Słuchanie księdza to czysta przyjemność - logika, inteligencja, kultura przekazu. Bóg zapłać!

Takich właśnie filmików nam potrzeba :)

Niedawno właśnie o tym dyskutowałem z protestantem, który twardo twierdził, że każdy kto doda albo ujmie coś od Pisma Świętego, będzie przeklęty, bo tak mówi Stary Testament. Jak zapytałem go, czy według tego samego twierdzenia należy za przeklętego uznać św. Pawła z Tarsu, którego listy są dodane do Pisma Świętego, choć on sam nie poznał osobiście Pana Jezusa Chrystusa, tylko miał objawienie, to ten protestant mocno się zmieszał. A jak zapytałem, czy jeśli uznaje słowa św. Pawła za część Pisma Świętego, choć powstały one w ramach Kościoła na podstawie objawień, to czemu odrzuca inne objawienia które miały miejsce w Kościele w tym objawienia maryjne to wtedy już całkiem nie wiedział co powiedzieć.

Takie filmiki są bardzo potrzebne, między innymi ze względu na laicyzację społeczeństwa. Mam nadzieję, że Everyday Hero odpowie na księdza materiały co spowoduje poznanie tego kanału, czyli poznanie takiego czystego, tradycyjnego, konkretnego katolicyzmu. Bardzo dziękuję za kolejny świetny materiał. ZPB+

Ma ojciec rację, tak naprawdę wszelkie dyskusje na polu wierzący - ateiści, czy też wierzący różnych wyznań, są prowadzone praktycznie wyłącznie z perspektywy protestanckiej. Wszędzie, co rusz się z tym spotykam. I nad tym powinniśmy się zastanowić i naprawdę zwrócić na to uwagę. Dlaczego? Dlaczego nie ma tego głosu katolickiego? Bo go nie ma. W przestrzeni powszechnej (nie mówię specjalistycznej, uniwersyteckiej, zamkniętej gdzieś w nielicznych małych salkach przykościelnych) GŁOSU KATOLICKIEGO NIE MA W OGÓLE. Mówię to z całą odpowiedzialnością, osoby dwujęzycznej, od lat śledzącej różne strony międzynarodowe, ogólnoświatowe, wyznaniowe, ateistyczne, itd Z chrześcijan ewangelizują tylko protestanci. Tylko ich głos jest słyszalny, tylko oni robią to odważnie, głośno i wyraźnie. Dlatego wszędzie pojawia się tylko protestanckie nauczanie, protestancka wizja chrześcijaństwa, protestanckie odczytanie pisma. KOŚCIÓŁ KATOLICKI PODDAŁ SIĘ WALKOWEREM dobre 60 lat temu. Katolików w ogóle nie ma w tej dyskusji. Jeżeli pojawiają się głosy to oddolne, zwykłych szeregowych katolików, z reguły bardzo grzeczne i zaczynające od tego, że przepraszają, że żyją. Tak wynika z mojej już około 10 letniej praktyki na różnych forach wyznaniowych, anglojęzycznych. Jeżeli nawet próbujemy podjąć dyskusje, to bardzo szybko rzucane są nam kolejne wypowiedzi papieży, wprost zabraniajace ewangelizacji, twierdzących, że "przecież wszystkie drogi prowadzą do Boga, jak to powinniśmy się uczyć od muzułmanów wiary, że przecież NIE WOLNO nam nawracać braci Żydów - ich wiara jest już doskonałą" itd itp Kpią z nas w żywe oczy. I słusznie. To kpina Drugą sprawą jest poziom nauczania religii w szkole. W Anglii pracuję w szkołach z polskimi uczniami, dzieci NIC NIE WIEDZĄ. Pracuje z nastolatkami, 12, 13, 14 latki, ochrzczone, po pierwszej komunii, po 7, 8 latach religii nie wiedzą NICZEGO, co wychodzi na lekcjach religii (religioznastwa) w szkole w Anglii, dzieci NAWET NIE POTRAFIĄ SIE PRZEŻEGNAC ! (sic) Za którymś z kolei razem, przestało mnie to już nawet dziwić ... Nie potrafią wyjaśnić ani znaczenia świąt Bożego Narodzenia, opowiedzieć Nativity, ani Wielkanocy, o innych świętach nawet nie slyszeli. Czy Kościół zdaje sobie w ogóle sprawę , jak ŹLE jest?!

Dziękujemy za to wyjaśnienie :-)

A jak rozumieć to, że w piśmie świętym nie ma błędu? O jaki błąd chodzI? Bo błędy historyczne zdecydowanie są, tak samo jak błędy logiczne.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia oraz błogosławieństwa Bożego

Dziekuje Panu Bogu Za ksiedza Szymona. CHWAŁA CHWAŁA CHWALA BOGU OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU I MATCE NAJŚWIĘTSZEJ AMEN

No i o to chodzi, żebyśmy zrozumieli i żebyśmy nie byli matołkami. Dzisiejsze czytanie nawołuje do mądrości. Wykorzystujmy to co daje nam Pismo św., dla naszego dobra! Ksiądz Szymon dobrze mówi.

Bardzo dziękuję

Piękne zakończenie tematu. .... Najważniejsze dla Katolika jest ostatecznie ŻYCIE WIECZNE, a to życie doczesne (tu na ziemi) jest jak noc w kiepskiej gospodzie.

Super!

Dziękuję, bardzo krótko, spójnie😉 i na temat🙏

Świetne filmiki! Z Panem Bogiem!!!

Bóg zapłać!

Bardzo dobry materiał

Jestem Prawosławny. Szanuję Katolików.

Świetny film.

Wiara katolicka nie jest łatwa. Żeby ją zrozumieć trzeba ją zgłębić.

proszę by ten odcinek pokazano w mainstreem media - właśnie po to by w szczególności NIE WIEDZĄCY katolicy dowiedzieli się i potrafili stawić czoła znającym Biblię ''lepiej'' czy ateistom etc (tak samo odcinek: Rewolucja u bram - czyli czym jest tzw. "Strajk kobiet"?) bo tu to raczej oglądają to wszystko WIEDZĄCY

@Szkoły Akwinaty : Gdzieś mogłem o tym usłyszeć: skoro Bóg jest osobowy, to przymierze z nim rozwija się niczym znajomość/relacja z osobą. Stary testament, tak mi się zdaje, jest udokumentowaniem rozwoju relacji Boga z ludźmi, trochę na kształt rodzinnego albumu ze zdjęciami. Tak jakby.

Bog zaplac...

Na Wieki Wiekòw Amen.

Już mam słuchawki na uszach przy praniu gotowaniu sprzątaniu a tu co raz to nowe linki, jeden lepszy od drugiego. Jak zrobić żeby to wszystko przesłuchać ??? Super materiał.

Poprosimy księdza o filmik na temat podejścia kościoła katolickiego do kary śmierci

Fajnie, w tym odcinku już dobrze widać wielebnego księdza oczy!

Biblia w psalmie 139 mówi kim jest człowiek w łonie matki i ze nie jest to zlepek komórek.

Fantastyczny wykład. Bóg zapłać.

Doznalam cudow w zyciu, opisalam to w swoim dzienniczku. Cud to niewytlumaczalne na rozum ludzki zjawisko. Pojawiaja sie tez cuda wytlumaczalne, ktore pojawiaja sie w odpowiednim czasie i miejscu.

Czyli pismo święte jest bezbłędnie napisane pod natchnieniem ale wy możecie je zmieniać, interpretować tak jak uważacie za stosowne. To super. A miejsce Boga gdzie jest wtedy?

Bardzo przejrzysty, merytoryczny materiał!

Proszę, chociaż jeden dowód na to, że jest jakiś byt zwany duchem świętym, który ingeruje w nasze poczynania

Bóg zapłać za ten materiał 😊

Dziękuję. Z Bogiem.

Poruszono w filmie kwestię, czy Pismo Święte mówi o aborcji. Wprawdzie wystarczy to, co o aborcji mówi Tradycja Kościoła, ale świadectwa z Pisma Świętego dodatkowo ją wzmacniają. PISMO ŚWIĘTE W łonie Rebeki były płody czy dzieci? Co mówi Pismo Święte? "A gdy walczyły z sobą dzieci w jej łonie, pomyślała: Jeśli tak bywa, to czemu mnie się to przytrafia? Poszła więc zapytać o to Pana, a Pan jej powiedział: Dwa narody są w twym łonie, dwa odrębne ludy wyjdą z twych wnętrzności; jeden będzie silniejszy od drugiego, starszy będzie sługą młodszego. Kiedy nadszedł czas porodu, okazało się, że w łonie jej były bliźnięta." (Rdz 25,22-24) Czy prorok Dawid uważał, że jego jestestwo zaczęło się w chwili narodzin, czy wcześniej? "Ty utkałeś MNIE w łonie mej matki" (Psalm 139,13). "...w grzechu poczęła MNIE matka" (Psalm 51:5). O Janie Chrzcicielu anioł rzekł: "...i zostanie napełniony Duchem Świętym już w łonie swojej matki." (Łuk. 1,15) I spełnienie tego: "A gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Marii, poruszyło się DZIECKO W JEJ ŁONIE i Elżbieta została napełniona Duchem Świętym. (...) Gdy bowiem głos twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się Z RADOŚCI DZIECKO W MOIM ŁONIE." (Łuk. 1,41-44) Skoro więc anioł zapowiedział, że Jan Chrzciciel zostanie napełniony Duchem już w łonie matki, to początek jestestwa Jana był w łonie, a nie po narodzeniu. Następnie zostało to jasno wyrażone w słowach: "poruszyło się DZIECKO w jej łonie" oraz "poruszyło się z radości DZIECKO w moim łonie". To ostatnie zdanie wypowiedziała Elżbieta pod wpływem napełnienia Duchem Świętym, a więc w proroczym uniesieniu. Apostoł Paweł rozumiał, że początkiem jego jestestwa jest moment poczęcia, a nie narodzin. Napisał: "[Bóg] wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej" (Gal. 1,15; por. Rzym. 9,11). A więc Duch Święty, anioł, pisarze Biblii oraz Kościół - wszyscy nauczają, że w łonie matki jest człowiek. DIDACHE (I wiek): "A oto dalsze zalecenia nauki: 2. Nie zabijaj18, nie cudzołóż19, nie uwodź młodych chłopców, nie uprawiaj rozpusty, nie kradnij20, nie zajmuj się magią ani czarami21, nie zabijaj dzieci przez poronienie ani nie przyprawiaj ich o śmierć już po urodzeniu" (Didache II, 2). "1. A oto droga śmierci: przede wszystkim jest ona zła i pełna przekleństwa: mordy, cudzołóstwa, pożądania, rozpusty, kradzieże, bałwochwalstwo, magia, czary (...). 2. Prześladowcy ludzi prawych, wrogowie prawdy, miłośnicy kłamstwa, nieświadomi nagrody, jaką otrzyma sprawiedliwość, nie idą za dobrem ani za sądem sprawiedliwym, czujni nie na dobro, ale na zło. Obca im jest łagodność i cierpliwość. Kochają marność, gonią za zyskiem, nie mają litości dla ubogich, obojętnie przechodzą koło udręczonych, nie znają swego Stwórcy. Mordercy dzieci, niszczą przez poronienie to, co Bóg powołał do życia (...). Trzymajcie się, dzieci, z dala od nich wszystkich!" (Didache V, 1-2). ATENAGORAS Z ATEN (II wiek): "My jednak uważamy, że przyglądanie się zabijaniu niewiele odbiega od samego zabijania - trzymamy się więc z daleka od takich widowisk. Jakże więc możemy zabić kogokolwiek, jeśli nawet nie patrzymy na zabijanie z obawy, by nie zetknąć się ze zbrodnią i zmazą? Czyż moglibyśmy zabić człowieka my, którzy twierdzimy, że kobiety zażywające środków powodujących poronienie dopuszczają się zbrodni i że zdadzą przed Bogiem sprawę z poronienia? Nie ma przecież sensu w tym, żeby równocześnie wierzyć, iż płód w łonie matki jest istotą żywą i że dlatego Bóg się o niego troszczy, i zabijać dziecko, które już przyszło na świat" (Prośba za chrześcijanami). TERTULIAN (II/III wiek): "I pytam się: Ilu z was tu stojących naokoło i czyhających na krew chrześcijańską, a nawet z was, bardzo sprawiedliwych i surowych dla nas sędziów, chce, bym ich uderzył w sumienie jako tych, którzy własne swoje dzieci mordują? Jeśli jednak i co do rodzaju zabójstwa jest różnica, to jednak w więcej niż okrutny sposób odbieracie im życie topiąc je w wodzie, albo wystawiając na mróz, śmierć głodową i na pożarcie przez psy, bo od żelaza ginąć wolałby także wiek starszy4. Nam zaś nawet płodu w łonie matki, kiedy jeszcze krew formuje człowieka, nie wolno zniszczyć, ponieważ zabójstwo raz na zawsze wykluczamy" (Apologetyk IX). HIPOLIT (II/III wiek): „Kobiety, które uchodziły za wierzące, zaczęły brać medykamenty, żeby stać się bezpłodne i spowodować poronienie tego, co zostało poczęte, bo nie chciały ze względu na krewnych i nadmiar majątku mieć dziecka z niewolnikiem lub z kimś nieistotnym. Popatrzcie więc, do jakiej wielkiej bezbożności doszło to bezprawie nauczające jednocześnie cudzołóstwa i morderstwa!" (Obalenie wszystkich herezji [228 n.e.]). SYNOD W ELWIRA (306 r.): "63. O żonach, które zabijają dzieci poczęte w cudzołóstwie Jeśli kobieta pocznie dziecko z cudzołóstwa pod nieobecność męża, a po porodzie je zabije, nie otrzyma komunii nawet na koniec, gdyż podwoiła swój grzech." (Kanon 63) SYNOD W ANCYRA (314 r.): "21. O kobietach zabijających nienarodzone dziecko poczęte z cudzołóstwa Kobiety, które oddają się rozpuście i zabijają niemowlęta albo usiłują zamordować dziecko w łonie, dawna ustawa usuwała ze wspólnoty do końca życia. My ustanawiamy łagodniejszy przepis nakazując, aby odbyły one pokutę dziesięcioletnią na ustalonych kolejnych stopniach." (Kanon 21) BAZYLI WIELKI (IV wiek): „2. O kobiecie, która zabiła dziecko w swym łonie Kobieta, która umyślnie dokonała spędzenia płodu, ponosi karę jak za zabójstwo. Dla nas bowiem nie ma różnicy między płodem ukształtowanym i nieukształtowanym. W tym przypadku sprawiedliwości domaga się nie tylko dziecko, które miało się urodzić, lecz również kobieta, która targnęła się na swe własne życie: kobiety przecież często umierają przy takich zabiegach. Dochodzi do tego zabójstwo płodu, które jest morderstwem zamierzonym przez tych, którzy poważają się na taki czyn. Ich rozgrzeszenia jednak nie należy odkładać na koniec życia, lecz należy wyznaczyć im pokutę dziesięcioletnią, a ich poprawę określić nie przez czas [pokuty], lecz przez sposób okazywania skruchy.” (Pierwszy List Kanoniczny do Amfilocha, kanon 2). JAN CHRYZOSTOM (IV wiek): "Dlatego błagam, uciekajcie przed porubstwem i przed jego macierzą, czyli przed pijaństwem! (...) Wszak gdyby urodziło się dziecko, hańbi ono ciebie i samo doświadcza krzywdy, ponieważ z twojego powodu jest nieprawe i złego rodowodu. Choćbyś mu zostawił nie wiadomo jak wielkie pieniądze, pozostaje bez czci w domu, bez czci w mieście, i bez czci w sądzie zarówno urodzone z nierządnicy, jak i z niewolnicy; bez czci pozostajesz również ty: za życia i po śmierci. Chociaż umrzesz, pozostaje pamiątka twej sromoty. Dlaczego więc wszystko hańbisz? 4. Dlaczego siejesz tam, gdzie rola stara się zepsuć plon? Gdzie wzrasta wiele ziół przeciw płodności, gdzie zabija się przed urodzeniem? Ty przecież nie tylko pozwalasz, by nierządnica pozostała nierządnicą, lecz także czynisz ją morderczynią (...); źródło płodności czynisz kolebką śmierci, a niewiastę, przeznaczoną do płodzenia potomstwa, przygotowujesz do morderstwa? Aby ciągle być przedmiotem użycia dla kochanków, pożądaną przez nich i coraz więcej zgarniającą pieniędzy, nie wzbrania się nawet na taki postępek, przygotowując żar ognia na twoją głowę, bo choć zbrodnia jest jej czynem, ty jesteś tego przyczyną." (Homilie na List do Rzymian; Hom. XXIV, 3-4)

Mam wątpliwości co do przykładu na zasadę subsydiarności. Firma logistyczna to jednostka prywatna - właściciel określa, kto ma jakie kompetencje, i jeśli nie łamie prawa, to nikomu nic do tego, jak rozłoży te kompetencje. Inaczej jest z władzami publicznymi - władza nie powinna zajmować się tym, co potrafią zrobić obywatele. Władza centralna nie powinna się wtrącać się w to, co robi np. gmina. Wtedy ma to sens. Gratuluję pomysłu i wykonania, Szczęść Boże!

Coś mi się wydaje że Ksiądz skusił się i oglądnął debaty z Karolem Fjalkowskim na YT ....polecam wszystkim

Mam szczere pytanie o kompetencja vs. hierarchia. W dzisiejszym świecie (a i pewnie było tak zawsze) często promowani są ludzie w do wyszych zadań na drabinie hierarchi niekoniecznie wedle klucza kompetencji. Ale np. wygadnia, sprytu socjologicznego albo najomości. Powoduje to, że na wyższych stopniach ludzie, ze względu na własnie brak kompetencji, blokują ludzi z niższego. Jednocześnie, ze względu na nwłasną niedoskonałość i brak socjalnej siły przebicia, często bardzo dobrzy eksperci zostają na niższych poziomach albo niespełnieni albo zbuntowni przeciwko absurdalnym decyzjom swoich zwierzchników, którzy często zaczynają blokować swoich podwładnych. Jakie jest katolickie wyjście z tego impasu?

Super :D Witam na liście moich subskrypcji

Ostatnio obejrzałem Ojca materiał o złu ( ten w opisie) I mam pytanie odnośnie tego, że zło nie jest bytem lecz pewnym brakiem. Cierpienie możemy chyba nazwać złem ( nie moralnym ale złem) ale czy nasze cierpienie nie jest swoistym brakiem Można cierpieć pragnienie wody, cierpieć głód, nawet choroba jest wynikiem braku zdrowia z naszym organizmie. Te braki wskazują jednocześnie na nasze ograniczenia jako istot cielesnych np.gdybyśmy byli niezniszczalni, ból byłby zbędny. Do czego zmierzam Otóż wszytko co istenieje ma jakieś ograniczenia, człowiek cierpi bardziej niż inne istoty bo jest świadom tych ograniczeń ( np. śmierci), jednak czy Bóg stwarzając człowieka, Czy nawet świat nie stworzył jednocześnie tych ograniczeń? W końcu tylko Bóg Ojciec zdaje się nie być ograniczony w swojej wszechmocy. Ale czy to by oznaczało, że aby istniało stworzenie ( a raczej wszystko co nie jest Bogiem) musi być poddane cierpieniu, przez swe ograniczenia i braki? Oczywiście nie przekreśla to miłości Boga. Rodzice sporządzają na świat dziecko i także mają świadomość, że w życiu czeka je także cierpienie, ale cierpienie można ograniczyć o może mieć też sens. Czy takie może być dobra dobra droga by zrozumieć problem zła i cierpienia? Edit: I czy nie jest to podobne do tego jaki Ojciec podał omawiając księgę Hioba?

Fajnie wytłumaczone. Ja aktualnie (choć to powinien być i tak normalny tryb chrześcijanina) szukam i poznaje różne poglądy. Czy to ateistów, czy katolików, trochę też protestantów, choć już mniej, bardziej biblijnie wierzących jak kanał Tajemny Plan, ale i filozofię wschodu. Mi się wydaje, że każda grupa może mieć jakąś słuszność, ale i podatność na błędne rozumienie, dlatego trzeba ciągle szukać.

Czy ksiądz lub widzowie mogą nakierować mnie na wartościowe katechezy dla dzieci z podstawówki?

Na wieki wieków, Amen. Sformułował bym pierwszą część troszkę inaczej. W Starym Testamencie wielokrotnie widać, że Boże nakazy nie dają świata idealnego, i takiego świata na ziemi nigdy nie uświadczymy, ale wskazują nam kierunki, wektory w których powinna następować poprawa. Mamy rozum, możemyrozwijać te kwestie nadal. Nie ma zakazu niewolnictwa wyrażonego wprost, ale jest pouczenie by niewolników nie traktować źle, widać wektor w kierunku poprawy stanu życia niewolników, aż do poziomu ich wyzwolenia. Nie ma słowa aborcja, ale jest by nie zabijać, w dalszej perspektywie nie zabijać ludzi nienarodzonych. Itp. Itd.

*DEO GRATIAS*

to skoro w piśmie świętym nie ma błędów to dlaczego kościół katolicki zmienia fundamentalne prawa z niego wynikające np. likwidacja jednego z przykazań i dzielenie innego na dwa żeby się zgadzało że jest 10? Skoro Bóg praktycznie nie ingeruje w życie ludzi, bez "absolutnej konieczności" to czy maja sens modlitwy o np. powodzenie na kolokwium czy na egzaminie, jeżdżenie na pielgrzymki przed maturą itp przecież ciężko jest uznać że jego "absolutną koniecznością" jest ingerencja w tak błahe i nieistotne sprawy skoro na świecie dzieje się tyle zła każdego dnia. Czy "absolutną koniecznością" ingerencji Boga było podyktowane zamienienie wody w wino na weselu bo zabrakło alkoholu? Czy dyskretnym działaniem Boga była zagłada wszystkich ludzi na ziemi w potopie i pozostawienie tylko 8 przy życiu? Czyli Bóg objawiając się Pawłowi człowiekowi, który raczej na to nie zasługiwał (mordowanie chrześcijan) zrobił źle, bo zrobił to dosadnie i zniszczył w ten sposób jego wolną wolę? A skoro nie ukazuje się mi to robi coś dobrego bo nie niszczy w ten sposób mojej wolnej woli?

Może coś o świętej nienawiści? O świętym gniewie?

"Krótka noc w kiepskiej gospodzie"--skąd ta nader sugestywna formułka--czy to cytat? Dziękuję

Wielu hierarchow niszczy BOZE dzielo !

Czy tytuł kanału był Szkoła Akwinaty czy Szkoły Akwinaty tak jak teraz? Czuje ze podobnie jak Joe Biden mam demencję bo wydaje mi się że bylo Szkoła Akwinaty. Poratuje ktoś ginko biloba?

Ja mam pytanie do poprzedniego filmu. Moze nawet filmowa odp. , bo to ciekawe zagadnienie. Co z dziećmi nienarodzonymi po sądzie ostatecznym? Czy pojda do nieba tak jak Jezus wyciagnal z otchlani tych co byli tam za Jezus dokonal Ofiary Odkupienia? Oni tez mieli na sobie grzech pierworodny. Jezus wybawil Adama i Ewe tez. Czy dzieci te nie pojda do nieba tylko beda w odnowionej Ziemii? I beda sie naturalna szczesliwoscia cieszyc.

LICH+ Czcigodny Księże, Bóg zapłać za to nagranie oraz za całą pracę apologetyczną na tym kanale, oraz oczywiście za całą posługę kapłańską. Mam taką uwagę odnośnie kwestii naszej wolności, którą Ksiądz przywołuje w kontekście ingerencji Boga w życie ludzkie, objawienia praw Izraelitom itd. Chyba warto byłoby każdorazowo wspominać przynajmniej krótko, dlaczego Bóg naszą wolność w ogóle bierze pod uwagę, a nawet szanuje, bo ateusze gotowi pomyśleć, że to po to, byśmy z niej robili dowolny użytek. Ona jest przecież tylko środkiem do realizacji sensu-treści naszego życia (jakim jest Boża chwała, owa "clara notitia cum laude", jej świadome i dobrowolne pomnażanie zgodnie z Jego wolą) oraz do osiągnięcia celu, czyli zbawienia duszy i dalszego uwielbiania Boga w chwale zbawionych, bez końca. Główny zarzut pogan i ateuszy w omawianej w filmie materii można sprowadzić do pytania "czemu Bóg, choć może, nie zrobi(ł) nam jak najszybciej raju na ziemi?". By im odpowiadać warto chyba zawsze przywoływać przyczynę i cel istnienia człowieka. I warto przypomnieć, że przecież "zrobił", ale natychmiast go utraciliśmy. Taki jest koszt wolnego uwielbiania Boga, wolnego a więc najwięcej Bogu chwały pomnażającego. To jest konsekwencja bycia stworzonym na Jego podobieństwo Boga, ale nie obcowania z Nim jeszcze "twarzą w twarz". Wielki to zaiste koszt, ale i nagroda wielka, gdy po "złej nocy w kiepskiej karczmie" wreszcie wstanie świt. ZPB+

Jeżeli Bóg stworzył cały otaczający nas wszechświat i jest wszechmocny, to mógł stworzyć świat w każdej formie - którą umiemy albo nawet nie umiemy sobie wyobrazić. Dlaczego więc stworzył naturę pełną drapieżnictwa i pasożytnictwa, ludzi ze słabą samodyscypliną i początkowo całkowitym brakiem pojęcia jak działa świat i my sami. Jako wszechwiedzący musiał chyba wiedzieć, że będzie się to wiązać z niezmierzoną ilością niepotrzebnego cierpienia? Czemu postawił nas jako ludzkość w tak nieoptymalnych warunkach do życia (co nie oznacza, że nie mogliśmy trafić niewyobrażalnie gorzej)? Więc może jednak nie zostalaliśmy przez Niego stworzeni albo nie jest dobrym Bogiem - czy może ja czegoś istotnego tutaj nie rozumiem?

5:26 "zostało stworzone przez apostołów" A skąd apostołowie wiedzieli co Jezus powiedział Szatanowi na pustyni? (np. konkretna wypowiedź Jezusa: ewangelia św. Mateusza 4, 4) Świadkami tych "dyskusji" przecież nie byli... Jezus zdał im z tego relację? Jak to wyjaśnić?

Nie działa link do szkoły akwiniaty edu.pl (?).

Zna ksiądz tą stronę? www.ultramontes.pl/ksiazki_djvu.htm Może być bardzo pomocna.

No cóż...o Hitlerze albo Stalinie też nic nie ma w Biblii i co wtedy zrobić...;) :). Super materiał. Pozdrawiam.

Jesli ktos wierzy w Boga a ma duzo do niego pretensji o swoj los nie ma w tej wierze milosci Czym jest taka wiara ?

Sensowne, w sumie trzeba to zapamiętać

12:50 "Pan Bóg daje prawo, które faktycznie jeszcze nie jest doskonałe" Pan Bóg jest wszechmocny i wszechwiedzący dlaczego daje niedoskonałe prawo, które trzeba ulepszać? Z resztą, dlaczego prawo Boga trzeba zmieniać skoro Pan Bóg jest niezmienny?

Czy wśród 72 uczniów, których powołał Pan Jezus były kobiety? Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na to pytanie.

Akurat argument, że w ST nie ma mowy o aborcji jest słaby. Sam nie oczekiwałbym opisania takiego problemu w tamtych czasach. Mówi Pan, iż wygląda na to jakby ateiści oczekiwali żeby wtedy Bóg wszedł tam walcem i objawił się jak pan i władca, żeby odmienił izraelitów szybko oraz, że to byłoby niedoskonałe. Tylko, że tak właśnie się dzieje, tak właśnie robi Bóg tylko daje tym ludziom dziwne zasady. Przecież Bóg nie mówi tym ludziom rzeczy "Nie powinniście robić X, Y", "Lepiej nie robić X, Y" tylko daje nakazy i zakazy od razu, więc równie dobrze mogły by być lepsze, sprecyzowane.

Co z tymi nie ucywilizowanymi dzieje się po ich śmierci? Przykładowo gdzie trafiły niezliczone pokolenia Azteków składających ofiary z ludzi i nie wiedzących, że robią zle , urodzonych przed przybyciem Europejczyków?

Jako była wojująca ateistka, absolutnie podpisuję się pod tym filmikiem. Większość ateistów jak np. Dawkins, ma pewne błędne, własne wyobrażenia o chrześcijaństwie i postrzega prawa wiary z bardzo współczesnej, ludzkiej i humanistycznej perspektywy. Ateiści zwykle nie poświęcą czasu na naukę teologii, aby faktycznie zgłębić nauki chrześcijańskie, bo teologia nie jest w ich mniemaniu prawdziwą nauką, a jedynie fikcyjnym wymysłem czyli stratą czasu. Sam Dawkins wielokrotnie podkreślał, że nigdy teologii nie zgłębiał, bo po co. Z tego powodu przeważająca część dyskusji z ateistami jest stratą czasu i prowadzi do nikąd, ponieważ stale powtarzają oni utarte frazesy w stylu " skoro Bóg jest wszechmocny, to czemu dopuszcza zło"itp. Są to bardzo słabe argumenty, obalone milion razy i stale powtarzane wyłącznie z powodu niedoinformowania. Nie da się prowadzić dyskusji z kimś, komu brak podstawowej wiedzy w temacie na który się wypowiada i z kimś kto uważa, że zna temat lepiej, choć nigdy się w niego nie zagłębił. Gdyby ateiści okazali choć odrobinę szczerości intelektualnej względem wiary, którą zwalczają, to zapoznaliby się z podstawami teologicznymi.

1. W doskonale stworzonym świecie przez Boga, wolność woli człowieka umożliwi utrzymanie tego doskonałego stanu lub sprawi, że świat i my będziemy jedynie gorsi, więc po co doszukiwać się w tej wolności człowieka i w tym, że Bóg rzekomo w nią nie ingeruje wartości? Być w stanie konieczności podejmowania jedynie słusznych decyzji, stanu do którego chrześcijanie w założeniu dążą pośrednio lub bezpośrednio, więc po co to wszystko pomiędzy i związana z tym eliminacja zdecydowanej części ludzkości z rzekomego zbawienia i skazanie ich na potępienie (cokolwiek miałoby to znaczyć)? 2. Jeżeli wolność woli oznacza możliwość podejmowania decyzji bez wpływu czynników zewnętrznych i sprawia, że nasza decyzyjność może być pozbawiona wpływu wcześniejszych wydarzeń, to jak w jej efekcie podejmowane przez nas decyzje wskazują na naszą winę lub zasługę? Jeżeli mogę podjąć decyzję, która jest totalnie oderwana od tego jakim byłem człowiekiem 1 sekundę temu to jaka jest sprawiedliwość w osobistej odpowiedzialności człowieka za ten czyn w żaden sposób z nim nie związany? 3. Nawet jeżeli odrzucimy 2 poprzednie punkty, poprzez wprowadzenie do dyskusji celowości ofiary Jezusa, jego przejęcia rzeczywistej odpowiedzialności za nasze czyny i przyjmiemy za prawdziwe stwierdzenie, że nasze zbawienie jest jedynie zależne od otrzymanej łaski Bożej* to fakt otrzymania tej nagrody, jest w zupełności nieracjonalny i pozbawiony jakiegokolwiek powodu poza kaprysem, jaki spotyka się w piśmie w opowieści o gliniarzu i jego naczyniach. Pytanie ode mnie, czy tak bezpodstawne skazanie jednych na wieczną chwałę, a pozostałych na potępienie może pochodzić od miłosiernego, dobrego, sprawiedliwego i wszechwiedzącego Boga? Czy od ludzi, których podstawy filozoficzne w moim rozumieniu zawodzą, lub Boga, który nie ma nic wspólnego z cechami które wypisałem? *nie jej przyjęcia, bo tak jak wskazałem na górze, wprowadzenie możliwości przyjęcia łaski poprzez wolną wolę jest po prostu arbitralnym i niesprawiedliwym sposobem weryfikacji godności człowieka do zbawienia

Pismo Święte mówi, że świat powstał w 6 dni, a dinozaury żyły z ludźmi równolegle w czasach przed potopem. Czy mamy ufać Słowu z księgi Rodzaju czy traktować Stworzenie świata jako symbol lub obraz symboliczny?

Ateiści niewiedza że są w takiej samej sytuacji jak kosciul kto zna odpowiedź

Nie niszczy ich tylko ich wszystkich topi

Jestem ateistą i całkowicie odrzucam protestancko-fundametalistyczne podejście do Biblii. Biblia powstała tak jak ksiądz mówi(oczywiście jako ateista nie wierzę w boże natchnienie). Nigdy nie walę katolików w łeb Biblią i nie rozumiem ateistów zakładających protestanckie ,,okulary".

Przyczyn ateizmu jest pewnie tysiące. Według mnie główną przyczyną jest pogląd, że świat i życie nie potrzebują Boga do swego istnienia czyli teoria ewolucji. Ta ideologia będąca pierwotnie pewną hipotezą naukową sprowadza religię nie do prawdy opisującej rzeczywistość tylko do systemu wierzeń poprawiających samopoczucie. Nasi bracia protestanci (zwani przez księdza heretykami) robią wiele aby na polu naukowym (debaty kreacjonizm/ewolucjonizm, Inteligentny Projekt) i kulturalnym (np. film "Sprawa Chrystusa") przekonywać , że chrześcijaństwo opiera się na faktach a życie w jego niesamowicie skąplikowanej formie nie mogło powstać przez przypadek.

W Świętej Biblii Pan Jezus Chrystus mówił " Nikogo nie nazywajcie ojcem, bo jeden jest ojciec , który jest w niebie. " ten ksiądż nie może by nazywany ojcem.

Kim jest naród wybrany? Kto to jest?

7:40 Myślę, że zawiodła zasada subsydiarności kzfaq.info/get/bejne/mspkiauL0NvcYX0.html

Zatem Bóg miał konkurencję ;) "Pismo Święte jeśli chodzi o Nowy Testament zostało stworzone przez Kościół"

film dobry. Ale...Raczej malo ateistiw w ogole uznaje Biblie o jakiekolwiek źródło do dyskusji. Raczej rzuca krotko zeby udowodnic ze Bóg istnieje. Raczej dyskusja z ateista nic nie wniesie.

Przykre. Nowy Testament to Słowa i czyny Jezusa Chrystusa. On jest jego twórcą i właścicielem a nie jakiś-tam kościół. Niestety w tym świecie nawet kradzież tytułu "Ojciec Święty" jest czymś normalnym, więc co tu się dziwić innym przywłaszczeniom, a niejednokrotnie bezczelnym i zuchwałym kradzieżom, przekrętom, oszustwom, bluźnierstwom głównie pod płaszczykiem teologii.

starożytni Żydzi byli mniej pobożni od współczesnych Chrześcijan ? - ciekawe ; Żyd starożytny , jak miał dwa woły , to jednego musiał dać na ofiarę całopalną ( nie było żadnej ściemy, żadnych zdrowasiek ) , to była prosta i absolutna pobożność .....Duch święty pilnuje ( czyli akceptuje, to co człowiek sobie wymyśli ? ) ..przecież 'Duch wieje , tam gdzie chce' , a nie jest kancelistą człowieka . Człowiek ma wolną wolę ( to jest naczelna zasada, która konstytuuje grzech ) , czyli każdy najsumienniejszy teolog może się mylić ( bo ma wolną wolę ) . Czy dzisiaj w seminariach nie uczą logiki , choćby najprostszej , dwuwartościowej ?

Ludzie mysla, ze odkrywaja kosmos. A im dalej od ziemi tym wieksza groza. Ziemia jest centrem zycia, reszta to otoczka i scena.

Które ze stworzeń w naturze niszczy otoczenie aby mu dorównać lub przewyższyć ? tylko jedno upadły człowiek. Mówi się że Chrystus oparł swój kościół na Piotrze skale, a tak na prawdę oparł na Bogu, typowe złe rozumienie... Kościół prawdziwy Chrystusowy to kościół oparty o Boga...

Wszedł Pan w to bardzo głęboko, a że jest Pan inteligentny, to gdy Pan dojrzał, przestało się zgadzać cokolwiek. Brak logiki, oczywiste sprzeczności, nie można tego nie zauważyć. Ale zmarnowawszy młodość, będąc po uszy w tych bredniach, nie ma już ucieczki. Pozostają tylko żałosne próby pokrętnej "logiki", oszustw i bzdur. No cóż, powodzenia. A i pismo święte ma błędy. Mnóstwo błędów.

Kościół Jezusa = Kościół apostolski; Kościół apostolski ≠ Kościół Rzymskokatolicki; To nie Kościół Rzymskokatolicki ma autorytet, nie on stworzył Pismo, ale zrobił to Kościół apostolski.

Co do pierwszego błędu polecam ten film kzfaq.info/get/bejne/o66mf8mVrMnDhKs.html

Życie doczesne to "noc w kiepskiej gospodzie"? To tłumaczy, dlaczego wśród pobożnych katolików tyłu smutasów. Taka wizja naszego bytowania na ziemi jest źródłem smutku, zniechęcenia, bezsensu i braku wiary, że warto coś robić, aby było inaczej. Mamy cierpieć, a nie radować się.

Dziękuję za uświadomienie mi, ateiście, dlaczego wierzący na ogół są tak ponurzy, sceptyczni i stale zamartwieni, nie umiejący cieszyć się tym, że istnieją. Oni czują się na Ziemi, jak w "kiepskiej gospodzie"! Zadufanie księdza jako bożego funkcjonariusza widać w twierdzeniu, że ksiądz wie, czego chce Bóg. Gdybym wierzyła, to załamałabym się słysząc, że uzdrawiając mnie, Bóg nie chce pomóc mnie osobiście, tylko traktuje to jak znak swej wiarygodności . Ksiądz czyta też w myślach ateistów, czy też oni naprawdę chcą, żeby Bóg robił coś, ingerował, lub nie? Oni, niewierzący? Siedzący "w kiepskiej gospodzie" przy marnym piwie nie są zainteresowani ulepszaniem tej gospody, ani tego piwa,. Oni zbawienie mają w głowch.

Ale to jest naiwne myślenie

C on opowiada od 2 min to co mówi to bzdury. Katechizm Kościoła Katolickiego " 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego. "Prawdy przez Boga objawione, które są zawarte i wyrażone w Piśmie świętym, spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego. Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne, dlatego że, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za Autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane" .Więc jak może gadać , że Pismo Święte jest tworem kościoła ? Dalej tego nie da się słuchać, oni potrafią udowodnić, że Ziemia jest płaska a słońce kręci się wokół niej i świat ma 6 tyś lat.

Ksiądz w zasadzie cały czas pieprzy opowiada bzdury i ciągle tworzy nowe bzdury. Prawdą jest że Nowy Testament jest tworem Kościoła, powoli zgodnie z potrzebami modyfikowanym. Stary testament kompletnie mnie nie interesuje. Kościół jako firma jest owocem działalności grupki sprytnych Żydów, jak teraz tworzone są kościoły Mormonów, Baptyystów, Adwentystów, Świadków Jehowy itd.Kościół to firma z wytrychem i łomem w postaci Boga i Jezusa. A inne wyznania muzułmanie Buddyści, Hinduiści i inni o nich ani słowa. Jako niewierzący nawet minuty nie dyskutowałbym z księdzem bo nie uzgodnilibyśmy pierwszych pięciu słów które nie wykluczyłoby dalszej rozmowy ( brak wspólnych aksjomatów).

Katolik nie ma nic wspólnego z chrzescijaństwem.KK powstał w 325 roku naszej ery, na soborze nicejskim pierwszymi zwołanym przez rzymskiego cesarza Konstantego.Panie ,pan bzdury opowiada.Rz.10,4.Gal 1,8-9.Ps 147:19,20