Kolejna smutna opowieść o nieco zapomnianej infrastrukturze kolejowej z minionej epoki, która jeszcze jest, istnieje ale za jakiś czas może..... Lata 90-te ubiegłego wieku niestety doprowadziły do częściowej ruiny i rozkładu kolei. Część z nich nigdy już nie doczekała dawnej świetności. Dobrze ,że jeszcze jest ktoś jak Pan, który udokumentuje na materiałach filmowych tą powoli mijającą aczkolwiek piękną architekturę kolejową. Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję!

Doskonale pamiętam dworzec w Czerwonce z lat 70-tych XX stulecia. Na dworcu był bufet, a w nim piwo kuflowe z lokalnego browaru w Biskupcu. Wiadomo że w takich okolicznościach dworzec musiał tętnić życiem.

W 1993 roku wracając z obozu żeglarskiego z wioski Lutry nad jeziorem luterakim spóźniliśmy się na ostatni pociąg 🚆 do Olsztyna i mieliśmy ze znajomymi okazję kimać w poczekalni stacji kolejowej Czerwionka. To były czasy. Plecak pod głowę twarda ławka i tak do rana 👍

Dziękuję i pozdrawiam

Pierwszy! Wszystkiego dobrego dla Pana Kuleckiego, jeśli Pan kulecki to czytasz. Każdy film oglądamy z dziewczyną, zaraziłem ją miłością do kolei a Pan kulecki mi w tym pomógł ❤️

Witam elegancko , moc pozdrowień

Super!!!

pokazuje Pan prawdziwe perełki, dzięki:)

Piękna stacyjka dwa perony wyspowe budynek dworca pięknie zachowany. Podobne perony i budynek dworca był w miejscowości z której ja pochodzę na linii kolejowej nr 62 w Strzemieszycach Wielkich obecnie dzielnica Dąbrowy. Kilka lat temu przeprowadzono rewitalizację. Przy okazji zlikwidowano 1 peron oraz zlikwidowano jeden tor szlakowy do stacji Dąbrowa Wschodnia. Natomiast dworzec kolejowy rozbudzono. Piękny film i piękna opowieść Panie Jakubie.

Dziękuję i pozdrawiam.

Wspaniale ukazuje Pan walory małych miejscowości związanych z ciekawymi historiami, o których człowiek inaczej nie miałby okazji usłyszeć. Jak zwykle miło obejrzeć i wysłuchać 👍

Pochodzę z Olsztyna tak jak Pan i nie wiedziałem że mamy taką ciekawą historię kolei, oglądam chętnie Pana filmy, dzięki i wszystkiego najlepszego

Super odcinek. Na każdy kolejny czekam z jeszcze większą niecierpliwością. Podziwiam talent wynajdowania takich tematów i takiej historii. I cały czas jestem pod wrażeniem umiejętności opowiadania i wciągania widza w jakże ciekawe treści.😃

Jakub poezja z Twoich ust ,, aż mnie zatkało Ryszard

Lat temu około 40 miałem okazję korzystać ze stacji w Czerwonce, a to z tej racji że służyłem w wojsku w Biskupcu Reszelskim (podchorążówka rezerwy wojsk obrony przeciwchemicznej -- obecnie jednostka wojskowa nie istnieje a koszary "ucywilizowano"); kilka lat później zresztą byłem tam na dodatkowym miesięcznym kursie doszkalającym a wtedy to co weekend kursowałem między Warszawą a Biskupcem... NB. uwzględniając linię z Biskupca do Szczytna, możnaby Czerwonkę traktować wręcz jako węzeł pięciokierunkowy, jako że pociągi do Szczytna rozpoczynały bieg w Czerwonce; zresztą w rozkładzie jazdy linie ze Szczytna do Biskupca i z Czerwonki do Sągnit koło Górowa Iławeckiego przez Lidzbark Warmiński były ujęte we wspólnej tabeli. Co do końcowej konkluzji o wagonach motorowych: za "moich czasów" pociągi lokalne na tych liniach były obsługiwane przez Ganze SN61 z jedną lub dwiema doczepami typu "bonanza"; sęk w tym że w stosunku do wagonów motorowych czeskich była to konstrukcja dość niewydarzona i w latach 60-70 Węgrzy produkowali je tylko na rynek polski -- na swój użytek sprowadzając konstrukcje czeskie. Nic więc dziwnego, że na przełomie lat 80/90 praktycznie wyszły z użycia, choć w Czechach i na Słowacji w tym czasie z sukcesem jeździły wagony motorowe o 20 lat starsze. Wymarcie ruchu pasażerskiego na linii do Ełku przez Mikołajki było jednak raczej konsekwencją dekapitalizacji infrastruktury niż braku odpowiedniego taboru, bo nastąpiło w momencie w którym takowy (Pesa SA106) zaczynał znów być dostępny.

Super opowieść. Kolejowa architektura jest dość specyficzna, ale również niezwykle ciekawa. Warto upowszechniać wiedzę o niej. Budynek stacyjny w Czerwonce przypomniał mi budynek dworcowy w Węglińcu. Co prawda to trochę inna klasa, bo węgliniecki przy tym z Czerwonki to jednak ogrom. Wynikało to na pewno z istniejących potrzeb transportowych. Niemniej bardzo ciekawym jest styl obu budowli zbieżny w niektórych elementach architektonicznych, a więc w obramowaniach okien, ozdobnych panelach podokiennych, użyciu płytek ceramicznych do wykładania fragmentów ścian itp. Te wszystkie detale w Węglińcu są o wiele bardziej zdobne i bogate, niemniej widać wspólny zamysł budowy obu zabudowań. Szkoda, że zamiast kształtować funkcjonowanie tak, by mimo unowocześniania świata korzystać jednak nadal ze sprawdzonych przedmiotów, systemów zamiast rzucać się na nowe i stare wyrzucać na śmietnik. Te stare to część naszej historii, czy się to komu podoba czy nie, a pisanie historii na nowo, to jedna z większych głupot ulubiona przez niedokształconych z przerośniętymi ambicjami.

Z dzieciństwa pamiętam objazd przez Biskupiec do Czerwonki i dalej do Olsztyna. Powodem był wypadek na przejździe w okolicy Szczytna. Pociąg relacji Ostrołęka-Olsztyn. Dziś to niewykonalne po zaoraniu linii Szczytno-Biskupiec Reszelski. Dziękuję Panie Jakubie za dobry materiał. Łapka w górę i pozdrawiam.

Byłem w Czerwonce (na stacji) pod koniec sierpnia 2022 roku. Stacja klimatyczna, cicha, spokojna. Budynek z zewnątrz bardzo ładny zadbany - ale w środku już mniej zadbany. Za to wyśmienicie wygląda wyremontowany tunel, przejście podziemne. Stacja ze smaczkiem, tylko trochę zapomniana. Zal, że nie przywrócono wciąż ruchu pasażerskiego z (Olsztyna) Czerwonki do Biskupca Reszelskiego, Mrągowa, Mikołajek i Orzysza.

Każdy odciek z wieżą ciśnień ma specjalne miejsce w moim sercu :P I jeszcze ten Złomnikowy off-topic w 23:28 :)

Pięknie Mazurskie krajobrazy jak zwykle. Dziś jeździłem rowerem tu po wschodnim Ontario, też falowany po-lodowcowy krajobraz, to mi czasami przypomina. I udało się po drodze zahaczyć o opuszczną 19-wieczną stację kolejową!

Świetny odcinek jak zawsze zresztą. Pięknie pokazane, omówione z finezją. Miód na moje oczy i uszy. Bardzo dziękuję za świetne zakończenie mojego wieczoru. 💪💪

super , dzięki i wiecej proszę o opuszczonych , zapomnianych , zabitych stacjach .. :) pozdrawiam

Świetny materiał! Z tych które lubię najbardziej :-)

Dziękuję za pyszną (jak zawsze) opowieść o kolejnej kolejowej perełce, gdzieś na uboczu dzisiejszych magistrali kolejowych.

Jak zawsze od początku łapka w górę i oglądam, dziękuję za świetny odcinek.

Dobrze, że budynek jest w miarę dobry stanie, choć można by go przeznaczyć na bibliotekę, klub czy cokolwiek innego,aby nie niszczał. Na peronie mógł być kiosk albo faktycznie żuraw wodny.

Fajny klimat tej starej stacji. Niedlugo wrócimy do kolei, jak ceny benzyny będą tak rosły to auta pójdą w odstawkę.

W latach 1975- 85 co najmniej raz w miesiącu przesiadałem się w Czerwonce. Linia kolejowa do Lidzbarka Warmińskiego a tak właściwie do Sągnit. To była ostatnia stacja przed granicą, dalej tory były zdemontowane zaraz po wojnie. Po transformacji lat 90 demontaż linii rozpoczął się od Sągnit, potem Górowo Iławeckie no i w końcu Lidzbark Warmiński. Lidzbark przed wojną był węzłem o 5 kierunkach. Szkoda. Pozdrawiam 👍

Dobrzeżewieczór!

Super klimat. Dzięki!

elo bolo, ciekawy materiał jak zwykle

Jak zawsze obejrzane od A do Z! Super klimat! Pozdrawiam serdecznie!

(Tak jak pan już wspomniał o Biskupcu i tej linii na Ełk ) Pochodzę z Biskupca i często chodzę po linii kolejowej nr 223 oraz po linii (już zdemontowanej) 262. Biskupiec jest już na ogół wyremontowany przez firmę EGGER i zamiast starych semaforów i torowisk używa się te nowsze a i nastawnia posiada urządzenia komputerowe. Ostatnio odnowiono cały dworzec jednak to tylko dla pasażerów PKS a nie PKP. Szkoda że Kolej+ Zrezygnowała z linii 223 a miała spory potencjał.

U mnie w Sieradzu też do niedawna były semafory kształtowe podejrze do 2017 a potem zamienili je na świetlne lecz kilka czynnych zostało

Wbrew pozorom memiczny Maciuś też jest MiKolem. Pozdro kumatych. A tak na poważnie jestem Kabines i odc był bardzo ciekawy.

Super!!!😁😁😁 Oglądam od pierwszego odcinka😍

Patrzac na te budynki to sa identyczne jak były w Prabutach, gdzie również były cztery kierunki

Z sentymentem wspominam czasy, gdy na dworcu w Dębnie Lubuskim istniał bar serwujący piwo. Zlikwidowano go w połowie lat siedemdziesiątych bo knajp w miasteczku było sporo, a ledwie cztery pary pociągów na dobę na tej lokalnej linii. Gdy zlikwidowano ruch pasażerski, dworzec oddano (nie wiem czy sprzedano, czy wydzierżawiono) przedsiębiorcy, który założył tam burdel. Ale interes nie szedł bo to w końcu dość ważna część miasta i łatwo namierzyć ewentualnych bywalców. Przez jakiś czas służył jako hotel, ale że miejscowość mało odwiedzana przez turystów, wkrótce i tę działalność zawieszono. Linia istnieje, bo obsługuje pociągi z cysternami z ropą. Nawet ją odnowiono. Nie ma przeszkód by kursował tam jakiś autobus szynowy i dawał możliwość połączenia ze światem. Ale lepiej założyć ręce i nic nie robić. Przecież prawie wszyscy mają bryki. A kto nie ma, sam sobie winien... Niestety, tak wygląda marazm na prowincji.

Piękna opowieść sentymentalna

Przejście pod torami przywodzi mi na myśl Wrocław Główny, gdzie konstrukcje pod samymi torami, w przeciwieństwie do części pod peronami, są stalowymi nitowanymi blachownicami (nie pamiętam w tej chwili rodzaju samej nawierzchni kolejowej na nich - przed modernizacją były to raczej mostownice). W Czerwonce wygląda, jakby dawniej było podobnie - prawdopodobnie tor leżał na mostownicach na konstrukcji stalowej. Dawało to mniejszą wysokość konstrukcyjną niż obecne wystające w dół płyty z korytem balastowym (podsypkowym), oszczędzając na zagłębieniu całego przejścia. Niestety takie rozwiązanie utrudniało utrzymanie nawierzchni, która pod obciążeniem ruchem stopniowo osiada i wymaga okresowego podbijania w celu utrzymania pożądanej geometrii. Obecność na obiekcie nawierzchni bezpodsypkowej (na mostownicach, żelbetowych podporach blokowych albo szyn bezpośrednio mocowanych do konstrukcji) co prawda pozwala na uzyskanie mniejszych obciążeń i mniejszej wysokości obiektu, ale też w miarę osiadania torów na takim obiekcie mostowym robi się górka względem przyległych fragmentów toru. Zwiększa to dynamiczne oddziaływania na tor i obiekt mostowy, przyspieszając zużycie, zwłaszcza, jeśli przy cięciu kosztów zaniedba się regularne utrzymanie. Dlatego gdzie tylko można, obecnie robi się obiekty z nawierzchnią na podsypce - wtedy wszystko osiada w miarę równo i nie sprawia problemów przy regulacji torów. Ale coś za coś - koszykarze muszą się w takim przejściu schylać 😉

Oj jeździło się do Mrągowa :)

Witaj Jakubie. Opowieści obejrzane przy "porannej kawie" po odespanej służbie... Lata temu, będąc jeszcze uczniem Technikum Kolejowego na Szczęśliwickiej wracając z kajaków na Krutyni pociagiem relacji Mikolajki - Olsztyn przejazdem odwiedziłem Czerwonkę... Bylo to o tyle nietypowe, że odcinek Mikolajki - Czerwonka przebylem w kabinie SM42 rejsowego składu (potem trzeba było przesiąść się na wagony, bo jeszcze kto zobaczy) ... To były czasy, gdy nawet nie byłeś w stanie dokończyć pytania " Czy uczeń Technikum Kolejowego może wejść do kabiny...??" W 99,9% po slowie "Technikum" w dpowiedzi słyszałeś " wskakuj...". Niby nic nadzwyczajnego w tamtych czasach, gdyby nie to, że z grupy liczącej 16 osób łącznie przejazd odbyło 10 osób teraz byśmy powiedzieli " postronnych" plus dwuosobowa załoga lokomotywy... Niestety, te czasy odeszły bezpowrotnie, ale jest co wspominać dzięki temu... A widoki roztaczające się z perspektywy kabiny SMki bezcenne... Bez tej surowej atchitektury jaka prym wiedzie przy wszelkich modernizacjach bliżej główniejszych linnii. Pozdrawiam,...

a przez moment już się łudziłem że jesteś w Czerwionce na Śląsku 😀

Ciekawy materiał

Pozdro : ))

Ktoś kiedyś pokpił sprawę i kolej lokalna w Polsce w zasadzie wymarła. A szkoda, bo pamiętamy ją tak dobrze i dobrze przysługiwała się ludziom, szczególnie w miejscowościach odległych… tyle tych lokalnych węzłów było, podobnie pięknych, z przejściami podziemnymi i inną infrastrukturą, Kcynia, Damasławek, Bartoszyce… można wymieniać i wymieniać… tyle poprzednia epoka i gospodarze tych ziem zostawili… a myśmy zaniedbali i zniszczyli. 😔

12:20 słuszne podejrzenie Panie Jakubie. Na terenie dworca w Czerwonce znajdowała się restauracja oraz poczta.

"Ot, taka zwykła stacyjka węzłowa" ale tak nie do końca. Bo żadna taka "stacyjka" zwykłą nie jest ;)

👍👍👍

Niestety Panie Jakubie, w dzisiejszych czasach o wszystkim decyduje ekonomia, w Polsce jest wiele takich dużych opuszczonych stacji z potencjałem na dużo więcej. Stacji które aż się proszą o drugie życie, ale niestety kolej przez dekady robiła wszystko by wygaszać popyt i zarzynać nierentowne i nawet rentowne linie, działając w interesie własnym. Niestety decydenci nie mający często pojęcia o tym co robią, niszczyli potencjał kolei w imię źle zrozumianej oszczędności i cięć, niejednokrotnie, wylewając przysłowiowe dziecko z kąpielą. Kolei robiła wszystko by klienci się odwrócili od kolei, by wybrali autobus, albo samochód, a efektem tego są pustostany. Dzięki za jak zwykle ciekawą relację, pozdrawiam

Dość podobne budynki, skromniejsze budowali Austriacy w Galicji. Były piętrowe, z niewielką poczekalnią na parterze i kasą. Wiele w ostatnich latach rozebrano. Na pociąg czeka się na polu.

Sto drugi! Bo tyle jest teraz wyświetleń. Ale podjarany jestem. Lecę prać gacie.😂

Stacja w Jelczu jest podobna, też 2 perony, przejscie podziemme i rampa. I też jej ranga mocno poszła w dół mimo przemysłu w tym mieście

Na przeciwko dworca na górze masz ciekawe kanały związane z tym dworcem . A w stronę Olsztyna przy wiadukcie znajdowal się kiedyś bunkier pilnowali wiaduktu za czasów wojny II

Co do nawierzchni peronu to ta pochodzi najprawdopodobniej z czasów elektryfikacji linii. Identyczna znajduje się na peronach linii 108 , która była elektryfikowana w podobnym okresie., czyli przełom lat 80-tych i 90-tych XXw

Witaj Młodszy, tu Starszy. Kubek jak najbardziej służy znakomicie. Podziwiam lokalny warmińsko-mazurski patriotyzm. Co tu dodawać... kolejny znakomity kawałek historii polskiej kolei. Zawsze podziwiałem solidność dawnych budowlańców, rzemieślników itp. Zrobić coś od razu porządnie, aby na lata wystarczyło... a teraz . Pozostawię bez komentarza. W oczekiwaniu na więcej pozdrawiam Ciebie, rodzinkę i Mamę oczywiście. Spóźnione o dzionek pozdrowienia z okazji Dnia Taty. Zbych

Ta stacja przypomina mi trochę mój Sulechów, niegdyś stacje węzłową na linii Guben-Zbąszynek, z 3 odgałęzieniami w stronę Wolsztyna, Świebodzina i chyba Konotopu. Jestem naocznym świadkiem jej "upadku". Po likwidacji tych 3 linii, straciła status węzłowej,. Po ponad 20 latach PKP wzięła się za modernizacje linii i stacji, bo po co tam 3 perony, ( 2 wyspowe i 1 krawędź przy budynku dworca), ciągle zalane przejście podziemne i tak wyłączone z użytkowania, sygnalizacja kształtowa. Dużo torów boczny, ramy załadowcze itp. Wiele lat wcześniej w zapomnienie poszła mała szopa i obrotnica i wieża wodna, ale to akurat rozumiem. Aktualnie od kilku lat trwa "remont" linii 358 i dworców. Niekończący się festiwal żenady, z kilkoma wykonawcami porzucającymi swoje zadania, kradzieżach trakcji i innymi atrakcjami, i tak od kilku lat jesteśmy odcięci od kolei, a jeśli mam dreptać na drugi koniec miasta, żeby się przejechać KKZ, to wolę wsiąść w PKS po swojej stronie miasta (a jeśli nie ma to w podobnych pieniądzach można do ZG dojechać samochodem), no chyba, że jadę w kierunku Poznania to się czasem skuszę... Jedyne co poszło planowo w tym remoncie to chyba odświeżenie mostu kolejowego nad Odrą (jak się remont zaczynał to obstawiałem, że wszystko się przez to przeciągnie) i naprawa przejazdu kolejo-drogowego w Sulechowie przy dworcu. Ogólnie to przez takie wieloletnie "remonty" - bo się zachciało: perony nowego typu i eleganckie semafory świetlne, poprawa prędkości +10km/h, na trasie 20km (do Czerwieńska lub Zbąszynka) no i 2 rampy dla lokalnej jednostki wojskowe, ze 3 czynne tory boczne. Przez to większość ludzi powoli zapomina, że była u nas kolej....

Na zachodzie Polski mamy podobną "czerwoną" miejscowość - pierwotnie Rothenburg (an der Oder), przetłumaczone na Czerwieńsk. Również jest to stacja węzłowa, a co ciekawe dworzec kolejowy jest bardzo podobny do tego przedstawionego na filmie, tylko nieco dłuższy.

mazury mazury ...dajemy lajka i ogladamy ...jeszcze w roku 2006..2008 były pospieszne pociagi do gdańska przez Białystok, Ełk , Korsze , Giżycko, Kętrzyn a teraz dupa nic bryndza ... miedzy Ełkiem a Giżem już nic nie jeżdzi chyba tylko autobusy , do Braniewa też nic ..echhh

W pomieszczeniu na przeciwko kasy był sklep spożywczo-przemysłowy od kolejowego zaczynając przez GS aż do prywatnego. Semafory kształtowe stoją przy torach dodatkowych nie używanych już. Obecnie używane tory są przy peronie 2 zaś tory przy peronie 1 służą dla towarów przepuszczających osobowe. W Czerwonce są jeszcze pozostałości po obrotnicy. Sam niestety niczego nie znalazłem, wszystko zarośnięte. Stacja żyje w kluczowych godzinach tj rano - dwa pierwsze pociągi obslugiwane są przez EN57 na odcinku do Olsztyn-Korsze (bo tam kończy się trakcja). 3 poranny pociąg to tzw "szkolniak" swój bieg zaczyna w Ełku a kończy w Olsztynie i na odwrót i tak jak wspomniano w filmie na tym odcinku poruszają się szynobusy Bydgoskiej PESY serii SA133 jak i SA106 (zdarzało się maleństwem jechać). Oprócz pociągów Regio przez stgacje przelatuje pośpiech IC który na odcinku Olsztyn-Ełk ma dwukrtoną zmiane trakcji tj do Oln ciągnie EU zaś dalej podpina się spalinówka po to żeby w Ełku ponownie zmienić trakcje na elektryczną (odcinek Korsze-Ełk nie jest zelektryfikowany). Od pewnego czasu IC nie zatrzymuje się tam zaś robi to w Barczewie ale tylko ze względów czysto politycznych, służących oczywiście ich polityce

Niedaleko mnie jest Czerwionka, z nie mniej ciekawą hostorią kopalni i koksowni.

Jakub, może do Lidzbarka Warmińskiego byś zawitał, tu też był spory węzeł kolejowy i jeszcze ostała się część ciekawych budynków kolejowych

I ten Nissan Micra z czarną rejestracją OLS 😍

Fajne te wieże ciśnień. Zaadaptowałbym taką na mieszkanie :-)

Jakbym widział dworzec w Jabłonowie Pomorskim. Takie jakby ówczesne Color Coding dla danej linii,bo już np. znacząco różni od dworca w Brodnicy,Iławie,Szramowie,Mełnie,Bratanie. Pozdrawiam, dzięki za kolejny ciekawy film

👍🏻👀👍🏻

👏👏👏👍✌️

Jestem ciekaw co bys opowiedzial o stacji Jelcz-Laskowice i o bocznicy Jelcz fabryka autobusów ktora aktualnie nie istnieje. Ale jest to stacja na lini Wroclaw opole i ilos historii jaka byś migl zrealizowac to jakies 2h mysle. Czas od schylku 2 wojny światowej do konca lat 80. Polecam!

Upiornie byłoby mieszkać nad takimi pustostanami. Brrr.

Chciałbym ciechanów kolej wąsko torowa i coś o historii tegoż Miasta może się doczekam 🙏🙏🙏pozdrawiam serdecznie z Konopek

Więcbork stacja też była węzłowa

Pojazdów typu Motoraki brakuje na Polskich szlakach, to by bardzo ożywiło ruch pasażerski...

@Złomnik ... wołają

No proszę, poza pokazywaniem funkcjonowania kolei "od kuchni" jak również różnych pojazdów, widzimy że dział "turystyki kolejowej" nie został pominięty. Tak na poważnie to chyba poruszanie różnych tematów jest właśnie tym kluczem, który powoduje pozytywny odbiór Pańskich filmów - jak wiemy funkcjonowanie kolei skupia w sobie dużo dziedzin jak chociażby: architekturę, inżynierię lądową, mechanikę i wiele, wiele innych. Oby tak dalej Panie Jakubie. Tradycyjnie pozdrawiam i życzę dalszej wytrwałości w tworzeniu kolejnych filmów.

Kolej na Warmii i Mazurach to bardzo ciekawy temat. Moim zdaniem można by było pod lupę wziąć przykładowo stację Dobre Miasto na linii 221 do Braniewa, odgałęziającej się od Gutkowa.

Ja tam bym widział (przyszłościowo, po elektryfikacji odcinka Korsze - Ełk) taki szynobus jako "wahadło" Lidzbark Warmiński - Mrągowo. Oczywiście uzupełnione o po kilka par bezpośrednich połączeń obu miast powiatowych z Olsztynem (w tym Olsztyn Gł. - Czerwonka - Mikołajki - Ełk).

Budynek, który określiłeś jako mieszkalny, to dawna poczta.

Przypomina trochę stację w Trzebiatowie nad Regą.

Kiedy usłyszę o Rypinie, Lipnie, Brodnicy, Sierpcu?

Od 15 m 59 s do 16m 07 s jest bardzo słaba jakość nagrania, ukazująca tarczę D1. Czyżby użyty zoom cyfrowy? Jeśli tak, to nie polecam stosowania go, bo okropnie degraduje obraz.

Mysloe ze tych budynkow bylo znacznie wiecej przed wojna ale faktycznie ladna stacja takich stacjii jest sporo w Polsce opuszczonych niezamieszkaly dziala na nie slad czasu niszczeja czuja sie niepotrzebne nikomu te obiekty a szkoda bo male miasteczka bez perspektyw dla ludzi.To byl duyuzy blad ze zostaly polikwidowane linie kolejowe ktore byly juz nieretowne a teraz wracaja do lask co jakis czas sa remontowane i uruchamiane isniejace ale zapuszczone linie kolejowe jestem ciekawy czy jezdza juz pociagi do Kartuz?

Dzisiaj tylko drobne uzupełnienie. Obecnie istniejące perony, powstały u progu lat 90 w związku z elektryfikacją odcinka Olsztyn - Korsze. Wówczas linia ta w ruchu towarowym była obciążona niczym linia magistralna. Wkrótce po transformacji ustrojowej i kompletnej utracie znaczenia Skandawy, odcinek należało bezzwłocznie pozbawić sieci trakcyjnej pod którą jeżdżą dziś pociągi spalinowe i wobec faktu istnienia "dziury energetycznej" na tym terenie, całkowicie odstąpić od forsowanej elektryfikacji faktycznie podrzędnej dziś linii 38. Linia nr 38 planowana była do elektryfikacji ale w zupełnie innych realiach, a słuszne zarzucenie tego pomysłu wynikało z zupełnie innych powodów. Elektryfikacja odcinka Iława - Olsztyn - Korsze miała związek z intensywnym ruchem towarowym na granicę z ZSRR, natomiast masowa elektryfikacja podrzędnych tras (innych niż magistralne) w północnej Polsce w drugiej połowie lat osiemdziesiątych miała związek z planowanym uruchomieniem elektrowni atomowej w Żarnowcu i dużą dostępnością (czy wręcz nadwyżką) energii elektrycznej. Dlatego zelektryfikowano lokalne linie do Ustki i Mielna, oraz liczne podrzędne trasy - w tym: Kołobrzeg - Koszalin, Malbork - Elbląg - Olsztyn, etc. Obecnie ruch towarowy do Korsz nie istnieje, a lokomotywy spalinowe po likwidacji "szopy" w Korszach prowadzą składy na całej trasie Ełk - Olsztyn. W obecnych realiach ekonomicznych należałoby nie tylko odstąpić od elektryfikacji odcinka Korsze - Ełk, ale też zdemontować trakcję elektryczną z odcinka Olsztyn - Korsze. W ten sposób postąpiono w Słupsku likwidując dwie dekady temu trolejbusy uruchomione w latach 80 pod planowany Żarnowiec bez innego uzasadnienia. Niezależnie od fatalnych skutków dla przestrzeni publicznej i dewastacji krajobrazu kulturowego związanych z przyjętym standardem modernizacji infrastruktury transportowej w Polsce, elektryfikacja linii innych niż magistralne lub prowadzących intensywny ruch podmiejski w aglomeracjach, nie tylko nie ma sensu, ale może być i często bywa źródłem dodatkowych problemów. W przypadku linii 38, jej modernizacja to także koniec marzeń o produkcie turystycznym budowanym w oparciu o potencjał historyczny . Warmia i Mazury potrzebują jedynie dwóch rzeczy i oba rozwiązania powinny być wykonane zamiast skandalicznej przebudowy linii 38 która tak czy inaczej powinna być zarzucona. Oba w wyraźny sposób poprawiłyby sytuację transportową w sposób synergiczny. 1) Odbudowa ciągu Siedlce - Białystok - Łapy - Ostrołęka - Olsztyn - Elbląg i specjalizacja linii w ramach masterplan 2030 w ruchu towarowym. Wpisany w TEN-T korytarz byłby idealną linią o charakterze strategicznym i umożliwiał komunikację otworową Ukrainy z polskimi portami. Jednocześnie ten korytarz przebiega w oddaleniu od struktur urbanistycznych miast i w razie katastrofy - choćby wykolejenia cystern i ich rozszczelnienia nie będzie tego problemu jaki miał miejsce dwukrotnie w Białymstoku. Co więcej - przypominając wykolejenie składu cystern koło Wydmin, zwracam uwagę, że gdyby zamiast żywicy była chemia, a wykolejenie miało miejsce np. w Giżycku, to Mazury cud natury przestaje istnieć. Dlatego linia 38 powinna być utrzymana w stanie obecnym i dedykowana jedynie ruchowi pasażerskiemu oraz docelowemu towarowemu. Korytarz TEN-T powinien być przeniesiony na trasę przez Ostrołękę o dużo lepszej geometrii i potencjale dla tego ruchu. 2) jeśli chodzi o działania w obszarze linii 38 i stref jej oddziaływania, to po pierwsze powinna zostać wykonana łącznica Nowy Młyn - Robawy (Reszel) - Kolno. Tylko ten zabieg radykalnie skróci czas przejazdu z Mazur do Olsztyna dostosowując układ linii do polskich realiów polityczno - ekonomicznych. Z kursami pociągu regionalnego, w Kętrzynie powinny być skomunikowane szynobusy do Bartoszyc i być może Węgorzewa. Niestety oba rozwiązania wymagają czasu i woli politycznej, a w obecnych realiach rabunkowego galopu ku przepaści, budowanie byle czego i byle gdzie aby drogo i na kredyt jest celem politycznym wszystkich polityków w kraju. Z pozdrowieniami M. Banach

Dalej na południowy - zachód, najpewniej w ciągu tej samej linii kolejowej stoi stacja Wąbrzeźno. Jest niemalże jota w jotę taka sama. Nawet ten ornament ceglano-tynkowy pod oknami jest wręcz analogiczny. No i na całej trasie jest podobnie, ale z drugiej też strony, jaki miałby być inny? Przecież proweniencja jest dla całego regionu jednaka.

proszę o film o dworcu pkp Nowe skalmierzyce i Kostrzyn

Czy tylko mi się wydaje że widzę deformacje szerokokątnej kamery?

Ciekawy opis stacji, która niestety dziś jest pusta i nic nie wskazuje by się to miało zmienić... Niestety dla władz województwa Warmińsko-Mazurskiego kolej jest traktowana jako przysłowiowa kula u nogi, której najchętniej by się pozbyto - ale prawo nie pozwala. Gdybym miał popuścić wodze fantazji, to w regionie przydałaby się linia kolejowa łącząca Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński i Bartoszyce. Szkoda że z takim podejściem władz województwa, takie plany są nierealne

Hmm czy aby na pewno linia Czerwionka -Lidzbark W. została rozszabrowana? Armia Czerwona na tereny Prus wschodnich to chyba weszła dopiero w styczniu 1945 r. to kto miał ją rozszabrowac? Może została strategicznie rozebrana jeszcze przez Niemców?

Sprawdź Messenger, wysłałem Ci linka do ciekawej imprezy związanej z kolejami. Pozdrawiam

Nazwa jest rodzima to później ją przetłumaczyli dosłownie... Słowianie byli przed Germanami.... Nasz język jest pierwotnym na terenie od Renu na wschód. Przesnalizuj nazwy miejscowości...

Dworzec typowy dla Ostbahnu

a o linii kolejowej i o mostach w stanczykach

Krata w kasie powojenna, bo przedwojenna pewnie została w wyniku "zorganizowanego wandalizmu" przetopiona na radzieckie czołgi...

a o ostbahnie nic chcjarz jest tak blisko koscierzyny

Tyle słów zachwytu nad... ruderą. Pewnie pod tym tynkiem zaczerwieniła się z zażenowania.

Pan się jarasz architekturą kolejową a większość powszechnego plebsu,używa tej budowli jako szczalni i miejsca skrytego pochłaniania zawartości butelek z alkoholem i miejsca destrukcji tych że opróżnionych butelek....

Czytaj nazwy miast ....tylko po prostu po polsku . Niema etymologii romanskiej.