Ja zaczęłam od braci rodzeń, potem ketokocur, potem pan i Ketoza2, Bartek Szemraj, przeszłam na keto, to jest jedyny model żywienia, na którym nie czuje się więźniem gotowania i jedzenia, jedyny model żywienia na którym nawet jak poszaleje z węglami i alko to wracam na swoje tory i jadę dalej bez zbędnych wyrzutów sumienia, stosuje od czasu do czasu posty ale raczej tylko dlatego żeby zobaczyć czy dam radę 24 czy 100 godzin, sprobuje testuje i żyje dalej, ale najlepiej śpię po dobowym poście. Sprawdzam co mi służy a co nie i tego co nie służy po prostu nie jem, po miesiącu na keto stwierdziłam że zjem z gośćmi chlebek, słodkości i coś tam jeszcze a po pół godzinie głową sama spadała, teraz wiem po czym byłam taka senna. Wszystko co mi nie służy wywalam z diety, ale cały czas sprawdzam.

Przykre kanał merytoryczny, bez cukrowania, bez reklam a tak małe zasięgi, nie wiem dlaczego tak późno trafilem na kanał bo przyjemnie się słucha, zamówię książkę chociaż tyle. Pozdrawiam.

Trzymam dietę keto i jestem mega zadowolony. I nie chodzi tu o jakieś robienie redukcji czy jakiejś rzeźby tu chodzi o zdrowie . Dieta oparta na niskich węglach przynosi wiele dobrego jeżeli chodzi o zdrowie. Większość ludzi nie umie przejść adaptacji i wraca do starego sposobu żywienia a tak naprawdę niewiedza co tracą a tracą zdrowie . Pozdrawiam wszystkich inteligentnych ketogeników.

Ten film w skrócie - mój brudnopis (nie po kolei): 1. Nie okłamuj siebie. Nie pasuje ci aktualne odżywianie, zmień dietę. Zajadasz się nie wiesz czemu? 2. zajadasz stres? to jest bardzo ważne, by nadmierny stres w życiu pozostawić za sobą. Nierzadko należy zmienić nawet stresującą pracę. 3. Nie dieta, a styl życia. Jesteś tym co jesz. Jesz przetworzoną żywność, przejadasz się, to twoja waga będzie dążyła do tego, by osiągnąć spalanie dzienne(im większa waga tym większa podstawa spalania, tzn. potrzebujesz więcej energii do samego utrzymania temperatury i działania). Dlatego musisz zmienić nawyki żywieniowe, a nie przechodzić na dietę. 4. Motywacja. Być zdrowym > być chudym. Szlachetne zdrowie... 5. Coś czego nie rozumiem o motywacji... Niestety tu się nie zgadzam, motywacja być musi(chyba chodzi o to samo co napiszę po prawej, tylko inaczej sformułowane, ale nie jestem pewien), tylko musi być wewnętrzna, a nie, że zakochałem się w dziwczynie i schudnę te kilka nadmiarowych kg, a jak mnie odrzuci to przytyję 2x tyle, tylko typu: Ja chcę być zdrowy, a zdrowy człowiek powinien X. 6. Nikt nie ułoży ci diety która będzie dla ciebie. (Dodatek ode mnie - nawet jeżeli sam zaplanujesz dietę na więcej niż 3 dni do przodu to się tego nie będziesz trzymać. Łatwo uświadomię Cię dlaczego tak uważam, na przykładzie zakupów w sklepie. Idziesz kupujesz na kilka dni jedzenie, a i tak dużą część finalnie wyrzucisz) 7. Nie wystawiaj się na próby, niepotrzebnie się męczysz psychicznie i w końcu się skusisz. 8. Tu taj mała kalkulacja. Przechodzenie pomiędzy etapem redukcji, a utrzymania wagi. Podzielić na etapy i dążyć powoli do celu. Do autora filmu(pewnie tego nie przeczyta, ale może): (15:34) da się schudnąć w miarę stale w 30 dni. Ja sam miałem epizod w którym schudłem w 45 dni 25kg i wtedy utrzymywałem wagę... do momentu gdy epizodycznie nie zmieniałem żywienia na żywienie świąteczne. Dla mnie osobiście nadwaga(otyłość prawie 3 stopnia) poza pogłębieniem wad kręgosłupa nie powodowała, żebym był chory, zestresowany, poza studiami nie piłem prawie wcale i od zawsze zasypiam jak tylko przyłożę głowę do poduszki i wstaję wyspany(poza niedawnym epizodem powiększonych małżowin nosowych). Wszystkie wyniki w normie, ale jednak degeneracja kręgosłupa do dosyć dużo. Moim zdaniem nie ma uniwersalnej odpowiedzi, dla osób jak ja z ADHD i totalnie brakiem chemicznych motywacji do ćwiczeń, potrzebowałem diety na której nie głodował i nie będę musiał ćwiczyć i jak na razie spokojnie powoli od prawie roku 30kg w dół i dalej powoli schodzi, z przerwami na życie.

Społeczeństwo jest wygodne, społeczeństwo nie lubi wychodzić ze strefy komfortu, dlatego społeczeństwo choruje. Wszystko zaczyna się w głowie. Zarówno czyjąś otyłość, jak i niedowaga. I naprawa tego też zaczyna się w głowie. Bardzo ale to bardzo wiele osób tego nie rozumie, nie chce. Tak jak mówisz szukają złotego łatwego środka. A on jest odwrotnością tego do czego dążymy, cała gastronomia, leki, czasoumilacze tworzone są byśmy byli ciągle w strefie komfortu i czuli się przewspaniale emocjonalnie. I to jest błąd, trzeba stopniowo, powtarzam STOPNIOWO by ktoś mnie Źle nie zrozumiał z tego stanu wychodzić. Np gdy jest problem I mamy stres to nie po piwko lub obrzezać się bo to działa tylko na chwilę. Ale starać się go rozwiązać. I tak coraz bardziej uodporniamy się na ten stres który jak Dawid mówisz jest tak kluczowy. Wszyscy jesteśmy zabiegani i zarobieni. Nie pozwólmy by stres nas dobijał. Czasem trzeba wziąść wdech wypiąć klatę i iść. Dwa osoba z nadwagą to osoba chora.( tak samo w drugą stronę z niedowagą). Trzeba to wbić sobie do głowy. Jestem chory, mam nadwagę bo mój organizm ma problem, mam złą dietę. Jeżeli założymy sobie cel samego schudnięcia to małe to są szanse. To ma być skutek uboczny. Każdy z Nas powinien dążyć do zdrowia, odpowiedniej przemiany jedzonka w naszym organizmie. Stylem życia( różnego rodzaju wysiłek), stylem odżywiania ( nie ciśnięcie na siłę i nie jedzenie bo tak to żadna dieta nie zadziala a zbilansowanie wszystkiego pod swój organizm ) I psychiką nastrojem. Motywacja to zły kompan. To uczucie jak każde inne, ulotne, nie stałe. Później jest tłumaczenie że nie mam motywacji i nic nie wychodzi. Nie masz mieć motywacji, masz poprostu wstać i robić to co sobie założyłeś by naprawić swoje zdrowie. I nie cisnąc jak glupi, bo później ludzie piszą że chudną po 30kg w pół roku dieta cud normalnie, a potem np włosy wypadają i zdziwieni. Pomału, żetelnie i do celu. Tak naplułem troszkę moich prywatnych przemyśleń i osobistych doświadczeń. Może komuś się przyda, bo przykro czytać co nadmieniłeś w którymś odcinku że ludzie piszą że sobie krzywdę zrobili daną dietą. Zdrówka

Mimo tego, że nie potrzebuję redukować to z chęcią obejrzałam odcinek. Zawsze to dawka wiedzy. Uświadomiłeś mi, że mam dobre nawyki a do dietetyka nie zgłosiłam się po konkretny jadłospis, tylko aby polepszyć swoje zdrowie.

Dzięki!

Mądre choć bolesne słowa ale rzeczywiste i prawdziwe nic w życiu nie ma za darmo oprócz samego życia 🏋️

Super 👌

Dziękuję za ten film Dawid!

Super, materiał, gratuluję

Petarda porad - gratulacje !!!

Jak zawsze świetnie powiedziane.

Świetne analizy i rewelacyjna dawka wiedzy!!! Jak zawsze ;)

Skarbnica wiedzy, dzięki Dawid!

Świetny filmik, zupełnie jakbyś mnie znał 😊. Walczę dalej 💪

Polajkowane i udostępnione 👍 Dzięki za kolejny super merytoryczny materiał 🎊

Thank you from the mountain za ten materiał, zabieram się za słuchanie 👍💪

🙏🙏🙏🙏🙏 super Twoja wiedza jest imponująca 👍🏻

Przekornie jest to motywujący filmik(dla mnie 😁)

Prawdę mówisz a prawda nas wyzwoli 😊dziękuję

Oglądam ten film po raz nie wiem który...swietny jest❤

Tradycyjnie włączam jako podkład do treningu w domu :)

Dziękuję. 👍🇵🇱🖐️

Super odcinek Dawid. Jak zawsze merytorycznie - wiele osób zmagających się z nadwagą czy nawet chęcią redukcji często popełnia błędy. Może to im pomoże ;) Czekam na kolejne ale tym bardziej skierowane w stronę nabierania suchej mas mięśniowej i poprawy sylwetki.

Thanks

Dla zasięgu.

Tak mi tego bylo trzeba!!!!Dzieki za przypomnienie.Czekam niecierpliwie na wiecej.

Dzięki. Wiele w tym odcinku jest o mnie. Teoretycznie te zagadnienia nie są mi obce, ale zebranie ich razem - bezcenne.

Prawda o utrzymaniu wagi otworzyła mi klapki w mózgu, dziękuję. Muszę to przepracować.

Wszystko się zgadza... Dieta ułożona przez dietetyka - wytrzymał 2 tyg. Pudełka - też nie wyszły. Więc teraz dużo wysłuchałam, przeczytałam, zaczęłam słuchać siebie i póki co się udaje (bez musu i niechęci :) ). Dieta łów carb z okienkiem jedzeniowym (8/16). Więcej ćwiczeń (5 razy w tyg). Jeszcze muszę ogarnąć bardziej śniadania białkowe bo jajka już mi się nudzą... Ale coś wymyślę. Mam 42 lata, usunięta tarczyca (nowotwór), niedoczynność, insulinoopornosc - i już 10cm mniej w pasie (nie waze się 😁)

Bardzo ciekawy material dobrze poprowadzony ja wlasnie rozpoczynam Keto i kolejna porcja wiedzy nie zaszkodzi. Pozdro

👌

Tyle życiowej mądrości w jednym odcinku wooow! Przecież to można podzielić.... no dobra, posłucham jeszcze raz. Dawidzie, was dobrze i miło się słucha. Tyle razy się uśmiechnęłam w stylu "skąd Ty to wiesz"... Zawsze jestem krok bliżej ;-) serio! Faaajnie bardzo, że jesteście. Mega wiedza i przekaz. Dziękuję 🙏

Ja jestem na redukcji 2022 no niby wszystko to o czym Dawid mówi jest oczywista oczywistością a i tak się coś nie zgrywa , po jednych z wykładów coś pykło w głowie i już idzie do przodu oczywiście zdążają się jakieś wpadki z mojej strony ale i życie splata figla najważniejsze że zaraz wraca się na swoje tory i dalej do przodu jednym słowem bardzo polecam programy Dawida. Serdecznie pozdrawiam wszystkich

❤

Jak zwykle dobry materiał 👍 To prawda, że tym całym "jutubem" można sobie narobić bałaganu informacyjnego.

👍💪

💪

Witam , odcinek dokładnie o mojej sytuacji … nie radzę sobie , brak energii , nerwowość i ciśnienie na słodycze Dziękuje za ten materiał , cisne dalej … bo jeszcze nadzieja jest Pozdrawiam

Bardzo dobry materiał. Uważam, że należałoby dodać do tego zdrowie organizmu jako takiego: poziom witaminy D, kwestie związane z gospodarką hormonalną + zaburzenia psychiczne, które są najczęściej pomijane w walce o zdrowe ciało.

bardzo fajny materiał! Świetna lista błędów na redukcji... Szacun, myślę, że większość najważniejszych błędów tu omówiłeś!!! Myślenie, że redukcja to "styl na zawsze", tak samo jak myślenie, że "zredukuję i wrócę do starych nawyków" to chyba jedne z częstszych nieporozumień!!! Sam się złapałem na tym, że jak wiele lat temu robiłem i zrobiłem redukcję, to nie robiłem okresów wyjścia (a może one następowały samoistnie, wyznaczone rytmem przebywania za granicą [3 miesiące - okresy redukcji], przeplatane utrzymaniem [1 miesiąc w PL]). Tyle, że w moim przypadku wiedziałem, że zmiana nawyków żywieniowych to nie jest zmiana na chwilę, tylko właśnie "zmiana stylu życia"... Ale po powrocie na stałe do PL złapałem się na tym, że redukcja stała się stylem życia, i nastąpił spadek energii, spowolnienie metabolizmu, itd. itp. Teraz robię zaplanowany surplus na reset sygnałów głodu i stresu z tego wynikającego. Dzięki za ten "brakujące puzzle" w tej układance... BTW. I jak tu nie mówić o tajemnej wiedzy i świętym graalu w odchudzaniu?

To jest jedyny kanał, który oglądam w normalnej prędkości :) Super materiał, jak zawszę z resztą :)

👋

Są niestety pseudo dietetycy którzy szkodzą że swoimi dietami ja wolę sama do wszystkiego dojść plus wiedzą i ruch

Dawidku, dziękuję.Zastanawiam się nad zapisaniem się do Ani na jadłospis, czy poczekać do 10wrzesnia w projekcie Redukcja na podstawie twoich wykładów spróbować sama ogarnąć tę kuwetę

Ja nie mam słodyczy w domu, a do sklepu by mi się nie chciało iść i temu nie zjem 🤣🤣 chociaż po takim czasie nie mam ciśnienia ma słodycze a nawet jak zjem to raz na dłuższy czas.

Dzięki za nowy odcinek ❤️

Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi...... Problem to insulinooporniść

"Jedz mniej, ruszaj się więcej" - słuszne, ale kolejne zdania, to bzdura.

Od postow dostalam nadkrzepliwisci krwi a teraz tak mnie naszprycowali ze wszysyko wrocilo prawie a z 99kg na 74a teraz 88,5nie mogę nawet chodzic bo się dusze od leków

J.S.Dalajlama kiedys powiedział : "Jesli nie potrafisz zmienic czynnikow zewnwerznych, zmien stosunek do nch"; denerwowanie sie na cos/kogos i tak nic nie da, procz uszczerbku energii i zastoju Qi Wątroby wg medycyny chinskiej. Teoria poliwagalna tez pomaga cwiczeniami dla nerwu błednego, ktory jest odnerwiony np w czesci jelit, stad SIBO, IBO etc..

🙃

Tak właśnie jest z dietetykami, mówię że nie lubię owoców np winogron i co mam w diecie, ciągle zgagi głód dwa kilo w dół i koniec. Męczarnia. Każą żreć po kilka razy dziennie choć mówiłam że mój tryb życia na to nie pozwala. Właśnie dieta niskoweglowodanowej prawie keto jest tym co mnie zadawala. Posty, brak mącznych skrobiowych posiłków. Nie zmuszam się do ćwiczeń, Doszły problemy z hormonami ale ten temat trwa dłużej niż dieta, dam radę. Napewni wiem że to nie dieta. Czeka mnie ciężki okres ale dam radę. Jeszcze jedno niestety jem mniej a waga przybiera przez tabletki myślę jednak że to woda. Skąd wiem że jem mniej ano z ta. że jem bardzo podobne posiłki tylko mniej ilościowo. Być może będę musiaał skorzystać z porad profesjonalisty. Zobaczymy.

Tak dla ścisłości: są zapalacze tłuszczu, które mogą wygenerować deficyt np. poprzez podniesienie termogenezy ale nie są one ani zdrowe ani legalne.

super odcinek! - co prawda na miękko powiedziane jak wyjść z nałogu/nawyków uzależnienia od jedzenia przetworzonego/rafinowanego... ale ale - prośba o odcinek jak przytyć w przypadku stosowania już zdrowych nawyków i po wyjściu z kabaretu cukrowego...

Wielki plus za mówienie o motywacji, że jest zmienna! Mało kto o tym mówi...

Ja jak mam stres to jem za mało i to mnie ciągle gubi za mało

Podlucham Ciebie uwaznie juz chyba z 8 x.😂 zrobilam redukcje-14 kg, potem 3 miesiace utrzymania wagi. Musze przyznac ze wyszlo mi wzorowo i nawet bez liczenia kalorii potrafilam ta wage utrzymac. Redukcja keto. Utrzymanie LCHF. Teraz od miesiaca powinnam byc na redukcji znowu i dopadł mnie moj" pizdeusz" przez ktorego miesiac nie moglam sie zebrac aby obiac kalorie! Ale fajnie bo zaczelam cwiczyc z tasma oporowa. Teraz juz 3 dni zaczelam liczyc 1700 kalorii...troche malo wiem ale na wyzszych nie chudne. Powinno byc wiecej ruchu. Ale na razie nie daje rady...lenistwo. dziekuje za wyklad🎉

Mordo powiedz mi proszę co jesc przed treningiem by mieć pompe bo strasznie szybko się mecze i brakuje energii na dłuższe sesje

Nie mam przekonania do detoksów i tym podobnych postów. Jestem raczej zwolenniczka odchudzania stopniowego krok po kroku, tak aby nie zszokowac organizmu i jednoczesnie czuć sie dobrze. bo na redukcji cierpi tak naprawde czesto nasz organizm w tym zwłaszcza mikrobiom, do którego czesto nie dostarcza sie tego czym sie żywi. Więc na odchudzanie dobrze byłoby spojrzec bardziej kompleksowo i zadbac również o jelita odżywiajac je np. probiotykami czy tez postbiotykami np. sanprobi premium z bakterią akkermansia, żeby miały z czego czerpać 'pożywkę' i pracowac w odpowiednim trybie

czolem

Powiedzmy, że otyły człowiek ma zapotrzebowanie 2500 kcal. W trakcie redukcji obcina sobie do 2300. Następnie chudnie i jego zapotrzebowanie (na utrzymanie) wynosi 2300. Czyli wychodzi na to, że cały czas powinien dostarczać tyle samo energii (?)

Ja mam inny problem. Jak już się wezmę to efekty są. Tracę wodę, tracę tłuszcz, ale najwolniej przychodzi mi skurczenie żołądka. Lubię piwo, z wszelkimi tego konsekwencjami i czasem mam żołądek tak rozciągnięty jakbym arbuza polknal. Wygląda to dramatyczne... Swoją drogą nadmierne chlanie wody czy jeden posiłek dziennie też potrafią nadmiernie rozciągać kałdun. I co potem? Niby tłuszcz zniknął a bebech jak u Janusza, tylko naciągnąć podkolanówki i klapki.

Efekt jojo na keto chyba nie wystąpi

9:30 No tak, to zawsze wina grubego. Oszukuje i chodzi do Maca. Niech ta wypowiedź specjalisty będzie odpowiedzią, na Twoje teorie (od 46 minuty do 48): kzfaq.info/get/bejne/ndNkhZd22ajKp30.html

Ja mam inny problem i nie mogę znaleźć takich badan ani nic... 2 razy w szpitalu porobione wszystkie badania nawet tomografia komputerowa EKG cuda wianki.. za kazdym razem jak wchodze na chwile z keto powiedzmy 2kg wraca glikogenu i potem chce wracac (odstawiam wegle) dostaje skok cisnienia i przyspieszone walace serce i tachykaria 100-125 jedynie bloker pomaga to trwa do czasu powstawania ciał ketonowych jak one sie pojawia wszystko wraca do normy lekarze NIC nie znajduja ich wiedza o keto jest zerowa, kardiolodzy pierdziela głupoty o zakwaszaniu mózgu... wtf... help... Tak mam nadwage i czeka mnie dluga droga ale no nie mniej z wszystkich badan od endokronologicznych po kardiologiczne NIC mi nie jest... moja teoria to - wywala mi kortyzol na receptory ktore uaktywniają sie bo sa wrażliwe mocno i pobudzają serce nadmiernie a to doprowadza do wzrostu ciśnienia - uczucie oczywiscie jest takie ze bardzo sie stresuje i nie moge zapanować nad tym. Co ciekawe kiedyś tak nie miałem zrzuciłem 21kg przez 6m keto potem byly wejścia i wyjscia czeste.. może huśtawka keto nie keto to zrobiła?

Czemu te filmy mają tak mało wyświetleń?

A ja szukam materiałów, co zrobić, jak mam za dużo ketonów... Keto mi bardzo służy, czuję się swietnie, ale ketony mam w zależności od dnia 3.3-5.7. To bardzo dużo. Staram się podnosić węgle, ale wtedy gorzej się czuję... Sennie. I co na to poradzić? Przy tak głębokiej ketozie, to nawet nie mogę wypić szklaneczki whiskey ze znajomymi od czasu do czasu, żeby w kwasicę nie wpaść.