To niestety jest ta ciemna strona pracy na etacie, delegacji i prowadzenia warsztatu. Na swoje to mogę tylko popatrzeć ... W tym sezonie chciałbym w końcu zrobić coś dla siebie. Od wyjazdu do UK właśnie zacząłem. Zostało kilka zleceń do skończenia i na tym chciałbym poprzestać.

Paanie, tylko skąd taką wytrzasnąć :)

​@@Skinderrjesteś jedną z paru osób która może coś w tym temacie zdziałać więc może warto to wykorzystać 🙂 oglądalność bedzie bo to ciekawy temat takie prototypy

To nie moc, w moment gnie uszy. Wahacz akurat jest stosunkowo wytrzymaly.

Faktycznie uszy silnika w MZ to słaby punkt, sam osobiście z prawej strony zespawałem dwa do kupy i dopiero było dobrze.

@@marcodadoful Ja wzmocniłem wahacz wspawując dodatkową poprzeczkę i też była poprawa.

Tylko że to motocykl typowo do wyścigów, nikt nie strzela z klamy czy upala pod górę na oponie typu kostka. Tutaj obciążenia rozkładane są dość liniowo, przełożenia dobrane na prędkość maksymalną. Obstawiam start na półsprzęgle a później każda zmiana biegu czy redukcja wykonywana w takich momentach aby maksymalnie wykorzystać zwężony zakres mocy maksymalnej lub nie skręcać silnika poniżej tych obrotów. Konstrukcja dość stara, ale faktycznie jeździła - nie ma tego na filmie, ale zdjęcia są - widziałem osobiście, zarówno z akcji na torze jak i z samej renowacji przeprowadzonej przed odstawką :)

@@Skinderr tez nie wiadomo czy uszy nie zostaly zmienione po remoncie przez poprzedniego wlasciciela.