Dokładnie. Jak są dwa pasy ruchu to ludzie coś odwalają i skręcają od razu z lewego pasa. Nie raz zajechali mi w ten sposób drogę.

Tak tyle ze przepustowość skrzyżowania maleje w miastach gdzie są główne węzły komunikacyjne było by to katastrofa

Święta prawda. Przy ruchu okrężnym niewielkie ronda powinny mieć jednopasowe wloty i jeden pas ruchu na obwiedni, ewentualnie dwa nieoznaczone znakami drogowymi (ronda semi-dwupasowe). Na większych, z odcinkami przeplatania na których można zmieniać pas ruchu, wloty i obwiednia mogą mieć dwa pasy, ale wszystkie wyloty tylko jeden. Małe ronda mogą mieć, zwykle dwa oznaczone znakami pasy ruchu ale biegnące na wprost do wylotów, nie okrężnie, bo na nich nie ma ani możliwości, ani potrzeby zmiany pasa ruchu, gdyż do wylotu jedzie się na wprost. Dlaczego zatem mamy tak wiele małych rond z okrężnie biegnącą dwupasową jezdnią i nagminnie skręcających na nich w prawo wprost z lewego pasa na lewy pas ruchu drogi wylotowej? Dlatego, że uczniowie diabła zatrudnieni w GDDKiA oraz w WORD twierdzą, że rondo to w całości jedno klasyczne skrzyżowanie na którym pasy ruchu biegną zawsze na wprost, nawet jak zaprzecza temu oznakowanie. Ten sam idiotyczny wymysł Zbigniewa Drexlera, jak i inne, mamy w związku ze zmianą kierunku jazdy na skrzyżowaniach z pierwszeństwem łamanym. Nawet w MI dali się ogłupić i nie odróżniają zmiany kierunku jazdy od zmiany kierunku ruchu, za "ruch okrężny" uznają zwykłe skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem, znak C-12 za symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, itd. Tragedia. Zapraszam na blog MrErdek1.

Ronda wielopasowe powinny mieć pasy kierunkowe ze strzałkami kierunkowymi. Po co dwa pasy przed rondem, za rondem i na rondzie skoro każdy na przed zjazdem z pasa wewnętrznego musi zjechać na zewnętrzny. No chyba, że 50 procent pojazdów skręca na tym skrzyżowaniu w lewo to się równoważy, ale przy zjeździe i tak ktoś może być na pasie prawym. Dla ciekawostki dodam, że w anglii na takich rondach na pasie zewnętrzym można jechać najdalej jedynie na wprost, a z wewnętrznego można tylko na wprost lub objeżdzać rondo dalej dookoła. Dotyczy to wszystkich rond. I problem znikł.

Nie róbcie rond i po ptokach

Masz trochę racji, ale uważam, że jeśli ktoś nie ogarnia tak prostej sprawy, to nie powinien prowadzić auta w ogóle

Jak można ogarniać tak "prostą" rzecz, kiedy sprawdziłem trzy źródła - kurs na prawo jazdy, losowy artykuł w internecie i ten film, a wniosek jest taki że informacje się wzajemnie wykluczają. Po prostu ludzie nie wiedzą jak jeździć ani skąd wziąc informacje.

Takie ronda są okej ale budzą we mnie duży niepokój kiedy autorzy skrzyżowania próbują coś ułatwić i np. robią że pas wewnętrzny i zewnętrzny są na skręt

Idąc tym tokiem rozumowania więcej niż jeden pas na autostradzie też nie jest do niczego potrzebny :D

@@witekpytek3956 No, zwłaszcza kiedy jeździsz autostradą po zamkniętym okręgu o średnicy kilkunastu metrów...

Masz 100% racji. Widziałem sporo niebezpiecznych sytacji przez takie dziwne zachowania.

Zgadza się.

Dokładnie , rondo bez wyznaczonych znaków traktujemy ja zwykle skrzyżowanie i aby zjechać z ronda najpierw trzeba zająć prawy skrajny pas przed zjazdem a na zjechać z lewego pasa od razu , jak ktoś taki może nauczać innych ?

Zgadzam się - a włączanie lewego kierunkowskazu (niestety głupio wytłumaczone przez autora - "można włączać") jest sprzeczne z wszelkimi zasadami ruchu oraz z konstrukcją auta... Nikomu przy takim manewrze nie chrupie kierunkowskaz? Ogólnie materiał bardzo fajny, ale jeśli "można" pykać lewym na rondzie, to może od razu "można" pykać awaryjnymi? Tak dla większego bezpieczeństwa...

Z mojego doświadczenia, to kierowcy przez ronda jadą za szybko. Potrafią gwałtownie przyśpieszyć by się na nie wbić, a gdy już się na nim znajdą to wiedzą, że mają pierwszeństwo, więc przyspieszają i tak mogą się wbić na wjeżdżających. Plus to wciąż najpopularniejsza meta na odszkodowanie

Facet pokazuje skrzyżowanie o ruchu okrężnym a błądzi (bredzi) jak dziecko we mgle.

Andrzej Kurowski. Rondo to budowla drogowa, a "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to wlotowe skrzyżowanie (art. 2.10 prd) na dowolny obiekt, w tym typu rondo, zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny". Rondo jest tak potocznie nazywane, ale tu mówimy o ustawie Prawo o ruchu drogowym.

@@BLOG-RRD rozumiem pana rozumowanie, i podzielam pana zdanie, natomiast nazywanie skrzyżowania wlotowego "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" jest minimum naciągane, żeby nie powiedzieć śmieszne.

Witek D. Skoro rozumie Pan to co piszę, to pozwoli Pan, że odpowiem mu nieco szerzej na temat "skrzyżowań o ruchu okrężnym", a wg Konwencji i Porozumień europejskich o "skrzyżowaniu z ruchem okrężnym". Od zawsze zdawałem sobie sprawę z tego, że przekazywanie wiedzy sprzecznej z przyjętą w doktryną lub potocznym, czyli powszechnym rozumieniem pewnych pojęć i określeń, jest szalenie ryzykowne. Ktoś, kto głosi tezy zaprzeczające temu co głoszą autorytety lub temu w co wierzy ogół, z założenia musi się spotkać z oporem, lekceważeniem i wreszcie agresją. Jedni to czynią w obawie o utratę autorytetu, pozycji i apanaży, a inni by nie wyjść na naiwnych i łatwowiernych. Trudno przyznać się przed samym sobą, że wierzyło się bezkrytycznie ignorantom na początku, a później oszustom i cwaniakom dbającym wyłącznie o własny interes. Dlatego kilka lat temu nie pisałem, że "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie oznacza ronda, uznając, że najpierw muszę uświadomić moim czytelnikom czym jest organizacja ruchu o międzynarodowej nazwie "ruch okrężny" nakazana znakiem C-12 oraz, że BUDOWLA DROGOWA TYPU RONDO nie jest w całości jednym skrzyżowaniem, tak jak nie jest nim żaden plac z oddalonymi od siebie wlotami. Wyłączona z ruchu wysepka, w tym wyspa środkowa kanalizująca ruch na "skrzyżowaniach dróg publicznych" (budowlach) w rozumieniu ustawy o drogach publicznych i przepisów budowlanych, czyni z nich zespół skrzyżowań ZWYKŁYCH, które jako jedyne mogą, ale wcale nie muszą spełniać wymagań definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, czyli ustawy Prawo o ruchu drogowym. Żadne skrzyżowanie skanalizowane, tak jak plac nie może być w całości, pod względem zasad ruchu jednym skrzyżowaniem, gdyż żaden przepis polskiego i międzynarodowego prawa o ruchu drogowym nie pozwala, by taką złożoną budowlę można było tak traktować. Prawo drogowe jest ELEMENTARNE, bo tylko wtedy może być uniwersalne, możliwe do zastosowania na każdej, nawet najbardziej złożonej budowli drogowej. Przecież kierujący pokonuje ją etapami, krok po kroku, często nie widząc jej pozostałych elementów. By nikt nie manipulował już prawem, tak jak czyniono to wcześnie, szczególnie w Kodeksie drogowym z 1983 roku, od 1998 roku obowiązują NOWE przepisy o ruchu drogowym, co do zasady zgodne z przepisami międzynarodowymi, czego nie raczono zauważyć w WORD, a w nich NOWA definicja drogi, już bez bezpośredniego związku z drogą publiczną, co niejako automatycznie zmieniło sens definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu (art. 2.1 i 2.10 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Na dodatek w 1999 roku zmieniono wypaczona Kodeksem drogowym z 1983 roku definicję znaku C-12, wyłączając ten znak z grona znaków nakazu kierunku jazdy, by był znów zgodny ze znakiem D,3 wg Konwencji wiedeńskiej. Także w 1999 roku RONDO zostało opisane, bez związku z zasadami ruchu, prawem budowlanym wg którego zaliczono ta budowlę do skrzyżowań, w rozumieniu budowli, do skrzyżowań skanalizowanych. W Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, skrzyżowanie w rozumieniu zasad ruch, bo o takim jest mowa w przepisach dotyczących zasad ruchu, wlotowe na DOWOLNY CO DO WIELKOŚCI I KSZTAŁTU obiekt zorganizowany zgodnie z zasadami "ruchu okrężnego", nie tylko typu RONDO, nosi nazwę "skrzyżowanie z ruchem okrężnym" (nasze o ruchu okrężnym), a znak D,3 nakazuje kierującemu stosowanie się do zasad "ruchu okrężnego". Wg Porozumień europejskich, znak D,3 "obowiązujący ruch okrężny" nie ma innego znaczenia poza wskazaniem kierującemu, przed wjazdem na skrzyżowanie wlotowe na dowolny co do kształtu i wielkości obiekt zorganizowany wg nakazu znaku tego znaku, kierunek ruchu okrężnego. Tych którzy nie rozumieją idei "ruchu okrężnego" jako organizacji ruchu na złożonych budowlach w formie placu lub w formie budowli skanalizowanej wyspą środkową, wystarczy stwierdzenie, że znak "obowiązujący ruch okrężny" oznajmia o tym, że ruch odbywa się nie jak zwykle w lewo, w prawo lub na wprost, a OKRĘŻNIE dookoła wyspy lub placu jednokierunkową jezdnią w kierunku wskazanym na znaku. Jest to wskazanie, że jezdnia od wlotu dalej biegnie okrężnie, a zatem jadący nią NIE ZMIENIA KIERUNKU JAZDY w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, aż do momentu skręcenia z niej w prawo na dowolnym skrzyżowaniu wylotowym. Może teraz łatwiej będzie zrozumieć uzasadnienie do wyroku WSA w Gliwicach o nieuzasadnionym włączaniu lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo zorganizowane zgodnie z nakazem znaku C-12, który od 20 lat nie jest już odpowiednikiem znaku C-9.

@@BLOG-RRD no dziękuję bardzo za taką obszerną odpowiedź, natomiast ja już dawno czytałem pana bloga, widziałem filmy na YT, więc znam to praktycznie na pamięć, co pan napisał :)

Bo szkoły tego nie uczą. Dobre praktyki powinny być wprowadzone odgórnie jako obowiązkowe. Tyle w temacie

A widziałeś we Francji znak ruch okrężny??

Normalnie jak się umie jeździć to nie jest się ułomem więc takie rondo nie powinno stwarzać problemów

@@Kamils2107 chyba ze ci w tylek wjedzie, jakiś idiota

@@Kamils2107 bronisz czegoś co jest źle zaprojektowane. tak, da się przejechać przez takie rondo, ALE wymaga to sporej koncentracji przy zjeździe ze środkowego pasa, dynamicznego włączenia się do ruchu itp. przypomina to jakiś tor przeszkód, a powinno być tak, że rondo jest ułatwieniem a nie wyzwaniem. są inne rodzaje rond, wystarczy poszukać i wybudować. ale nie....

Mnie z kolei instruktor uczył własnego algorytmu zjezdzania i w ogóle inaczej to wyglądało niż tu xddd

Michał Michał. Małe ronda i ronda bez odgięcia toru jazdy. Gdyby w Polsce, która jest sygnatariuszem Konwencji wiedeńskiej o ruch drogowym, stosowano się w pełni do jej zapisów i Porozumień europejskich, to zamiast znaków A-7 dodawanych do znaków C-12 dodawano by znaki STOP i nie byłoby problemu z wariatami drogowymi, którzy nie rozumieją, że rondo nie jest do popisów umiejętności w prowadzeniu pojazdu po sekwencji łuków, a spokojnej i bezpiecznej jazdy. Zapisy znowelizowanej Konwencji obowiązują od 2006 roku, a my nawet jej nie przetłumaczyliśmy na polski, bo lobby "ekspertów" którzy od 20 lat twierdzą, że rondo to pod względem zasad ruchu w całości jedno skrzyżowanie zostanie zdemaskowane, że robi z Polaków durniów. 10 lat temu, gdy pojawiły się ronda odśrodkowe i turbinowe z podporządkowanymi wszystkimi wlotami (nie ma takich skrzyżowań w rozumieniu zasad ruchu) BEZPRAWNIE dodali do znaków A-7 znaki C-12 twierdząc, że pozwala na to prawo, no i mamy na rondach `to co mamy, dwie sprzeczne ze sobą organizacje ruchu na jednym obiekcie.

Art 22 nie określa expressis verbis miejsca zmiany pasa ruchu.Czyli każe miejsce jest dobre jeżeli jest bezpieczne.Pozdrawiam

Szkoła Kierowców Turbo. Prawdą jest, że art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie określa miejsca lecz zasady zmiany pasa ruchu lub zmiany kierunku jazdy, jako dwóch osobnych manewrów które należy zawczasu I WYRAŹNIE zasygnalizować, a po zakończeniu manewru niezwłocznie wyłączyć kierunkowskazy. Nie ma jednego manewru zmiany pasa i kierunku jazdy, bo to dwa osobne manewry. Nie ma też możliwości RÓWNOCZESNEGO sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy. A zatem zamierzając zmienić kierunek jazdy należy najpierw zająć właściwe miejsce na drodze. Jeżeli trzeba zmieniamy pas ruchu przed skrzyżowaniem (w rozumieniu zasad ruchu - art. 2 pkt 10 prd), a następnie wykonujemy manewr zmiany kierunku jazdy. RONDO to skrzyżowanie, ale w rozumieniu budowli drogowej, zdefiniowane prawem budowlanym - skrzyżowanie skanalizowane wyłączoną z ruchu wyspą środkową, złożone ze skrzyżowań zwykłych, które mogą, ale wcale nie muszą spełniać wymagań definicji skrzyżowania w rozumieniu zasad ruchu, np. zjazd na parking, drogę wewnętrzną lub drogę dojazdową do posesji. Co do zasady nie zmieniamy wiec pasów ruchu na skrzyżowaniach w rozumieniu zasad ruchu, czego nie wolno mylić z nieopisanym prawem zajęciem pasa ruchu, którym nie jest jazda w poprzek pasów ruchu np. z lewej na prawą stronę jezdni z włączonym lewym kierunkowskazem, co nagminnie czynią, za sprawą wymagań WORD pojazdy OSK.

@@BLOG-RRD Jeśli dobrze Pana rozumiem to jadąc wewnętrznym(lewym) pasem ruchu najpierw zmieniamy pas na zewnętrzny(prawy) i dopiero po tym manewrze wykonujemy następny mianowicie zmiana kierunku czyli skręt w prawo. Jednak niektóre ronda są małe i nie jest możliwe wykonanie dwóch manewrów, często wiec zmiana kierunku jest połączona z zmianem pasa ruchu. Istnieje tez ryzyko ze wcześniejsze sygnalizowanie i zmiany pasa ruchu z lewego(wewn.) na prawy(zewn.), czyli sygnalizacje pierwszego z manewrów, może być odebrane jako chęć zmiany kierunku(zjazd z ronda). Taka sytuacja może doprowadzić do kolizji bo pojazd stojącym przed rondem włącza się do ruchu gdyż kierujący nim kierowca jest przekonany ze pojazd będący na rondzie i zbliżający się z lewej strony własnie opuszcza rondo. Rozumiem ze przepis pozwalajacy zająć dowolny pas ruchu na drodze w która skrecamy, zakladajac ze droga ta ma dwa pasy, jest aktualny?

@@82kubsik Dobrze mnie Pan rozumie, gdyż ma Pan świadomość tego czym jest "ruch okrężny" i znaczenie nakazu znaku C-12. Przy "ruchu okrężnym" każda jezdnia wlotowa biegnie dalej, zgodnie ze wskazaniem strzałek na znaku, bez końca okrężnie dookoła dowolnej co do kształtu i wielkości wyspy lub placu. Dlatego wjeżdżający kontynuuje dotychczasowa jazdę na wprost bez zmiany pasa ruchu i włączania kierunkowskazów, a opuszczający tą okrężnie biegnąca jezdnię, nie rondo, musi zmienić kierunek jazdy w prawo, co dozwolone jest, co do zasady, tylko z prawego pasa ruchu, przy czym skręcający ma prawo wyboru pasa ruchu na jezdni drogi wylotowej. Zatem jadąc lewym pasem ruchu kierujący musi ten pas zmienić zawczasu i wyraźnie sygnalizując swój zamiar prawym kierunkowskazem. Na obiektach zorganizowanych wg nakazu znaku C-12 "ruch okrężny", szczególnie małych i średnich, wjazd na lewy pas ruchu musi być ograniczony do niezbędnego minimum (konieczność ponownej zmiany pasa ruchu przy braku miejsca i czasu oraz ograniczonym polu widzenia). Zatem przy braku odcinka przeplatania zmiana pasa ruchu, np. po ominięciu lub wyprzedzeniu innego kierującego, musi być dokonana na obwiedni w obrębie skrzyżowania wlotowego na tak zorganizowany obiekt. Jest to jedyny wyjątek, gdyż co do zasady, zmiana pasa ruchu na skrzyżowaniu jest zabroniona. Nie zmieniamy pasa ruchu na prawy na budowlach z wyspą środkowa lub centralnym placem, jeżeli ich organizacja jest oparta wprost na ogólnych zasadach ruchu i poruszamy się na nich biegnącą na wprost do wylotu jezdnią. Dotyczy to tzw. rond odśrodkowych, w tym spiralnych i turbinowych. Jeżeli na takiej budowli są odcinki przeplatania, a zastosowane oznakowanie poziome pozwala na zmianę pasa ruchu na takim odcinku, to wolno na nim zmienić pas ruchu. Nie wolno natomiast tego czynić na żadnym z jego elementarnych skrzyżowań. Nie wolno też na nich, jeżeli nie zastosowano sygnalizacji świetlnej, wyprzedzać pojazdów silnikowych. Więcej na ten temat na moim blogu i w książce.

Taki manewr jest nie tylko ryzykowny - ale *nielegalny.* Jest to zmiana kierunku jazdy w prawo, zrealizowana bezpośrednio z lewego pasa ruchu.

Chcesz opuścić rondo pierwszym możliwym zjazdem to zajmujesz prawy pas wlotowy i wiesz że nikt w Ciebie nie wjedzie bo będzie opuszczał rondo lewym wylotowym. Proste.

hiehiehiehiehie 😂

Szkoda tylko że błędnie wyjaśnione.

Szkoda tylko że nie poprawnie.

Najgorszy jaki istnieje i na dodatek wprowadza w błąd.

i ile wynius mandacik? ;P

InsajdeS TV skręcając z lewego pasa możesz zajechać drogę osobom z prawego pasa, które również znajdują się już na rondzie

On. Byles na rondzie, miales pierwszeństwo

1. nie powinien wjechać na rondo bo Ty na nim byleś i miałeś pierwszeństwo. 2. jak już jest na prawym to on ma pierwszeństwo i musisz zachować ostrożność i przepościć wszystkich na prawym jeśli chcesz zmienić pas. 3. nie możesz łączyć manewrów, wiec nie możesz jednocześnie zmieniać pasa z lewego na prawy jednocześnie zjeżdżając z ronda. Teoretycznie musisz najpierw wykonać pierwszy manewr polegający na zmianie pasa, zakończyć go, następnie wykonać drugi czyli zjazd.

@@82kubsik Mam to samo pytanie co kolega wyżej. Tak, powinno się najpierw wjechać na prawy dopiero potem z niego zjechać z ronda.. w praktyce nie sięgam pamięcią kiedy ostatnio widziałem żeby ktoś tak robił, 99,99 zjedzie z lewego od razu z ronda. Zmiana najpierw na prawy sprawia ze często sygnalizując jeszcze wcześniej kierunkowskazem zmianę pasa.. ci co chcą na rondo wjechać.. myślą, że chcemy zjechać z niego, ale jeszcze poprzednim zjazdem... wiec wjeżdżają i zajeżdżają nam drogę, a my chcemy jechać dalej do docelowego zjazdu. Jeżdżę 20 lat i średnio może 3 razy na rok zjeżdżając z ronda, ktoś wjeżdża na nie prawym pasem choć chyba powinien zaczekać nawet jak jestem jeszcze pół sekundy na lewym a już pale kierunkowskaz do zjazdu w prawo? No i wjeżdża i jedzie prosto widząc przed wjechaniem na nie ze pale ju kierunkowskaz do zjazdu z niego. Co w takiej sytuacji? Nadal punkt nr 1) Nas obowiązuje, że powinienem czekać z wjazdem na rondo póki z niego nie zjadę czy jak jestem jeszcze na lewym(pale już kierunek do zjazdu w prawo) to wolno mu na nie wjechać i jechać sobie prawym pasem i to ja mam się zatrzymać puścić jego jadącego prosto.. (pol biedy gdyby chociaż prawym pasem skręcił w ten sam zjazd co ja..) Dzięki za wyjaśnienie

@@adibest26 przecież kierunkowskaz włączamy za zjazdem który minęliśmy, lub na jego wysokości i nigdy przed nim. Ale przed zjazdem którym zamierzamy opuścić rondo. Sytuacja która analuzujesz wynika z niewłaściwego użycia kierunkowskazu.

Jeśli masz 4 wloty to z prawego pasa na prawy(1 zjazd) i na wprost (2) a z lewego można na wprost(2), w lewy(3) i zawrócić(4) Takie ronda jak na filmie są niedokładne. Fajne są ronda dwupasmowe, z wyznaczonymi pasasami zjazdów bo nie sprawiają problemów.

1. Na rondach z pasami wyznaczającymi kierunki jazdy - należy. 2. Na bardzo małych rondach skręcając w lewo warto włączać kierunkowskaz. Mam gdzieś wyroki sądów, które przedkładają przepisy nad bezpieczeństwem - już nie wspominając, że nierzadko wyroki sądów pierwszej instancji są całkowicie zmieniane w drugiej.

@@wino0000006 otóż nie, kierunkowskazów używamy przy zmianie pasa bądź kierunku ruchu. Jadąc na rondzie lewym psem(wewnętrznym) co ma oznaczać włączenie lewego kierunkowskazu, chęć wjazdu na wysepkę? Osoby chcące włączyć się do ruchu interesuje tylko jedno, czy samochody znajdujące się na rondzie i nadjeżdżające z lewej maja włączony kierunek i zjeżdżają z ronda, czy nie maja co oznacza ze na nim pozostają.

@@82kubsik Jeszcze raz odpowiadam - jeżeli na rondzie są namalowane strzałki kierunkowe to używamy kierunkowskazu zgodnie ze strzałkami - choćby po to, żeby nie blokować tych którzy jadą prosto kiedy skręcamy w lewo (rondo z sygnalizacją świetlną). Nie widziałem jeszcze mikroronda z dwoma pasami ruchu. A używanie kierunkowskazu na takim rondzie ma wymiar pragmatyczny - żeby ktoś z naprzeciwka nie wjechał nam przy skręcie w lewo.

@@wino0000006 "...uzywanie kierunkowskazow na rondzie ma wymiar pragmatyczny..." no niezle. Co to ma znaczyc? Kierunkowskazow używamy w okreslonych prawem sytuacjach a nie kiedy "widzi mi sie" wedle wlasnej interpretacji. A prawo mowi jasno ze przy zmianie pasa ruchu lub kierunku jazdy. Nie ma innej mozliwosci. Z lewego pasa na radzie nigdzie nie skrecisz, chyba ze kierunek ma zasygnalizowac zjazd na pobocze. Po za tym nie jezdzi sie na pasie z wlaczonym kierunkowskazem. Kierunkowskaz włączamy przed manewrem a po nim go wylaczamy. To tak jak z wyprzedzaniem wlaczamy kierunek przy zmianie pasa, jak juz jestesmy na drugim pasie i trwa manewr wyprzedzania to kierunek powinien byc wylaczony. Kierunkowskazu używamy ponownie gdy wracamy na poprzedni pas ruchu. Niewylaczenie kierunkowskazu podczas trwania manewru sugeruje skret w lewo lub na pobocze. Z tego samego powodu nie jezdzi sie na rondzie z wlaczonym lewym kierunkowskazem. Bo wlaczony kierunkowskaz sugeruje manewr ktorego nie zamierzamy wykonac i moze wprowadzac w błąd. A przed nas nikt nie powinien wjechac bo bedac na rondzie mamy pierszenstwo. Pomijam juz fakt ze czesto ronda maja wysepke z jakimis krzakami i nie widac czy ktos z naprzeciwka ma wlaczony lewy kierunek. Mnie intetrsuje jedynie moja lewa strona i co robia auta z niej nadjezdzajace. Odnosze sie do Twojego punktu 2, gdzie piszesz ze na malych rondach warto wlaczyc kierunek.

@@82kubsik Widzisz - ty teoryzujesz, a ja tobie mówię jak jest w życiu. Żaden przepis nie uwzględnia czynnika ludzkiego. Wolę włączyć lewy kierunkowskaz na małym rondzie niż mieć rację i dostać w lewy bok, ale przynajmniej zastosuję się sztywno do przepisów. Już na samym początku Prawa o ruchu drogowym jest napisane, że uczestnicy ruchu są obowiązani zachować ostrożność.

Taki mamy plan na kolejne odcinki...

I będą tak samo brednie jak tu?

Wybór kierowców. Proponuję dobrze zapoznać się z tematem, by nie popełnić takich kardynalnych błędów jak na tym filmie. Prawo zabrania skrętu w prawo bezpośrednio z lewego pasa ruchu. Skrzyżowanie typu rondo to złożona budowla drogowa tylko potocznie nazywana skrzyżowaniem z ruchem lub o ruchu okrężny czy z ruchem dookoła wyspy. Określenie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym (art. 24.7 p.r.d.) i nazwa znaku A-8 to skrzyżowanie (art. 2 pkt 10 ustawy p.r.d.) wlotowe na obiekt, nie tylko typu rondo, zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny".

Rondo turbinowe w Legnicy mrerdek1.blogspot.com/2015/12/52-rondo-turbinowe-w-legnicy.html, lub w Krakowie mrerdek1.blogspot.com/2018/07/130-rondo-turbinowe-im-lewandowskiej-w.html

Mr Erdek troche głupoty piszesz... Jak nie da sie zjechać z ronda z lewego pasa? Przecież to logiczne, że najpierw trzeba zjechać z lewego na prawy pas, a później opuscić rondo.I tak właśnie sie opuszcza rondo z "lewego pasa"... to normalne. Kłucisz sie, a sam nie masz pojęcia o czym piszesz.

Ale tutaj nie da się zjechać bezpośrednio z lewego pasa.

Its kinda stupid and confusing sometimes here in poland. In this roundabout we seen in the movie, you can go right lane all the time because there were no signs indicating what is which lane for xd so so stupid and dangerous for people turning left. Normally you SHOULD (it is mentioned in film) go to left lane to turn, so there would be no possibility to other car hitting your side, as well as going left because other lane already gone forward or turned right at the very beginning. But some dumbass decided it is also good for roundabouts like that to spam right lane for everything xD(so if you want to go left or turn, using left lane you have to stop because there might be idiot using right lane for going left and right lane for turning because it is legal on these kind of roundabouts. I was teached you do not stop on roundabouts, you just keep spinning. So if there is a big traffic on the street I either have to spin right round 24/7 or go right lane as every dumbass because they dont know the purpose of left lane and/or cant count to 2. (1) you go right using right lane (2) you go forward using right lane. You dont even have to count to 3 going right lane, this stuff is for more advanced people using left lane, they should even have to count more than 4! S I C K! :D Ive written all that and yet Im still scared to drive in this country sometimes. I enjoy highways but city driving not for me, thanks god I live in small town where we only have 1 roundabout with 1 lane. Amen.

Ale ogarniasz że wystarczyło by że ktoś z kolejnego wjazdu by wjechał i cała twoja "genialna" teoria by się popsuła

@@retoryk1771 nie rozumiem co napisałeś

po cholere jest wewnetrzny (=lewy) pas na tak malutkich rondach budowany, nie mam pojecia. Jasne, ze ma wiekszy sens przylepienie sie do prawego pasa i skret tam, gdzie chcemy jechac dalej. Wjezdzajac na wewnetrzny, dodajemy sobie dodatkowy problem, ze za chwile trzeba bedzie i tak zmieniac pas na prawy, co na tak malych rondach jest bezsensowne. A proba skretu z lewego pasa od razu w prawo to idiotyzm, bo prawie nic nie widac, co sie za nami dzieje. To juz lepiej wtedy objechac rondo 2gi raz i w odpowiednim momencie zmienic pas na prawy i dopiero po chwili skret.

no i to by bylo logiczne gdyby sie wszyscy tego trzymali ale jakis niedojeb stwierdzil ze czemu by nie pojezdzic w kolko jednym pasem blokujac wszystkim mozliwosc zjazdu

To po co później jest rozdzielenie na dwa pasy

@@findtrue100 Po to, żeby można było sobie wybrać pas, na który się wjedzie po opuszczeniu ronda. Dokładnie tak samo, jak wykonujesz skręt z drogi wielopasmowej w inną wielopasmową. Jeśli znaki nie mówią inaczej, to rozpoczynając manewr skrętu masz się ustawić na skrajnym pasie, ewentualnie na rozpoczynającym się pasie do skrętu w interesującym Cię kierunku. A zakończyć manewr możesz na dowolnym pasie. A teraz się zastanów. Czy jadąc prostą drogą, skręcisz w prawo z lewego pasa, ryzykując zajechanie drogi komuś, kto na sąsiednim pasie jedzie prosto?

autorom filmu zalecam zapoznać się z art. 22 o ruchu drogowym

ponad 400tys osób na chwile obecną zostało wprowadzone w błąd, nie jest wam wstyd?

Tak powinno być.. ale nie jest. Dużo problemów by to rozwiązało. Ja się staram do tej zasady stosować. W okolicy nie mam rond dwupasmowych, ale tam gdzie się z nimi spotykałem były dobrze oznakowane i to rozwiązywało sprawę.

No i miałbyś mandat, bo gdyby ziomek jechał prosto, a nie skręcał w prawo, to on mialby pierwszeństwo.

Dokladnie, najprosciej powiedziane i najlepiej. Mam prawko 6 lat swego czasu sporo jezdzilem po warszawie centrum i okolicach. Serio co sie odpierdala na tych rondach to jest przegiecie. Trzeba to usankcjonowac jakos no bo mnie uczono na kursie zeby sie na rondzie nie zatrzymywac. To jak mam sie, kurka, nie zatrzymac jak jade lewym chce skrecic w lewo albo zawrocic a jakis balwan jedzie prawym w lewo albo zawraca? Najgorsze ze jak mnie pierdyknie to moja wina bo mu nie ustapilem a przeciez w momencie zjezdzania z lewego na prawy go nie widze wiec bezpieczniej dla mnie i dla kazdego kto jedzie lewym jest sie zatrzymac bo nigdy nie wiadomo czy ktos wie do czego sluzy prawy pas czy lubi chodzic na skróty. Zalosne to jest i przez burdel w przepisach najprostsze rzeczy staja sie najtrudniejsze i dochodzi do takich absurdow.

Tak

Myślę, że autor filmu celowo pokazał, jak w rzeczywistości niektórzy kierowcy zjeżdżają z "ronda". Ale oczywiście ma Pan rację, powinno się wcześniej zjechać na prawy (zewnętrzny" pas ruchu.

Chyba autor filmu ma jednak rację - nie da się tego skrzyżowania opuścić bezpośrednio z lewego pasa.

Nawet chcąc zmienić pas wcześniej trzeba przepuścić pojazdy znajdujące się na prawym pasie. Problem może zaistnieć w momencie gdy wcześniejsza chęć zmiany pasa może być odebrana jako chęć zjazdu z ronda.

Jenzyk polska byc trudna?

Tak.

Tomek H. Jeżeli do kolizji dojdzie na skrzyżowaniu wlotowym i wjeżdżający wjedzie w Ciebie, to z całą pewnością nie ustąpił pierwszeństwa. Jeżeli do zdarzenia drogowego dojdzie na obwiedni (odcinku przeplatania) lub na skrzyżowaniu wylotowym, winnym będziesz Ty. Pod względem zasad ruchu na rondach skrzyżowaniem jest każdy wlot i wylot, a całe rondo jest jednym skrzyżowaniem, ale rozumianym jako budowla, czyli skrzyżowanie dróg publicznych.

Kumam, po prostu nagminne wjezdzają mi z jak jestem na rondzie, mimo włączonego kierunkowskazu, informująć że chce zmienic pas na zewnętrzny.

Tomku. Być może jedziesz na rondzie zorganizowanym wg ogólnych zasad ruchu z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów? Wtedy ten prawy kierunkowskaz odbierają jako sygnalizowanie zamiaru zjazdu z ronda, co przy takiej organizacji ruchu dozwolone jest z lewego pasa ruchu. Z prawego zjeżdżamy przy organizacji "ruch okrężny" i jedziemy prawym w kółko, szczególnie na małym obiekcie.

@@BLOG-RRD mimo wszystko uważam, że nieładnie jest zmieniać pas na prawy akurat na wysokości wlotu.

Masz na myśli skuterek?

Bo większość zna przepisy które o tym mówią.

Pani Igo, dziękuję za ten komentarz. Zmobilizowała nas Pani do pracy. Do końca marca będzie i o turbinowych! Obiecujemy!

Trzymam kciuki, aby się to udało. Uwadze polecam SZCZEGÓLNIE ronda ze strzałkami na pasach dróg dolotowych, ale takich, które nie są klasycznie turbinowymi, np kzfaq.info/get/bejne/ot9lacV606jIc4E.html. Jak się tam zachować, aby uniknąc kolizji?

Pani Igo, trochę się nam zeszło, ale jest w końcu film o rondach turbinowych. kzfaq.info/get/bejne/hrV7qrqVr5OqlGg.html

Dobrze mówią uświadamiając kierowcą że mogą spotkać na rondzie kierowców wyjeżdżających z lewego pasa a taka wiedza poprawia bezpieczeństwo bo potem kierowca nie jest zaskoczony skąd on się tu znalazł.Wielu fachowców się wypowiada na temat rond ale najważniejsze żeby było bezpiecznie i tego się trzymajmy.Pozdrawiam

Szkoła Kierowców Turbo. Proszę wreszcie zrozumieć, że rondo to obiekt złożony o dowolnej organizacji ruchu. Są budowle typu rondo zorganizowane wg nakazu znaku C-12 z jedynie okrężnie biegnącymi jezdniami, na których wjazd i jazda okrężnie biegnąca jezdnią to jazda bez zmiany kierunku jazdy w rozumieniu art. 22 ustawy p.r.d. aż do skrzyżowania wylotowego, na którym kierujący skręca w prawo, i o takich budowlach mówił WSA w Gliwicach. Są także zorganizowane wprost wg ogólnych zasad ruchu, bez związku z "ruchem okrężnym" w rozumieniu dyspozycji znaku C-12. Mogą mieć ustalone znakami pierwszeństwo na jednym z kierunków, nawet tak, że droga z pierwszeństwem zmienia na nich kierunek o 180 stopni. Są także takie o podporządkowanych wszystkich wlotach z jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, niestety bezprawnie znakowane znakiem C-12. To trwająca od 2005 roku polska patologia. Zjazd lewym pasem ruchu przy tej organizacji ruchu jest tak samo dozwolony jak zjazd prawym pasem gdyż to jazda na wprost. Najbezpieczniej będzie jak nauczyciel będzie znal i właściwie rozumiał obowiązujące prawo, bo tylko wtedy jest w stanie ocenić zagrożenia. Nauczyciel, który podważa prawomocny wyrok bez rzeczowej krytyki, wyrok który wykazuje egzaminatorowi WORD i autorom poradników dla kierowców (Leśniewski, Próchniewicz & Wójcik oraz główny winowajca Zbigniew Drexler) nieznajomość prawa, i przyznaje rację egzaminowanemu, to kompromitacja WORD, wiec nic dziwnego, że to środowisko wyśmiewa wyrok. Pan nie musi tego robić, ale wtórując bezkrytycznie zarozumialcom staje się Pan jednym z nich. Swoje filmiki proszę rozpoczynać uwagą: PODANE ZASADY RUCHU SA ZGODNE Z PRAWEM KORPORACYJNYM WORD.

Panie Adrianie Balcerowski - to ani pana imię i nazwisko, ani prawdziwe konto, więc, kto posługuje się fake kontem? Ja nie muszę promować swego bloga, tak jak pan musi bronić bredni i wymysłów ekspertów z WORD i Grupy IMAGE. To co piszę mrerdek1.blogspot.com/2018/01/112-policja-przegraa-w-sadzie.html potwierdzają sądy, gdyż to moi czytelnicy wygrywają tam z WORD i Policją. , bez uciekania się do pomocy miejscowych adwokatów. Nie pomógł Policji nawet powołany przez nią biegły sądowy. A wiesz dlaczego ktosiu? Bo prawda i tak zwycięży, a ludzie są mądrzejsi niż myślisz. Przestają się dawać ogłupiać.

Obywatelu "adrian balcerowski". Jestem autentycznie Andrzej Kurowski. Od ponad 3 lat czytuję systematycznie bloga pana MeErdek1. Wiem że ma rację i podziwiam jego walkę z debilami drogowymi, tymi gorszymi, bo decydenckimi. Będę polecał jego blog wszędzie, gdzie się da, bo zasługuje na to.

Dodam, że go nie znam poza tym, co czyta.

Hubercie. Do którego człowieka ten tekst? Zapamiętaj, bo będąc kierowcą warto to wiedzieć, że RONDO to tylko i wyłącznie nazwa BUDOWLI DROGOWEJ opisanej, bez związku z jej organizacja ruchu, prawem BUDOWLANYM. Rondo może byc dowolnie zorganizowane. Albo wg zasad "ruchu okrężnego", albo wprost wg ogólnych zasad ruchu z pierwszeństwem określonym znakami na jednym, dwóch lub wszystkich kierunkach. Do tych ostatnich należą tzw. nowoczesne ronda odśrodkowe, w tym turbinowe i spiralne. Przy "ruchu okrężnym" już od wlotu jezdnie biegną jedynie OKRĘŻNIE i wówczas wjazd i jazda okrężnie biegnąca jezdnią nie ma związku ze zmianą kierunku JAZDY (kierujący permanentnie zmienia kierunek ruchu) Zmiana kierunku jazdy następuje dopiero na każdym ze skrzyżowań wylotowych z ronda podczas jego opuszczania, ze zmianą kierunku ruchu lub nie. Kierujący nie zienia kierunku ruchu podczas zmiany kierunku jazdy (opuszczania jezdni) wtedy, gdy wylot jest styczny do okrężnie biegnącej jezdni. Ta wiedza pozwoli zrozumieć dlaczego jadąc drogą z pierwszeństwem, która zmienia na skrzyżowaniu swój kierunek, nie należy włączać kierunkowskazu i zmieniać miejsca na jezdni. Pozdrawiam

@@BLOG-RRD wybacz. Nie chce mi się czytać takiej epopei. 19 lat jestem wykładowcą tego prawa o ruchu drogowym, więc pisać i posługując się określeniem ronda jako budowli jest już nudne. Wszyscy wiedzą że to skrzyżowanie o RUCHU OKRĘŻNYM... Nawet Krbrd popiera moją teorię gdyż miałem możliwość porozmawiać długo i namiętnie na ten właśnie temat :) dziękuję i pozdrawiam. Jeśli jakieś pytania z "drogówki" to zapraszam prywatnie.

Hubert Dobrzyński - Polski lektor filmowy, radiowy, e-learningowy i telewizyjny. Instruktor nauki jazdy. Wokalista i gitarzysta warszawskiej grupy heavymetalowej. Jeśli jest Pan tym Hubertem, to po pierwsze nie jest Pan WYKŁADOWCĄ PRAWA, a ubezwłasnowolnionym przez WORD Instruktorem OSK, który w zakresie zasad ruchu drogowego jest, NIEZALEŻNIE OD POSIADANEJ WIEDZY, obowiązany BEZKRYTYCZNIE POWIELAĆ zasady ruchu zgodne z prawem korporacyjnym obowiązującym w danym ośrodku. Nie chce się Panu czytać tego co piszę z lenistwa, pogardy dla ludzi o innych poglądach i wiedzy, czy z przekonania, że osiągnął Pan nieosiągalny dla innych stopień geniuszu? Po 19- latach pracy instruktora, czyli powtarzania bez końca wciąż tego samego, uwierzył Pan w te bzdury, czy dopadł Pana wreszcie syndrom nieomylnego belfra? Nie wiem czy zmusi się Pan do przeczytania tego co mam Panu do powiedzenia, ale może się Pan zmusi i zrozumie wreszcie, że dla zasad ruchu RONDA NIE MA, nawet jak Pan sobie je nazwie, BEZ JAKIEGOKOLWIEK UPRAWNIENIA ZE STRONY PRAWA, "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym". Jeżeli nie będzie Pan wyprzedzał na skrzyżowaniu pojazdów silnikowych, oraz będzie ustępował pierwszeństwa tramwajom, to może Pan nawet NIE WIEDZIEĆ co znaczy to określenie w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym. To o czym Pan pisał dotyczy dowolnej co do kształtu i wielkości BUDOWLI zorganizowanej wg zasad "ruchu okrężnego", a nie RONDA jako takiego, gdyż może być ono zorganizowane także wprost wg ogólnych zasad ruchu, bez związku z "ruchem okrężnym". Wtedy tak zorganizowane RONDO nie tylko, że można, ale niejednokrotnie TRZEBA opuszczać z lewego pasa ruchu, a wjazd na nie może się wiązać ze zmianą kierunku jazdy, co wprost zaprzecza ruchowi okrężnemu?

@@BLOG-RRD zakończyłem czytanie na tym że twierdzi Pan iż nie ma skrzyżowania o ruchu okreżnym. Dziekuje bardzo. Nie obrażam Pana więc proszę o to samo. W porównaniu z innymi przeczytałem Prawo o ruchu drogowym kilkanaście razy i wciąż czytam. Jeśli zagłębi się Pan nie tylko w kodeks drogowy doczytałby Pan że instruktor ma również uprawnienia wykładowcy. Naprawdę pozdrawiam i może mieć Pan inne poglądy, ale kodeks jest jeden. I nie jestem ubezwlasnowolnionym człowiekiem przez WORD bo to bardzo płytkie. WORD nie jest wykładnią prawa o ruchu drogowym.

A proszę zajrzeć w Art 24 ust 7 pkt 3... Hmmm czy nie ma tam wzmianki-określenia "skrzyżowanie o ruchu okreżnym"? :)

Nie gadaj głupot.

Nie można właśnie.

z lewego na prawy się zjeżdza już przy zjeździe poprzedzającym zjazd z ronda, na filmiku ewidentny błąd

Tomm N. Od dwudziestu lat polskie przepisy są co do podstawowych zasad ruchu zgodne z europejskimi. Niestety w WORD, stosują zasady z czasów PRL i wymysły Pana Zbigniewa Drexlera, czyli Kodeks drogowy z 1983 roku i interpretacje obecnego prawa w oparciu o ten sprzeczny z prawem międzynarodowym bubel prawny. Powinieneś zacząć uczyć się tego prawa w oparciu o Kodeks drogowy, a nie książki pisane przez kolesi z tej samej piaskownicy, wg którego będziesz karany tu i w Europie. Policja i Sąd nie pyta kto kogo i jak uczył, szczególnie gdy dojdzie do wypadku śmiertelnego lub trwałego kalectwa. Szerokości

MrErdek1 Kolego no ale o co chodzi ? to ze są przepisy z PRL nie ma żadnego znaczenia tak jest i nic nie poradzisz , w każdym kraju są pewne różnice i będąc w danym kraju musisz się do tego dostosować . Co do migacza przed wjazdem na rondo to nie jest to takie głupie , tez się na początku śmiałem ale po głębszym zastanowieniu ma to sens , czym jest rondo bez wyspy , zwykłym skrzyżowaniem , sygnalizujesz na nim zamiar manewru ? Raczej napewno rondo daje dodatkowa możliwość zawrócenia , włączając lewy migacz dajesz sygnał innym ze nie masz jeszcze zamiaru zjeżdżać z ronda . Można się spierać i ludzie od kodeksu drogowego to robią , dasz migać jesteś na plus nie dasz migacza nic sie nie stanie .

Tomm N. Przepisy POLSKIEGO PRAWA są zgodne z Konwencją i prawem europejskim, ale w WORD stosują stary Kodeks drogowy i wg niego interpretują obowiązujące od dwudziestu lat prawo, czyniąc z polskich kierowców analfabetów drogowych. Nie ma miejsca na spory. Prawo jest prawem i wg niego, a nie wg prawa WORD będziesz oceniany. Nie ma miejsca na samowolkę we włączaniu kierunkowskazów. Należy to robić wtedy, kiedy wymaga tego prawo, a nie jakiś niedouczony egzaminator WORD. Słuchaj go by zdać, a później zapomnij o nim i zacznij się uczyć tego do czego zobowiązuje Cię Kodeks drogowy, czyli obowiązujące prawo.

MrErdek1 Nie bardzo rozumiem o jakim starym kodeksie drogowym piszesz , możesz podać jakieś przykłady .

Tomm N. mrerdek1.blogspot.com/2018/05/129-sygnalizowanie-zamiarow-w-ruchu.html

Na rondzie (bez wyznaczonych kierunków) co do zasady skręca się tylko w prawo. Co ważniejsze taki manewr wykonuje się od prawej osi jezdni, a więc nie robi się tego z lewego pasa tylko z prawego. Tak więc najpierw zmiana pasa ruchu na zewnętrzny a dopiero potem zjazd.

O ja pier co za idioci... zewnętrznym można objechać jeśli gabaryt Na to nie pozwala :D na skrzyrzowaniu dajemy kierunkowskazy przed wjazdem a na tzw rondzie dodatkowo przy zjeździe te pały :D

Bo nie można "dzbanie".

bo sie wszyscy spiesza gdzies, to dlatego tak jest :(