z elektryfikacją w realizowanej koncepcji, ma służyć przede wszystkim ruchowi towarowemu. Linia została wytypowana jako linia o priorytecie towarowym i jeśli projekt zostanie uruchomiony, nie tylko zniknie perełka inżynierii kolejowej, ale i wiele połączeń pasażerskich .

Jaki gospodarz i jaki lobbing - takie przełożenie na politykę transportową Państwa.

Wątpię że pendolino będzie dojeżdżać do Zakopanego prędzej zrobią połączenie Warszawa -Berlin

Bardzo dziękuję!

Dolnośląskie bliskie Berlinowi a tu wschód od Wisły

I końca nie widać

Odwzajemniam! Trzymajcie się, nie dajcie się!

@@PokoleizKuleckim dziękuję! Niech 1435 będzie bliżej.

@@rostilembe - o to to!

Polecam Zewłągi. Miejsce ustronne, wyśmienite na odpoczynek. Do Mikołajek blisko, do Mrągowa takoż. A w Mrągowie - Muzeum Sprzętu Wojskowego.

No nie. Bo akurat o tę linię, upomina się wojsko. Strefy czystego transportu? Chyba wykluczenia komunikacyjnego - stosownie do założeń C40 Cities ...

​​@@transport_bez_cenzuryskoro wolisz umierać od smogu.... Są tacy co nie wierzą w promieniowanie jonizujące (bo go nie widać) zaś inni nie wierzą, że w Polsce umiera masa ludzi z powodu najgorszego powietrza w Europie.

Wciąż poza moim zasięgiem, ale kto wie - może się uda...

Wiecznie zasłaniają się brakiem kasy. Może i fakt, forsy z funduszu spójności czy innych dotacji UE tam idzie mało, bo region mało zaludniony, bez większych aglomeracji, bez ośrodków przemysłowych a i na dzień dzisiejszy miasteczka się zapewne wyludniaja a rolnictwu nie będą kłaść nowych torow i puszczać składów niskopodlogowych

Moja mapka jest czysto poglądowa, może mieć ubytki. Kolejowa zapewne z założenia była schematyczna. Dziękuję za dobre słowo o muzyce - to dwie ścieżki gitary basowej, bez gitary elektrycznej :) .

Nie tak często, jak sobie bym tego życzył… ale zdarza się.

Szczęśliwie, że tym razem bez motocykla (choć były takie zamiary) bo pogoda była trudna

Możliwe; były też wykorzystywane w innych zastosowaniach. Mniejsza wersja była fernszprechbudą, czyli budką telefoniczną.

W 2013 roku przez most i Mikołajki przejechał prawdopodobnie ostatni eszelon na poligon do Orzysza. Jest gdzieś na yt film tego pociągu nagrany na stacji w Mrągowie. Ciężki skład ciągnięty jest przez lokomotywę ST45 czyli dawną SU 45.

Infrastruktura kolejowa nie jest w gestii samorządu wojewódzkiego. To infrastruktura państwowa. Nie wiem jak to wygląda teraz, po wyborach, ale PiSowcy w związku z militaryzacją kraju planowali wyremontować odcinek Orzysz - Czerwonka z myślą o logistyce wojskowej i umożliwieniem ewakuacji jednostki, w sytuacji zbliżającego się frontu podczas konwencjonalnych działań wojennych od strony wschodniej. Wybudowanie de facto od podstaw nowej linii kolejowej od Orzysza w kierunku zachodnim, wpisywało się w tę strategię.

@@transport_bez_cenzury Nigdy nie słyszałem o takiej sprawie ale słyszałem jak ktoś z władz terenowych twierdził że ta linia i stacja w Mikołajkach ma wejść do programu kolej +, ostatecznie nie weszła.

Nie wiem, o który chodzi; na zachód od stacji, w pobliżu nieistniejącej wieży ciśnień stoi budynek mieszkalny o ewidentnie kolejowym pochodzeniu - widoczny na pierwszym planie niemieckiego zdjęcia.

Witam, No właśnie, ciekawe miejsce na pierwszym planie tego zdjęcia, szkoda, że w filmie nie ma nic na jgo temat. Tym niemniej pozdrawiam serdecznie i dziękuję za filmy ! Jakub